Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czym powinno być ATEMI?...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
165 odpowiedzi w tym temacie

budo_sebol
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Zawsze jak tu zajrzę to trafiam na super teoretyczne rozważania i tak mi sie nasunęło do dekielka, że za dużo ludzi teoretyzuje za mało naprawdę praktykuje ;) ........
Inaczej mówiąc zauważyłem pewną korelację polegającą na tym, że gdy ktos naprawdę praktykuje mniej teoretyzuje i odwrotnie.

Ale jest i dobra strona tej sytuacji, zawsze można z obitą gębą wpaść na to forum i poczytać coś o sztukach walki :)

Spokokolesiu,
W aikido nie ma praktycznego zastosowania tego czego się uczymy więc sobie teoretyzujemy bo tylko to nam zostaje. Chyba, że się mylę - niech mnie ktoś poprawi.
No i można tu wpaść z obitą gębą i coś napisać ;-) Wpadają też ludzie ze złamanymi nosami a, że pewnie w szoku pourazowym jeszcze są to różne czary wypisują ;-)
  • 0

budo_przemek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1208 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Wracajac do tematu - w sobote na treningu jeden z cwiczacych u mnie w dojo robil na mnie tenchinage omote. Niezwykle zgrabnie wplotl w technike uderzenie z banki i zlamal mi nos. Fiknalem do tylu i bylo KO. Kolejny wniosek? - po dokladnym atemi nie ma zadnej kontynuacji techniki. Czyli, namietne wykonywanie prawidlowych atemi prowadzi do badziewia technicznego....


hehehe..
czujnym trzeba byc stale... (jak to mowia trza miec ciagle spiete posladki..hehehe)..tez mi sie zdarzylo dostac nieraz..trzeba wyciagac wnioski..i jak najmniej popelniac bledow...a atemi wedlug mnie tylko wspomaga technike...ale powinno byc w zasadzie tam gdzie byc powinno ciagle obecne....


Dla mnie atemi mozna wykonac nie tylko uzywajac konczyn i glowy ale dowolnej powierzchni ciala.Nie na prozno Dziadek powiedzial ze dla niego aikido to 90% atemi a reszta to irimi...


noooo..ostatnio bylo to na stazach z sensei Tamura tez i o atemi ( o maly figiel nie zarobilbym w maske atemi od Pani Tamura :oops: ..w ostatniej chwili uniknalem...w ostatniej...wrazenia-bezcenne..hehehe ) i o irimi (na pytanie o sankyo ura-padla odpowiedz-naucz sie wpierw omote...)..i byla tez mowa wlasnie o o sensei odnosnie tej kwestii

Najlepszym przykladem jest tutaj Shioda sensei, ktory uderza barkiem, biodrem, plecami, tylkiem, czym tam sie tylko da podczas jyu waza. Tak wlasnie do tej pory usilowalem uczyc w swoim dojo. Teraz zaczynam sie powaznie wahac - pokaz cos cwiczacym to przy najblizszej okazji wykorzystaja to przeciwko tobie bez litosci. Od tego momentu wszelkie sekrety techniczne zachowuje wylacznie dla siebie :twisted: :twisted: :lol:


Szczepus..inaczej trzeba...sekrety trzeba przekazywac..ale samemu ciagle nowych sie uczyc...i ciagle zaskakiwac nowymi :wink:
pozdro
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

PS. poniewaz nie często zabieram głos to korzystając z okazji WODZA też pozdrawiam, houk

Jakaż radość wielka lico me przecudne rozświetliła, a ślozy wzruszenia płyną po policzkach. Pierwszy raz ktoś bezinteresownie mnie pozdrawia :wink:

Pozdrówka :wink:
  • 0

budo_okiok
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
Cześć!
Spokokoleś pozdro!!!
  • 0

budo_guliwer35
  • Użytkownik
  • Pip
  • 15 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Siemka GULIWER :) .....po głębszym namyśle będziesz wiedział kto Cie pozdrawia.....


Dziękuję za pozdrowienia- oczywiście po głebokim namyśle... hehehe

Sorry za off top-a, ale nie mogłem sie powstrzymać. Zawsze jak tu zajrzę to trafiam na super teoretyczne rozważania i tak mi sie nasunęło do dekielka, że za dużo ludzi teoretyzuje za mało naprawdę praktykuje ;) ........


i tu się z tobą zgodzę

Jeszcze raz pozdrawiam
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

...Nie zgadzam się z opinią, że aikido Iwama, Tomiki czy Yoshinkan to margines aikido.

