Konkret
Napisano Ponad rok temu
Najpierw, Panie Randall, z tego co wiem obrażanie człowieka, jego poglądów, czy wiary jest chyba karalne. Jedynym "Ego" jakim mam w sobie... jest MOJE WŁASNE !!!! Ja nie piszę nic na temat Pańskiej osoby - bo w inteligętnej dyskusji, mówi się na temat poglądów, a nie osób - taka forma wydaje mi się "Savoir vivre" dyskuty. A co do Pańskich poglądów - to chyba napisał wszystko Pan Bujin - chyba wszystko jasne
,a do Pana Sebol :-) - proszę jeszcze raz sprawdzić kto umieścił ten film .
Pozdrawiam Time
Napisano Ponad rok temu
najpierw pożyj zdziebko dłużej, a potem dopiero krytykuj starszych , którzy już niejedno widzieli, czytali i przemyśleli.
byłes położną przy moim porodzie że wiesz ile mam lat ?
sugerujesz że niewiele widziałem, mało czytałem i nie myślałem ? wygląda na to że oprócz pracy w szpitalu byłes też moim wykładowcą na którejś z uczelni :roll:
zbierasz punkty u moda czy co?
nie sil się na dowcipy. już tylko z twoich naiwnych narodowohonorowoojczyźnianych wypowiedziach można wywynioskować jak nie wiek, to dojrzałośc emocjonalną.
btw, ktoś pisał, że w Polsce nie tylko Honor i Ojczyzna, ale jeszcze Bóg. w dalszym ciągu niedo końca poprawnie, bo obowiązuje wersja Bóg, Honorarium, Ojczyzna. niekoniecznie w tej kolejności.
Napisano Ponad rok temu
dziadkowi cześć i chwała, ale odwaga wojskowa nie ma nic wspólnego z honorem i wiernością zasadom, a nawet z odwagą cywilną. powyższe musisz zrozumieć zanim zaczniesz krytykować cokolwiek z tej materii.
no i nie doczytałem, że pewnie jesteś jeszcze oficerem Wojska Polskiego.....
Stary wyluzuj bo nie udźwigniesz tylu profesji.....
miałem na swoje nieszczeście kontakty z zawodowymi wojskowymi służby czynnej. i ci mogę powiedziec, że dzisiejsze WP to ostatnie miejsce, gdzie możesz spotkać coś takiego jak honor, godność i odwaga cywilna. nie bez kozery funkcjonuje powiedzenie (ukute lub tylko rozpowszechnione przez red. naczelnego wojskowego periodyka): oficer - buc i picer.
Napisano Ponad rok temu
Ale to byłby powrót do Jiu-jitsu i tyle. Czyli powrót do źródełOsobiscie uwazam ze aikido mogloby byc skuteczna sztuka walki i samoobrony tylko wymagaloby innych metod treningowych i co najwazniejsze innego nastawienia samych cwiczacych - o czym nie raz bylo juz na forum.
--> Time - sorki za zły cytat - to oczywiście gogatsu zlinkował ten filmik.
Napisano Ponad rok temu
Nawet dzisiaj w dobie pistoletow, radia taxi i ochrony na telefon umiejetnosci samoobrony moga byc przydatne. Zupelnie jak z prezerwatywa - lepiej miec i nie potrzebowac niz potrzebowac a nie miec :roll:
Powiem więcej "lepiej być zdrowym i bogatym, niż biednym i chorym"
To powszechne zjawisko w dzisiejszych czasach, będące fragmentem postępującego zidjocenia i wiary w bańki mydlane, które funduje nam "system". Na tej samej zasadzie mamy mikrofalówki z 20 programami, ale w rzeczywistości korzystamy z 2; pralki z 15 funkcjami, a korzystamy z 3, itd, itd, itd Nie wykorzystujemy 80% mozliwości rzeczy, które posiadamy, a za które zapłaciliśmy.
System (ba, my sami) potrzebuje iluzji, głupie to, ale przyjemne :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Bardzo się cieszę, że piszesz mnie z wielkiej litery. Traktuję to jako objaw szacunku należny każdemu człowiekowi, niezależny od "bzdurowatości" jego wypowiedzi :wink:(...) piszecie wraz z Wodzem bzdury.
