53 odpowiedzi w tym temacie

[budo_andriej111]

Zhang Yimou, Hero:
"Pierwszy krok to pełna jedność z mieczem. Gdy to osiągniesz możesz walczyć choćby źdźbłem trawy.
Drugi krok to posiadanie miecza w sercu. Gdy nie masz go w dłoni możesz pokonać wroga ze stu kroków, nawet gołymi rękoma.
Krok ostatni to brak miecza w sercu i rękach. To wolność od wrogów którzy miast zabijać... niosą pokój ludzkości."

Aikido jest sztuką walki, tyle że niektórzy muszą najpierw przez 5 wcieleń trenować "mordobicie" żeby w końcu zrozumieć ze nie o to chodzi.

PS.
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem

[budo_randall]

I znowu filozofia i moralistyka żeby odwrócić kota ogonem od banalnej namacalnej pragmatyki.
Myślisz że pan Jan Nowak wracając po 8 godzinach z roboty, po drodze zabrał dziecko z przedszkola, zawinął do reala stokrotki czy innej biedronki, wychodząc z domu na trening aikido rozmyśla jaki to słuszny i szczytny cel niesienia pokoju na świecie mu przyświeca?
To baja do książek. Normalni ludzie tak nie myślą i nie robią.

A ja lubię mieć petardę w garści, no i dlatego ćwiczę te "mordobicie" lata.
Dla przeciwników mam przyśpiewkę w stopce 8)

[budo_andriej111]

Pan Nowak zrobi co będzie chciał.
Jeśli będzie miał ochotę to do konca życia będzię rozwijał wszystkie mięśnie oprócz tego jednego (powyżej karku).
Pana Nowaka poprostu nie interesuje Budo.

Na Panu Nowaku na szczęście się świat nie kończy.

[budo_tetsujin]

Hi Xies, widzisz ta walka, z którą chciałbyś, żeby trenujący ( czy osoby na filmie) sobie poradzili jest znacznie bardziej subtelna niż by się mogło wydawać ( na pierwszym filmie widzisz gościa, który ma prócz aikido bardzo wysoki stopień w judo i sumo, dlatego znakomicie zdaje sobie sprawę z tego co jest jego zadaniem). Nie bardzo rozumiem, co bys chcial zobaczyc? Mocniejszy czy szybszy atak? To nie ma zadnego znaczenia. Liczy sie tylko perfekcyjna interakcja z uke, zbyt duze wlozenie sily, daje tori ogromne pole manewru ( ma czym manewrowac), silniejszy atak musi sie rownac silniejszemu upadkowi (kazdy kontakt skonczy sie szarpaninia, przez ktora cwiczacy tysiace razy przechodzili, a to nie o to chodzi), ktos kto sie obija cale zycie, nie musi juz robic tego na starosc. Zobacz na mlodych zawodnikow, atakuja mocno i proporcjonalnie mocno upadaja, w aikido juz mozna z tego zrezygnowac i zajac sie dalszym rozwojem, pracowac nad kolejnymi mozliwosciami ciala. Idelany przyklad mi sie nasunal teraz na mysl, nie wiem czy widziales kiedys kata w judo, ale na tym przykladzie mozna latwo zauwazyc blad mlodych zawodnikow. Przyzwyczajeni do randori nie moga sobie poradzic z kata, w ktorym nie nalezy stawiac oporu.

Andriej111 wyjasnij prosze, jak rozumiesz cytat, ktorym sie poslugujesz 8) , thx

[budo_cypis]

Aikido jest sztuką walki, tyle że niektórzy muszą najpierw przez 5 wcieleń trenować "mordobicie" żeby w końcu zrozumieć ze nie o to chodzi.

A ja lubię mieć petardę w garści, no i dlatego ćwiczę te "mordobicie" lata.

Randall, jeszcze 4 wcielenia przed Tobą

[budo_prosto!]

Jeśli będzie miał ochote to do końca życia bedzie rozwijał wszystkie mięśnie oprócz tego jednego (powyżej karku).
Pana Nowaka po prostu nie interesuje budo.

jak dla mnie to z posta wynika ze budo jakos szczegolnie rozwija umysł... mogłbys rozwinac?