A ja owszem. Przecież wystarczy się rozejrzeć. Wokół sekcje aikikai, Kobauashi, Nishio... Innych Ci u nas na lekarstwo.

Napisałem już, że ippan geiko kształtuje jeden typ odpowiedzi ruchowej opartej na reakcji prostej.

Tak i ja się z tym zgadzam.

Ty zaś piszesz najpierw, że "aikido gdziekolwiek to atak-technika, koniec" a następnie, że praktykujesz też jiu waza i kilka ataków nie umówionych.

To, że pracujemy w jiu waza, czy z kilkoma różnymi atakami nie zmienia faktu, że nadal pracujemy w systemie atak-odpowiedź, a nie walka w sensie zwarcia czy jakiegoś pojedynku! Jiu waza czy mieszanie ataków to tylko metoda treningowa - główna koncepcja aikido: atak-technika-koniec nie zmienia się tu przecież. Przecież to nie jest nawalanie 10 zmartwychwstałych, tylko praca nad tym by kształtować kilka "odpowiedzi ruchowych opartych na reakcji prostej". Przecież w ippan geiko też wykonujemy technikę zwykle 4x. Każde z powtórzeń to osobna historia, a nie ciągłość. W jiu waza i nazwijmy to randori, jest tak samo. Przyznam się, że trochę mnie dziwi, że można to postrzegać inaczej. Podtrzymuję to co napisałem wcześniej w całej rozciągłości, w tym moje rzekome "autozaprzeczenia"..

Jestem przeciwnikiem łączenia pełnokontaktowego atemi z którąś z podstawowych technik aikido...

Niesamowite, ale i ja się z tym zgadzam...
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

W zapasach klasycznych czy w stylu wolnym natomiast jest walka, a jednak nie są one sztuką walki.

Tu bym się nie zgodził. Dlaczego tak uważasz?

Zapasy to oczywiście sport, ale...
To czy coś jest sportem czy sztuką walki można rozpatrywać moim zdaniem dwojako: poprzez formalne uznanie tego przez tzw. ogół za sztukę lub sport i, to co moim zdaniem jest znacznie ważniejsze, to jest osobiste traktowanie tego co się uprawia. Jeśli zapasy traktować jak "do", to jak najbardziej będzie to sztuka walki. Jeśli kyudo ktoś będzie traktował tylko jako strzelanie w środek tarczy, to z kolei dla mnie nie będzie to "do". Judo, zapasy... Jeśli ktoś stosuje doping, fauluje, to dla mnie przestaje być sztuką... Bieganie też może być 'do". Przykład: parę lat temu startowałem w Biegu Zjednoczonej Europy na dystansie 10km. Jako amator rzecz jasna. :) Biegł za mną koleś. Skrócił sobie drogę biegnąc przez park, nadrabiając tym samym jakieś 30m. Kompletnie nie kumam o co mu chodzi w bieganiu... Oczywiście to jest moje osobiste podejście do tych spraw. Temat na osobną dyskusję...
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Inaczej mówiąc zauważyłem pewną korelację polegającą na tym, że gdy ktos naprawdę praktykuje mniej teoretyzuje i odwrotnie.



Jezeli teoretyzowanie oznacza ilosc postów na tym forum, to Szczepan od dawna przestał juz kompletnie ćwiczyć (Szczepan - 7289) :D

Wg mnie teza chybiona - z tego co sie orientuje teoretyzuje tu m.in. sporo instruktorów , ktorzy praktycznie " nie schodza z maty" czyli naprawde praktykują.
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
tia...
Poza tym forum jest od teoretyzowania a mata od praktykowania. Gorzej gdy dzieje się odwrotnie... :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Jezeli teoretyzowanie oznacza ilosc postów na tym forum, to Szczepan od dawna przestał juz kompletnie ćwiczyć (Szczepan - 7289) :D

no tak, ale ja juz pisalem na forum zanim sie urodziliscie :P
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Szczepan
Czy w tym co opisałeś, tzn. "cięcie-koniec", jest gdzieś miejsce na atemi?


Jedna z trudnosci pisania przez internet jest czesta sytuacja, ze piszacy robi zalozenie ze czytajacy cwiczy w podobnym kontekscie i jest dobrze zaznajomiony z czego wynikaja poglady piszacego .
Oczywiscie tak nie jest i stad sie bierze duzo nieporozumien.

