Skocz do zawartości


Zdjęcie

Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
143 odpowiedzi w tym temacie

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

Natomiast nóż do robienia krzywdy

ehh - standardowy blad kazdego laika.. wyjasniam: noz to nie bron, noz to narzedzie kuchenne, ktore kazdy zwykly czlowiek ma w kuchni.. a ze mozna nim zabic? tak samo jak w/w srubokretem.. co jednak ani z noza ani ze srubokretu nie robi broni.. po wiecej detali odsylam do ustawy o broni i amunicji ktora jasno precyzuje co jest bronia a co nie..

przy okazji - na bron potrzebne jest pozwolenie, co wiaze sie z weryfikacja danej osoby przez odpowiednie instytucje, badania itd.. a wlasnie o tym tu piszemy - o weryfikowaniu kandydatow do SW..

SW zazwyczaj wykorzystuje się do walki sportowej nie do zabijania

SW zostaly opracowane nie pod katem walki sportowej ale do zabijania, natomiast z biegiem czasu ewoluowaly w mniej smiertelne odmiany sportowe.. co nie zmienia faktu ze nauka generowania sily, koordynacji, szybkosci itd ma zawsze na celu wyprowadzenie skutecznego ciosu w celu neutralizacji przeciwnika.. czy to w rekawicy 10oz czy z kastetem na rece..

a jakież to umiejętności zdobyte na treningu ta "mafia' wykorzystuje w praktyce :) ?

to byly treningi walki nozem i palka - sadze ze calkiem uzyteczne umiejetnosci jesli chodzi o wymuszenia i rozboje, ktore sa jednym z glownych zajec kazdej mafii..
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
nic juz
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
a kto w tych czasach walczy kastetami? czy wręcz. Piękne czasy, kiedy kibole tłukli się bez sprzętu dawno minęły, a mafia jak już to używa broni, nóz czy pałka, tu naprawde nie trzeba cwiczyć żeby kogoś dźgnąć czy walnąć to potrafi każdy, nie trzeba do tego SW

dzey filmów sie za dużo naoglądałeś :)
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
nie chce sally byc sceptykiem ale chyba troche zaczynasz plynac w swoich postach - bo na jakiej podstawie oceniasz ze kibole walcza wylacznie bronia a mafia to ma umiejetnosci wyssane z mlekiem matki? i uwaga o filmach sadze ze jest zdecydowanie nie na miejscu..

co do kibicow i sprzetu - oczywiscie czesc z nich uzywa back-up'u w postaci palek, nozy itd - natomiast swego czasu bylem blisko warszawskich huliganow Legii - tam kazdy bez wyjatku cwiczyl SW, od full-contact karate, przez boks, sambo, konczac na wszelkich combatach.. i oni podczas zadym lali sie na piesci - a nie na siekiery.. poza tym klania sie statystyka - jesli kibole (wg twoich przypuszczen) leja sie na sprzet (siekiery, noze itd) - to czemu przy tak duzej ilosci ustawek ginie zazwyczaj tylko paru przez caly rok? maja tepe siekiery i gumowe noze?

co do mafii i umiejetnosci - wymuszenie czy rozboj polegaja na tym ze chcesz od osobnika uzyskac pieniadze albo inne dobra, ale nie koniecznie chcesz go pozbawiac zycia (np w celu ograbienia go miesiac pozniej..) - wiec trzeba go skutecznie zmiekczyc ale nie uszkodzic za bardzo - no nie? i do tego jeszcze zrobic to skutecznie a pewnie w/w osobnik bedzie sie bronil.. wiec pewnie jakies lekcje ze skutecznego walenia pala by sie przydaly?
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
Na tej że znam dużo kiboli i raczej nie zdarza się żeby wybierali się gdzieś bez sprzętu.

nie mówię ze mafia zawsze używa broni palnej (chociaz tez używa) tylko mówię ze do dźgnięcia nożem czy walnięcia pałką nie trzeba SW. Z moich obserwacji (popisów trenerów w walce nożem, czy pałką) raczej wynika wniosek że pierwszy lepszy łeb z ulicy zrobi to lepiej niż trener SW ..
Oczywiście sa na pewno tez trenerzy którzy na tym się znają ale weź pod uwagę ze większość SW koncentruje się na walce wręcz i to sportowej na dodatek.
Ta uwaga o stosowaniu SW w wymuszeniach, naprawde nie tak się to robi.. zastrasza się troche inaczej niż efektownym kopnięciem obrotowym z wyskoku przed nosem ;) Wystarczy własnie gaz rurka, najprymitywniejszy kop w głowę bez żadnych udziwnień kiedy gośc już leży , czy skopanie go w trzech jednego (czego na SW tez się raczej nie doskonali)
  • 0

budo_boro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 154 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:eNHa
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
dzey:
Nóż z definicji jest bronią białą. Owszem, większości ludzi służy do krojenia chleba, ale widzisz chyba różnicę pomiędzy nożem a śrubokrętem.
I chodziło mi raczej o sprzedaż takiego noża: Dołączona grafika
nie takiego(Którym oczywiście też można zabić):
Dołączona grafika


Pozdro!
  • 0

budo_sally
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4333 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
a wogole to wydaje mi się ze większość takich typków z marginesu preferuje raczej siłownie.
Na siłownie tez będziecie wpuszczać za okazaniem świadectwo niekaralności ? :)
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

Nóż z definicji jest bronią białą.

z definicji to mozna brac wykladnie obowiazujacego w Polsce prawa w postaci ustawy o broni i amunicji ktora jasno precyzuje ze noz NIE jest bronia - a nie swoje "widzi-mi-sie" na podstawie zdjec z internetu kozika za 10zl z allegro..

Owszem, większości ludzi służy do krojenia chleba, ale widzisz chyba różnicę pomiędzy nożem a śrubokrętem.

przykro mi ale nie widze roznicy - i srubokret i noz i siekiera i tysiac innych przedmiotow to zwykle narzedzia ktore ma i uzywa na codzien kazdy normalny czlowiek i ktore nie sluza do zabijania i na ktore nie potrzeba specjalnego pozwolenia.. a ze moga zostac wykorzystane do uszkodzenia kogos? w sensie prawnym czy przywalisz komus w glowe latarka i on z tego powodu umrze, czy dzgniesz go nozem, czy odrabiesz glowe siekiera - to nadal obowiazuje ta sama wykladnia: uzyles dowolnego, zwyklego narzedzia w charakterze niebezpiecznego przedmiotu podczas np bojki.. i z tytulu bojki bedziesz sadzony, a nie z tytulu uzycia siekiery/noza/srubokretu/latarki/etc..

zanim zaczniecie tu pisac i siac swoje domysly proponuje najpierw zapoznac sie z obowiazujacym w PL prawem....
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

dzey:
Nóż z definicji jest bronią białą. Owszem, większości ludzi służy do krojenia chleba, ale widzisz chyba różnicę pomiędzy nożem a śrubokrętem.


Błąd
Nóż z definicji(słownik języka polskiego)
"nóż m II, D. noża; lm M. noże, D. noży

«narzędzie do krajania, cięcia itp., składające się z metalowego ostrza osadzonego na trzonku; przyrząd do skrawania, cięcia itp. w różnego rodzaju urządzeniach mechanicznych»

dopiero potem w wyrażeniach fraz. jest coś o robieniu krzywdy nożem.

Pozdrawiam

HF
  • 0

budo_boro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 154 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:eNHa
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
No ok, nóż nie musi być bronią :D Co do ostatniego postu dzeia to właśnie do tego zmierzałem. Tak samo umiejętność walki może być nieodpowiednio wykorzystana.
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

No ok, nóż nie musi być bronią

noz nigdy nie jest i nie bedzie "bronia" - moze byc co najwyzej "niebezpiecznym narzedziem", czyli przedmiotem ktorego uzylismy jako wspomagacza naszych szans podczas np bojki.. (no chyba ze zmienia w Polsce prawo na podobne np do prawa w UK, gdzie kazdy przedmiot ktory moze sluzyc samoobronie jest kwalfikowany jako bron, a ty sadzony od razu z automatu jako bandyta ktory mial zamiar dokonania czynu zabronionego..)

Tak samo umiejętność walki może być nieodpowiednio wykorzystana.

dla mnie noz to narzedzie i jego podstawowym zadaniem jest kroic chleb, cebulke, smarowac maselkiem itd - i to nim robie (jak rowniez cala moja rodzina) codziennie.. nikt z nas, ani z moich znajomych, nie uzyl go nigdy w innym celu - np do zabicia czlowieka..

a znowu sztuki walki sluza stricte nauce walki - czy to sportowej, czy nie - ale explicite chodzi o przywalenie komus piescia w twarz.. i tych umiejetnosci raczej nie mozna przelozyc na inne grunty - bo ani pisac wierszy, ani sadzic ziemniakow sztuki walki nie ucza i nie da sie ich tak wykorzystac..

wiec generalizowanie ze noz to to samo co SW u mnie nie przejdzie - bo jedno to zwykly przedmiot, a drugie to umiejetnosc skutecznego pobicia kogos zadanymi przez nas ciosami..

i o ile trener SW powinien patrzec kogo uczy bicia innych - o tyle sprzedawca w sklepie nie ma mozliwosci sprawdzenia do czego dany przedmiot zostanie potem uzyty.. dochodzi do tego rowniez element czasu - trener ma kilka dni/tygodni/miesiecy na sprawdzenie ucznia - sprzedawca w sklepie parenascie sekund na odbicie towaru na kasie..
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
FAKIRSAN – chylę czoła wyśmienity temat !

