Co się bujasz, na co sie gapisz, chcesz w ryja.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a znowu sytuacje kiedy ktos sie rzuca na ciebie z lapami? to albo od razu sie rzuca bo ma od poczatku taki zamiar, albo tego nie robi niesprowokowany - wiec nie ma sensu prowokowac, odpowiadajac na takie glupie zaczepki..
Napisano Ponad rok temu
Olewam,ale zawsze po takim tekscie jestem na oriencie.
Roznie mozna trafic.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
A co jeśli kapnie się ,że go olewamy poczuje się obrażony itd i z ekipą pójdzie za nami. Miał ktoś taką sytuacje kiedyś?
Napisano Ponad rok temu
Jak idzie za toba cala ekipa,odpalasz sandaly. Mozesz dzwonic po kolegow w biegu.
Walczyc bym nie radzil,mozna ucierpiec i to zdrowo. Jak mialem 17 lat czterech mnie okopalo. Od tego momentu jak walcze,to tylko kiedy ne mam wjscia.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Witam
Jak idzie za toba cala ekipa,odpalasz sandaly. Mozesz dzwonic po kolegow w biegu.
Walczyc bym nie radzil,mozna ucierpiec i to zdrowo. Jak mialem 17 lat czterech mnie okopalo. Od tego momentu jak walcze,to tylko kiedy ne mam wjscia.
Pozdro
Tak w takich sytuacjach zdrowy rozsądek jest koniecznością.
Napisano Ponad rok temu
Tak szczerze co robicie w takiej sytuacji. Chodzi mi o to czy olewacie to, czy może podchodzicie do kolesia i rzucacie nim o asfalt?
Nigdy nie olewam,nie można pobłażać debilom bo będą się czuć bezkarni,a jak raz czy drugi ktoś ich sprowadzi na ziemie to kolejnym razem się zastanowią nad konsekwencjami zaczepiania ludzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
odważne słowaTak szczerze co robicie w takiej sytuacji. Chodzi mi o to czy olewacie to, czy może podchodzicie do kolesia i rzucacie nim o asfalt?
Nigdy nie olewam,nie można pobłażać debilom bo będą się czuć bezkarni,a jak raz czy drugi ktoś ich sprowadzi na ziemie to kolejnym razem się zastanowią nad konsekwencjami zaczepiania ludzi.
ja olewam, staram się unikać walki, choć zawsze olewając mam świadomość że pieści mogą się przydać. Jednak w większości sytuacji stawiałbym na mocne nogi chociaż nauka SW nie idzie na marne
Napisano Ponad rok temu
Nigdy nie olewam,nie można pobłażać debilom bo będą się czuć bezkarni,a jak raz czy drugi ktoś ich sprowadzi na ziemie to kolejnym razem się zastanowią nad konsekwencjami zaczepiania ludzi.
Proponuję zastanowić się nad możliwymi konsekwencjami takiego postępowania.
Polecam cytat z "Trudno być bogiem" Strugackich.
-A czyj to helikopter stoi za chałupą?
-Mój. Nie mam czasu na bijatyki z chamstwem na gościńcach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kluczowym slowem jest tu "trzezwo", jesli sie ocenia sytuacje nie na trzezwo, to skutkiem jest limo pod okiem przez pol tygodnia i 260zł pozostawione u dentysty xDtrzeba trzeźwo oceniać sytuację i potencjalne skutki aczkolwiek lepiej sobie odpuścić, mniej kłopotów
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem nalezy olac,jezeli nie est zagrozone nasze zycie. Kolega pisal,ze nigdy nie olewa....hhmmm. Jak dla mnie predzej czy pozniej wyladujesz w kryminale,za pobicie lub zabicie kogos. Kazdy z nas trenuje SW,trenujac stajemy sie lepszymi ptencjalnymi zabojcami. Wraz ze wzrostem naszych umiejetnosci,rosnie mozliwosc skrzywdzenia kogos.
Slowa nikogo nie zabily,piesci i inni "pomocnicy" owszem.
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Przez właśnie szerzenie takich mitów, że niewiadomo co się stanie, niektórzy ludzie to czytają a potem boją się wogule bronić na ulicy, bo "co jak kogoś zabiją lub wprowadzą w śpiączkę" :roll: . Tymczasem "twarz nie szklanka".
I żeby była jasność. Nie propaguję tutaj stylu bycia, jaki prezentuje FIGHTER, bo to już zalatuje z lekka dziecinadą. Powinno się olewać takie tanie zaczepki, pokazując wyższą klasę, ale jak już przychodzi co do czego, nie bac się walnąc ostro w zęby.
