Drogi Żwirku ja Cię bardzo lubię ale:W Chinach w okolicach gdzie Tai Chi jest popularne, zwłąszcza Chen, bary rozwalają taichimani a nie kto inny. Zatem mit o pokojowości taichimana jest tylko mitem. I łomotają się jak u nas dresiarze, a często gorzej. Więc to nie o to chodzi. Z długą formą Yanga to też nieporozumienie, dlatego że tam ktoś kto ćwiczy tai chi do walki będzie potrafił wyprowadzić z każdej pozycji fajing czy przy...ć tak że druga strona nogami się nakryje.
bzdury oce, po prostu bzdury... :?
typowa wiara w typowy mit o niesamowitej utylitarności taijiquan
wynika z tego że tajczmeni są postrachem barów w chinach, zapytaj się naszych co w Chinach wylądowali, czy tak jest naprawdę :wink:
1) Wyraźnie napisałem tam gdzie w okolicy tai chi jest popularne a nie tylko ćwiczone przez staruszków na emeryturze. Nie wiem kto jest postrachem barów w Chnach, słyszałem że traidy.
2) Chiny to kraj całkiem nie mały, więc tak jak w Stanach, nawet jak ktoś tam wylądował to może być po drugiej stronie kontynentu
3) żadna wiara w jakieś niesamowitości tylko rzeczywistość. I jak zawsze wracamy do problemu że to nie styl tylko człowiek walczy zatem jeśli nie spotkałeś nikogo kto potrafi to zastosować do walki a jedynie niesamowicie utylitarne "taoistyczne tajczi" to ja nic na to nie poradzę
4) no nie mam Ci tego jak udowodnić niestety, a z drugiej strony to szkoda trochę na to czasu i twojego i mojego. Ja nie zamierzam nikogo "nawracać", każdy robi to co lubi i to jest ok. Możesz natomiast jeśli chcesz zastanowić sie nad faktem że w okresie kiedy rząd Chinski obawiał sie kontrrewolucji i wykańczał jednego po drugim niepokornych masterów to prześladował także wszystkie tai chi w tym i Chen i Yang, jako posiadające realne zdolności bojowe. Stąd właśnie wzięła sie tzw 24 ruchowa forma tzw pekińska która niby udaje tai chi a nie ma żadnych walorów ani budowania struktury , ani budowania energii, ani bojowych (na czym szczególnie zależało twórcom) natomiast niektórzy twierdzą że ładnie wygląda na zawodach i stanowi zlepek różnych odmian tai chi. To tak jakby stworzyć ładnie wyglądająca formę z Hung Garu, Cho Li Fata, Tang Langu, WVing ChTsunu i coś jeszcze na okrasę. Żeby nie wiem co to nie tworzyłoby to utylitarnej całości ale ładnie by mogło wyglądać rzeczywiście. Tym przy nudnawym wywodem chciałbym Ci zasygnalizować że to co u nas jest ćwiczone jako Tai Chi nawet jako Chen czy jako Yang (nikogo konkretnego nie mam na myśli, ani nie uważam że jestem lepszy od kogokolwiek zatem pozwól mi uchylić się od odpowiedzi kto personalnie, bo nie wiem i nie zajmuję się tym) często zdarza się że jest jedynie wykoślawionym odbiciem tego czym jest faktycznie oryginalne Tai Chi i do czego można je zastosować w realnej walce. Jak ktoś nawet w dobrej wierze twierdzi że ćwiczy/naucza tai chi ale nie był nauczony prawidłowo podstaw a zastosowań to już w ogóle (nawet nie ma o czym mówić), to nie ma siły żeby to się do czegokolwiek nadawało. A przekazując dalej na błędy pierwotne nakładają się błędy/niedokładności uczniów itd. (Np. o tui shou czyli pchających dłoniach nigdy nie słyszeli, a to właśnie jest także przygotowanie do walki.) Nawet zdrowotnie nie ma to zastosowania, a często wręcz przeciwnie można sobie stawy załatwić i kolan i kręgosłupa.
5) Jako ciekawostkę którą sam możesz sprawdzić podam Ci taką informację że wszyscy ochroniarze Mao Tse Tunga to byli majstrowie od Tai Chi a nie od twardych styli. Można przyjąć jako pewne że gostek miał wybór i miał się czego bać. Zatem wybrał co uznał za najskuteczniejsze - tak mi się wydaje.
6) Ponadto są odłamy tai chi bardziej nadające do walki a inne mniej np Baguazhang cwiczy się po kole bo przystosowane było do walki z wieloma przeciwnikami i trzeba było szybko zmieniać kierunek ataku/obrony. Chen miał zastosowanie w wojsku zatem ćwiczy się jego formy w liniach czyli tak jak walczyć maja żołnierze w szyku - nie łamiąc go. Istnieją wreszcie odmiany których w wogóle w Polce nie ma jak Zhaobao i o których w sumie nikt nic nie wie konkretnego z pierwszej ręki tak naprawdę. A niektórzy po prostu ćwiczą Tai Chi jako inną formę aerobiku i też nic nie zawalczą nawet gdyby nagle przyszła im na to nieodparta ochota. No i na końcu istnieją straszne herezje typu sekciarskie "taoistyczne tajszczi" nie wiadomo dlaczego szargające reputację i taoizmu i tai chi w ogóle. A sumą tego wszystkiego jest tzw. popularne wyobrażenie co to jest Tai Chi, do czego służy i jaka jest jego skuteczność. Wyobrażenie dodam moim zdaniem błędne ale za to bardzo rozpowszechnione, niestety.
7) na tym kończę mój nudny list starym pozdrowieniem darzbór a darzchi