czy chodzi o pana, który praktykował pokorę oddając w parku rower napotkanemu dżentelmenowi? o tego, który szlachetną sztukę aikida zaszczepił zbójom z Kaer Morhen?Wiem o kogo chodzi i zrób jak mówił Roboy, jebnij mu (może zacznie w końcu myśleć, "wielki autorytet moralny")
egzamin DAN a postawa "nauczyciela"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja cały czas nie wiem o co chodzi ale potrafie sobie doskonale wyobrazić sytuacje w której ktos nie wyraża zgody na egzamin w ostatniej chwili i ma racje. mnie tylko zastanawia czemu sam zainteresowany (który założył watek) nie powie jak doszło do tego , nie opisze całej sytuacji dokładnie.Dopuszczając do egzaminu wystawił już ten "dokument". To nie jest egzamin na 6kyu. Gdzie był te wszystkie lata kiedy szkolił się jego uczeń? Nagle 5minut przed egzaminem zmienił zdanie? To wystawia przeciesz świadectwo jego głupocie. Albo nie jest głupi tylko małostkowy (na jedno wychodzi), miał dość czasu na "kształtowanie" studenta.
może ktoś zna jego trenera uważa go za osobę nieodpowiedzialną i może ma racje, ale ja nie wiem o kogo chodzi i dziwi mnie to ze nikogo nie interesuje to jak ta sytuacja faktycznie przebiegała.
Napisano Ponad rok temu
Wariant nr1. Kordi powiedział coś ( zrobił, pokazał) nagannego wobec "autorytetu moralnego". Egzamin na stopień mistrzowski nie jest miejscem na odgrywanie się za osobiste (prawdziwe lub urojone) obrazy. Ktoś kto to robi nie ma autorytetu u swojego ucznia i w ten sposób go nie zdobędzie, wydaje tylko opinie sobie (jakim małym, małostkowym człowiekiem jest). Sprawy osobiste załatwia się osobiście a nie ukazuje się "autorytet władzy"
Wariant nr2.Kordi powiedział (zrobił, pokazał) coś co jest naganne w ogólnym rozumieniu (okradł kogoś, obnażył się, dokonał próby zabójstwa) i autorytet "moralny" poczuł się "zmuszony" do ukarania. Czy na shodan zdaje się po miesiącu treningów Aikido? Czy wydając mu wcześniej zezwolenie na egzamin nie "przyjrzał się" uczniowi. Jeżeli tak to jest głupcem bez prawa podejmowania następnych, być może głupszych decyzji.
Egzamin na czarny pas oznacza osobę która może ćwiczyć samodzielnie, więc ma prawo myśleć też samodzielnie a to czasami sprawia ból wielu instruktorom.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...ja cały czas nie wiem o co chodzi...
- To może najwyżży czas się wycofać z dyskusji :wink:
Napisano Ponad rok temu
i o tym właśnie mówieAutorytet bazuje na konsekwencji
Jest mnóstwo innych "kar" dla osób łamiących normy społeczne
1.Zaprzestanie uczenia i wyrzucenie z sekcji (boli kieszeń)
2.Upublicznienie całej sprawy przed osobą egzaminatora (i co z autorytetem instruktora)
3.Wyrzucenie z organizacji zrzeszającej klub (trzeba zapoznać szersze grono ze swoimi "praktykami" i klimatem w dojo)
4.Doniesienie do prokuratury (sprawa musi być poważna)
Powtarzam po raz kolejny:czyjaś naruszona ambicja nie jest podstawą do wstrzymania w ostatniej chwili egzaminu technicznego studenta. Jeżeli czujemy misje dziejową uzdrowienia moralnego społeczeństwa to mamy dość czasu przed egzaminem na stopień mistrzowski.
Czy wstrzymując egzamin zabieramy komuś jego umiejętności techniczne? Wystawiamy tylko świadestwo swojej urażonej dumie.Ten człowiek zapłacił pieniądze, poświęcił swój czas i pozostawił swój pot na tatami, i chce dostać świadectwo swych umiejętności a nie pokory czy wazeliniarstwa. Czas na "prostowanie" już minął i został (być może) zmarnowany.
Napisano Ponad rok temu
a skąd wiesz co było tego przyczyna?Powtarzam po raz kolejny:czyjaś naruszona ambicja nie jest podstawą do wstrzymania w ostatniej chwili egzaminu technicznego studenta.
na jakiej podstawie stwierdzasz ze była to naruszona ambicja a nie np. zachowanie naruszające jakiś konwencje?
Napisano Ponad rok temu
Podałem przykłady postępowania w razie naruszenia norm.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na stronie stowarzyszenia znalazłem co następuje:
WYMAGANIA EGZAMINACYJNE NA STOPNIE DAN
1 DAN:
Minimum 18 miesięcy po otrzymaniu 1 kyu, 6 lat po otrzymaniu 6 kyu.
