ubior do biegania
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo, ze lecie stroj znaczaco rozni sie od tego zimowego.
Mysle nad ubiorem jesiennym, bo lata coraz mniej a ranki coraz chlodniejsze.
Macie jakies sprawdzone firmy, bluzki, spodnie?
Czy goretex w tym przypadku rowniez ma sens czy jedynie buty sprawdzaja sie z taka membrana?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Termoaktywne kalesonki z (sic) Tschibo, longsleeve Nike, taki obcisły, pedalski i na to softshell. Zajebiste. W mróz maska na usta.
Hmm dlaczego obcisly-pedalski?
A ja....getry do biegania, aby nei bylo pelnego obciachu zakladam na to spodenki od submission, lonssleeve i na to w zaleznosci juz od pogody czy pada czy nie, bluza klubowa, polar badz kurtka przeznaczona specjalnie do biegania.
Napisano Ponad rok temu
Lato: góra T-shirt biegowy (ASICS, New Line, Quechua)
dół: spodenki startowe (ASICSy sprzed 7 lat, a ostatnio Kalenji (decathlon), rzadziej leginsy nieco powyżej kolan.
Jesień, wiosna: góra cienka koszulka długi rękaw (bielizna OLDO), T-shirt (jak wyżej), gdy jest chłodniej cienki polar (ASICS), wiatrówka (ASICS).
dół: leginsy do kolan lub długie za kostki (7-letnie NIKE), cienkie! (w nogi nigdy nie jest tak zimno jak w korpus). Oczywiście zestaw zależy od pogody.
Zima: góra: cienka koszulka długi rękaw (bielizna ODLO), cienki polar (ASICS), wiatrówka (ASICS)
dół: gacie (bielizna ODLO, Kalenji), zimowe leginsy (ASICS) (biegałem w tym w temperaturze minus 12 stopni Celsjusza i było bardzo komfortowo)
Biegam z przerwami od kilku lat, w tym roku zrobiłem ponad 800km (dlatego ośmielam się tu pisać :wink: ) więc mam kilka uwag.
1. Przy rekreacyjnym bieganiu rzędu 8-10km na jednym treningu do 3x w tygodniu ciuchy nie są tak istotne. Bawełna niezależnie od pory, a szczególnie jesienią, czy zimą się nie sprawdza. Chyba, że ktoś wychodzi jak powiedziałem na trening 5km. Wtedy to ma mniejsze znaczenie. Jeśli pojawiają się w planie treningu wybiegania rzędu 15km i więcej komfort zaczyna mieć znaczenie.
2. Podczas maratonu każdy szczegół ma już znaczenie (krwawienie z sutków nie należy do rzadkości). Nie każde ubrania z materiałów oddychających wówczas się sprawdzą. Poza materiałem ważny jest bowiem sposób szycia (płaskie szwy!). W 2004 roku na półmaratonie w Pile kawałek nitki pod pachą spowodował u mnie poważne otarcia. Nie umarłem, ale od 15-tego kilometra cholernie mi to dokuczało.
3. Zatem polecam ciuchy firmowe, ale przeznaczone stricte do biegania (ASICS, NIKE, MIZUNO, ADIDAS, New Line....), a nie np. do chodzenia po górach. Polar w góry nie uwzględnia faktu, że w ciągu godziny wywalicie z siebie litr potu.
Co do bielizny (zwłaszcza koszulka 1 warstwy), to mercedesem jest ODLO. Koszt może być znaczny, ale materiał delikatny, oddający pot bardzo szybko, zero otarć. Mam 1 taką koszulkę od 8 lat, więc nie był to źle wydany pieniądz.
Mam komplet na każdą pogodę (1 koszulka 1 warstwy ODLO, 1 polar ASICSa, 1 wiatrówka ASICSA, 1 leginsy cienkie (NIKE), 1 leginsy grube (ASICS), kilka T-shirtów i 2 koszulki na na-ramkach. Większość ciuchów ma już ponad 6 lat i są w świetnym stanie. Jeśli ktoś poważnie traktuje bieganie, to zapewni mu to komfort. Wydatek jednorazowy.
Podejrzewam, że obecnie technologie poszły znowu do przodu, ale mam komfort biegania w zakresie temperatur +30 do -15, więc po co mam kombinować.
I powtórzę: przy rekreacyjnej zabawie w bieganie kupowanie ciuchów nie jest konieczne. Przy wybieganiach powyżej 12, 15km (robię czasem i 20km) dobre ciuchy sprawiają, że można skupić się na biegu a nie koszulce klejącej się do pleców, otartych sutkach itp. Biegam 3-5x w tygodniu więc wolę mieć komfort. Pomijam fakt, że zimą czy w chłodne jesienne dni mokra bawełna traci w ogóle sens jako warstwa ochronna. Się cholera rozpisałem...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do stroju to zakladam na gore polara, ktory sprawdza sie jedynie pod wzgledem dobrego trzymania ciepla i nic pozatym: zero oddychalnosci i odpornosci na wode.
A dol to jak narazie krotkie spodenki i buty ze skory jaka firmy ecco :-)
Mysle nad spodniami dresowymi i bielizna termoaktywna z dlugimi rekawami pod ubraniem, co wy na to ?
Napisano Ponad rok temu
Na sobie sprawdziłem, że lepiej ubierać się lżej, niż się wydaje, że to konieczne. Nic się nie stanie, jeśli będzie chłodno przez pierwsze 2, 3 km. Później temperatura ciała wzrośnie i będzie już OK.
Spodnie dresowe odradzam: są mało wygodne przy dłuższym biegu i nogi będą się przegrzewać. Dół zawsze zakładam znacznie chłodniejszy niż górę. Nawet jeśli na górę muszę już założyć coś cieplejszego to dół zawsze mam krótkie spodenki lub leginsy do kolan. Jeszcze się nie zdarzyło by było mi cokolwiek chłodno w nogi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko ta druga "lepsza i drozsza" koszulka schnie dlugo jak cholera, a przy tym cuchnie tak mocno, ze nie nadaje sie do ponownego zalozenia na nastepny dzien biegania.
Ja wole ubrac sie cieplej i szybciej wypocic, niz rozgrzewac przez pierwsze 3 km cialo, kiedy chlodniej z rana jest.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Każdy z nas może biegać w innym celu i ma inne motywacje, co za sobą pociąga inne podejście do samego biegania. Ja lubię czuć się komfortowo, by skupiać się tylko na biegu. Przy dłuższym wybieganiu klejące się ubranie jest niewygodne, powoduje podrażnienia, zimą przestaje pełnić rolę izolatora, a staje się przewodnikiem ciepła, czy raczej zimna. Wtedy trudno skupić się na utrzymaniu tempa, rytmu biegu, odpowiedniej pracy na podbiegach. Wszystko to jednak ma znaczenie dopiero od pewnego poziomu i zależy od podejścia. jednym to przeszkadza bardziej, innym mniej a jeszcze inni lubią biegać w taki sposób.
Napisano Ponad rok temu
Nie będzie cuchnąć jeśli ją przepłuczesz po bieganiu.Tylko ta druga "lepsza i drozsza" koszulka schnie dlugo jak cholera, a przy tym cuchnie tak mocno, ze nie nadaje sie do ponownego zalozenia na nastepny dzien biegania.
Napisano Ponad rok temu
Ale dzisiaj po dluzszym biegu niestety polar zaczol mnie powoli irytowac zerowa oddychalnoscia.....Mam bielizne termoaktywna na dlugi rekaw, wiec moze macie jakies sprawdzone kurtki jesienno-zimowe, ktore sa dobrze oddychajace i maja oslone wiatroodporna?
Mam taka na rower kurtke biemme z windstoperem, ale jest zbyt kolorowa jesli chodzi o zalozenie ja na bieganie :-)
Napisano Ponad rok temu
No to mamy dokładnie odwrotne doświadczenia. Nie zdarzyły mi się pod pachami otarcia od potu gdy używam moich ciuchów biegowych. Czy ty czasem na te oddychające ciuchy nie zakładasz czegoś innego?Jesli chodzi o specjalne koszulki oddychajace z mnostwem "bajerow" to wlasnie one powodowaly u mnie podraznienia pod pachami pod wplywem nagromadzenia duzej ilosci potu. Z bawelna nigdy nie mialem takich problemow.
Na początku września, gdy temperatura powietrza nawet wieczorem nie schodzi poniżej 15 stopni (wczoraj) zakładasz polar? Ja zakładam tylko na spore chłody. Nie dziwota, że ciuchy Ci nie oddychają. Wczoraj wieczorem biegłem w oddychającym T-shircie biegowym z Decathlnonu (Quechua 29zł) i tanich (Kalenji 34zł) startówkach. Owszem spociłem się robiąc rytmy, ale komfort był bez zarzutu.Ale dzisiaj po dluzszym biegu niestety polar zaczol mnie powoli irytowac zerowa oddychalnoscia.....
Jest cała masa wiatrówek na rynku. Lekki, nieprzewiewny materiał, sporo wycięć w miejscach najbardziej narażonych na pocenie się. Każdy producent ciuchów biegowych ma takie modele w ofercie. Zatrzęsienie. Wejdź na strony producentów, na stronę Decathlonu, są opisy... Znalezienie ciuchów to nie problem.Mam bielizne termoaktywna na dlugi rekaw, wiec moze macie jakies sprawdzone kurtki jesienno-zimowe, ktore sa dobrze oddychajace i maja oslone wiatroodporna?
