IFK Polish Summer Camp 2008
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co to znaczy Shu Lien?
To imię bohaterki pięknej baśni filmowej "Ukryty smok, przyczajony tygrys" :wink: Shu Lien była wojowniczką i mądrą kobietą
Napisano Ponad rok temu
Może dlatego że oczekiwałem czegoś innego technika, kata, kombinacje wszystko OK ale karate to walka nie tak?
Karate to SZTUKA WALKI, na którę składa się kilka elementów takich jak technika, kata, kombinacje i dopiero efektem tych elementów jest walka. Jak walczysz na ulicy nie ma żadnch reguł, jak walczysz na macie to już pewne rzeczy musisz uwzględnić.
Napisano Ponad rok temu
A co to znaczy Shu Lien?
To imię bohaterki pięknej baśni filmowej "Ukryty smok, przyczajony tygrys" :wink: Shu Lien była wojowniczką i mądrą kobietą
No i zapomniałaś dodać że i pięknej kobiety widziałem ten film z 5 razy chyba
Napisano Ponad rok temu
Może dlatego że oczekiwałem czegoś innego technika, kata, kombinacje wszystko OK ale karate to walka nie tak?
Karate to SZTUKA WALKI, na którę składa się kilka elementów takich jak technika, kata, kombinacje i dopiero efektem tych elementów jest walka. Jak walczysz na ulicy nie ma żadnch reguł, jak walczysz na macie to już pewne rzeczy musisz uwzględnić.
z tym to się nie zgodzę produktem finalnym powina być walka a poprzez rozwijanie technik powinno być podnoszenie umiejętności walki w końcu jeśli ktoś przychodzi zapisuje się na karate to nie po to żeby calymi miesiącami ćwiczyć techniki, kata itp. sądzę że i ty jak się zapisywalaś to twoją naczelną chęcią bylo dokopać komuś - i co się z tą ideoł stało - dokopałaś czy odpuściłaś
a ulica ma swoje prawa i zasady i to jeszcze jakie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Przy okazji nie pisz postów pod rząd, jeśli chcesz coś dopisać to w prawym górnym rogu swojego posta masz magiczny guzik "zmień"!
Napisano Ponad rok temu
Może dlatego że oczekiwałem czegoś innego technika, kata, kombinacje wszystko OK ale karate to walka nie tak?
z tym to się nie zgodzę produktem finalnym powina być walka a poprzez rozwijanie technik powinno być podnoszenie umiejętności walki w końcu jeśli ktoś przychodzi zapisuje się na karate to nie po to żeby calymi miesiącami ćwiczyć techniki, kata itp. sądzę że i ty jak się zapisywalaś to twoją naczelną chęcią bylo dokopać komuś - i co się z tą ideoł stało - dokopałaś czy odpuściłaś
a ulica ma swoje prawa i zasady i to jeszcze jakie :wink:
Wiesz, ja mam taki charakter, że rzadko odpuszczam jeśli mi na czymś bardzo zależy :wink: ale z karate było inaczej. To realizacja moich marzeń jeszcze z dzieciństwa. Tak, jestem na etapie realizacji marzeń A w karate pociąga mnie nie tyle to, że mogę komuś dokopać, ale to, że mam możliwość pokonywania swoich słabości, mierzenia się z moimi ograniczeniami. Każda kolejna poprawnie wykonana technika, zdany egzamin to zwycięstwo. Karate to moja pasja i w pewnym sensie sposób na życie :wink:
A jakie zasady obowiązują na ulicy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jakie zasady obowiązują na ulicy [/quote]
Cofam to co napisałem w pierszym linku z tym ziewaniem nigdy nie udzielalem się w takich forum raczej przeglądałem dla relaksu :wink: . Stąd może mała znajomość zasad na takich forum, ale fakt byłem kilka razy na seminarium jeszcze w Piekarach zawsze podobało mi się ta presja i niewiadoma co będzie dalej czy jaki typ treningu no i ciągła czujność przed Hanshi wcześniej podobnie z Nic da Costa. U ciebie podoba mi się entuzjazm i wiara w to co piszesz rzadko się zdarza teraz, jeśli takie same zaangarzowanie jest to OK jednak zostaje dalej pytanie
"Rozwijamy, doskonalimy walkę poprzez poznawanie i doskonalenie technik czy worek, sila i znajomość; tsuki, shita, loking"
Napisano Ponad rok temu
Cofam to co napisałem w pierszym linku z tym ziewaniem nigdy nie udzielalem się w takich forum raczej przeglądałem dla relaksu :wink: . Stąd może mała znajomość zasad na takich forum, ale fakt byłem kilka razy na seminarium jeszcze w Piekarach zawsze podobało mi się ta presja i niewiadoma co będzie dalej czy jaki typ treningu no i ciągła czujność przed Hanshi wcześniej podobnie z Nic da Costa. U ciebie podoba mi się entuzjazm i wiara w to co piszesz rzadko się zdarza teraz, jeśli takie same zaangarzowanie jest to OK jednak zostaje dalej pytanie
"Rozwijamy, doskonalimy walkę poprzez poznawanie i doskonalenie technik czy worek, sila i znajomość; tsuki, shita, loking"
Wychodzi na to, że znowu jesteśmy do siebie w jakimś sensie podobni, ja od niedawna udzielam się na forum bo uważam, że żeby o czymś mówić trzeba mieć trochę wiedzy na ten temat. :wink: Nie byłam jeszcze w IFK kiedy Ty jeździłeś do Piekar, moja przygoda z karate jest dość krótka. Ale cieszę się, że mam okazję teraz uczyć się od najlepszych: Arneila, Da Costy i chyba przyznasz mi rację, że każde takie seminarium, obóz to niezapomniane przeżycie i to czego się tam nauczysz potem procentuje w następnych miesiącach treningów już w klubie.
