Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dyskusja na temat Sensei Wingrove


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

budo_erykm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chrzelice - Sakura no Yama So-Honbu Dojo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

Nie rozumiem celu takiej prezentacji. oczywistym jest, ze zamiast klepac uke moglby sie odwinac i zdzielic starszego pana w lepetyne.

takie prezentacje pokazuje iluzje panowania nad przeciwnikiem, dzialajac bardzo szkodliwie na nastoletnich leszczy z 6 kyu, dla ktorych takie sztuki to magia.


Witam wszystkich którzy podjęli dyskusję w tym temacie... i podziwiam was za upór w podtrzymywaniu swoich racji... ale to dobrze, trzeba bronić swojego zdania.

Wracając do sensei Terrego - no cóż, tyle zdań i opinii ile osób.
Sadzę, że bezprzedmiotowa jest ta dyskusja na temat realności i skuteczności jego technik.
Zapytacie, dlaczego?

Nie wierzcie we wszystko, co widzicie na filmikach i zdjęciach... nic nie zastąpi nie tyle treningu, co własnych przemyśleń na temat wiedzy, którą się zdobywa.
Sensei Terry nikogo nie chce przekonać, że to co robi jest skuteczne i super! On tylko chce przekazać pewną myśl ćwiczącym - żeby zastanowili się nad tym co robią.
Jego techniki (nie system) są tylko cegiełkami dla tych, którzy potrafią to docenić i wykorzystać. Nie każdy aikidoka, karateka, zapaśnik czy judoka będący na jednym lub kilku seminariach z Terrym zrozumie jego przesłanie.

Sami widzicie, że już w dyskusji na forum macie problem z emocjami... i własnym doświadczeniem na polu sztuk walki.

To co robi sensei Terry, to tylko pewna forma przekazu dużej dawki informacji... ale jak ją dana osoba przyjmie i wykorzysta, to wyłącznie jej sprawa.
Robicie z tego tematu dziwy nad dziwy, a to przecież tak prosta sprawa i prozaiczna, że aż szkoda czasu na takie akademickie dyskusje.

Mylicie pewne pojęcia... pisanie np. że uke zamiast klepać, mógłby zdzielić starszego pana!
Zapraszam piszącego te słowa na trening z sensei Terrym albo do mnie na dojo... i sprawdzimy, czy jest tak rzeczywiście. Przecież jest to tak proste do sprawdzenia!
Z drugiej strony widać, jak wielu piszących traktuje sztuki walki... i jak buzuje własne EGO!
I nie ma to nic wspólnego z tym, że to co piszecie, jest mi np. nie na rękę.
Bardzo dobrze, że piszecie o tym... dzięki temu obraz jest jeszcze bardziej zaciemniony.
A tak swoją drogą, w każdej chwili każdy może uderzyć sensei Terrego, ba... nawet kopnąć i przewrócić! W końcu to tylko starszy człowiek. Tylko czy to jest prawidłowa postawa przy nauczaniu?

Jak zapewne wielu z Was wie, jestem pierwszym uczniem Terrego w Polsce od prawie dwudziestu lat.
Nie daje mi to oczywiście żadnego przywileju bycia ekspertem, ale jedno wiem na pewno - ból działa! Lecz nie zadziała bez techniki i prostoty jej wykonania!
Gdybym był z sensei Terrym tylko dla pochwał, stopni, certyfikatów itp... to zrozumiem. Tylko, że akurat tego "towaru" sensei nie oferuje... ale ważne jest giri! Tego nie można kupić!
Poznałem wielu sensei, ale większość z nich jakoś nie mogła mnie przekonać o słuszności swoich poglądów i technik... a prócz tego, zamiast wiedzy kupczyli "dokumentami"!
Zresztą, jak wygląda dziś świat sztuk walki, wszyscy widzą!