Napisano Ponad rok temu
Widocznie płytki jestem jako to bajoro przydrożne, pełne śmieci tudzież błota. Dla mnie, wywody filozoficzne są takim "pieprzeniem kotka za pomocą młotka". Laniem wody bez wyraźnie określonego celu. A wstawianie cytatów z uznanych (choć niekoniecznie znanych ogółowi) w tej dziedzinie autorytetów w czasie dyskusji z ludźmi, którzy (bez obrazy-) mają raczej mdłe rozeznanie w materii filozoficznej, jest, delikatnie rzecz ujmując, próbą "zagadania" oponenta. I, że nawiąże jeszcze do cytatu, do niczego mi dążyć nie wypada; chcę, to dążę - nie chcę, to nie i nic nikomu do tego.Generalnie filozof pisząc coś chce przekazać jakiś pogląd, konkretny punkt widzenia. Zrozumienie nie jest łatwe, lecz wypada dążyć do tego pierwotnego, zamierzonego. To nie poezja czy inne malarstwo. .
Napisano Ponad rok temu
Tu masz odpowiedz na swoje (I INNYCH) pytania i problemy z odbieraniem aikido jako MA......Osobiscie uwazam ze aikido mogloby byc skuteczna sztuka walki i samoobrony tylko wymagaloby innych metod treningowych i co najwazniejsze innego nastawienia samych cwiczacych - o czym nie raz bylo juz na forum...
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk pisał kiedyś, że po co komu SW skoro w dzisiejszycz czasach może sobie kupić gaz pieprzowy i też czuć się pezpiecznym- ano tak jak ze wszystkim czego się nauczysz, tak iz SW, nikt ci tego nie zabierze, ani nie ukradnie- bo to jest w tobie i do ciebie należy. :-)
Ps. Może offtopikuje, ale nie gańcie za bardzo, za garść przemyślen ze szczerego serca płynących.
Napisano Ponad rok temu
"SEKRET" aikido - ta Sztuka Walki oferuje ci narzędzia do rozwiązywania konliktów, i już sama świadomość ich posiadania stawia cię w bardziej komfortowej pozycji. A co z tymi "narzędziami" zrobisz, to już od ciebie zależy.
Trenując Sporty Walki twoja siła bezkontaktowej persfazji jest o wiele większa.
Po pierwsze dla tego, że wziąć udział w bujce z jakims pajacem z pod sklepu nie stanowi dla ciebie żadnego wyzwania, bo bijesz sie trzy razy w tygodniu i to z ludźmi którzy pod kątem walki trenuja i to ciężko. Więc to może byc tylko przyjemność.
Po drugie, świadomość pierwszego odbija się wyraźnie w twoim zachowaniu w sytuacjach stresowych co jest wyczuwalne dla potencjalnych agresorów(orięntują się lub nie są pewni czy czasem oni nie staną się w tej rozgrywce ofiarami)
{Nie dalej jak pół roku temu podjechałem ok 23:30 do sklepu nocnego w tygodniu.
Jak brałem zakręt żeby zaparkować zauważłem, że za winkielkiem stoi zakapturzony gość. Zaparkowałem wysiadam-nikogo przed sklepem- a zakapturzony gośćiu wychodzi i idzie w moją strone po mału chowając coś błyszczącego za spodnie z tyłu. Ja siłą rzeczy musiałem iść w jego strone bo tam był sklep. I byłem pewnien, że zaraz będzie jakaś granda bo gośc będzie chciał kase albo coś. No więć ide w jego kierunku i myśle sobie jak tylko podejdzie to zanim zdąży cokolwiek powiedzieć to tak mu wykurwie z łokcia z całego ciała w łeb, że jak za 8lat bede wychodził z więzienia to on dopiero będzie odzyskiwał przytomność ze śpiączki.
No i wale na niego pewnym krokiem, z podniesioną głową, przyjemne ciarki mnie juz przechodza, patrze sie na niego no i gościu nagle przystnął stanał bokiem, że niby na kogoś czeka.
Podszedłem do okienka robie zakupy popatrzyłem jeszcze z dwa razy na niego i gościu obrócił się na pięcie i poszedł z powrotem za winkielek w między czasie wyjmując i chowając pod kurtkę- z za dupy- taką dupną nastaną żabke.
Miałem mu prewencyjnie napierdolic sęków za same zamiary- co by zaraz jakiegoś gówniarza nie skasował - ale pomyslałem sobie, że słabi giną
- Pozatym jeszcze by się jakiś zabłąkany radiowóz napatoczył jak bym go tą żabką oprawiał..
..albo jeszcze w gazecie bym przeczytał nazajutrz, że jakiś Bogu ducha winny hydraulik jadący do nocnej awari został zmasakrowany pod sklepem nocnym gdy oczekiwał na taxówke
Więc ograniczyłem się w ludzkim odruchu do telefonu na Psiarnie,.. że gnój w kapturze z wielkim kluczem nastawnym czai się za sklepem.
Tak czy siak potwierdziło się po raz kolejny, że najlepszy sposób na uniknięcie napadu to niewyglądać jak ofiara.