Wiara, entuzjazm, zaangażowanie bez tego się nie da, jeśli chcesz być w czymś naprawdę dobrym.
A jeśli chodzi o Twoje pytanie. Myślę, że każdy z tych elementów jest równie ważny siła szybkość, wytrzymałość, gipkość, skoczność, koordynacja to równie ważne jak znajomość technik. Ważne jest aby zrównoważyć trening siłowy i trening techniczny. Z drugiej strony każdy człowiek ma inne predyspozycje i dobry trener te różnice powinien wychwycić i do każdego podchodzić indywidualnie.
Napisano Ponad rok temu
Ważne jest aby zrównoważyć trening siłowy i trening techniczny. Z drugiej strony każdy człowiek ma inne predyspozycje i dobry trener te różnice powinien wychwycić i do każdego podchodzić indywidualnie.[/quote]
Sądze że dalej mi nie odpowiedzialaś na pytanie, tylko zacytowałaś syllabus
- jak powinno być doskonalenie walki poprzez poznawanie nowych i doskonalenie technik czy najpierw technii, renroku /chyba tak się pisze/, kata a następnie kumite.
a gdzie są ci dobrzy trenerzy raczej przy grupie ciężko zastosować indywidualne kryteria dla ćwiczących?
Napisano Ponad rok temu
Sądze że dalej mi nie odpowiedzialaś na pytanie, tylko zacytowałaś syllabus
- jak powinno być doskonalenie walki poprzez poznawanie nowych i doskonalenie technik czy najpierw technii, renroku /chyba tak się pisze/, kata a następnie kumite.
a gdzie są ci dobrzy trenerzy raczej przy grupie ciężko zastosować indywidualne kryteria dla ćwiczących?
Nie cytowałam sylabusa chociaż to wszystko w nim jest zapisane i tu masz rację. Wiesz ja nie widzę zbytniej różnicy między tym o co mnie pytasz. Dlatego nie wiem, czy dobrze Twoje pytanie rozumiem, ale mimo to spróbuję odpowiedzieć. W moim przypadku było tak, najpierw nauka technik i ch doskonalenie (tu także renroku), równoczesna nauka kata i ciężka praca nad szczegółami, potem clicker, a dopiero potem kumite. A indywidualne podejście to dla mnie wychwycenie predyspozycji danej osoby i nie stosowanie jednakowych metod treningowych dla wszystkich w grupie. Jeden ma predyspozycje do tego żeby w walce wykorzystywać np. swoją siłę i masę, inny bardziej musi stawiać na szybkość i ruchliwość. Podchodzić indywidualnie to pracować nad doskonaleniem mocnych stron i poprawianiem tego co jest strona słabą :wink:
Napisano Ponad rok temu
z tym to się nie zgodzę produktem finalnym powina być walka a poprzez rozwijanie technik powinno być podnoszenie umiejętności walki...[/quote]
A w karate pociąga mnie nie tyle to, że mogę komuś dokopać, ale to, że mam możliwość pokonywania swoich słabości, mierzenia się z moimi ograniczeniami.[/quote]
W tych dwoch (trzech) fragmetach mamy wszystko czym powinna byc sztuka walki: realne techniki i podnoszenie umiejetnosci walki (rozumianej przekrojowo/nie wedlug ciasnych zasad). W miare zdobywania nowych - praktycznych umiejetnosci odkrywa sie nowe mozliwosci jak i nowe ograniczenia i tak pojawia sie chec ich pokonywania. Efektem jest dazenie do doskonalosci i chec pracy nad soba, doskonalenie technik, rozwoj sily i dbalosc o szeroko pojete zdrowie, juz nie w imie "dokopania komus"...
W praktyce wyglada to jednak tak ze cwiczacy sa wodzeni za nos produktami walkopodobnymi i np rywalizacja sportowa w kata lub walki wedlug smiesznych zasad tak dlugo dopuki nie uwierza ze tak byc powinno. :wink: A w dawnym Kyokushin Oyama uczyl sie napieprzac....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Masz dużo zapału i wierzysz w to co robisz GRATOLUJĘ!!! to jaki stopień masz jeśli to nie tajemnica?Jednak jest wiele prawd i interpretacji tego samego w IFK było zawsze stawiana na pierwszym miejscu wiedza, umiejętności a to w zawodach nie zawsze się sprawdzało - jest to strona z wynikami turniejów
http://www.kyokushinresults.freeserve.co.uk/
jedno na pewno jest na plus nie zamykają się w swoich wewnętrznych turniejach i nie promują sztucznie swoich gwiazdeczek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Worek ?
- Ponad rok temu
-
seminarium po raz drugi
- Ponad rok temu
-
Dynamika!
- Ponad rok temu
-
IKO Sosai
- Ponad rok temu
-
karatevideo.tv
- Ponad rok temu
-
Europe Kyokushin Union
- Ponad rok temu
-
Samoobrona oparta na karate
- Ponad rok temu
-
Obrotówki
- Ponad rok temu
-
Kake- uderzenie przed uderzeniem
- Ponad rok temu
-
Kyokushin fajna strona
- Ponad rok temu