Zatem zaczynając od jutra postaram się odnaleźć i podać przypadki w Polskim prawie gdzie ludzie trenujący tych co to okazywali się być bandytami, byli również pociągnięci do odpowiedzialności karnej za tego typu praktyki. Choć na obecną chwilę takowymi nie dysponuję (jak na moje prawie 34 lata taka wiedza nie była mi dotąd potrzebna) jestem jednak przekonany iż takie przypadki nie tylko miały miejsce ale i nie są one odosobnione.

Co do reszty nasuwa mi się jeszcze jedno stwierdzenie po wypowiedziach wszystkich tych którzy tak bardzo zbulwersowali się moimi postami :) – mianowicie pytanie postawione przez FAKIRSANA powinno dotyczyć nie poziomu moralnego ćwiczących – ale samych instruktorów – prowadzących zajęcia, i bogu niech będą dzięki że dla ZDECYDOWANEJ większości tych których znam ten problem nie jest NIEISTOTNY. Tak poza nawiasem wydaje mi się że gdyby szanowna kadra instruktorska posiadała większą znajomość obowiązującego prawa oraz zasad ETYKI tego typu dywagacje nie miały by miejsca.

Cizzia
  • 0

budo_user_usunięty
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 366 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
a ja ma małe pytanko...


jako gówniarz czyli kolo 16 roku życia (trenujac wtedy już chyba z pol roku Tae Kwon Do) zdarzyło mi sie że poszedłem 2 razy na ustawke, kilkakrotnie zdarzylo mi sie ze po treningu szukałem zaczepki.jak sobie wypiłem to też byłem kozak i rozne potyczki sie nadarzały...

teraz tego nie robie.nawet staram sie nie pić zbytnio na imprezach.nie szukam zatargów a wszelkie sytuacje typu: "chcesz w ryj?" staram sie załatwic perswazjom. ustawki i kibole sa dla mnie żałośni.ostanio nawet póbowałem jednego przekonać że jest debilem i to co robi nie pomaga a szkodzi jegoo ukochanemu klubowi...ale mniejsza o to. uwazam ze to co robiłem było idotyzmem...

i tutaj pojawia sie moje pytanie czy moja przeszłość skresla mnie to z trenowania SW?
  • 0

budo_boro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 154 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:eNHa
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
dzey: Ostatnie pytanie. Czy sprzedawca sprzedający(masło maślane, wiem) taki kozik na allegro za 10 zł bądź jakikolwiek nóż za cholerę nie nadający się do smarowania chleba itp. też powinien zakładać, że nóż ten będzie wykorzystywany tylko i wyłącznie w kuchni?

Z tym nożem to może faktycznie nie był najlepszy przykład, ale co powiesz np. o batonie. On służy tylko i wyłącznie do przypieprzenia komuś i też może być wykorzystywany zgodnie z prawem(np. przez ochronę, do samoobrony itp) jak i do rozbojów.
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

czy moja przeszłość skresla mnie to z trenowania SW?

moim zdaniem rola klubu i trenera powinna byc selekcjonujaco-wychowawcza..
czyli selekcja tych ktorzy rokuja na poprawe vs wyrzucenie tych ktorzy nie rokuja (i skierowanie odpowiednich instytucji na ich trop w celu zapewnienia spokoju normalnym obywatelom) + wychowanie "na ludzi" tych ktorzy rokuja.. bo oczywistym jest ze na sporty walki ida czesto mlodzi-gniewni, ktorzy potrzebuja twardej reki i ostrych treningow zeby sie odpowiednio odnalezc - odnalezc wzorce postepowania i moralne..

