Skocz do zawartości


Zdjęcie

Obrona własna bez sądu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
111 odpowiedzi w tym temacie

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Szczepanie
Dyskutowanie z tobą jest jak dyskutowanie z przyrodą. Albo z kobietą.
To jest kolejny twój post bez treści.
Nowoczesna pedagogika treningowa nie nadaje się do aikido. Dlaczego?
Aikido ma inne cele niż współczesny sport. Jakie?
Aikido ma wykształcić inne cechy u ćwiczącego. Jakie cechy wykształca aikido, których nie wykształca sport ( sport walki oczywiście)?
Potrzebuje więc innych metod. Jakich metod nazwij je, opisz. Czy z tych pytań wynika, że ja nie mam własnego zdania na ten temat? Czy to, że interesuje mnie twoje zdanie. Myślisz, że z tych ponad 70 tys. postów w tym dziale można się tego dowiedzieć? Otóż nie można. Te cytaty z twoich wypowiedzi są może wyrwane z kontekstu ale ja znam ten kontekst bo przeczytałem całe tematy. Gdybym się do nich odniósł dosłownie to musiałbym stwierdzić, że w pewnych obszarach aikido nie masz elementarnej wiedzy i miotasz się jak chomik w szklanym słoju. Albo stwierdzić, że owe cechy, które wykształca aikido to arogancja, ignorancja, kompletny brak empatii oraz agresja. Ale ja nie zakładam, że jesteś bucem bo akurat przechodzisz kryzys wieku średniego-chociaż przyznam kamuflaż jest solidny. To ty zacząłeś od "nawiedzonego", od bezczelnych kłamstw w sprawie związków Witka K. z Kanai Sensei. Raz zastosowałem twoją metodę. W odpowiedzi na twoje "aikido nie ma nic wspólnego z samoobroną nie znasz się na aikido" odpisałem, że to ty nie znasz się na samoobronie. I co, koniec bo tak dyskutować się nie da. Tylko mi tak naprawdę nie przeszkadza to, że nie znasz się na samoobronie. Ten temat to "obrona konieczna bez sądu". Jak do tej pory ani razu się do niego merytorycznie nie ustosunkowałeś. Oczywiście, nie musisz, tylko po co walisz ciągle offtopy zdradzając przy tym ostre objawy dysonansu poznawczego.

P.S. Drogi Gościu ponieważ jak widzisz nie da się tu dyskutować na zadany temat proponuję zakończyć na razie i wrócić do tego przy innej okazji.

Dobranoc :-) :-) :-) :-) :-)
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

gość ma racje to out ...
ja koncze temat

pmaszu. ty zacząłeś pisać w tonie że o sztukach walki się nie dyskutuje, je się ćwiczy. a kto próbuje mieć inne zdanie niż ty to wojownik gębą czy tez mocny w gębie.

z tego wszystkiego wynika, że ty uważasz się za wojownika, a przynajmniej dązysz do tego gardząc tymi, co dociekają dlaczego jest tak, a nie inaczej (->kushi czy tez kuchi bushi).
napisałem więc ci, jak rozumiem pojęcie wojownika. i to nie jest teoretyczne pierniczenie o szopenie. nie będę pisał o sobie bo co ja? w sumie początkujący leszczyk jestem, mimo paru lat stażu.
ale podam ci dwa przykłady wojowników, z nazwiska i z weryfikowalnych faktów.
Jerzy Bochnak, obecnie trener judo na AWF W-wa, lata temu dobry zawodnik. na imprezie większej rangi, w pierwszej walki chroniąc się przed plecami upadł tak pechowo, że uszkodził sobie łokieć. ani zgiąc, ani wyprostować. mimo to wygrał tą walkę i jeszcze 5 czy 6 następnych. ze częsciowo bezwładną i opuchnietą ręką! każdy kto wie, czym jest w judo uchwyt i praca rąk i jakie tam są w cięższych wagach tytaniczne obciążenia, wie, co to znaczy.
Joanna Paprocka, jedno lub dwa złota MŚ, 2 lub 3 razy złoto ME w taekwondo ITF, masa "drobniejszych" medali. jakieś 3 lata temu na zgrupowaniu przed ME złamała kość w stopie. pojechała, obroniła tytuł i dopiero zaczęła leczenie. ze złamaną nogą w stylu kopanym!

