66 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lee_73]

Narzędzie to tylko narzędzie - nie zapominaj że samo narzędzie niewiele jest samo kokolwiek zrobić. Liczy się człowiek, jego psychika i wytrenowanie dopiero w dalszej kolejności jest sztuka walki (o ile jakąś ćwiczy - spotkałem się z dokonale radzącymi sobie na ulicy reprezentantami innych sportów)...

Człowiek i jego psychika to chyba jedno :roll:
Wytrenowanie w dużej mierze zależy od narzędzia, czyli sportu/sztuki walki.

Jeśli koniecznie chcesz przyznam ci połowiczna rację dot pierwszego Twego zdania - jednak gdybyś zwrócił uwagę na interpunkcję mółbyś dojść do stwierdzenia że człowiek w walce to właśnie jego psychika i jego wytrenowanie (nie tylko techniczne - ważne jest bowiem siła szybkość precyzja etc)
Co do drugiego zdania to wytrenowanie nie jest tylko kwestią sztuki walki - od dobrego siatkarza dostaniesz plaskacza i siądziesz o rugbystach nawet nie śmiem marzyć. Wiec miara wytrenowania wcale nie jest sport/sztuka walki aczkolwiek są pomocne to jednak gdy ma się pewne wytrenowanie innych atrybutów (bez techniki walki) z innych sportów to można naprawde kogos nieźle zaskoczyć i wygrać starcie

[budo_mags]

heh, sebol. szczepan przestał chrzanić o dobroci i miłości, to musieliście poszukać nowej miejscówki? :wink:
peace

[budo_sebol]

heh, sebol. szczepan przestał chrzanić o dobroci i miłości, to musieliście poszukać nowej miejscówki? :wink:
peace

Nie czaje za bardzo o co chodzi :wink:
Nie pomyliles Sebolow?

[budo_mags]

niewykluczone, excuse me :?

[budo_mags]

Różnie to bywa jedni dostają paski za wyjatkowo udany wystep na zawodach ale i tak musi to byc poparte znajomoscia technik ale zazwyczaj zdajesz egzamin wykonujesz techniki trener patrzy i ocenia na koniec waleczka i masz.

zgaduję, że ze Strefy jesteś? bo taki egzamin to wymysł hamerykański, np u Roya Harrisa.
a zazwyczaj jest dokładnie na odwrót, nie ma czegoś takiego jak wykonanie zadanych technik na ocenę. pas jest z nadania a nie z egzaminu.

[budo_dar75]

Różnie to bywa jedni dostają paski za wyjatkowo udany wystep na zawodach ale i tak musi to byc poparte znajomoscia technik ale zazwyczaj zdajesz egzamin wykonujesz techniki trener patrzy i ocenia na koniec waleczka i masz.

zgaduję, że ze Strefy jesteś? bo taki egzamin to wymysł hamerykański, np u Roya Harrisa.
a zazwyczaj jest dokładnie na odwrót, nie ma czegoś takiego jak wykonanie zadanych technik na ocenę. pas jest z nadania a nie z egzaminu.

bez przesady
u nas Vitor Viana z połową ludzi walczył, a drugą połowę formalnie przegzaminował, co okazało się być trudniejsze od walk ( np. kazał pokazać 6 sweepów z jakiejś tam gardy i nieco zdenerwował ludzi, którzy w walce na codzień stosują 2-3 ulubione )

[budo_bulion77]

dajta spokoj z tym parterem