Na koniec dodam tylko jedno - w błędzie są wszyscy Ci (nawet większość z tych, którzy ćwiczą z sensei Terrym), którzy sądzą, że szczypanie, uciski i ból to prawdziwe oblicze yawara. Nic bardziej mylnego! I niech tak pozostanie. Najgorsze w tym jest to jednak, że wiele osób nadużywa już sformułowania "ćwiczę yawara", "ćwiczę u sensei Terrego", "nauczam yawara", "znam techniki yawara" i wiele podobnych określeń. Ale jak czują się z tym dobrze, to dlaczego nie. Ja też dla poprawy humoru zjadam np. pączka :-)
Acha... i nie ma tam żadnej magii, energii Ki i podobnych cudów.

Poza tym jest tyle wspaniałych systemów, szkół, mistrzów, gdzie bez bólu i wysiłku można zdobyć poważanie, stopnie i cudowne oświecenie, a nade wszystko, super technikę!

pozdrawiam i zapraszam chętnych...

Eryk M.
  • 0

budo_-=ksycho=-
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tychy

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Witam serdecznie.

Bylem na kilku seminariach z Sansei Terrym Wingrove. I szczegolenie zapamietalem ostatnie w Gogolinie. Wtedy po raz pierwszy poczulem esencje wykonywanej techniki.

Jednak odnoszac sie do techniki zaprezentowanej na tych dwoch mezczyznach. Powiem wprost, bo technika ta zawsze mnie ciekawila. Poprosilem kilka osob obecnych na seminarium o zaprezentowane jej na mnie. Gdy ktos ja wykonywal, nie czulem tego, czego sie po niej spodziewalem. Po kolejnej nie udanej probie poprosilem Sanseja Terrego by powiedzial i pokazal mi co inni robia nie tak. Ech, jemu rowniez sie nie udalo.

I tu sprawdza sie to, czego uczy sie nas od poczatku. Kazdy jest inaczej zbudowany, kazdy ma inna fizjologie ciala, inaczej rozmieszczone zakonczenia nerwowe. To tez jedni dany ucisk odbieraja w tym miejscu jako laskotanie, a inni tak jak ja wogole nic nie czuja, a jeszcze inni moga zwijac sie z bolu. Pozatym kazdy mistrz ma swoich sprawdzonych uczniow i wie ktory z nich na co szczegolnie reaguje. To tez tych dwoje jak widac na filmie pewnie szczegolnie uwielbiaja byc lapani w tych miejscach.
  • 0

budo_norbisan
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 81 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jastrzębie Zdrój

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
hmm
Czesc w Was pisze (i nie bez racji !!!) ze dziadka w tym czasie można byłoby kopnąć, uderzyć czy w jakiś inny sposób uniemożliwić wykonanie techniki.
I jak najbardziej się z tym zgadzam (na mnie też cześć technik które pokazuje sensei Terry nie do końca działa tak jak na resztę - a przynajmniej zrobiona w oficjalny sposób :) )
NIemniej jednak nikt nie wspomina o tym ze sensei pokazuje w tym momencie tylko pewien ułamek techniki tylko pewien jej wycinek wyrwany z kontekstu.
Ja patrzę na to z innej strony (nie obiektywnej bo jestem na każdym spotkaniu z sensei Terrym) otóż ja zadaję pytanie
A CO BY BYŁO GDYBY DZIADEK CHCIAŁ ZROBIĆ KRZYWDE I TO ON ZACZNIE BYC STRONĄ AKTYWNĄ ????
Tak się składa że kilka razy widziałem co sie wtedy dzieje ( dzięki Bogu tylko widziałem :) :) )
A pozatym ocena przydatności techniki bez jej doznania wydaje sie byc chyba nienajlepszym pomysłem (no ale tutaj pole do popisu zostawiam ekspertom )

Jak to mówią "NIe poczujesz - NIe uwierzysz "
Panowie zapraszam na mate i tam możemy konstruktywnie podyskutować (w końcu każdy chce wiedzieć wiecej i umieć wiecej)
POzdrawiam
  • 0

budo_sebol
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

Sebol,
Obiecuję Ci, że jak się kiedyś spotkamy osobiście wcisnę ci kciuk w splot podobojczykowy. A jak trafisz na promocję to się też załapiesz na darmowe kręcenie wora :evil: :evil: :evil: :wink:


Co do techniki którą czasami posiadasz w promocji to nie mam, żadnych wątpliwości co do jej skuteczności. Znaczy się są techniki, w które się wierzy choć nikt ich na tobie nigdy nie wykonał - i niech tak pozostanie ;-)

... czy mogę się jakoś wykupić? Powiedzmy piwem? ;-)
  • 0

budo_fila
  • Użytkownik
  • Pip
  • 10 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jastrzębie Zdrój

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Nie rozumiem troche tej dyskusji osoba ktora nie wierzy bo nigdy nie odczula.
To tak jakby sie sprzeczac o smak jablka kiedy sie nie jadlo.