nie bez kozery użyłem słowa ikizawa.
a nie, że chciałem się pochwalić dukaniem po japońsku.
użyłem żeby cię delikatnie uświadomić, że bycie wojownikiem w sztukach walki to nie puszenie się i dumne miny w stronę tych, którym się jeszcze chce użerać online.
powiem ci, że gdy się udzielałem intensywnie (już mi w sumie przeszło) przy różnych projektach internetowych związanych ze sztukami walki, właśnie m.in. ta dwójka wspierała mnie i dostarczała materiałów. oraz inni zawodnicy i trenerzy różnych styli, ludzie twardzi i doświadczeni, nieraz z ogromną wiedzą. bo cieszyło ich, że komuś się chce o tym wszystkim pisać, popularyzować, przekazywać ich wiedzę. zadawać pytania, szukać odpowiedzi.
więc więcej pokory, pmasz.
świat nie kończy się na Ueshibie i nadętych shihanach czy innych soke dan kaiden, dla których publiczna debata o stylu to "zdradzanie tajemnic" (autentyk!) albo jak dla cię, kuchi-bushi.
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Dziękuję mags za ładną wypowiedź :-)
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
drogi kolego,
Nie ma we mnie ani braku szacunku dla innych dyscyplin, ani braku pokory, ani zaślepienia w aikido. nie wiesz tego bo mnie nie znasz a twoja wypowiedz mimo, że autentyczna , szczera i prawdziwa, i jak pisał przedmówca piękna - sie ma nijak do tego co ja napisałem.
nie widze sensu takiej dyskusji - bo ty po prostu pierzesz sobie na mnie własne brudy - ja w tym udziału nie chce brać. jest tu wiele osób pojawiających się wyłącznie , żeby werbalnie sobie po aikido poskakać - i moja odpowiedz jest ta sama - pojaw sie na zajęciach w kilku szkołach - przećwicz, spróbuj zrozumieć - potem oceniaj. nie mam i nie będe miał poważnego podejścia do ludzi, którzy nie chcą słów krytyki podpisać nazwiskiem.
To co napisałem ma podstawe w każdej sztuce walki - beaproduktywne mielenie i dysputy mają sie nijak w porównaniu z kilkoma godzinami zajęć - a większośc tego co tu sie dzieje jest 100 % bezproduktywne. Co jak co , ale przedstawidcieli bardziej kontaktowych dyscyplin uważałem, ze ludzi, którzy sie ze mną zgodzą.

Moja wypowiedz wynikała też z pewnej frustracji zjawiskiem anonimowego kowbojstwa - które sie tu pleni - niczym więcej.
Postacie , które przedstawiłeś to przykłady piękne i mogę ci pokazac szereg takich nazwisk też w świecie aikido i w wielu innych. całość twojego posta jest dla mnie śliczna i zgadzam sie z każdym słowem - dlatego mnie to tak wkurzyło...
zastanów sie prosze nad tym do kogo to piszesz - bo nie do mnie - mnie nawet nie znasz.
  • 0

budo_maca
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 74 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Przypomina mi się sytuacja z relacją nauka-religia.

Gdy tylko nauka na danym etapie nie potrafiła odpowiedzieć na jakieś pytanie-kościół dumnie ogłaszał "nie zrozumiecie tego bo za tym stoi bóg!". Mijało trochę czasu, nauka odkrywała o co w danym zagadnieniu chodzi i nagle okazywało się, że kościół znów musi dokonać "odwrotu na z góry upatrzone pozycje"-szukając kolejnej "dziury" do której nauka jeszcze nie dotarła. Zamiast się przyznać otwarcie "słuchajcie, w kwestiach naukowych idźcie do naukowców, my się na tym nie znamy" kościół próbuje na siłę "pozostać w naukowych realiach" chowając się za mglistą pseudofilozofią.

Kojarzy się Wam z czymś taka postawa? :roll:

Realia walki wręcz się zmieniły, aikidocy nie potrafią dziś sprostać ludziom z innych styli(nie "potrafią a nie chcą"-tylko najczęściej: "po prostu nie potrafią")-i zamiast wybrać jedną z dróg:

-poszukiwać tego czego im brakuje by "aikido działało" (chociażby-jak najrozsądniejsi z nich-uzupełniając braki w pewnych kwestiach, ucząc się innych styli)

-albo wprost wycofać się z krainy walki i trenować "sztukę ruchu"...

...angażują się w bezproduktywne dyskusje o "duchu Budo" rozdmuchując warstwę pseudofilozoficzną mającą nie tylko uzasadnić brak skuteczności w walce, ale wręcz ten brak gloryfikować jako najcenniejszy element sztuki walki :lol: Ueshiba, Shioda i inni przewracają się pewnie w grobach. "Móc pokonać/zabić/zranić i nie robić tego" (postawa Ueshiby) co zupełnie co innego niż "nie móc pokonać i zasłaniać się ideologią".

Tak więc-cała ta dyskusja(jak wiele innych) ładnie ukazuję małą "niszę" (dziurę) w której można się schować gdy trenuje się sztukę walki (nie tylko aikido) i mimo to nie umie się walczyć.