Aktywne uczestnictwo w stażach federacyjnych o randze międzynarodowej i krajowej.
Warunki przystąpienia:
ukończone 18 lat
minimum 1,5 roku po egzaminie na 1 kyu
minimum 2 staże z shihanem (od ostatniego egzaminu)
akceptacja Zarządu PSA
Wymagania techniczne:(...)
Wynika z tego, że oprócz odpowiedniego wieku czasookresów treningów, aktywności stażowej do przystąpienia do egzaminu wymagana jest również zgoda Zarządu.
Niestety regulamin nie określe kryteriów na podstawie których Zarząd może nie wyrazić zgody na egzamin.
Czyli okazuje się że nawet jeśli kandydat spełnia wszystkie formalne wymagania to Zarząd ma prawo go niezaakceptować.
Kwestią pewnej kultury(bądź też jej braku) jest poinformowanie kandytata o swojej decyzji w stosownym terminie.
No chyba, że znowu nawaliła poczta albo np. wysiadł kandydatowi telefon 8)
Myślę, że w takich sytuacjach dobrze by było, aby Zarząd podawał zainteresowanemu powody swoich decyzji.
Bo nawet jeśli po całej awanturze sprawa się sensownie wyjaśni, to zawsze pozostanie jakiś niesmak...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale po co? Skoro i tak kazdy wie o kogo chodzi :twisted:Bez względu na przyczyny (nie znajduje takich) tego typu praktyki "sobiepaństwa" są naganne, a instruktor je stosujący powinien być napiętnowany (podany z imienia i nazwiska na forum ogólnym).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
KOMISJA REWIZYJNA
Przewodniczący: Adrian Kubacki
Członek: Dariusz Łęczycki
Członek: Adam Kaczmarek
SĄD KOLEŻEŃSKI
Przewodniczący: Andrzej Ciewiertnia
Członek: Wiesław Paszewski
Członek: Ewa Walacik-Adamczewska
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fecet nie informuje nas o szczegółach, bo nie chce zaognić sprawy (liczy na możliwość "rozejścia się po kościach" i pewnie jest przerażony swoją zbytnią "gadatliwością")
Napisano Ponad rok temu
jak wszyscy wiedza o kogo chodzi po cholerę ktos trenuje u instruktora którego uważa za niepoważnego i zamiast zmienić klub to szuka wsparcia psychicznego na forum nie podajac nawet sytuacji jaka miała miejsce.
jak sie juz czegoś podejmuje to trzeba być konsekwentnym a nie jak dziecko pożalić się a potem głowę w piasek.dla mnei jak ktoś boi sie powiedziećo co chodzi ( a wszczyna afere ) to jest leszczem, dlatego troche trzymam stronę tego instruktora bo moim zdaniem jest na pozycji przegranej.
nie mowie ze miał racje bo moze nie miał ale banie się powiedzieć o co chodzi (nawet w sposób taki zeby nie było oczywiste o kogo chodzi) swiadczy o tym ze cos jest nie tak.
nazwisk ani klubów sie nie powinno podawac bo po co, chyba ze ktos lubi takie awantury, jak w karate (działu aikido często nie czytuje)
Napisano Ponad rok temu
-działanie pod wpływem chwili, na zasadzie ups wymknęło się.jak jest przerazony to po co wogole zakładał watek
Jeżeli jest sprawa i zaistniały fakt można udokumentować, to należy napiętnować osobę winną. Nawet jeśli zrobi awanture to fakt taki może (nie musi) skłoni ją do chwili refleksji-"...hmm, może coś robie żle...bi,bi,bi".
Sprawy są znane najczęściej w gronie zaawansowanych, początkujący sądzą, że tak musi być...i odchodzą z czasem do MT np.Mówi się o nich , że byli słaaabi i odpadli, a oni szukali czegoś innego co mogli dostać, niestety...
Napisano Ponad rok temu
zapraszamypoczątkujący sądzą, że tak musi być...i odchodzą z czasem do MT .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wielkanoc2009
- Ponad rok temu
-
Kraków Seminarium Jochen Maier 6 dan aikikai, 8-10 maja
- Ponad rok temu
-
Jubileuszowy staż z G. Savegnago (Szczecin, 17 - 18.04.2009)
- Ponad rok temu
-
Chiba Shihan we Wrocławiu 15- 22 sierpnia 2009
- Ponad rok temu
-
IKKYO ROKKU
- Ponad rok temu
-
Po dobrej wódzie lepszy jestem w dżudzie
- Ponad rok temu
-
Sensei Krzysztof Górnicki - Opole
- Ponad rok temu
-
Czym powinno być ATEMI?...
- Ponad rok temu
-
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
- Ponad rok temu
-
8 Dan dla instruktora Ki Aikido
- Ponad rok temu