Czym powinno być ATEMI?...
Napisano Ponad rok temu
Czy też konkretnym udeżeniem, wspomagającym wykonanie właściwej techniki?
Napisano Ponad rok temu
PS. I zwarz, rze wogule nie zwracam uwagi na ortografie. Promujemy z pmaszem, tfurcą Mariana, hasło:
"Zżudź okowy ortografji i pofstań, powiadam, zżuć, zrzóć albo i zrzódź..."
Hi, Shawnee... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
i się teraz wstydzę.
Jeszcze raz dziękuje.
Napisano Ponad rok temu
- przeciwnik się nie ruszy, dostanie strzała i jest, że tak powiem "wytrącony z równowagi" ,
- przeciwnik się ruszy, zmieniając tym samym swoją pozycję i dając możliwość wykonania techniki.
Tak czy inaczej, żeby atemi miało sens to moim zdaniem musi być wykonane na poważnie - buła w twarz to faktyczny strzał, a nie odganianie much czy inne bezsensowne wymachiwania łapami, co niestety bardzo często się spotyka.
Napisano Ponad rok temu
Niewyobrażalne to, ale ja też czasem robię błędy. Wybacz niedelikatność, ale wczoraj miałem wisielczy humor...Dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi, rzeczywiście napisałem z błędem, i się teraz wstydzę.
Jeszcze raz dziękuje.
Napisano Ponad rok temu
Pewnie dyskusji o tym było co bez liku... Wsjo zależy od tego jak aikido się praktykuje. Zgadzam się, że atemi to musi być konkretny, zdecydowany ruch na partnera. Ale nie uważam, by walnięcie było konieczne. Atemi wcale nie musi dojść by odnieść skutek. Oczywiście jest to trudne do uzyskania, trudniejsze niż w przypadku uderzenia, ale nie niemożliwe...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przez analogię: idziesz z kuchni do pokoju i nagle ktoś gwałtownie otwiera drzwi łazienki tuż przed Tobą. Nie musisz przyjąć strzału z tych drzwi, by wylać na siebie całą kawę...
Napisano Ponad rok temu
W jakim sensie złego? Co masz na myśli?Czy zadając atemi tak nie do końca nie wyrabiamy w sobie złego nawyku?
Napisano Ponad rok temu
Czego, grzecznie pytam?Hi, Shawnee... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale nie trzeba walnąć by odnieść skutki o których była mowa. Dla mnie hukniecie jest pójściem nieco na łatwiznę, choć oczywiscie nie jest to złe rozwiązanie.
hmm.. według mnie jeżeli wyjdziemy z założenia iż na całość wykonania techniki składa się również zejście z linii ataku z atemi ( bo oczywiście zejście i atemi muszą być wykonane równolegle, najczęściej), to wtedy sama aplikacja atemi, czy inaczej, doprowadzenie do sytuacji kiedy mamy tą sekundę na wykonanie atemi i wykorzystanie jej, jest najtrudniejszą częścią techniki. Dlatego z tą "łatwizną" bym tak nie przesadzał.
I jak to się mówi," lepiej jedno metsubush w nasadę nosa za dużo, niż jedno za mało"...
Napisano Ponad rok temu
Tego to ja się domyślam. Pytam co w tym widzisz złego? Jakie to są te złe nawyki i o co w nich chodzi?Mam na myśli zatrzymywanie ręki przed nosem lub machanie przed oczami.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nikt nie powiedział że nie można tego zrobić w dwojaki sposób. Ale nie trzeba walnąć by odnieść skutki o których była mowa. Dla mnie hukniecie jest pójściem nieco na łatwiznę, choć oczywiscie nie jest to złe rozwiązanie.
Przez analogię: idziesz z kuchni do pokoju i nagle ktoś gwałtownie otwiera drzwi łazienki tuż przed Tobą. Nie musisz przyjąć strzału z tych drzwi, by wylać na siebie całą kawę...