Ale i tu robi się problem-bo np. Muay Thai nie dość, że jest skuteczne-to również zawiera warstwę ideologiczną/etyczną. Gdzie podzieją się aikidocy, gdy z krainy skuteczności już ich wygnano, a niedługo może ich czekać eksmisja z krainy "filozofii sztuk walki"?
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

z tego wszystkiego wynika, że ty uważasz się za wojownika, a przynajmniej dązysz do tego gardząc tymi, co dociekają dlaczego jest tak, a nie inaczej (->kushi czy tez kuchi bushi).
napisałem więc ci, jak rozumiem pojęcie wojownika. i to nie jest teoretyczne pierniczenie o szopenie.

na forum mona uprawiać tylko teoretyczne pierniczenie o szopenie. ;)

nie będę pisał o sobie bo co ja? w sumie początkujący leszczyk jestem, mimo paru lat stażu.

wygodne co nie?...
nikt rękawicy takiemu nie rzuci, a można jakiejś tam aikidockiej instuktorzynie nawrzucać jaki to on straszny teoretyk jest 8)

ale podam ci dwa przykłady wojowników, z nazwiska i z weryfikowalnych faktów.
Jerzy Bochnak, obecnie trener judo na AWF W-wa, lata temu dobry zawodnik. na imprezie większej rangi, w pierwszej walki chroniąc się przed plecami upadł tak pechowo, że uszkodził sobie łokieć. ani zgiąc, ani wyprostować. mimo to wygrał tą walkę i jeszcze 5 czy 6 następnych. ze częsciowo bezwładną i opuchnietą ręką! każdy kto wie, czym jest w judo uchwyt i praca rąk i jakie tam są w cięższych wagach tytaniczne obciążenia, wie, co to znaczy.
Joanna Paprocka, jedno lub dwa złota MŚ, 2 lub 3 razy złoto ME w taekwondo ITF, masa "drobniejszych" medali. jakieś 3 lata temu na zgrupowaniu przed ME złamała kość w stopie. pojechała, obroniła tytuł i dopiero zaczęła leczenie. ze złamaną nogą w stylu kopanym!

Tzn. rozumując nie wprost, nie byli by wojownikami gdyby:
1. przystępując do walki z kontuzją jej nie wygrali.
2. przystąpili do walki bez kontuzji

Oczywiście coby nie było dla obu wymienionych przez ciebie osób szacun za determinację. Jakkolwiek czasami mnie dziwią te wasze kryteria :twisted:

IMHO kto ma jaki cel w życiu, to jego prywatna sprawa. My będąc z boku możemy się jedynie skusić się na refleksję, czy osiągnięty cel był adekwatny do wniesionych środków. W aikido nie ma zawodów sportowych, co ma przełożenie na technikę, której nie należy wykonywać za wszelką cenę. Jakkolwiek nie oznacza to, że wśród aikidoków nie można spotkać osób o podobnej do ww. determinacji. Jednym z najlepszych przykładów jest oczywiście shihan Savegnago, który dwa tygodnie po utracie nogi poprowadził pierwszy staż. Również wśród polskich aikidoka jest wielu takich którym stan zdrowia nie pozwala na trening, a mimo to podejmują wyzwanie by kontynuować pasję. Zresztą w każdej innej sztuce wali też najdziesz takich.

Tylko co to ma do rzeczy?...
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

drogi kolego, To co napisałem ma podstawe w każdej sztuce walki - beaproduktywne mielenie i dysputy mają sie nijak w porównaniu z kilkoma godzinami zajęć


niestety, jak napisał garry (choć, pechowo, minął się z istotą zagadnienia) na forum da się tylko rozprawiać. problemy robią się wtedy, gdy jakiś temat jest sztucznie blokowany. wtedy na tej blokadzie zatrzymują się wszyscy chętni do przepychanek słownych, bo dla nich jest to idealny punkt zaczepienia. więc co się dziwisz?

zastanów sie prosze nad tym do kogo to piszesz - bo nie do mnie - mnie nawet nie znasz.

niestety, oceniłam cię po używanych przez ciebie w tej dyskusji argumentach. być może użyłeś ich w gniewie, rozgoryczeniu, frustracji - ale dyskusja via net ma tą przykrą cechę, że komunikat werbalny może być wsparty niewerbalnym tylko w znikomym stopniu (emotikony itd) przez co odbiorca otrzymuje go w postaci zubożonej i często wypaczonej.