[budo_andriej111]

jak dla mnie to z posta wynika ze budo jakos szczegolnie rozwija umysł... mogłbys rozwinac?

Mogę napisać jedynie moją opinię na ten temat.
W Budo ciało i umysł to jedność. Praktykując Budo dążysz do jedności ciała i umysłu.
Według mnie prawdziwym celem sztuki walki jest osięgnięcie punktu, w którym ciało pokornie poddaje się władzy umysłu.
Można na to spojrzeć również w szerszym kontekście, ładnie opisał to Andre Cognard Shihan:
"Aikido spełni swoją misję wtedy, kiedy każdy z nas będzie artystą swego własnego życia, co oznacza, że nie będzie na życie oczekiwał, lecz będzie je kreował".

POZDRAWIAM

[budo_bogumil]

...Podobne pytanie kieruję do Bogumiła. Pisałeś mi kiedyś o planach startowych w MP i/lub ME. Już kiedyś pytałem, o wyniki Twoich startów, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Podobnie, jak Shabu najwięcej piszesz w dziale Aikido , więc jak to jest, próbujesz swoich sił w zawodach JJ, które podobno trenujesz, bo jakoś nie widziałem Twoich postów w tamtych topikach...

Drogi Robercie..
Rozmowa o której piszesz miała miejsce na Priv Informacje wymieniane w ten właśnie sposób charakteryzuje właściwość, że są zaadresowane! Stąd powiem szczerze, że rozmawiając z Tobą na Priva liczyłem na to, że ta dyskusja bedzie prywatana gdyż nie miałem obowiązku ani ochoty opowiadać o swoim prywatnym życiu i o swych planach wszem i wobec.

Ty zaś obrażając sie potem nie wiadomo o co? Wyciągnąłeś "tę" dyskusje na forum i teraz karzesz mi się z niej publicznie tłumaczyć. Bo usiłujesz wymuszać odemnie niewiadomo jakie stosy potwierdzeń i nie za bardzo wiem na co i po co?

Napisałem Ci w tej samej dyskusji że nie widze przeszkód żebyś zaprosił mnie na jakiś wasz staż czy trening a poznamy się osobiście, poćwiczymy wspólnie,porzucamy, porównamy.... i -cytuje-" będzie nam sie lepiej po tem na forum rozmawiało bo będziemy wiedziali o czym mówimy."

Minął rok i nie wykazałeś zainteresownia. Za to się obraźiłeś, że zdaje się ...nie przedstawiłem Ci się ... z nazwiska na Priv..

Więc dochodze do wniosku że niezabardzo byłeś zainteresowny wspólnym treningiem tylko interesowała Cię jakaś gówno warta internetowa weryfikacja Bóg Jeden wie czemu służąca.

Więc wybacz ale jak juz mówiłem nie zamierzam się tłumaczyć ani tobie a tym bardziej wszytkim na forum z mojego prywtnego życia na twoje żądanie..

(Zdaje się pisałem to już Pmaszowi, tylko ładniej )
Bo wisi mi to za kogo mnie bedziesz uważał...wyrażam swoje luźne nieskrepowane poglądy na tym forum .
Możesz się z nimi zgadzać lub niezgadzać możesz prezentować skrajnie przeciwne
... a to kim jestem nie ma dla Ciebie żadnego w tym wypadku znaczenia
Chyba, że aby się z "czymś" zgodzić lub nie... potrzebujesz zostać w jakiś sposób zdominowny ..ale wtedy co z Ciebie za dyskutant ?

[budo_bogumil]

jak dla mnie to z posta wynika ze budo jakos szczegolnie rozwija umysł... mogłbys rozwinac?

W Budo ciało i umysł to jedność. Praktykując Budo dążysz do jedności ciała i umysłu.
Według mnie prawdziwym celem sztuki walki jest osięgnięcie punktu, w którym ciało pokornie poddaje się władzy umysłu. ...

