107 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bukaj]

Panowie, BAS-3 to ściema. Po co dyskutować nad parodią?

Możesz w kilku zdaniach uzasadnić Swoją opinię?

[budo_lukewpl]

sa tam wogole walki zadaniowe czy sparingi ? jezeli tak to na jakich zasadach ?

[budo_kapral]

Panowie, BAS-3 to ściema. Po co dyskutować nad parodią?

Możesz w kilku zdaniach uzasadnić Swoją opinię?

Postaram się uzasadnić w jednym krótkim, ok? :-)
System, który opiera się na "patentach" jak na fundamencie, nie będzie nigdy skuteczny. Te wszystkie tricki, przecinanie gałek ocznych, chwytanie za szyje, za oczy, wkładanie palców do ust, rozrywanie czegokolwiek - to jest baza tego systemu. I już? To wszystko? Na to wygląda Wszystko co pokaże Bielan i Bryl to BAS. A system przecież nie może opierać się na sztuczkach, tylko pewnej ustalonej metodyce.

BAS jest teraz szeroko reklamowany dla żołnierzy, f-uszy i "mrocznych ochroniarzy". A ja się pytam, jak mi się to na interwencji przyda? Uczą pracy w na przykład dwójkach? Taktycznych wejść, kiedy nie zdążę wyciągnąć jednostki? Nie, uczą żeby zajebać skurwysyna. oto ich metodologia. Uczą jak zajebać z partyzanta. Fajnie, ale jak wchodzą ochroniarze albo policja, to nie mają szans na uderzenie z partyzanta. Więc ten system jest po prostu oderwany od rzeczywistości.


fuck, nie wyszło mi jedno krótkie zdanie. sorry

[budo_dublet1]

8) po prostu nie poznałeś BAS-1 i BAS-2,a tylko widziałeś kawałek BAS-3 i dlatego tak to oceniasz...
:wink: ale ok!każdy ma prawo oceniać jak sobie chce!
Pozdrawiam

[budo_kapral]

8) po prostu nie poznałeś BAS-1 i BAS-2,a tylko widziałeś kawałek BAS-3 i dlatego tak to oceniasz...
:wink: ale ok!każdy ma prawo oceniać jak sobie chce!
Pozdrawiam

a pewnie :-)

w temacie BAS-3

[budo_wodnik szuwarek]

cały problem z BAS-em to za mała ilość otwartych ogólnodostępnych szkoleń co budzi zastrzeżenia.. i niedomówienia..oraz sprzeczne opinie...chętnie człowiek by sprawdził zakres technik i metodykę treningu bo o niej to krążą legendy wśród ludzi ze środowiska.. o sieci nie wspomnę..tym bardziej o Budo Forum..

[budo_dublet1]

ja niestety też ubolewam nad tym faktem,bo cena kursów w E.S.A jest chora pomimo tego,że ma oficjalne zaproszenia na kursy organizowane...
:roll: wiele tajemniczych i niesamowitych opowieści można by było zweryfikować u żródła tj.dr.A.Brylla

[budo_kapral]

"młody porucznik umierał powoli..."
8)

[budo_dragoalmma]

Prowadzicie Panowie akademickie dywagacje na temat o, którym z całym szacunkiem nie macie pojęcia.
Jako jedyny na tym forum wiem o czym mowa bo miałem to szczęście przejść jak mi się zdaje kompleksowe szkolenie w w/w systemie.Jakkolwiek szumnie -dumnie-pompatycznie by to brzmiało.
Fakty z mojej praktyki (nie ze słyszenia -bo szwagier powiedział):
-w latach 90-tych otworzyłem bar( prawie restauracje) jedną z wielu w moim mieście ..Funkcjonuje ona po dziś dzień .W przeciwieństwie do pozostałych nie wytrzymały łobuzerki i bandytyzmu tamtych czasów i się zwineły .(jest jeszcze jedna naprzeciwko komisariatu policji Ale ona się moim zdaniem nie liczy )
-stałem na różnych bramkach , tak na zabawach jak i dużych imprezach .
-miałem przez dwa lata dyskotekę naprawdę w chamskich rejonach a tam pod sobą 8 chłopaków których sam szkoliłem.