cóż, tak się składa, że mam dobry kontakt z aikidokami z jednego z klubów warszawskich oraz z Krakowa, o już dość długim stażu. i zaskoczyło mnie, w jak wielu sprawach się zgadzamy w rozmowie o sztukach walki.
nabijanie się z aikido to ostatnia rzecz, o jaką można mnie posądzać. natomiast zawsze i wszędzie będę się wyśmiewał i piętnował głupotę fanatyków różnych styli i szkół, bez względu na to, czy jest to aikido, judo, bjj, karate, muay thai, pszczyny, tsunami itd speców od udowadniania, że oni wiedzą wszystko superskutecznie i nie dopuszczają w ogóle do żadnej dyskusji, bo i po co? efekty tego w postaci sytuacji na tym forum masz widoczne jak na dłoni.
pmasz, bez rzeczowego i pozbawionego sztucznych tabu dialogu nie ma mowy o zrozumieniu i szacunku. ćwiczenie na sali (bo mam i zaproszenie z którego zamierzam skorzystać) bez tego nic nie da. co wyniknie z tego że hakamiarz ponadkręca mi stawy w czasie ćwiczenia technik, albo że ja w randori poskładam go w kostkę? dla mnie efektem będzie kontuzja, dla niego trauma... musimy ze sobą zacząć rozmawiać jak ludzie. a internet to wspaniałe narzędzie do tego, tylko nie wolno w żaden sposób blokować swobody wypowiedzi ani piętnować poruszania drażliwych tematów. nie wolno bać sie pytać "dlaczego" i szukać odpowiedzi na to pytanie.

a tak wogóle, cieszę się, że zrozumiałeś o co mi chodzi. teraz musze jeszcze tylko garry'emu przetłumaczyć :cry:
ale nic to. prawdziwy mężczyzna zrozumie, co czarne a co białe.
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
jedziemy dalej z koksem.

na forum mona uprawiać tylko teoretyczne pierniczenie o szopenie. ;)

... z którego wynikają całkiem praktyczne skutki, jeśli tylko się dobrze zastanowić. co polecam uwadze kolegi.



nie będę pisał o sobie bo co ja? w sumie początkujący leszczyk jestem, mimo paru lat stażu.

wygodne co nie?...
nikt rękawicy takiemu nie rzuci, a można jakiejś tam aikidockiej instuktorzynie nawrzucać jaki to on straszny teoretyk jest 8)

więc sobie pomachaj rękawiczką, skoro ci to ulży 8) już to chyba kiedyś przerabialiśmy, prawda? bezproduktywnie, cholera...
niestety, jeśli teoretyzuje w stylu opisanym przez macę, to teoretyk. już prościej sie nie da określić.

Tzn. rozumując nie wprost, nie byli by wojownikami gdyby:
1. przystępując do walki z kontuzją jej nie wygrali.
2. przystąpili do walki bez kontuzji
(...)
Jakkolwiek czasami mnie dziwią te wasze kryteria :twisted:

tu jest piesek pogrzebany, bo nic nie zrozumiałeś, na co zresztą wskazuje ostatnie zdanie. oba przykłady miały ci pokazać, jakiego wyboru dokona wojownik.
myśl dalej. pewnie i ty zrozumiesz, skoro inni zrozumieli.
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Ciekawe dlaczego u nas w grapplingu nie ma takich ciekawych dyskusji?
  • 0

budo_shouryu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 997 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Bo wy tam w grapplingu jesteście skuteczni i.... i nie bedę kończył, bo nie chce aikidoków obrażać. :twisted:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

cóż, tak się składa, że mam dobry kontakt z aikidokami z jednego z klubów warszawskich oraz z Krakowa, o już dość długim stażu. i zaskoczyło mnie, w jak wielu sprawach się zgadzamy w rozmowie o sztukach walki.
nabijanie się z aikido to ostatnia rzecz, o jaką można mnie posądzać. natomiast zawsze i wszędzie będę się wyśmiewał i piętnował głupotę fanatyków różnych styli i szkół, bez względu na to, czy jest to aikido, judo, bjj, karate, muay thai, pszczyny, tsunami itd speców od udowadniania, że oni wiedzą wszystko superskutecznie i nie dopuszczają w ogóle do żadnej dyskusji, bo i po co? efekty tego w postaci sytuacji na tym forum masz widoczne jak na dłoni.
pmasz, bez rzeczowego i pozbawionego sztucznych tabu dialogu nie ma mowy o zrozumieniu i szacunku. ćwiczenie na sali (bo mam i zaproszenie z którego zamierzam skorzystać) bez tego nic nie da. co wyniknie z tego że hakamiarz ponadkręca mi stawy w czasie ćwiczenia technik, albo że ja w randori poskładam go w kostkę? dla mnie efektem będzie kontuzja, dla niego trauma... musimy ze sobą zacząć rozmawiać jak ludzie. a internet to wspaniałe narzędzie do tego, tylko nie wolno w żaden sposób blokować swobody wypowiedzi ani piętnować poruszania drażliwych tematów. nie wolno bać sie pytać "dlaczego" i szukać odpowiedzi na to pytanie.

a tak wogóle, cieszę się, że zrozumiałeś o co mi chodzi. teraz musze jeszcze tylko garry'emu przetłumaczyć :cry:
ale nic to. prawdziwy mężczyzna zrozumie, co czarne a co białe.