Piszac o koncepcji "cięcie-koniec",wykonalem niejako przejscie na bardziej ogolny poziom. Tak jakbys juz znalazl szczegolowy adres w Google, przycisnal na przycisk '-' co powoduje ze nagle widzisz cale miasto a potem caly kraj. Oczywiscie ze miasto sklada sie z pojedynczych adresow, ale zeby zrozumiec konfiguracje ulic, musisz patrzec na miasto z perspektywy ogolnej, a nie z perspektywy pojedynczego adresu.

Poniewaz aikido nie zajmuje sie cwiczeniem pojedynczych technik na dana sytuacje, ale raczej cwiczeniem pewnych zasad ktore maja zastosowanie w kazdej sytuacji, czasem wystepuje potrzeba oderwania sie od tego szczegolowego 'detalu' dyskusji i przejscie na poziom bardzie generalny, zeby byc pewnym, ze dyskutowana zasada stosuje sie wszedzie.Wtedy mozna uznac ze dyskusja ma sens.

Troche to zawile wyjasnienie, ale juz dochodzimy do konca.
W tym sensie, oczywiscie ze atemi zawiera sie w cieciu, ale nie jako oddzielny element ale jako czesc ruchu skladajacego sie na technike. Atemi niejako zlewa sie z innymi elementami techniki stanowiac hermetyczna Jednosc.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

To, że pracujemy w jiu waza, czy z kilkoma różnymi atakami nie zmienia faktu, że nadal pracujemy w systemie atak-odpowiedź, a nie walka w sensie zwarcia czy jakiegoś pojedynku! Jiu waza czy mieszanie ataków to tylko metoda treningowa - główna koncepcja aikido: atak-technika-koniec nie zmienia się tu przecież. Przecież to nie jest nawalanie 10 zmartwychwstałych, tylko praca nad tym by kształtować kilka "odpowiedzi ruchowych opartych na reakcji prostej". Przecież w ippan geiko też wykonujemy technikę zwykle 4x. Każde z powtórzeń to osobna historia, a nie ciągłość. W jiu waza i nazwijmy to randori, jest tak samo. Przyznam się, że trochę mnie dziwi, że można to postrzegać inaczej.

No właśnie ja to postrzegam w ten sposób. Ponownie zapytuję: Irimi, o co się ze mną spierasz?
Aikido jakie ćwiczysz oparte jest na kształtowaniu jednego typu odpowiedzi ruchowej - opartej na reakcji prostej. Sam to potwierdzasz. Nie przeszkadza mi to, bo sam takie aikido uprawiam - np. ucząc początkujących. Problem zaczyna się wtedy, gdy do takiej formy aktywności ruchowej wprowadzasz pojęcia związane z walką takie jak "atak", "obrona", "dystans", "timing" dorabiając do tego różne teorie. Przykładem takiego misz-maszu jest poniżej zacytowana wypowiedź:

Z punktu widzenia aikidoki tu właśnie "współpraca" jest idealna. Uke zaatakował, Chiba sensei wszedł w technikę z natychmiastowym uderzeniem. Uke zareagował padem. Alternatywą jest przyjęcie uderzenia. To jest aikido.
Inne sztuki walki dały by wam tu rozwiązania które chcielibyście tu widzieć. Aikido wam tego nie da.

To tak jakbyś napisał: "Kot to jest taki pies tylko że nie szczeka a miauczy". O ewidentnej nieprawdzie w tym twierdzeniu ( "aikido wam tego nie da" ) nie wspominając. Mnie właśnie daje.
Inna kwestia, która mnie zdumiewa, to sposób rozumowania, według którego jeżeli czegoś nie widziałeś albo nie znasz to tego nie ma. Na przykład:

Nigdzie w aikido nie spotkałem walki...Przecież wystarczy się rozejrzeć. Wokół sekcje aikikai, Kobauashi, Nishio... Innych Ci u nas na lekarstwo.

