dlaczego?Ludzie, skończcie porównywać systemy walki przeznaczone dla wojska, policji itp. z MMA
Herr Bryl chwali się nadzwyczajną skutecznością technik BASu służących do fizycznej eliminacji przeciwnika gołymi rękami.
Aczkolwiek ich nadzwyczajna skuteczność raczej praktycznie weryfikowaną nie jest (wojen na gołe ręce ostatnimi czasy mało, a pod dyskotekami raczej się chamy po mordach piąchami leją zamiast gardła przegryzać, oczy wydrapywać i nerwy uciskać).
Uprawia więc Pan Bryl fantastykę i mitomanię (zapełnie jak Soke Wielkiej Fali - tak zabójczy, że walczyć nie może, bo przeciwnicy jako ci muchowie na ziemię martwi padaliby).
Zaś MMA posiada szeroki zakres non stop testowanych technik eliminacji bliźnich i są obecnie najlepszym wykładnikiem funkcjonalności technik walki wręcz.