**-----------------------------------------------------------**

Mags- nie mam pojecia jak dlugo jestes na forum, ale tylko dla przypomnienia, dyskusji o skutecznosci lub jej braku w aikido przez ostatnie 10 lat mielismy juz setki. W wiekszosci wypadkow byly one prowadzone przez poczatkujacych – co jest calkowicie zrozumiale. Te dyskusje zakonczyly sie niczym. Starzy uzytkownicy tego forum sa naprawde zniecheceni do rozpoczynania wszystkiego od nowa tylko dlatego ze na forum zaczal pisac jeden czy dwoch nowych ktorzy sa pelni ognia i moze nawet dobrych checi.

Dlaczego poprzednie dyskusje zakonczyly sie niczym? (no moze oprocz obsikania korytarza przylegajacego do jednego dojo bodajze w Krakowie LOL )To dosc proste – nie mozna ignorowac celow dla ktorych Dziadek stworzyl aikido. Zeby te cele prawdziwie poznac, trzeba troche przesledzic jego zycie.
Nie mozna sie dziwic, ze ludzie spoza aikido falszywie interpretuja cele aikido kierujac sie powierzchowym spojrzeniem na forme cwiczenia – gdzie uzywa sie technik ‘wojennych’. Aczkolwiek z mojego doswiadczenia wynika, ze wiekszosci ludzi spoza aikido nie mozna wytlumaczyc jego rzeczywistych celow - jak Pmasz pisal, przychodza oni na forum – anonimowo - nie po to zeby szczerze szukac zrozumienia, ale zeby pokpic sobie z nieszkodliwych dziwakow – aikidokow uzywajac swojego ugruntowanego juz postrzegania do czego aikido ma sluzyc. Wiekszosc starych bywalcow nawet juz na nich nie zwraca uwagi.

Troche inny problem jest z mlodymi uczestnikami forum ktorzy czynnie cwicza aikido. W wiekszosci sa to mlodzi ludzie, zafascynowani wylacznie ‘wojenna’ forma technik, ktorzy nie poswiecili czasu na zglebienie genezy powstania aikido. Byc moze, gdyby to zrobili, przestali by cwiczyc LOL – no ale to zupelnie inna historia. Poniewaz nie rozumieja oni po co Dziadek stworzyl aikido, przyklejaja prosta etykietke SW i juz nie musza sie wysilac. Potem z czasem dorabiaja do tego swoista ‘filozofie’ ktora ma zalatac oczywiste dziury w ich ‘rozumieniu’ aikido. Niektorzy nawet posuwaja sie dalej, uzywaja elementow innych SW czy Sportow Walki zeby zalatac ‘niedostatki’ techniczne jakie posiada aikido w ich wyobrazeniu!!!!
Nie dziwie ci sie ze oburza cie ta ich ‘filozofia’, mnie tez, alem obecnie spracowany, zmeczony, i po 10 latach mam znacznie mniej entuzjazmu zeby po raz 100 to wszystko prostowac.

Tylko tak w skrocie – nie mozna ignorowac dlaczego Dziadek stworzyl aikido. Techniki maja realizowac ten cel. Dlatego maja taka forme a nie inna.
Jak Dziadek byl w trakcie przeksztalcania techniki z formy jaka maja w Daito ryu w techniki aikido, judo bylo w swoim rozkwicie, i jest historycznym faktem, ze Dziadek byl czestym goscie w Kodokanie. Nie po to zeby brac udzial w zawodach, ale zeby pocwiczyc sobie z zaawansowanymi judokami, zeby miec jakiekolwiek trudnosci w wykonywaniu technik. Jego uczniowie w dojo, nie byli w stanie mu sprawiac wiekszych klopotow. W owym czasi, mial on juz ponad 30 lat doswiadczenia na tatami, wiec to bylo calkiem normalne.

Cwiczenie w Kodokanie nie polegalo na robieniu sparringow, przeciwnie bylo calkiem formalne. Osobiscie podejrzewam, ze respektowalo calkowicie tradycje japonska – a to oznacza, ze jako przyjaciel J.Kano Dziadek byl tam traktowany ‘specjalnie’ – nikt go tam naprawde nie szarpal za wszelka cene. Pewnie cwiczyli z nim grzecznie a nie zeby zwyciezyc za wszelka cene.

Nie chodzi mi tutaj o jakis cross-trening – raczej o to, ze Dziadek byl doskonale swiadomy innych, nowoczesnych metod treningu oraz aspektu skutecznosci technik w warunkach gdy przeciwnik kontratakuje.
A mimo to nie wprowadzil tego do aikido! Nie wprowadzil tez wspolzawodnictwa jako prostego przeciez narzedzia do sprawdzania skutecznosci technik aikido.
To sklania do przemyslenia dwa razy, zanim zaproponuje sie takie rozwiaznie, nieprawdaz..... Moim zdaniem, aikido nie potrzebuje ani nowoczesnych metod treningowych, ani wspolzawodnictwa do sprawdzania skutecznosci. To lezy poza obszarem ktory jest wazny dla aikido. Nalezy tylko zajrzec glebiej, a nie zadowalac sie powierzchownym obrazem czy obiegowymi opiniami. Nie ma to nic wspolnego z konserwatyzmem, tylko z prawdziwym zrozumieniem dlaczego Dziadek stworzyl aikido.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Szczepanie
Dyskutowanie z tobą jest jak dyskutowanie z przyrodą. Albo z kobietą.
To jest kolejny twój post bez treści.
Nowoczesna pedagogika treningowa nie nadaje się do aikido. Dlaczego?
Aikido ma inne cele niż współczesny sport. Jakie?
Aikido ma wykształcić inne cechy u ćwiczącego. Jakie cechy wykształca aikido, których nie wykształca sport ( sport walki oczywiście)?

To sa wazne pytania, ale forum to nie McDonald gdzie jest szybko, tanio i byle co. Wazne jest osobiscie wykonac pewna prace zarowno na tatami jak i przez poszukiwania historyczne. Nie kazdy dochodzi do podobnych wnioskow. Ale nie wydaje mi sie zebys ty sie w ogole wysilil zeby na nie sobie odpowiedziec.

Potrzebuje więc innych metod. Jakich metod nazwij je, opisz. Czy z tych pytań wynika, że ja nie mam własnego zdania na ten temat? Czy to, że interesuje mnie twoje zdanie. Myślisz, że z tych ponad 70 tys. postów w tym dziale można się tego dowiedzieć? Otóż nie można.

Zachecam do zaprazentowania swojej wiedzy. Ja jestm na forum od poczatku i wielu takich jak ty mlodych gniewnych juz widzialem. Zazwyczaj wypalaja sie po 2-3 miesiacach. Zobaczymy jak bedzie z toba :lol:

To ty zacząłeś od "nawiedzonego", od bezczelnych kłamstw w sprawie związków Witka K. z Kanai Sensei.

Jakie to klamstwa niby pisalem?

Raz zastosowałem twoją metodę. W odpowiedzi na twoje "aikido nie ma nic wspólnego z samoobroną nie znasz się na aikido" odpisałem, że to ty nie znasz się na samoobronie. I co, koniec bo tak dyskutować się nie da.

Chcesz dyskutowac na powazne tematy dotyczace aikido, a ja mam nieodparte wrazenie ze ty aikido w ogole nie cwiczysz. I jestes tu zeby trollowac. Co potwierdza twoja anonimowosc. Jak wiesz na forum poznaje sie ludzi poprzez to co pisza o sobie. Tu nic o sobie jeszcze nie napisales. Poczakamy - zobaczymy.
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Co nie zmienia faktu, że nigdzie nie przekazuje sie w sposób prosty wiedzy o tym poco dziadek stworzyl aikido. Widocznie ta wiedza nie jest seksi. :)
Dywagacje po co dziadek stworzyl aikido to drugi ulubiony wątek tego forum.
8)
A sorry zdaje sie ze w Ki aikido i takich tam ezoterycznych wiedza po co jest wazniejsza w nauczaniu od wiedzy jak.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Aby było na temat, to teraz nasz Szczepan będzi się bronił, a my nie będziemy go sądzić.

Warto także przypomnieć kolegom, że naskakiwanie na naszych anonimowych respondentów jest bez sensu, ponieważ popularność forum na Internecie głównie zawdzięczamy szczerym anonimowym rozmówcom, kórzy mają swoje powody by ukryć swoją tożsamość. Sam o tym myślałem, czytając to, co się na naszym forum wypisuje. Oczywiście, tam gdzie drwa rąbią to i wióry lecą, ale faktycznie - procent złej woli jest stosunkowo mały.

1. Dlaczego poprzednie dyskusje zakonczyly sie niczym? (no moze oprocz obsikania korytarza przylegajacego do jednego dojo bodajze w Krakowie LOL )To dosc proste – nie mozna ignorowac celow dla ktorych Dziadek stworzyl aikido. Zeby te cele prawdziwie poznac, trzeba troche przesledzic jego zycie.

Jak dotąd, to chyba nikt taki się nie urodził, bo do dzisiaj nie znalazłem jakiegoś sensownego wyjaśnienia celów dla których Dziadek stworzył aikido. Przedstawiłem na tym forum swoją własną próbę odpowiedzi na to pytanie, ale jak dotąd, nikt nie podjął się tej odpowiedzi dyskutować.

2. ... przychodza oni na forum – anonimowo - nie po to zeby szczerze szukac zrozumienia, ale zeby pokpic sobie z nieszkodliwych dziwakow – aikidokow uzywajac swojego ugruntowanego juz postrzegania do czego aikido ma sluzyc.

Ci właśnie, co przychodzą i zadają pytania, już przysłowiowo nie błądzą. Pod warunkiem, że otrzymają odpowiedź od aikidoków 'mających ugruntowanego juz postrzegania do czego aikido ma sluzyc'. Czekam niecierpliwie na na nazwiska, cytaty wypowiedzi - czy się doczekam? A może kolega moderator osobiście nam wyjaśni swoje postrzeganie?

3. Tylko tak w skrocie; nie mozna ignorowac dlaczego Dziadek stworzyl aikido. Techniki maja realizowac ten cel. Dlatego maja taka forme a nie inna.

I tu jest pies pogrzebany. Jeśli nie można ignorować, to dlaczego się ustawicznie ignoruje - nie dając odpowiedzi wprost. No właśnie, nawiązując do punktu 1 - Dlaczego? Jaki cel mają realizować techniki? Dlaczego mają taką a nie inną formę? Proszę o odpowiedź lub jakiś sensowny cytat. Może być w dowolnym języku. Zadam sobie trud lub wydam pieniądze, by to zrozumieć. Ale na Boga, sensowną wypowiedź! Jak do tej pory nawet dorobek pana Pranina nie niesie za sobą nic podobnego.

4. Jak Dziadek byl w trakcie przeksztalcania techniki z formy jaka maja w Daito ryu w techniki aikido, judo bylo w swoim rozkwicie, i jest historycznym faktem, ze Dziadek byl czestym goscie w Kodokanie.

Historycznym faktem - powiadasz kolego? Z tego, co wiem, Morihei Ueshiba nigdy nie odwiedził Kodokanu, czy też rozmawiał osobiście z Jigoro Kano. O sparingu z judokami, w żadnym razie nie ma nigdzie wzmianki. Owszem, Jigoro Kano był świadkiem demonstracji Mistrza i wypowiedział się o jego umiejętnościach z najwyższym uznaniem. Z kolei, znany jest przekaz wypowiedzi Ueshiby o Judo. Przyjął On nawet do siebie, do dojo, dwóch znakomitych uczniów Jigoro Kano. I to na tyle. W życiorysie jest tylko wzmianka o tym, że O-Sensei uprawiał Judo u Takagi Kiyoichi w 1911 roku w Tanabe

5. Cwiczenie w Kodokanie nie polegalo na robieniu sparringow, przeciwnie bylo calkiem formalne.

Hmm ... a byłeś w Kodokanie? Nie? Może jednak zapytaj kolegów którzy byli. Lepiej się zastanowić dwa razy, zanim palnie się podobne głupstwo. A dotyczy to zarówno przeszłości jak i teraźniejszości. Co na to Twoja towarzyszka życia? Myślę, że już masz za swoje.

6. Nie chodzi mi tutaj o jakis cross-trening – raczej o to, ze Dziadek byl doskonale swiadomy innych, nowoczesnych metod treningu oraz aspektu skutecznosci technik w warunkach gdy przeciwnik kontratakuje. A mimo to nie wprowadzil tego do aikido! Nie wprowadzil tez wspolzawodnictwa jako prostego przeciez narzedzia do sprawdzania skutecznosci technik aikido.

Wygłaszasz racje, jak byś znał odpowiedź na wyżej stawiane przez siebie pytania. Z kolei, pojęcie nowoczesnych metod treningu, zgodzisz się chyba, rozumiane są powszechnie jako metody z udziałem nauki. Skąd niby, Dziadek mógł je znać? Interesuje mnie także źródło informacji, dlaczego Dziadek nie chciał współzawodnictwa w aikido? Musisz wiedzieć, bo stwierdzasz to jako fakt.

7. Moim zdaniem, aikido nie potrzebuje ani nowoczesnych metod treningowych, ani wspolzawodnictwa do sprawdzania skutecznosci. To lezy poza obszarem ktory jest wazny dla aikido. Nalezy tylko zajrzec glebiej, a nie zadowalac sie powierzchownym obrazem czy obiegowymi opiniami. Nie ma to nic wspolnego z konserwatyzmem, tylko z prawdziwym zrozumieniem dlaczego Dziadek stworzyl aikido.