Powiem więcej, nie jest mi wiadome aby jakiekolwiek sekcje aikido Iwama albo Tomiki istniały w Polsce w obecnej chwili. To jednak nie oznacza, że w ogóle nie istnieją.
Kolejna sprawa - z zadziwiającą pewnością siebie decydujesz czym jest aikido, a czym nie jest. A wyobraź sobie jak ja się czułem, kiedy zaawansowani instruktorzy stylu Iwama ( szóste dany ) powiedzieli mi, że aikido z Hombu Dojo nie ma nic wspólnego z aikido O'Sensei, a wręcz jest jego wynaturzeniem, oraz dokładnie mi to uzasadnili.
Dla mnie nie do przyjęcia jest określanie jakichś sztywnych granic aikido, np. ograniczanie praktyki do kształtowania reakcji prostej skoro mogę pójść dalej. Jak powiedział Założyciel: "W rzeczywistości aikido nie uznaje żadnych form, żadnych ustalonych wzorców. Jest czymś w rodzaju niewidzialnej fali energii. Ponieważ jednak ludziom jest zbyt trudno pojąć tego rodzaju fenomen, doraźnie stosujemy pewne formy po to, by móc to wyjaśnić i wykorzystać w praktyce. W gruncie rzeczy każdy ruch może stać się metodą w Aikido...".
Praktyka ograniczona staje się w pewnym momencie ubijaniem maślanki co mi zupełnie nie odpowiada.
Ale rozumiem też, dlaczego ktoś tego nie chce albo nie potrzebuje.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Jak powiedział Założyciel: "W rzeczywistości aikido nie uznaje żadnych form, żadnych ustalonych wzorców. Jest czymś w rodzaju niewidzialnej fali energii. Ponieważ jednak ludziom jest zbyt trudno pojąć tego rodzaju fenomen, doraźnie stosujemy pewne formy po to, by móc to wyjaśnić i wykorzystać w praktyce. W gruncie rzeczy każdy ruch może stać się metodą w Aikido...".

A ze mne sie smial, ze widze aikido nawet w footballu... :/
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
O słodko godzino... Ale spróbujmy ustalić pewne rzeczy...

Aikido jakie ćwiczysz oparte jest na kształtowaniu jednego typu odpowiedzi ruchowej - opartej na reakcji prostej. Sam to potwierdzasz. Nie przeszkadza mi to, bo sam takie aikido uprawiam - np. ucząc początkujących. Problem zaczyna się wtedy, gdy do takiej formy aktywności ruchowej wprowadzasz pojęcia związane z walką takie jak "atak", "obrona", "dystans", "timing" dorabiając do tego różne teorie.

Chyba nie dogadujemy się w kwestii "jednego typu odpowiedzi ruchowej". Będę się upierał, że w aikido jest to układ atak-technika, choć nie jednakowy dla każdego ataku i techniki. I w każdej technice jest timing, dystans, atak i obrona. Nie ma? To nad czym pracować?

Przykładem takiego misz-maszu jest poniżej zacytowana wypowiedź:

Z punktu widzenia aikidoki tu właśnie "współpraca" jest idealna. Uke zaatakował, Chiba sensei wszedł w technikę z natychmiastowym uderzeniem. Uke zareagował padem. Alternatywą jest przyjęcie uderzenia. To jest aikido.
Inne sztuki walki dały by wam tu rozwiązania które chcielibyście tu widzieć. Aikido wam tego nie da.

To tak jakbyś napisał: "Kot to jest taki pies tylko że nie szczeka a miauczy".

Nie widze tu misz-maszu, kotów ani psów tudzież innych zwierzątek futerkowych. Podtrzymuję.

O ewidentnej nieprawdzie w tym twierdzeniu ( "aikido wam tego nie da" ) nie wspominając. Mnie właśnie daje.

Cofam i napiszę: mnie aikido nie uczy walczyć, pojedynkować się w takiej sytuacji, ale uczy akcji-reakcji. Być może innych uczy walki w takiej sytuacji, np. Ciebie.

Inna kwestia, która mnie zdumiewa, to sposób rozumowania, według którego jeżeli czegoś nie widziałeś albo nie znasz to tego nie ma. Na przykład:

Nigdzie w aikido nie spotkałem walki...Przecież wystarczy się rozejrzeć. Wokół sekcje aikikai, Kobauashi, Nishio... Innych Ci u nas na lekarstwo.

Powiem więcej, nie jest mi wiadome aby jakiekolwiek sekcje aikido Iwama albo Tomiki istniały w Polsce w obecnej chwili. To jednak nie oznacza, że w ogóle nie istnieją.

Mnie natomiast zdumiewa przekręcanie tego co powiedziałem i upieranie się, że jeśli czegoś nie ma to to jest. Użyłem sformułowania "marginalne" (nie napisałem "nie istnieje" jak mi wciskasz), zatem skoro sam piszesz, że takich sekcji jednak nie ma, to jest to aikido marginalne (na wszelki sprawdziłem definicję słowa "marginalny"). Tu naprawdę nie ma o czym gadać.