W pełni zgadzam się z Andriej111
Budo (w tym oczywiście Aikido) jest jak najbardziej ciągłym dążeniem do jedności ciała i umysłu.

I tym razem nie jest to wyssana z palca karma dla inwentarza (czyli wymysł jakiegoś tam Sensei w odpowiedzi na trudne pytania.)

Dążenie do.. i kształtowanie po przez uprwaianie Budo jedności ciała i umysłu jest już dawno udowodnione naukowo.

Postaram się po ktrótce przybliżyć wam jak się to dzieje w oparciu o opracownie niejakiej Urszuli Paszkowskiej.

Kiedy nasze mięśnie współpracują z sobą, dzięki czemu ruszamy się i działamy efektywnie, mówimy, że mamy dobrą jedność ciała i umysłu*1. Ludzie szczycą się tą cechą, jak na przykład sportowcy, sprawiają wrażenie, że płynne wykonywanie wszystkich czynności przychodzi im bez wysiłku. Jednak jedność ciała i umysłu*1 nie jest potrzebna wyłącznie podczas treningu i pokazu. Musi towarzyszyć każdemu nawet najmniejszemu, ruchowi ciała.

Weźmy na przykład pod uwagę takie czynności, jak podciąganie rękawa lub picie z filiżanki. Kiedy opanujemy te umiejętności, nie musimy już o nich pamiętać w trakcie ich wykonywania. Jednakże, chcąc zrobić ruch powinniśmy zdawać sobie sprawę z usytuowania poszczególnych części ciała w przestrzeni. Informacje potrzebne do narysowania takich "mentalnych map" uzyskujemy z oczu, mechanizmu równowagi mieszczącego się w górnym uchu i ze skóry. Dodatkowo narządy czuciowe w mięśniach i stawach informują nas o swojej pozycji i stanie.

Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że w wykonywanie Aikidockich technik czy choćby tenkanów, zaangażowane są dwa rodzaje aktywności: fizyczna i umysłowa. Jednak przed zrobieniem jakiegokolwiek ruchu musi pojawić się wola akcji i informacji o położeniu.
Bla bla bla.....bla....bla bla....



BIBLIOGRAFIA:

1. FIELUS K. : „Zarys biomechaniki ćwiczeń fizycznych" 2. internet

2. CZASOPISMO: „Świat wiedzy"

3. GOŁĄB B., TARCZAK Z. W.: „Anatomia i fizjologia człowieka"


*1 Jedność ciała i umysłu - koordynacja ruchowa

Ps koledze Andriej111 chodzi najwyraźniej o uznanie, że Aikido poprawia koordynacje ruchową.

-Tylko w duchu charakterystycznego dla Adeptów Aikido ubierania w mistycyzm wszytkliego co z Aikido związane( jak napisał Randall... zamiana banalnej namacalnej pragmatyki w filozofie. ) Zrobił z tego Jedność ciała i umysłu... 8)

Ps Podobnie jak Szczepan zamiast po prostu napisac, że ćwiczenie polega na złapaniu gościa z ręke wtedy on nią macha robia Kokyu nage i sygnalizujac kierunek w jakim Uke ma się przewrócić.

Ciag dalszy tej techniki to rzut przy pomocy ‘polaczenia’ ktore mozna wytworzyc dzieki mocnemu kontaktowi. Ten rzut jest dosc specjalny, bo nie ma w nim popularnie rozumianej dzwigni, ktora by zmuszala uke do upadku.
Nage wykorzystujac mocny kontakt, wytwarza nie tylko polaczenie z uke(ktore pozwala mu go przesunac), ale takze oddzialywuje na strukture miesniowo-kostna uke i dzieki temu moze go pokierowac tak, zeby upadl. Sztucznosc tego cwiczenia polega na tym, ze uke ze swojej strony stara sie utrzymac kontakt.