Terry Wingrove zawsze powtarza poczuc = uwierzyc.

Jezeli ktos ma watpliwosci co do skutecznosci technik niech poprosi Sensei o ich rozwianie, uwierzcie mi on bedzie szczesliwy mogac to zrobic.
Mialem to szczescie ze widzialem juz takich delikwentow i w zaleznosci od humoru sensei doznawali szybkiego objawienia a czasem wrecz zdarzalo sie ze (chyba ze szczescia ) ciekly im lzy.

Pozatym calkowicie sie zgadzam z niektorymi przedmowcami ze sensei nie naucza calej techniki tylko cegielek, no i te cegielki z biegiem lat jak Sensei przyjezdza do polski tez sie zmieniaja pokazuje coraz wiecej i wiecej. Dlatego nie sadze ze nawet teraz Sensei nam pokozuje koncowe techniki (cegielki)

Pozdrawiam
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Też się przyłączam do chóru pochwalnego :)

Korzystam z niektórych technik. Kilka razy te "śmieszne" szczypanki i uciski bardzo mi pomogły.

Również byłem świadkiem jak naprawdę potężne chłopy, popłakały się ze szczęścia w "objęciach" S. Wingrova

Podoba mi się też jego podejście. Ma gdzieś, czy się to komuś podoba, czy jest medialne. Ci co chcą to korzystają z jego wiedzy i tyle. Nie promuje systemu, daje chętnym wiedzę.

ps. wiele widziałem szopek i ściem w MA. Ale to naprawdę jest fucking far from ściema.

Yo
  • 0

budo_bartx
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Sorki ża odgrzebanie tematu ,ale po co tworzyć nowy skoro mam pytania w tym:)
Ja chciałbym ugryść temat z trochę innej strony mianowicie linia przekazu -historia Yawary .
W nocie biograficznej sesnei Terrego W. można przeczytać że jego nauczycielem tego systemu był Kinbei Sato czy chodzi mistrza o którym mowa tutaj:http://www.jimmccoy.com/bm_bio_kinbei.php ?? wśród wyróżnionych systemów które opanował nie wyróżniono Yawary. .W ogóle na mój nie profesjonalny rzut oka to co pokazuje sensei Terry W bardziej przypomina Karate niż japońskie JJ.
Jeśli ktoś wie coś więcej w temacie będę wdzięczny za podzielenie się informacjami
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Witaj Nowy Kolego!
Widzę, że masz zainteresowania badawcze. :D
Pan Kombei Sato oraz jego doświadczenie w sztukach walki masz opisane tu ( po ang. ):
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co do nazwy Yawara to możesz mieć problemy bo:
W dokumentach niektórych ryuha znak "ju" występuje samodzielnie, bez "jutsu". W takich przypadkach, w dalszym ciągu oznacza "jujutsu" , ale należy czytać go "yawara". Wychodzi więc, że jujutsu i yawara to to samo. Z drugiej strony są i tacy, co twierdzą, że termin yawara wywodzi się ze starszych, mieszanych sztuk walki - sogo, a nie z klasycznego jujutsu.
Więcej na ten temat przeczytasz w książce Sere'a Mole'a Japońskie sztuki walki. Przewodnik po koryu jujutsu.Aby dowiedzieć się czegoś konkretnego na temat yawara Sensei Wingrove, to powinieneś spytać Pana Eryka M., który wypowiadał się w temacie parę postów wyżej. I raczej w dziale jujutsu.
  • 0

budo_erykm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chrzelice - Sakura no Yama So-Honbu Dojo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