Czy sprzedawca sprzedający taki kozik na allegro za 10 zł bądź jakikolwiek nóż za cholerę nie nadający się do smarowania chleba itp. też powinien zakładać, że nóż ten będzie wykorzystywany tylko i wyłącznie w kuchni?

w UK wszystkie zabojstwa z uzyciem nozy byly dokonywane nozami kuchennymi dostepnymi w pierwszym lepszym sklepie na rogu ulicy.. nikt nie fatygowal sie zeby sciagac fikusne zabawki z internetu.. czemu? bo fikusna zabawka to rozpoznawalna zabawka (chocby ksztalt ostrza) - czyli latwo cie potem namierzyc.. do tego zakupy takich zabawek sa mozliwe tylko w internecie albo w specjalistycznych sklepach - a to dodatkowe slady ktore wioda do ciebie.. nikt noszacy sie z zamiarem zabojstwa nie kupi czegos takiego.. ale zeby sobie powiesic na scianie - jak najbardziej :)

co powiesz np. o batonie. On służy tylko i wyłącznie do przypieprzenia komuś i też może być wykorzystywany zgodnie z prawem(np. przez ochronę, do samoobrony itp) jak i do rozbojów.

dobry przyklad - tu sprawa jest bardziej skomplikowana, bo rzeczywiscie baton sluzy tylko do jednego.. natomiast pozostaje tez pytanie - czy w przypadku kiedy baton jest niczym innym jak tylko odmiana kija, galezi, czy innej nogi od stolka - ktore sa zwyklymi ogolnodostepnymi przedmiotami - traktowac je jako bron w ustawie? dodatkowo baton nie jest bronia stricte smiercionosna - musialbys miec sporego pecha zeby uderzeniami batona poslac kogos do piachu.. z pistoletem i bronia palna jest generalnie duzo latwiej..
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

.. natomiast pozostaje tez pytanie - czy w przypadku kiedy baton jest niczym innym jak tylko odmiana kija, galezi, czy innej nogi od stolka - ktore sa zwyklymi ogolnodostepnymi przedmiotami - traktowac je jako bron w ustawie?..


A co powiecie na tenisistę, który trafia natrętnego gościa na ulicy forhandem, uszkadza mu organy i bębenki...
bez sensu są te przykłady a SW służą prędzej rozładowaniu agresji niż jej wzniecaniu.
Po solidnym treningu człowiek robi się spokojniejszy. Więc tym bardziej widzę sens w treningu dla tzw. młodego gniewnego, chuligana-gówniarza, bo jeśli koleś się nie zmieni, to z chuligana zmieni sie w bandytę a wtedy to już i inne paragrafy i inny temat (ten w końcu był o chuliganach, nie? :wink: )
  • 0

budo_cizzia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 987 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
- Xies – ponieważ jak widzę uparłeś się iż pomiędzy bandytą a chuliganem jest „wielka” różnica, sięgnijmy do podstaw:

Znaczenie pierwotne słowa chuligan –

Chuligan - nazwa zapożyczona od nazwiska Hooligan (lub Hoolihan) irlandzkiej rodziny drobnych złodziejaszków mieszkających na przełomie XIX i XX wieku w londyńskiej dzielnicy Southwark[1], w Polsce określająca młodego człowieka, na ogół kilkunasto- lub dwudziestoparolatka, który w sposób szczególnie agresywny i ostentacyjny łamie zasady współżycia społecznego, dokonując drobnych kradzieży i rozbojów, zaczepiając osoby postronne, niszcząc mienie i wdając się w bójki z innymi osobami. Chuligani zazwyczaj działali w kilkuosobowych grupach, dających im przewagę fizyczną nad pojedynczymi przechodniami, a także poczucie siły i bezkarności.
Zdefiniowane w polskim kodeksie karnym (w rozdziale XIV, "Objaśnienie wyrażeń ustawowych", art. 115) występki noszą miano "chuligańskich" jeśli spełniają kryterium opisane w § 21. tego artykułu

Cytat z Kodeksu Karnego:

Występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Zaliczenie występku do kategorii "chuligańskich" powoduje na ogół obligatoryjne zaostrzenie orzekanej kary lub uniemożliwia zastosowanie jej złagodzenia albo zawieszenia (Art. 57a, Art. 58, Art. 59, Art. 69)[2].

Znaczenie współczesne –

Od lat 80. XX wieku, podobnie jak w innych krajach, także znaczenie polskiego określenia chuligan nieco zmieniło się, choć nie zmieniła się pod tym względem definicja kodeksowa. Coraz częściej było używane w stosunku do osób, które podczas zawodów sportowych, w szczególności w czasie meczów piłkarskich, wykazują skłonność do agresji, lub wręcz ją w sposób fizyczny bądź werbalny stosują w stosunku do fanów drużyny przeciwnej. Czasami atakowani przez chuliganów bywają także zawodnicy drużyny przeciwnej, jednak z reguły chuligani pozostają przy obraźliwych tekstach i przyśpiewkach na jej temat. W polskich mediach chuligani często określani są mianem pseudokibiców.