Podsumowując:
Andriej111 wobec powyższych faktów naukowych potwierdzam Budo to głównie rozwijanie koordynacji ruchowej. W niektórym Budo rozwija się jeszcze inne "mistycyzmy"
ale w Aikido głównie to pierwsze :wink:

[budo_prosto!]

aikido ze względu na sporą różnorodnośc ćwiczonych technik, a także brakiem obciążenia go ćwiczeniem pod zawody czy sparring, wydaje sie do tego co powyzej, niezłym narzędziem

[budo_randall]

aikido ze względu na sporą różnorodnośc ćwiczonych technik, a także brakiem obciążenia go ćwiczeniem pod zawody czy sparring, wydaje sie do tego co powyzej, niezłym narzędziem

Ba! należy dodać iż ze względu na bardzo różnorodny charakter obciążeń, mnogość i złożoność form oraz wymienionych przez przedmówcę, nadaje się bardzo dobrze.

[budo_email]

Szczepan, ciężko ukryć, że wiele ostatnio mówi się o Tobie. Niezręcznie jest omawiać nieobecnych, w co wątpię (nieobecność). Nie ma sensu ciągłe unikanie (w końcu to tylko forum, nie mata), być może wskazane byłoby Twoje ustosunkowanie się do czegokolwiek
(nie chodzi o to, żebyś od razu zmienił zasady w dziale o liczbie "20")

[budo_szczepan]

Szczepan, ciężko ukryć, że wiele ostatnio mówi się o Tobie. Niezręcznie jest omawiać nieobecnych, w co wątpię (nieobecność). Nie ma sensu ciągłe unikanie (w końcu to tylko forum, nie mata), być może wskazane byłoby Twoje ustosunkowanie się do czegokolwiek
(nie chodzi o to, żebyś od razu zmienił zasady w dziale o liczbie "20")

mod on
O co ci chodzi Xies? Nigdy cie na forum aikido nie widzialem. Co ty tu wlasciwie robisz?
Probujesz robic zadyme? Za to latwo dostac zakaz pisania.
Chcesz rozmawiac o aikido - od tego sa odpowiednie tematy.
mod off

[budo_bujin]

oj, szczepan, wyluzuj, staruszku. widzimy wszyscy, ze masz ostatnio depresje zimowa, zakladasz jakies fora, walisz ludziom ostrzezenia bez powodu.
nie martw sie, jak mowi Savegnago sensei: Jesus loves you.

[budo_email]

specyficzny ten Twój post, ale chętnie Ci odpowiem

O co ci chodzi Xies?

Byłem ciekaw, dlaczego milczysz, skoro uke się pytają.

Nigdy cie na forum aikido nie widzialem. Co ty tu wlasciwie robisz?

To, co robi sie na forum. Rozmawiam.

Probujesz robic zadyme? Za to latwo dostac zakaz pisania.

Zdajesz oczywiście sobie sprawę, że jesteś moderatorem. Gdybyś był administratorem,
dałbyś mi bana i po sprawie. Wiec też się pytam:
O co ci chodzi?

mod on
Chcesz rozmawiac o aikido - od tego sa odpowiednie tematy.
mod off

Chciałem porozmawiać o aikido, ale zamknąłeś temat. Więc piszę w tym.
Message off

[budo_pinczer]

Nie bardzo rozumiem, co bys chcial zobaczyc? Mocniejszy czy szybszy atak?

Chciałbym zobaczyć realny atak nawet nie myślę o 100% uderzeniu ale żeby atakujący coś zrobili oprócz wbiegania na mistrza. Narazie film Shabu był bardziej realną demonstracją skuteczności aikido.

[budo_hara-kiri]

Drogi Robercie..

Hi Bogumił,
Jedyne co mnie interesowało to to, czy teorie prezentowane na forum wdrażasz w praktyce poprzez starty w zawodach, o których mi kiedyś napisałeś i w czym Ci kibicowałem. Byłbym pierwszym, który pogratulowałby Ci samego startu. Rozumiem, że nie startujesz i już wiem, co chciałem wiedzieć. Wyrażaj śmiało dalej nieskrępowane poglądy. Natomiast Twoje życie prywatne w żadnej mierze mnie nie interesuje. Nie obrażam się też, że mi się nie przedstawiłeś z nazwiska. Faktycznie nie ma to dla mnie żadnego znaczenia :-)
Pozdrawiam,
Robert