....Dla mnie brzmi niewiarygodnie no ale chyba nie ma innego sposobu na przekonanie się o skuteczności tej techniki jak tylko poczuć to na własnej skórze.


no cóż, aby pominąć wszelką niepotrzebną dyskusję zapraszam do Krakowa w dniach 27-28 luty 2010 oraz do Wrocławia 9-11 kwietnia 2010.
Są to terminy kolejnych Gasshuku Yawara z sensei Terry Wingrove.
Sadzę, że lepiej naocznie przekonać się o działaniu yawara oraz spokojnie zapytać sensei o to lub o tamto. Zdecydowanie jest to lepszy sposób, niźli napinanie się na forum co niektórych w pozycji twardziela i znawcy sztuk walki 8)

pozdrawiam serdecznie

ErykM.
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
nie yawara ale kazdy moze sprobowac na wlasnej skorze (doslownie ) - wystarczy uszczypnac skore w okolicach bicepsu jak na filmiku z Toheiem

gdzies po 20 sek
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Uciski na sploty/czułe miejsca działają. Wywołują ból, podobny do dźwigni, albo zęba, często rozlewający się. Każdy kto to ćwiczy/miał styczność wie, że są ludzie całkiem odporni, trochę odporni, podatni itp.
Każdy też wie, że po kilkukrotnym przećwiczeniu tego na treningu, byle dotknięcie powoduje podrażnienie i ból, za to "pierwszy raz" można dość nieźle i długo wytrzymać/zignorować (ja jestem raczej z tych odpornych na ból).

Praktycznie to mogą być przydatne rzeczy dla np. pracownika ochrony/policji etc, który chce po unieszkodliwieniu gościa i zawinięciu go na tonfie wzmocnić uchwyt.

Jako elementy w walce to totalna bzdura, wymagają zbyt dużej precyzji, siły i dokładności aplikacji a po dołożeniu adrenaliny, alkoholu, ubrania i faktu że przeciwnik może się trafić z tych mało wrażliwych, po prostu szkoda na to poświęcać czas treningu (przynajmniej w pierwszych 10 latach ;P).
Jako ciekawostka na staż, do poszerzenia wiedzy o tym gdzie boli i gdzie bić, jak najbardziej.
Najczęściej stosowane jako "magia" czyli marketing dla młodocianych adeptów co by się podjarali jak potężni będą za kilka lat.
  • 0

budo_bartx
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

Witaj Nowy Kolego!

Co do nazwy Yawara to możesz mieć problemy bo:
W dokumentach niektórych ryuha znak "ju" występuje samodzielnie, bez "jutsu". W takich przypadkach, w dalszym ciągu oznacza "jujutsu" , ale należy czytać go "yawara". Wychodzi więc, że jujutsu i yawara to to samo. Z drugiej strony są i tacy, co twierdzą, że termin yawara wywodzi się ze starszych, mieszanych sztuk walki - sogo, a nie z klasycznego jujutsu.
Więcej na ten temat przeczytasz w książce Sere'a Mole'a Japońskie sztuki walki. Przewodnik po koryu jujutsu.Aby dowiedzieć się czegoś konkretnego na temat yawara Sensei Wingrove, to powinieneś spytać Pana Eryka M., który wypowiadał się w temacie parę postów wyżej. I raczej w dziale jujutsu.


Dziękuje za wskazanie ciekawej lektury:)
Sam jestem zdziwiony że dyskusjia nt. mistrza Terrego W. i Yawara toczy się w dziale "Aikido"-może wiec warto przenieść cały Topic?:)
co prawda T.W uczył się Aikdo u Ueshiby ,ale raczej inne technik stanowią fudament tego co pokazuje.
W pełni zgadzam się z przedmówcami którzy uważają że poczuć =uwierzyć i nie widzę sensu dyskusji w wirtualnym świecie nt ;skuteczności .Ja sam miałem okazję ćwiczyć z osobami którzy byli na zgrupowaniach Yawara, dla niektórych z nich stanowiło to przełom w patzeniu na sztuki walki . Nie chodzi tutaj o szypanie :) - to właśnie spotkania z nimi przyczyniło się do tego że na seminarium się wybieram:)
Miejsce takie jak forum internetowe jest dobre moim zdaniem do poruszania tematów bardziej teoretycznych jak historia przekazu właśnie ;)
Co do samej nazwy Yawara to jeśli miałoby znaczenie takie samo jak Jujutsu to jest to pojęcie bardzo szerokie i dla doprecyzowania wskazana byłaby nazwa stlyu/szkoły jak np;daito ryu , gosin ryu ect.. wiec może nazwa Yawara wskazuj rzeczywiście na coś innego:)
  • 0