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie to,to napinką internetowa zalatuje ale ja nie wnikam :wink:I żeby była jasność. Nie propaguję tutaj stylu bycia, jaki prezentuje FIGHTER, bo to już zalatuje z lekka dziecinadą.
Napisano Ponad rok temu
Kolega ma racje,napinka internetowa.
Jet- mam 180cm wzrostu i waze 118kg. Jak skocze Ci na glowe w glanach nic sie nie stanie?
Nie mow mi,ze jak widzisz 4 gosci sypiacych glupie teksty,to sie na nich zucasz. Jezeli mnie zaatakuje tychze 4 i mam palke lub kstet to ich uzyje. Nie zawsze da se dobrze udezyc,czasami mozna trafic w glowe. Nie mowie tu o solowce itp.
Jestem za samoobrona,ale bez przesady. Mialem kiedys sytuacje,ze udezylem goscia kastetem i mial 3 zeba zlamane. Jakby chcial mialbym sprawe,nie jst to super sytuacja raczej. Zawsze nalezy osadzic co warto zobic a czego nie. Mity czy nie,sporo bylo spraw,w ktorych broniacy sie uzyl noza albo innego przedmiotu. Potem otrzymal wyrok skazujacy lub mial wielkie nieprzyjemnosci.
Jak mowie,nalezy sie bronic jezeli musisz,nie z powodu glupiego tekstu zaczync walke.
Taki byl post chyba
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Nie mow mi,ze jak widzisz 4 gosci sypiacych glupie teksty,to sie na nich zucasz
Nie znasz mnie,więc nie wiesz jaki jestem i co mam zawsze przy sobie.Pierwszy nigdy nie zaczynam z nikim ale wierz mi że po pierwsze nie zawahałbym się,a po drugie to od kilku lat nikt mnie nie zaczepia na ulicy i oby tak pozostało.
Nie propaguję tutaj stylu bycia, jaki prezentuje FIGHTER, bo to już zalatuje z lekka dziecinadą
Moze i zalatuje dziecinadą,ale napisalem co sadze,skoro wszyscy uwazacie ze trzeba olać takie sytuacje to po co zakładacie ten temat i po co wogóle ta dyskusja. A co do mojego wieku to mam blizej 30 niz 20 :-)
Dla mnie to,to napinką internetowa zalatuje ale ja nie wnikam
Czy wy zawsze musicie myslec ze ktos co coś powie przeciwko wam to zaraz dzieciak czy internetowy zabijaka ? Wy byscie olali taką sytuacje a ja nie i w czym problem.Ja napewno nie jestem tym ktory zaczepia ludzi i w zyciu mi sie nie zdarzylo kogos wyzywac na ulicy a tymbardziej bic bez powodu !!!!
Jezeli mnie zaatakuje tychze 4 i mam palke lub kstet to ich uzyje
Ja tez i wierz mi ze mam cos co bardziej odstraszy napastnikow niz pałka czy kastet i nie "jesli mam" bo zawsze mam przy sobie
Kolega pisal,ze nigdy nie olewa....hhmmm. Jak dla mnie predzej czy pozniej wyladujesz w kryminale,za pobicie lub zabicie kogos.
Siedziałem juz,ale nie za pobicie czy zabojstwo.
Nie odbierajcie tego jako atak,poprostu macie swoje zdanie na ten temat,a ja mam swoje.Jestem szczerym chłopakiem i piszę to co myślę. Wy wolicie schowac urazona dume do kieszeni a ja wole dostac wyrok czy isc do szpitala po to by po wyjsciu z niego i tak sie zemscic ale nie odpuszcze taki juz jestem. Tak jak pisalem od paru lat nikt mnie nie zaczepia i chcialbym aby tak zostalo bo ja nie szukam dymów bezpodstawnie i nigdy pierwszy nie zaczynam z nikim. Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Problem
- Ponad rok temu
-
Michalczewski w Sopocie...:)
- Ponad rok temu
-
Street MMA
- Ponad rok temu
-
Więcej noża?
- Ponad rok temu
-
Wskazówki
- Ponad rok temu
-
zaopatrzenie w sklepach z bronią
- Ponad rok temu
-
atak psa - obrona
- Ponad rok temu
-
pokażcie co nosicie do obrony
- Ponad rok temu
-
23-latek zaatakowal grupe bezbronnych i niewinnych kibicow
- Ponad rok temu
-
Kopane/uderzane czy chwytane??
- Ponad rok temu