Kolejna sprawa - z zadziwiającą pewnością siebie decydujesz czym jest aikido, a czym nie jest. A wyobraź sobie jak ja się czułem, kiedy zaawansowani instruktorzy stylu Iwama ( szóste dany ) powiedzieli mi, że aikido z Hombu Dojo nie ma nic wspólnego z aikido O'Sensei, a wręcz jest jego wynaturzeniem, oraz dokładnie mi to uzasadnili.

Opisuję to z czym się osobiście spotkałem. Uważam, że moje doświadczenie w aikido, to co zobaczyłem osobiście pozwala mi wyrobić sobie swój pogląd. Zwyczajnie wolno mi uważać to co uważam. Podobnie jak Tobie. Być może za lata ten pogląd mi się zmieni. Uzasadnienia instruktorów Iwama mogą być całkiem ciekawe. Może jakiś nowy temat? Zaznaczmy, że każdy shihan, który był uczniem Dziadka określa to co robi mianem aikido i też potrafi to uzasadnić.

Dla mnie nie do przyjęcia jest określanie jakichś sztywnych granic aikido, np. ograniczanie praktyki do kształtowania reakcji prostej skoro mogę pójść dalej. Jak powiedział Założyciel: "W rzeczywistości aikido nie uznaje żadnych form, żadnych ustalonych wzorców. Jest czymś w rodzaju niewidzialnej fali energii. Ponieważ jednak ludziom jest zbyt trudno pojąć tego rodzaju fenomen, doraźnie stosujemy pewne formy po to, by móc to wyjaśnić i wykorzystać w praktyce. W gruncie rzeczy każdy ruch może stać się metodą w Aikido...".
Praktyka ograniczona staje się w pewnym momencie ubijaniem maślanki co mi zupełnie nie odpowiada.
Ale rozumiem też, dlaczego ktoś tego nie chce albo nie potrzebuje.

Faktycznie aikido to przede wszystkim zasady. Dla mnie podstawowym kryterium aikido/nieaikido jest brak walki w potocznym rozumieniu tego słowa oraz wysoki poziom etyki z naciskiem na dbanie o uke. To co napiszę zabrzmi paradoksalnie, ale mimo pewnych ograniczeń praktyka w aikido jest nieograniczona. Roboty jest na całe życie. Świadectwem tego niech będą liczni shihani, którzy praktykują dziesięciolecia i wciąż się rozwijają.
  • 0

budo_spokokoleś
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 123 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

Wg mnie teza chybiona - z tego co sie orientuje teoretyzuje tu m.in. sporo instruktorów , ktorzy praktycznie " nie schodza z maty" czyli naprawde praktykują.



Otóż według mnie nie wystarczy być na macie......miałem okazję ćwiczyć w zasadzie u większości polskich instruktorów ( nie mam na myśli 2 -1 kyu....Ci raczej jeszcze praktykują :) ), bywać na stażach i nie wygląda to tak jak piszesz.....nie uogólniam oczywiście ale sporo z tych naszych instruktorów już dawno przestała praktykować....być i ćwiczyć - o to chodzi ......

Ale macie rację forum jest do teoretyzowania a mata do ćwiczenia......jeżeli na tym teoretyzowaniu nie pozostajecie to OK....o to chodzi :)

Powodzenie i Pozdrawiam
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
Spoko, koleś ;-)
  • 0

budo_okiok
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
Cześć!
Spokokoleś może jakieś spotkanko?
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
Akahige, wczoraj byłem na treningu wu-shu w stylu modliszki u instruktora z ponad 20-letnim stażem w sztukach walki, byłym kadrowiczem Polski w sanda. Tematem, który trenowałem z instruktorem było m.in. uderzanie barkiem, biodrem, dupą, piersią itd. (nb choć trener mniejszy ode mnie i się mocno hamował, to i tak od jego uderzeń-pchnięć odlatywałem na 1-2 m.) Czy w związku z tym, że tak wykonuje atemi również Shioda, przyjmiesz założenie, że zawodnicy sanda wywodzący się z tanglangquan wykonuję techniki aikido?
Spróbuj wyjść poza pudełko z ubijaną maślanką :wink: i popatrzeć szerzej na różnice i podobieństwa międzystylowe w zakresie technik.
n-ty raz powtarzam: to, że w bjj, judo, czy choćby tanglangquan występują podobne techniki jak w aikido, to nie znaczy, że wykonuje się je tak samo.