Na przestrzeni tych lat bywało różnie zdarzały się straty ( trzy razy łamany nos ,wstrząsy mózgu ,złamane żebra ,itp.) ale myślę ,że w granicach tolerancji.
Ale co najistotniejsze nigdy nie poległem ,nie straciłem przytomności ,nikt po mnie nie skakał ,zawsze wracałem na własnych nogach (choć czasami ciężko było wysiąść z samochodu ).I nie popadłem w konflikt z prawem ,choć na Policję wzywano mnie kilkakrotnie.
I moim skromnym zdaniem zawdzięczam to Brylowi i Kupsowi.
Przed ich szkoleniami trenowałem boks i judo które dały mi dość dobre podstawy,ale to ich metodą walki zawdzięczam przetrwanie na bramkach i w barze.
Bo w ochroniarstwie panowie nie chodzi o to żeby gostka rozpierdolić (dla tego na bramkach moim zdaniem nie sprawdzają się sportowcy )Tylko cytuje Bryla :
"...zapakować, wynieść przed lokal ,rozpakować .I zrobić to wszystko tak żeby kolo nie miał z czym iść na drugi dzień na obdukcje. "
A wasze porównania BAS3 z MMA czy z innym sportem lub sztuką walki są żałosne.
To tak jak byście chcieli porównać land rovera defendera z ferrari.
Co wy chcecie oceniać ilość wygranych pojedynków czy uśpionych gości czy może poniesione straty w inwentarzu żywym i sprzęcie.
Aktualnie jestem trenerem MMA.Szkolę młodzież i mam pewne sukcesy na tej płaszczyźnie.
Zdarzyło się umówić spotkanie z kolegami instruktorami z kilku styli i troszkę posparować
Żadne tam KSW ot takie przyjacielskie mordobicie .No i niestety poddałem prawie wszystkich za wyjątkiem kolegi z kyokushinkai ,który rozwalił mnie lowami trzymając cały czas w dystansie .I co to ma niby znaczyć ,że BAS3 jest najlepszy ale naj najlepszy jest kyokushinkai .Wolne żarty -moim zdaniem oznacza to wyższość rzemieślnika/praktyka nad sportowcami mającymi nawyki z mat ,ringów itd. a nie z ulicy,który dostał baty od lepszego uderzacza umiejącego wyciągnąć wnioski z porażek poprzedników .
Szacunek dla tego ,kto nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa.
Piszcie o tym o czym macie pojęcie a nie poczytaliście jakieś bzdety w necie.
Zakończę cytatem dr.Bryl
Psy szczekają ,karawana jedzie dalej.

[budo_dublet1]

kolega ma 100% racje!!!
:twisted:

[budo_wild_animal]

I zrobić to wszystko tak żeby kolo nie miał z czym iść na drugi dzień na obdukcje. "

Ja się tam nie znam na systemach - ale z tego co widziałem o BAS - to faktycznie jest do tego zajebisty... zwłaszcza na obdukcję nie będzie z czym pójśc

[budo_dublet1]

8) zależy jeszcze jakim patentem gościa zrobisz...

[budo_mradu]

8) zależy jeszcze jakim patentem gościa zrobisz...

Ja mysle ze zwlaszcza wylupianie oczu i rozrywanie ust beda doskonale.

[budo_blt]

ale nogi będą całe więc na obdukcję poomacku bo poomacku ale trafi :wink: ale tak na poważnie to ciężko nie przyznać DragoALMMA racji zwłąszcza jeśli idzie o to o co chodzi w staniu na bramce i że sportowcy się na ochronie nie sprawdzają (z reguły) oraz w tym, ze walka takiego a takiego przedstawiciela tej a tej dyscypliny tak naprawdę nie jest żadnym wyznacznikiem. Pozostaje tu tylko problematyka, ze tak się wyrażę "marketingowa" oraz po co ochroniarzowi z dyskoteki umiejętność wyłupienia oczu gościowi imprezy?

[budo_ncro]

Po to, po co ochroniarzowi prezesa zarządu umiejętność taplania się w bagnie. :wink:

[budo_mradu]

Po to, po co ochroniarzowi prezesa zarządu umiejętność taplania się w bagnie. :wink:

Good one 8) .

[budo_kapral]

Jako jedyny na tym forum wiem o czym mowa bo miałem to szczęście przejść jak mi się zdaje kompleksowe szkolenie w w/w systemie.Jakkolwiek szumnie -dumnie-pompatycznie by to brzmiało.

Wujek, po 3ch godzinach z BAS zawineliśmy sie ze szkolenia. Więc nie jesteś taki jedyny

[budo_martius]

Wielu nie konczy wiele szkolen jedni bo im sie nie podoba inni bo nie wytrzymuja ... jakie nie byly by powody nie ukonczenie szkolen nie jest powodem do dumy - jesli cos sie zaczyna to cos sie konczy 8)
Inaczej jest to ... "prawie "prawie odbyte szkolenie / "prawie" wiem o co chodzi i prawie jak "żywiec"

[budo_wild_animal]

Ale trwanie w gównie tylko po to żeby potem powiedzieć "siedziałem w gównie do końca" - to trochę bezsens i skoro można było z niego wyjść to jeszcze trochę wstyd

[budo_blt]

Prawdziwy komandos siedzi w gównie i mówi, ze to kąpiele błotne :wink: