W istocie, Dziadek przekazal nam techniki aikido w innych celach...
A mnie sie wydaje ze Dziadek nie przekazal nam technik Aikido.
Co wiecej z wywiadow z jego uchi dechi trudno powiedziec ze intencja Dziadka bylo cos przekazac. Dziadek mial taki sposob nauczania ze nie uczyl. Robil technike a reszta powtarzala. Mozna by polemizowac co to za nauczyciel.
Niemniej jednak taki sposob 'dydaktyki' mozna zauwazyc czasem na uczelniac u starych profesorow. Jest jedna zaleta takiej metody, ze to do czego sie dojdzie samemu jest to bardziej wartosciowe, bardziej trwale i pomimo tego ze bazuje na nauce na bledach to
w efekcie ma wieksza wartosc. Poza tym tak odsiewa sie ziarno od plew - W taki sposob tworza sie indywidualnosci. I to wlasnie owe indywidualnosci - uechi dechi dziadka cos tam przekazali dalej w swiat. A poniewaz zaden z nich nie zwiazal Aikido z religia jak Dziadek, trudno powiedziec czy kontynuuja takie Aikido jakie sobie Dziadek wymyslil i czy przekazuja to co Dziadek.
Przekazuja to co im sie wydaje ze dziadek chcial przekazac - a to juz jest roznica.
Poniewaz Aikido wywiodlo sie za sztuk walki nie mozna zaprzeczac ze Aikido nie ma z walka nic wspolnego.
Logicznie rozumujac - jezeli Dziadkowi by kompletnie nie chodzilo o walke to pewnie dzisiaj ten sysstem by joge przypominal, albo gralibysmy na jakichs japonskich harfach
Nawet Tohei, ktory poszedl wlasnie w strone jogi kontynuowal system oparty na technikach atak - obrona.
Dlaczego Aikido wydaje sie byc nieefektywne porownujac z innymi systemammi walki?
1. Bo techniki Aikido sa trudne ( a cwiczy sie generalnie dwa, trzy razy w tyg po dwie godziny)
2. Bo nie ma w tym systemie rywalizacji, ktora jakby nie bylo jest namiastka walki - patrz punkt nastepny
3. Bo techniki bazuja na obciazaniach, przemieszczeniach slabych punktow jakimi sa stawy. (czy daloby sie stworzyc karate sportowe jezeli zezwalalby na kopniecia w stawy kolanowe?)
Ale jakby nie bylo Aikido jest jakims spojnym systemem i mozna sie niezle bawic cwiczac go. :wink:
Pozdrawiam