Mam taka na rower kurtke biemme z windstoperem, ale jest zbyt kolorowa jesli chodzi o zalozenie ja na bieganie :-)
Napisano Ponad rok temu
Jak narazie forme mam fatalna i z rana rozpoczynam bieganie razem z grupka staruszkow, ktorzy codziennie od wielu lat chodza do lasu na trening. Coz po 1 km zostaje w tyle, wiec moje ego spada na leb na szyje
Fakt na polar za cieplo nawet z samego rana, wiec zainwestuje w jakas bluze na dlugi rekaw z windstoperem.
Napisano Ponad rok temu
Znajoma ma kolegą z pracy, który jeździ w różnym rajdach i maratonach MTB. Ma dobrze wyposażonego "górala" w którego wciąż inwestuje. Podczas jednej z imprez rowerowych na kole siedział mu dziadek na składaku, który od 40 lat jeździ do pracy 20km w jedną stronę... Tak, to bywa deprymujące
Napisano Ponad rok temu
Nie obraź się, ale żadne ciuchy, choćby i platynową nitką szyte, nie zrobią z Ciebie od razu profi runnera. Najważniejsze, żebyś biegał. Zapewniam Cię, że przy systematycznym bieganiu wciągnie Cię tak, że potem gdy nie pobiegasz będzie się czuł co najmniej nieswojo.
Wszystko, o czym pisze Irimi to święta prawda, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z maratończykiem.
Do porannego joggingu wystarczy Ci spokojnie cokolwiek, o ile nie jest to niedzielny garnitur lub futro z norek.
Sam biegam w zwykłych, bawełnianych t-shirtach, bluzie z kapturem, który naciągam na łeb, gdy się już spocę i wieje wiatr. Na nogach mam albo takie jakby ortalionowe spodnie, gdy pada deszcz czy śnieg, a gdy jest ciepło i sucho takie spodnie do KB z lampasem czerwonym (znajome menele się śmieją). Po powrocie ciuchy są mokre jak szmata, ale mam spory zapas wypłowiałych koszulek, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby następnego dnia włożyć czystą i suchą.
Po prostu biegaj i pamiętaj, że nie szata zdobi czło... biegacza :wink:
Pozdrawiam, :-)
h-k
Napisano Ponad rok temu
Hara, maratończykiem to ja byłem w 2004 roku Potem stałem się grubaśnym eks-maratończykiem. Ale na szczęście obudziłem się na początku roku i od stycznia zrobiłem ponad 800km zaczynając od 25 minutowych truchtów, a dochodząc do dwugodzinnych wybiegań. W ten weekend start w Półmaratonie Piła, a na 11 października zaplanowałem powrót do maratonu w Poznaniu. Jeśli przebiegnę, to znowu będę maratończykiem......ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z maratończykiem...
O to to.Do porannego joggingu wystarczy Ci spokojnie cokolwiek, o ile nie jest to niedzielny garnitur lub futro z norek.
Hm... Ja mam nieco inne podejście. Dla mnie zarówno w aikido, jak i bieganiu sednem jest keiko. To nie jest "tylko" trening, ale "aż" trening. Dlatego zarówno na macie jak i na trasę biegową staram się wyglądać elegancko. Trening to dla mnie święto(ść), i w tym czasie szata ma mnie "zdobić" :wink:Po prostu biegaj i pamiętaj, że nie szata zdobi czło... biegacza...
Napisano Ponad rok temu
okej, masz rację :-)(...)zarówno na macie jak i na trasę biegową staram się wyglądać elegancko. Trening to dla mnie święto(ść), i w tym czasie szata ma mnie "zdobić" :wink:
BTW, mam nadzieję, że w cyklu przedmaratońskich przygotowań znajdziesz chwilę na Brovarię, bo niedługo odwiedzam Poznań
Pozdrawiam,
h-k
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
GaiamPowerBreathe
- Ponad rok temu
-
Masło orzechowe
- Ponad rok temu
-
Suplementy na regenerację - jakie?
- Ponad rok temu
-
buty z goretexem do biegania
- Ponad rok temu
-
odzywka wysokobialkowa - nietypowe wymagania
- Ponad rok temu
-
Stabilizator stawu kolanowego do treningów
- Ponad rok temu
-
Tening FBW 5x5
- Ponad rok temu
-
ból mięśni całego ciała(przemęczenie?)
- Ponad rok temu
-
Trening Siłowy ( Xpand + jabłczan)
- Ponad rok temu
-
Nowa książka Pavla Tsatsouline
- Ponad rok temu