Cizzia
  • 0

budo_dealer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1692 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jeszcze nie wiem
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

Zdefiniowane w polskim kodeksie karnym (w rozdziale XIV, "Objaśnienie wyrażeń ustawowych", art. 115) występki noszą miano "chuligańskich" jeśli spełniają kryterium opisane w § 21. tego artykułu

Cytat z Kodeksu Karnego:

Występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Znaczenie współczesne –

Od lat 80. XX wieku, podobnie jak w innych krajach, także znaczenie polskiego określenia chuligan nieco zmieniło się, choć nie zmieniła się pod tym względem definicja kodeksowa.
Cizzia


Podaj wiec definicje kodeksowa "chukigana". Podpowiem NIE MA JEJ :)

Kto jest w stanie wyjasnic co to jest wystepek o charakterze chuliganskim? Co znaczy popelniony publicznie: w miejscu publicznym? Czy w grupie osob? A moze w grupie osob (to grupa to od ilu) i w miejscu publicznym? A jak bedzie w puszczy Kampinoskiej w nocy, 10 km od zabudowan ale terytorialnie w obrebie Warszawy to jest to w miejscu publicznym?

A jezeli bedzie to czyn popelniony wobec rodziny na zamknietym przyjeciu to tez jest to popelniony publicznie? A we wlasnym domu?

I co znaczy, ze sprawca dziala bez powodu? A co to jest oczywiscie blachy powod? Potrafi ktos to zdefiniowac?

Te zmiany wprowadzajace sady 24 godzinne zaczerpniete sa z ustawy z lat 50tych XX wieku :D - tam chuligan raczej nie oznaczal kibica :D
  • 0

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia

Co znaczy popelniony publicznie: w miejscu publicznym? Czy w grupie osob?


odpowiedz:

zanim zaczniecie tu pisac i siac swoje domysly proponuje najpierw zapoznac sie z obowiazujacym w PL prawem....


prawo definiuje ile osob to grupa, co to miejsce publiczne itd..
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Poziom moralny ćwiczących -pytanie do prowadzących zajęcia
Dealer,
Na wszystkie zadane w ten sposób pytania znajdziesz odpowiedź w doktrynie prawa karnego, na którą składają się nie tylko przepisy kodeksu karnego ale także judykatura czyli orzecznictwo sądów. Rozmawiając w ten sposób ucieka nam jakby główny temat czyli moralność ćwiczących, który idzie w kierunku ich zachowań względem prawa. Ten kierunek jest dobry bo jak wiemy moralność i prawo pokrywają się tylko częściowo. Dla instruktora sztuk walki ważniejsze mogą być jednak relacje ćwiczących z wymiarem sprawiedliwości. Inaczej za chwilę dojdziemy do kwestii czy facet zdradzający żonę ma moralne prawo uprawiać sztuki walki a takiej dyskusji nie podejmuję się kontynuować. :)
Z tego powodu zadałem pytanie: na jakiej podstawie Cizzia chce wsadzać do więzienia instruktorów udzielających lekcji przestępcom - przy założeniu, że wiedzą oczywiście iż osoba ćwicząca to przestępca a nie gawędziasz, który próbuje sobie podkręcić reputację madafakera?
Przychodzą mi na myśl tylko dwa przypadki. Pierwszy to art. 239 kk dotyczący utrudniania lub udaremniania postępowania karnego poprzez pomaganie sprawcy (ukrywanie go, zacieranie śladów). Drugi to art. 240 czyli niedopełnienie prawnego obowiązku powiadomienia o przygotowaniu, usiłowaniu lub dokonaniu przestępstwa. Ten przepis dotyczy jednak zamkniętego katalogu przestępstw i nie dotyczy np rozbojów, pobić, kradzieży. Oczywiście na każdym ciąży tzw społeczny obowiązek powiadomienia o przestępstwie (to jest właśnie sfera moralności i etyki) ale jego niedopełnienie nie jest karalne.
Można sobie też wyobrazić sytuację, gdy instruktor sam jest członkiem zorganizowanej grupy przestępczej (art. 258 kk) i np szkoli swoich "żołnierzy". Odpowiadał jednak będzie karnie za przynależność do tej grupy a nie za nauczanie sztuk walki.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024