Nie dziwota, że nasz voivod wygłasza ustawicznie podobne 'dyrdymały'. Ma znakomitego nauczyciela. Nie musi już szukać. Proponuję, aby obaj koledzy ponownie 'zajrzeli głębiej, nie zadowalac sie powierzchownym obrazem czy obiegowymi opiniami', i podzielili się z nami 'prawdziwym zrozumieniem dlaczego Dziadek stworzyl aikido'. :D
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Nie dziwota, że nasz voivod wygłasza ustawicznie podobne 'dyrdymały'. Ma znakomitego nauczyciela. Nie musi już szukać. Proponuję, aby obaj koledzy ponownie 'zajrzeli głębiej, nie zadowalac sie powierzchownym obrazem czy obiegowymi opiniami', i podzielili się z nami 'prawdziwym zrozumieniem dlaczego Dziadek stworzyl aikido'. :D

ŁOOHOOHHOOHHHOOOO... :) :) :) :) :)
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Cwiczenie w Kodokanie nie polegalo na robieniu sparringow, przeciwnie bylo calkiem formalne.

Szczepan, u boga ojca, co ty za herezje piszesz :?: 8O

Tradycyjne metody i środki treningowe (za Ruszniakiem i Zieniawą):
(metody główne)
- kihon-renshu (nauka nowych technik, dla zaawansowanych margines
- uchi-komi (17 rodzajów)
- randori (8 rodzajów)
koniec metod głównych.

zaiste, zero konfrontacji.
i się dziwisz, czemu tu tak gromadnie ściągają ludzie spragnieni mocnych wrażeń
  • 0

budo_akahige
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2407 postów
  • Pomógł: 1
5
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
Drogi Gościu,
Właśnie zawijałem rękawy żeby odpisać Szczepanowi ale mnie ubiegłeś wykonując kawał roboty więc jestem ci winien dwa piwa albo trzy ("grabarzu, przygotuj dwie trumny...albo trzy"-Toshiro Mifune, "Straż przyboczna" :D :D :D ).

Oto bezczelne kłamstwo Szczepana w sprawie Witka K.:
"Jeszcze do tego powoluje sie na Kanai sensei jako nauczyciela, ciekawe ze nigdy sie z sensei'em nie skontaktowal, i zaczal sie reklamowac dopiero po smierci sensei'a. Twisted Evil

A tu macie koledzy film, na którym Witek ćwiczy z nieżywym Mitsunari Kanai Sensei:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Mags, jeżeli lubisz kolekcjonować złote myśli Szczepana na tematy techniczne oto kwiatek o obronie przed wjazdem w nogi:

: To jest bardzo trudna sprawa. Taki atak zaklada ze broniacy sie nie jest uzbrojony, natomiest z przyczyn historycznych ataki w aikido sa sformalizowane tak jakby atakujacy uzywal miecza i broniacy sie tez posiadal miecz.
Mimo wszystko istnieja podstawowe zsasdy pozwalajace na dostosowanie do kazdego ataku, co nie jest rownoznaczne ze aikido posiada jakies magiczne panaceum na wszystko.
Jednym z dobrych pomyslow jest zasada irimi - znaczy wejscia do przodu. Poniewaz jednak cwiczenie tej zasady jest dosc bolesne, znakomita wiekszosc aikidokow woli cwiczyc tenkan, przez co cwiczy aikido niekompletne.
Co wynika z cwiczenia irimi, ze ZAWSZE nalezy wychodzic naprzeciw atakowi, nalezy isc do przodu. Osobiscie wydaje mi sie to dobrym pomyslem w wypadku ataku typu chwyt za nogi. Oczywiscie jak w kazdej technice, wystepuje cala kombinacja roznych zasad, tak ze samo irimi nie rozwiazuje sytuacji. Nalezy np polaczyc inna zasade jak "praca centrum w pionie" co znaczy ze dostosowuje sie poziom centrum do danego ataku w lini pionowej. Kolejna zasada to zachowanie postawy pionowej, kolejna to pozbawienie rownowagi w momencie pierwszego kontaktu....itd.....”

:) :) :) :) :) :) :) :) :)
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

ŁOOHOOHHOOHHHOOOO... :) :) :) :) :)

Z Wami, towarzyszu Voivod, nie można podjąć merytorycznej dyskusji :) :wink: :P
  • 0

budo_mags
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2359 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mayaxatl

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu
8O
a myślałem, że po powaleniu 25 czy też 15 a teraz po braku randori w kodokanie nic mnie nie zaskoczy już. a tu taki numer...
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: Obrona własna bez sądu

Ciekawe dlaczego u nas w grapplingu nie ma takich ciekawych dyskusji?

To taka stara tradycja. Od czasu do czasu jakiś anonim wejdzie na forum aikido, nasra na środku sali i dziwi się, że starzy użytkownicy nie mają ochoty podać mu papieru toaletowego.

A tu macie koledzy film, na którym Witek ćwiczy z nieżywym Mitsunari Kanai Sensei:

Jeśli te zdjęcia pochodzą sprzed nawiedzenia, to o żadnym kłamstwie nie ma mowy.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024