budo_gogatsu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

wiec może nazwa Yawara wskazuj rzeczywiście na coś innego:)


Na co :?: :roll:
  • 0

budo_bartx
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
może ma podkreślić pewną odmienność od tradycyjnych linii Ju jutsu. Zauważyłem też że ostatnio sensei Terry W bardzo chętnie używa nazwy Karate jutsu
  • 0

budo_sebol_bk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 300 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] I popatrzcie, potrafi! Zknockoutował gościa na wizji w obecności medyka - specjalisty od SW, który to potwierdził knockout. Niesamowite. Ciekawe czy tego pana Randall też nazwie Szamanem...

Może gdzieś jest podobny filmik z tym łapaniem za żebra czy cuś... ?
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Przepraszam, a co wyjątkowego jest w fakcie że jak przypier... komuś odpowiednio w szyje to załapie nokauta? Ładnie na filmie pokazane było działanie takiego strzału, duszenia też na tym polegają (zablokowaniu tętnic szyjnych).

Oczywiście komuś kto zamiast stać rozluźniony będzie w pozycji z gardą i zepnie mięśnie tego się już nie zrobi. Ale przecież to taka sztuczka do tv, jak niezginalne ręce, ludzie których podnieść się nie da itp. Dobrze działa na wyobraźnię o czym wszyscy wiemy :twisted:
  • 0

budo_sebol_bk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 300 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Kurde Randal, wychodzi na to, że każdy z nas by to zrobił - taki strzał z K.O., no i cały mistycyzm szlag trafił...

... i dobrze :twisted: :twisted: :twisted:
  • 0

budo_erykm
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Chrzelice - Sakura no Yama So-Honbu Dojo
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

Przepraszam, a co wyjątkowego jest w fakcie że jak przypier... komuś odpowiednio w szyje to załapie nokauta?
Oczywiście komuś kto zamiast stać rozluźniony będzie w pozycji z gardą i zepnie mięśnie tego się już nie zrobi.


hmm... ciekawe :?:
mówisz, że jak się zepniesz to nic... sądzę, że jednak powinieneś się zjawić na jakimś stażu z Terrym i zapytać o to. Jest szansa, że poznasz odpowiedź...
Z drugiej strony jednak, rzeczywiście zbyt dużo w filmikach pokazywanych jest "super magicznych technik". Jednak nie wszystko obraca się w życiu na zasadzie walki w ringu, jak i nie wszystko da się zastosować w samoobronie. Życie weryfikuje przydatność zdobytej wiedzy, czasami bardzo brutalnie.
Bardzo ostrożnie trzeba poruszać się po ścieżkach sztuk walki... w sumie bardzo mocne słowo!
Przecież większość tego co ćwiczymy w sekcjach to rekreacja-gimnastyka ciała w oparciu o sztuczki. Przecież nie ćwiczy się głównie po to żeby być zabijaką (wielu tak o sobie mówi) :D
To ma być przyjemność, poznanie czegoś nowego i z czasem dopiero (jak już umysł się uspokoi) można zrobić krok dalej. Jak ma się 18-25 lat, w tym kilka zaledwie lat (mocno powiedziane) poświęciło się "sztukom walki" to jakiż można mieć poziom i wiedzę?
Oczywiście są mięśnie, jest siła, wydaje się że można byka brać za rogi tylko jest jedno ale;;;
- mało kto zdaje sobie sprawę, jak naprawdę mało potrzeba, żeby spowodować nieodwracalne zmiany w organizmie używając bardzo prostej techniki (czyli wiedzy)!
I o tym powinniśmy pamiętać, a nie dyskutować czy wręcz spierać się o to, czyja technika jest skuteczniejsza... i nie mówmy tu o jakiś tajemniczych technikach i nie doszukujmy się sensacji tam, gdzie jej tak naprawdę nie ma.
Jeżeli jednak ktoś uważa że jest debeściak, to OKI... przyznam mu rację!
Zawsze jednak może przyjechać przedyskutować problem... zapraszam :D