A pozatym najlepszym sposobem na podniesienie własnego bezpieczeństwa jest gotowość na wszytko.
I to nie tylko gotowość mentalna ale i wszelka inna..no może oprócz smarowania się w ramach skutecznego Aikido psią kupą po uszy :roll: }
Po trzecie jak już dojdzie do konfrontacji (bo są sytuacje w życiu których sie nie da uniknąć czy wycować -np jadąc jako hydraulik do nocnej awari gdy ktoś cię, ni z gruchy ni z pietruchy, skatuje jak bedziesz czekał na taryfe pod sklepem ) to jesteś świetnie przygototwany, do walki czy chocby nawet kondycyjnie do ucieczki (przed Policją oczywiście żeby uniknąć wyroku za pobicie i ciężkie obrażenia ciała (powyżej 7-dni) itp... )
Aikido - oferuje ci narzędzia do rozwiązywania konliktów, i już sama świadomość ich posiadania stawia Cię w bardziej komfortowej pozycji (pod warunkiem, że mocno w to wierzysz) ale tylko do momentu gdy przyjdzie Ci je "uzyć" fizycznie.
Wówczas góre albo weźmie twój charakter i będziesz gryzł kopał i napieprzał aż do skutku lub dostaniesaniesz po mordzie, że hej..
-bądź dzielnie podwiniesz ogon i uciekniesz..
- w myśl zasady którą lansował swego czasu Pmasz, że:
"...Po stu metrach... już nie gonią "
Napisano Ponad rok temu
sprostowanie:
- poza policją/milicją... oni gonią za pieniądze więc dalej, ale zdecydowanie wolniej...
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk pisał kiedyś, że po co komu SW skoro w dzisiejszycz czasach może sobie kupić gaz pieprzowy i też czuć się pezpiecznym- ano tak jak ze wszystkim czego się nauczysz, tak iz SW, nikt ci tego nie zabierze, ani nie ukradnie- bo to jest w tobie i do ciebie należy. :-)
Jesteś pewien a co byś zrobił ze swoją skuteczną SW gdybyś nagle np. całkowicie stracił wzrok
(czego oczywiscie nikomu nie życzę)
Nie napisałem, że SW są nie potrzebne tylko, że motywacja do ich cwiczenia oparta na efektywności kupy się nie trzyma i tyle. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Nie napisałem, że SW są nie potrzebne tylko, że motywacja do ich cwiczenia oparta na efektywności kupy się nie trzyma i tyle. :wink:
Zwłaszcza jeśli trenujesz na potrzeby Sportu wówczas trenowanie dla efektywności kupy się nie trzyma :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zwłaszcza jeśli trenujesz na potrzeby Sportu wówczas trenowanie dla efektywności kupy się nie trzyma :?
Wtedy jak najbardziej, nawet podwójnie , tak samo jak jesteś ochroniarzem lub policjantem, wojskowym itd.
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jak dla mnie obaj na tym filmie to popeliniarze. Wiec nie wiem czemu to ma niby dowodzić.
Mae-geri wchodzi w skład wymagań egzaminacyjnych już od 2 kyu. Wiec jesli ten koleś nie założył hakamy tak dla zgrywu, to chyba chciał na filmie pokazać ze potrafi przyjąć kopa na klate nic pozatym. przynajmniej ja tak to widzę.
ja i slaszysz, treningowe przyjecie kopa na klate 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Za to w Kill Bill widział juz znakomicie. Cud, kurna, prawdziwy, albo postęp medycyny - nie mylić z magią kina :wink: :? 8O 8)P.S. carradine w "kung-fu" chyba tez nie za dobrze widzial...
Napisano Ponad rok temu
na zdjęciu jest już pełny wyprost nogi a uke stoi jak stał? cios był zadany na styk?ja i slaszysz, treningowe przyjecie kopa na klate 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mr Smile!!!
- Ponad rok temu
-
Rozgrzewka i jak cwiczyc
- Ponad rok temu
-
Trening z dziećmi, wymiana pomysłów
- Ponad rok temu
-
Sprzedam: KEN-JUTSU w Klubie SOTO - Tomasz Sowiński
- Ponad rok temu
-
Staż z Andre Cognard Shihan w Warszawie (26-27.01.2008)
- Ponad rok temu
-
Staż z Pascalem Guillemin (5 dan), 23-24.02.2008 w Poznaniu
- Ponad rok temu
-
Sparingi aikido i bjj O.O
- Ponad rok temu
-
Kursy instruktorskie
- Ponad rok temu
-
Sadek Khettab sensei we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Byc pokornym czy nie byc
- Ponad rok temu