jeszcze jedno pytanie: jaki staż mieli trenujący bjj, na których wykonywałeś swoje techniki? i przypomnij, była to góra czy dół?

acha, nie czytałem twojego pdf-a z wypowiedziami mistrza aikido i bjj. :( (brak czasu, praca itd niechęc do podejmowania dodatkowego wysiłku intelektualnego) ale podchodzę dość krytycznie do takich ludzi, odkąd dowiedziałem się, że u zarania bjj w Polsce Roy Harris pokazywał przejście do balachy z dosiadu oparte na założeniu, że przeciwnik nie będzie się bronił 8)
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...
Irimi,
Na początek to z czym sie zgadzam:

Opisuję to z czym się osobiście spotkałem. Uważam, że moje doświadczenie w aikido, to co zobaczyłem osobiście pozwala mi wyrobić sobie swój pogląd. Zwyczajnie wolno mi uważać to co uważam. Podobnie jak Tobie. Być może za lata ten pogląd mi się zmieni.

Ten cytat odnosi się także do mnie. Opisuję to, z czym się osobiście spotkałem. Uważam, że to pozwala mi wyrobić sobie swój pogląd. Dzięki temu między nami może rozwinąć się ciekawa konwersacja, nieprawdaż? Oczywiście pod warunkiem, że cholera wnet Ci minie - jakby powiedział Pan Zagłoba.

Dla mnie podstawowym kryterium aikido/nieaikido jest brak walki w potocznym rozumieniu tego słowa oraz wysoki poziom etyki z naciskiem na dbanie o uke. To co napiszę zabrzmi paradoksalnie, ale mimo pewnych ograniczeń praktyka w aikido jest nieograniczona. Roboty jest na całe życie.

Ano właśnie... :-)
Rzeczywiście można użyć takiego sformułowania jak "walka w potocznym rozumieniu". Dla przykładu: dwóch żuli naparza się pod sklepem reklamówkami z tanim winem w środku jak tu:
Tego rodzaju walka nigdy mnie nie interesowała. Istnieje za to walka opisana w ogólnej teorii walki prof. Kotarbińskiego, wychodząca poza ring, matę czy ulicę a mająca zastosowanie w innych dziedzinach życia ( np. negocjacjach czy ogólnie ekonomii, polityce, itp. ). Tutaj jak najbardziej zasady aikido mają zastosowanie. Dlatego dziwi mnie ta dziwna alergia na słowo "walka", na którą cierpi wielu moich rozmówców. Dla przykładu, Sensei Isoyama o aikido mówi niemal wyłącznie w kontekście walki - zarówno na stażach w Suchym Lesie jak i w wywiadach i artykułach. O, tu jest przykład:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i fragment wypowiedzi Sensei:

Na początku nie da się osiągnąć realnego charakteru techniki powtarzając tylko formy bez wkładania w nie siły.... to działa tylko na umówionych treningach. Właśnie przez przykładanie nadmiernej siły na początku, później odkrywa się powoli, że to jest niepotrzebne. Ale nie wolno ćwiczyć bezmyślnie, trzeba się starać świadomie pracować każdą komórką ciała, z pełną koncentracją, żeby dotrzeć do sedna.

Podobnie długoletni uczniowie O'Sensei: Gozo Shioda, Koichi Tohei, Tadashi Abe czy Kenji Tomiki zaliczali aikido do sztuk walki w ścisłym tego słowa znaczeniu a nawet wydawali książki poświęcone zastosowaniom aikido w samoobronie. Tu masz przykład ( Kisshomaru Ueshiba jako Harry Potter):

A przykład z rozwojem shihanów jest raczej kiepski. O wiele lepiej byłoby, moim zdaniem, wybrać jednego konkretnego shihana i na jego przykładzie omówić na czym polega rozwój w aikido.
  • 0

budo_irimi reborn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 711 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czym powinno być ATEMI?...

...Oczywiście pod warunkiem, że cholera wnet Ci minie - jakby powiedział Pan Zagłoba...

Cholera? :) Od kiedy mojej ślepej kiszce przywrócono wzrok, nie pamiętam bym chorował zbyt poważnie. :wink:
Abstrahując od gorącej dyskusji o atemi, to do czego zmierzasz w tym i innych tematach, bo chyba już nie kumam?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024