pozdrawiam serdecznie

ErykM.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove
Rozsądne słowa, niestety nie wszyscy do tego jeszcze doszli.
Dlaczego wszyscy bronią idiotycznego stanowiska, że nie wolno niczego oceniać jeśli się nie jest w tym ekspertem? Bzdura na resorach...

Nie powiedziałem też, że nic, zaboli mocno, zamroczy pewnie też.
Ale tak jak wszystkie uderzenia na KO, trzeba trafić dobrze w punkt tak by przeciwnik nie odebrał ciosu i tyle. Czy ja potrafię tak stuknąć w szyję żeby gość na miejscu przytomność stracił? w życiu, trzeba mieć wielu oddanych uczniów by na nich ćwiczyć technikę doprowadzania do utraty przytomności uderzeniem w tętnicę szyjną. Twardzi są, ciekawe czy trafił się kiedyś ktoś z tętniakiem :lol: zdrowe to na bank nie jest (jak i każde obijanie bańki).
Czy każdy z nas mógłby się tego nauczyć? zapewne tak, kwestia czasu i praktyki.
  • 0

budo_smok_bazyli
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dyskusja na temat Sensei Wingrove

Rozsądne słowa, niestety nie wszyscy do tego jeszcze doszli.
Dlaczego wszyscy bronią idiotycznego stanowiska, że nie wolno niczego oceniać jeśli się nie jest w tym ekspertem? Bzdura na resorach...


Rzadko tu pisuję, ale nie mogę się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Widocznie nie należę do grupy wszystkich :)
Otóż jestem zwolennikiem tego że każdy może oceniać wszystko. Nawet jeśli się na tym nie zna. Problem leży moim zdaniem gdzie indziej. Mianowicie w tym, kiedy laicy stawiają hipotezy i bez ich weryfikacji sprzedają je jako prawdę objawioną.
Owszem, forum jest takim miejscem gdzie bez "fizycznego dawania sobie sobie po razie" można i nawet nalezy przedstawiać własne poglady, tylko nie jestem przekonany czy bezargumentowe "naginanie" do własnych przekonań stanowi dobry przykład merytorycznej dysksji.

Wielu z forrumowiczów, w wielu wątkach podkreśla, że tylko ich rozumienie aikido jest jedynie słuszne i tylko oni posiadają monopol na rozumienie filozofii aikido, a każdy kto myśli inaczej powinien skończyć co najmniej jak Jan Hus. Pomijając jawne wyzwania do udowadniania racji podczas bezpośredniego rozwiązania siłowego. Zapytam przekornie - czy książce "Droga pokoju" autorstwa O'Sensei'a (lub w jakiejś innej pozycji o aikido) jest wzmianka o rozwiązaniach siłowych? Wielu użytkowników tego forum przytacza filozofię aikodo jako swój wzór drogi. Wielu mówi ai - miłość, współpraca, a z postow wynika nienawiść do wszystkich którzy inaczej rozumieją aikido. Dlatego prosiłbym abyśmy wyrośli z epoki kamienia łupanego i retoryce opartej na złościwościach na rzecz przedstawiania naszego punktu widzenia w sposób bardziej kulturalny. Z tego co wiem wielu z nas ma duże doświadczenie i wyskoie stopnie (ja się zajmuję aikido 15 lat. Czy to dużo czy mało, nie mnie to osądzać). Dlatego osobom o długim stażu wypada pisać w sposób nieuwłaczający innym i dający przykład nowym adeptom jak prowadzić dyskusje.

Bo z kogo mają młodzi brać przykład. Z gier komputerowych?

Pozdrawiam serdecznie
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024