Idea niewatpliwie zacna ale chyba powinno sie ja stosowac na wysokim poziomie cwiczacych - kiedy juz masz wszystkie podstawy w malym paluszku. Bo chodzi o to zeby zrezygnowac z atemi poniewaz umiem to zrobic (wytracic? przestraszyc?) inaczej a nie zrezygnowc poniewaz nie potrafie tego dobrze zrobic. A skad mam umiec jesli nie jest to cwiczone? Wprowadzanie sciemnianych atemi powoduje ze z jednej strony ludzie nie czuja kiedy machaja lapkami w powietrzu dla zabawy (eh te shomeny konczoace sie 10 cm przed twarza, te atemi wyprowadzane z odleglosci dluzszej niz ramie) a z drugiej koniecznosc tresowania uke - skoro on WIE ze atemi nie dojdzie to po co ma sie odchylac/unikac?
Czy nie prosciej jest zamiast takiej wieloposiomowej umowy (ja sie umawiam ze nie atakuje a ty bedziesz robil tak jakbym ...) po prostu robic atemi? Kazdy z was z pewnoscia widzial sytuacje kiedy tori po prostu zapomnial o atemi (albo sobie gdzies tam machnal od niechcenia reka) a uke robi uniki, odchyla sie, "pracuje".
Po prostu - na pewnym etapie atemi dochodzace do buzki/zeber to mus. Zeby sie nauczyc dystansu, ustawienia ciala, zeby sie oswoic z uderzeniem itp.
Pozniej - chcesz to uderzasz, nie chcesz to nie (na zasadzie "a mogl zabic").
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zgadzam się. Nigdzie nie wspomniałem, by nie ćwiczyć obu wersji. Napisałem jedynie, że rozwiązanie "bum" jest nieco łatwiejsze, ale nie jest jedynym i istnieje nieco trudniejsza droga. W atemi aikido chodzi bowiem przecież bardziej o zajęcie czymś uke, zaskoczenie, zaburzenie struktury jego ataku, wprowadzenie mu momentu dekoncentracji, a nie o destrukcję uderzeniem samą w sobie. Powtórzę: oba rozwiązania moim zdaniem są dobre i powinny być praktykowane, ale jedno z nich jest nieco trudniejsze.Idea niewatpliwie zacna ale chyba powinno sie ja stosowac na wysokim poziomie cwiczacych - kiedy juz masz wszystkie podstawy w malym paluszku. Bo chodzi o to zeby zrezygnowac z atemi poniewaz umiem to zrobic (wytracic? przestraszyc?) inaczej a nie zrezygnowc poniewaz nie potrafie tego dobrze zrobic...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myślałem, że mówimy o aikido... ? Ja miałem podobny 'problem' z odruchami nabytymi w aikido ale siem wyleczyłemMam kolegę karatekę z kk oni nie mogą walić w twarz ręką i on ma taki hamulec w walce.Gdyby walnął w twarz pięścią to przegrywa walkę.Opowiadał mi jak podczas sytuacji ulicznej hamulec się włączył i miał problem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
- Ponad rok temu
-
8 Dan dla instruktora Ki Aikido
- Ponad rok temu
-
Staż z Jean-Marie Milleville 4 dan - Poznań 21 - 22.03.09
- Ponad rok temu
-
XX-lecie Uczelnianej Sekcji Aikido Politechniki Gdańskiej
- Ponad rok temu
-
fukushidoin / shidoin
- Ponad rok temu
-
Znowu Suchy Las, znowu Isoyama
- Ponad rok temu
-
O co chodzilo O sensei'owi
- Ponad rok temu
-
Allan Ruddock sensei 6dan
- Ponad rok temu
-
STAŻ Z JEAN - MICHEL BOVIO 6 DAN AIKIDO AIKIKAI, 5 DAN IAIDO
- Ponad rok temu
-
Aikido jako podstawa dla kaskaderów z gry Wiedzmin
- Ponad rok temu