Takiego łomotu jak napisałem nie dostałem nigdy i mam nadzieję nigdy nie dostać, wystarczy mi wyobraźnia i potrącenie dawno temu przez samochód. Na zawody nie jeżdżę, bo jestem kiepski w te klocki, mało wojowniczy, delikatny, a do tego całkiem nie widzę powodu, dla którego miałbym wydawać kasę żeby w najlepszym wypadku zawiesić na szyi kawałek metalu, a w najgorszym odpaść po pierwszym starciu. Ani mnie to ziębi, ani grzeje i nie dlatego trenuję, żeby wykazywać swoją wyższość nad innymi(...) itd.

Hi Shabu,
Nie, nie boli mnie że piszesz, od tego jest forum. Wbrew temu, co piszesz nie atakuje Cię też w kółko ulicą, zawodami i próbami weryfikowania Twoich umiejętności :-)
Moim zdaniem często wypowiadasz się w sposób autorytarny na tematy, o których masz znikome pojęcie na zasadzie „bo wystarczy odrobina wyobraźni a poza tym starszy kolega mi tak powiedział”. Różnica między nami polega na tym, że w zawodach judo startowałem gdy Ty biegałeś w rajtach po przedszkolu (z całą sympatią do biegania w rajtach po przedszkolu, mój Syn tak biega :-) ), zdarzało mi się dostać łomot o jakim wspominasz i w klubie sportowym i poza nim a z Randallem to mam okazję czasem poćwiczyć i/lub napić się wódki i powymieniać poglądy.
Wierzę, że swoich opinii n/t jak to jest być z Kobietą, nie budujesz na wyobrażeniach po oglądnięciu Playboya i opowieściach swoich starszych kolegów :wink:
Pozdrawiam :-)

[budo_shabu]

Wierzę, że swoich opinii n/t jak to jest być z Kobietą, nie budujesz na wyobrażeniach po oglądnięciu Playboya i opowieściach swoich starszych kolegów :wink:

Nie, natomiast w podobny sposób budowało się moje pojęcie o walce kiedy uczyłem się aikido.

Moim zdaniem często wypowiadasz się w sposób autorytarny na tematy, o których masz znikome pojęcie na zasadzie „bo wystarczy odrobina wyobraźni a poza tym starszy kolega mi tak powiedział”.

Zgoda, czasami przeginam. Tak jakoś wychodzi, z resztą w necie każdy mocniejszą gebę. W rzeczywistości jestem całkiem sympatyczny i trochę nieśmiały. Ale to wszystko dlatego, że mocno wierzę w to, co mówię. Nie zmienię poglądu, że nie walcząc nie można się nauczyć walczyć. Nie chce mi się po raz kolejny wyłuszczać co to znaczy, a czego nie. Wystarczająco dużo razy już to tłumaczyłem i kto jak kto, ale ty powinieneś to doskonale rozumieć, zwłaszcza w świetle następujących słów:

Różnica między nami polega na tym, że w zawodach judo startowałem gdy Ty biegałeś w rajtach po przedszkolu (...), zdarzało mi się dostać łomot o jakim wspominasz i w klubie sportowym i poza nim a z Randallem to mam okazję czasem poćwiczyć i/lub napić się wódki i powymieniać poglądy.

Żałuję, że nie mam takich okazji, ale ostatecznie pozostaje jedno pytanie: źle mówię? Czy to, że masz o tyle więcej doświadczenia cokolwiek zmienia w kontekście podstawowej idei, którą ciągle próbuję objaśnić i mam wrażenie, że już jaśniej nie można?

[budo_prosto!]

Shabu niegłupie posty piszesz ale czy nie widzisz różnicy miedzy judo a aikido ?

[budo_shabu]

Shabu niegłupie posty piszesz ale czy nie widzisz różnicy miedzy judo a aikido ?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Judo wychodzi najczęściej bo z nim spora część aikidoków miała jakąś styczność, ale to nie ma znaczenia, czy będzie mowa o judo, bjj czy kickboxingu. To tylko przykłady ilustrujące tezę, ważne jest samo zjawisko walki.