52 odpowiedzi w tym temacie

[budo_novocaine]

embe
podjadanie trzeba liczyc. ja calkiem sporo podjadam, tylko mam to rozlozone.

shabu
no zmienia co nieco rano cwicze przed sniadaniem. a wieczorem jem po treningu, przed snem.

najlepiej jak mi sie udaje to zaraz po treningu pije shake'a (przecier owocowy .5l + bialko), a jakas godzine pozniej jem sniadanie (ryba+warzywa+jajka)/kolacje (miesko+warzywa). w ciagu dnia staram sie podjadac warzywa/owoce/orzechy.

[budo_embe]

nie o to mi chodziło.pisałem o liczeniu posiłków, nie kalorii.nvrmnd.

[budo_novocaine]

aha. kalorii to ja wcale nie licze.

[budo_embe]

to co Ty liczysz?;-]
ale tak na serio, to wszyscy pracujący nad masą piszą, że należy zjeść tyle i tyle posiłków (zależnie od budowy/zapotrzebowania/treningu itd.), a się okazuje, że posiłków może być mniej, ale jak podjadasz to też jest ok, czy nie?

[budo_novocaine]

to co Ty liczysz?;-]
ale tak na serio, to wszyscy pracujący nad masą piszą, że należy zjeść tyle i tyle posiłków (zależnie od budowy/zapotrzebowania/treningu itd.), a się okazuje, że posiłków może być mniej, ale jak podjadasz to też jest ok, czy nie?

chodzilo mi o to, ze podjadanie licze jako posilki. dlatego nie jem 2 posilkow dziennie, tylko jem 2 glowne posilki dziennie i caly dzien podjadam. innymi slowy, "posilam sie" wiecej niz 2 razy dziennie.

[budo_embe]

no nie gadaj, to jak sobie zjem o godz.11 pączka lub ciastko, to mam to liczyć jako posiłek?
p.s.pączek to tylko przykład, żeby nie było wykładu, jakie to niezdrowe;-]

[budo_novocaine]

no nie gadaj, to jak sobie zjem o godz.11 pączka lub ciastko, to mam to liczyć jako posiłek?
p.s.pączek to tylko przykład, żeby nie było wykładu, jakie to niezdrowe;-]

a zjadles cos? ergo, posilek.

[budo_jerz]

Powiem więcej jak sobie walniesz gęstego soku to możesz sobie to policzyć za posiłek.

[budo_novocaine]

Powiem więcej jak sobie walniesz gęstego soku to możesz sobie to policzyć za posiłek.

do tego, o ile nie pijesz jakiegos drogiego-naturalnego, tylko cukier z woda, mozesz sobie policzyc proste cukry, ktore o ile ich nie zuzyjesz zmieniaja sie w milutki, cieplutki tluszczyk :wink:

paczek, dwie szklanki soku, batonik, kanapka, banan i jakies ciastko - podjales, ale nie policzyles do posilkow. a tu jeb 1000kcal. i nagle sie ludzie dziwia, ze "tak malo je a tyje/nie chudznie".

[budo_batmanhq]

Moja odpowiedz jest jedna - chcesz byc poteznym musisz urodzic sie poteznym.

Brednie ...
Wszystko zależy od ciebie różnica polega na tym , że jednym przychodzi to łatwiej a innym trudniej .

Stare przysłowie mówi : "Jaki kto do roboty taki do jedzenia" :-) .
Z domu bez śniadania nie wychodzę . Na uczelnie wożę więcej żarcia niż książek :-) a po siłowni myślę tylko co sobie zjem na obiad :-) .

[budo_embe]

paczek, dwie szklanki soku, batonik, kanapka, banan i jakies ciastko - podjales, ale nie policzyles do posilkow. a tu jeb 1000kcal. i nagle sie ludzie dziwia, ze "tak malo je a tyje/nie chudznie".

czyli jednak liczyć trzeba kalorie a nie posiłki, bo to jest miarodajne.

[budo_jerz]

Jeśli wrzucenie pączka na ruszt to dla Ciebie nie jest posiłek to musisz liczyć kalorie

Ja liczę posiłki ale nie jem nic pomiędzy nimi a jedyne co pije pomiędzy to woda herbata ewentualnie kawa (oczywiście kawa i herbata bez cukru i mleka ).

[budo_novocaine]

paczek, dwie szklanki soku, batonik, kanapka, banan i jakies ciastko - podjales, ale nie policzyles do posilkow. a tu jeb 1000kcal. i nagle sie ludzie dziwia, ze "tak malo je a tyje/nie chudznie".

czyli jednak liczyć trzeba kalorie a nie posiłki, bo to jest miarodajne.

pfff ja ani jednego, ani drugiego nie licze tak naprawde ;p jem jak mi pasuje i jak mam co
jesli masz jakis cel, np stracic/przybrac na wadze, to bez liczenia kalorii sie nie obejdzie. a posilek=spozyte kalorie.
taki skrot myslowy :roll: