a można spytać jakie cuda są w tym klipie ?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Moim skromnym zdaniem systema jest bardzo intersująca jeśli zakłada się naturalny (nie wyszkolony przez trening sw) realny atak, w którm atakującemu zależy na wywołaniu max efektu bez dbania o własną równowagę czy max zasłonięcie wrażliwych punktów. Naturalnie jeśli przyjmiemy zasady sparringu w dodatku przeciwnik będzie wyszkolonym zawodnikiem jakiejkolwiek sw mający pojęcie o rónowadze, szybkości, konieczności ochraniania wrażliwych punków, świadomy że danym atakiem umożliwia przeciwnikowi podjęcie konkrentych działań obronnych a następnie kontrataku określonego typu etc walka taką taktyką musi być z góry skazana na porażkę. A tym bardziej jeśli pozwolimy przeciwnikowi przeanalizować nasą strategię czy rozszyfrować nasze sztuczki - na ulicy żadko jest na to czas a i nieczęsto walczy się kilka razy z tym samym przeciwnikiem
Systema to w zasadzie zbior w miarę naturanie wygladających sztuczek, które powinny zaskoczyć i dać przewagę w starciu, często nawet w beznadziejnej pozycji. Jeśli zacznie się analizować i uczyć kontr na sztuczki to po jakimś czasie przestają one zaskakiwać (zwłaszcza iż szuczek ma sie opanowaną skończoną liczbę - chyba że ktoś jest prawdziwym artystą).
Heh ktoś wpomina że tkaie efekty (brak skuteczności) musi przynieść trening powolnych ruchów, bez sparringów - ja się pytam a jak ćwiczy się tai chi. Zaczyna się od wolnych ruchów pseudo sparingów jednak nie ma zakazu podkręcania tempa siły szybkości. Jeśli dodatkowo zacznie się analizować możliwe kontynuacje atkaów, podkręcać tempo, siłę, i dokonalić czucie siły i jej kieruneków, to okaże się iż nawet tai chi to bojowa sw. Tak więc nie odbierajmy zbyt pochopnie skuteczności systemie
Szkoda że nie ma tu nikogo na tyle kompetentnego by obronić honoru systemy na macie. Kilku moich znajomych (pozdrawiam Syrina, WARa jak i Siekena), piszących onegdaj tu jak i na konkurecyjnym forum gorinkan, miało tą możliwość dotknięcia i poczucia systemy. Jakoś nie słyszałem by umiejetności te były mało utylitarne. A rozmawiając swego czasu z Seikenm na irc'u wypowiadał się o Wasiliewe z szacunkiem zaróno jako człowieka, instruktora jak i tego co potrafił robić z ludźmi na macie (w tym z :wink: nim samym )
Mały cyctat z maila od Syrina (wybaczy mam nadzieje
)
Czytając wypowiedzi tych, co trenowali u niego, widze, że oni też kladzą szczegulny nacisk właśnie na umiejętność wyczuć niebiezpieczęństwo, odreagować szybko i bezblędnie, na możliwość wykonać ruchy, których nie oczekuje przeciwnik.
Moim zdaniem, główny problem SzKad polega na tym, że Dziadek dalej preferuje naszych rosyjskich wojskowych, i to, co dostają cywili jest tylko słabym odbiciem całości. Dla tego metodika nauczania jest taka, jaka jest - do dupy :-(
Co do wartości jakiejkolwiek sw pamiętajcie że nawet z gówna można bat ukręcić ,więc nie dziwota że nie w każdym wykonaniu aikido jest równie skuteczne jak u Seagala, podobnie pewnie jest i z systemą czy Systemem Kadocznikowa (skutecznośc zależy od procesu treningowego, charkateru i ekspresji adepta)