Bo ty zawsze lubiłes manipulować pod płaszczykiemI tak, elegancko, pod płaszczykiem, mamy temat o skutecznosci
![]()
(co mi nota bene absolutnie nie przeszkadza)
czy ćwiczycie tylko aikido......
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chciałabym spróbować czegoś bardziej kontaktowego (czy jak kto woli agresywniejszego) od aikido i tak sie zastanawiam nad taekwondo, bo niedaleko mam sekcję
Napisano Ponad rok temu
Tak łączenie rożnych styli to ciekawa sprawa.Moim zdaniem połącznie AIKIDO z TKD to całkiem dobry wybór.Sam chcialem kiedys cwiczyc te dwa style równolegle ale niestety treningi zaczeły sie nakładac i zostałem tylko przy aikido. O ile sie nie myle istnie juz sztuka walki -> Hapkido ktora łączy wyżej wymienione style.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chciałabym spróbować czegoś bardziej kontaktowego (czy jak kto woli agresywniejszego)
tkd- nie jest kontaktowe (tzn. zalezy od fedaracji, ITF troszke tak ale to i tak lightowe), chyba ze u Jurasa :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja z kolei judo lub brazylijskie jiu-jitsu, ale to już tylko kwestia preferencji.
Ważne, żeby się walczyło, a nie tylko udawało.
Bo Judo i BJJ to oczywiście prawdziwa walka na śmierć i życie, bez udawania i
określonych zasad, istna masakra :wink:
Napisano Ponad rok temu
czego to sie czlowiek dowie po kilku latach trenowania :wink:tkd- nie jest kontaktowe :
Napisano Ponad rok temu
W Judo byś podręcił koshinage itd.
Napisano Ponad rok temu
rozumiem że to jest żartobliwy, ale tak czy siak, dość głupi komentarz. czy "prawdziwa" = "na śmierć i życie"A ja z kolei judo lub brazylijskie jiu-jitsu, ale to już tylko kwestia preferencji.
Ważne, żeby się walczyło, a nie tylko udawało.
Bo Judo i BJJ to oczywiście prawdziwa walka na śmierć i życie, bez udawania i
określonych zasad, istna masakra :wink:![]()
czy "ograniczona regułami" = "udawana"
Odp.: NIE, i NIE.
nie mylmy prostych pojęć
rozumując w sposób który zasugerowałeś, trzeba by np. powiedzieć, że wyścigi samochodowe - F1, rajdy - są udawane i nieprawdziwe, gdyż obowiązuje w nich pewien zestaw reguł (nie wolno zajeżdżać drogi, spychać z toru)
Napisano Ponad rok temu
Przeczytaj i zrozum post Piotra Z. Potem przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post, a może wtedy załapiesz, o co mi chodziło.Bo Judo i BJJ to oczywiście prawdziwa walka na śmierć i życie, bez udawania i
określonych zasad, istna masakra :wink:
Napisano Ponad rok temu
Przeczytaj i zrozum post Piotra Z. Potem przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post, a może wtedy załapiesz, o co mi chodziło.Bo Judo i BJJ to oczywiście prawdziwa walka na śmierć i życie, bez udawania i
określonych zasad, istna masakra :wink:
ja radziłbym ci to samo, przeczytać jeszcze raz mój poprzedni post
Do Piotra Z. :
chodziło mi o zdanie jakiego użył Shabu "żeby się walczyło, a nie tylko udawało",
czyli co są takie sztuki walki, które są "udawane" i które nie są udawane tzn.
prawdziwe tzn. na śmierć i życie. Bo jak są jakieś zasady to chyba to też jest jakieś
udawanie :wink:
Napisano Ponad rok temu
chodziło mi o zdanie jakiego użył Shabu "żeby się walczyło, a nie tylko udawało",
czyli co są takie sztuki walki, które są "udawane" i które nie są udawane
Do tej pory wszytko sie zgadza co Shabu w zdaniu napisał.
tzn.....
A tym "tzn" poprzekręcałeś wszytko
prawdziwe tzn. na śmierć i życie. Bo jak są jakieś zasady to chyba to też jest jakieś
udawanie :wink:
To, że są jakieś zasady to nie znaczy, że udawane tylko oznacza walkę według ustalonych zasad.
Np Na topory, na kije i kamienie, tylko na pięści, na gołe klaty..itd
ani jedno z w/w nie określa czy to będzie walka na śmierć czy nie..
Walka Sportowa np w Judo czy Kick Boxingu ma określone zasady ale na pewno nie jest udawana.
Dlaczego ? Bo jeden drugiemu się nie podkłada. Ten chce wg określonych zadsad dorwać tamtego i to nie są żarty ani udawanie. Jeśli Judoka na zawodach, wyciągnie drugiemu Judoce dźwignie a tamten się nie podda to myślisz, że ten pierwszy mu łapy nie złamie lub co najmniej nie uszkodzi ?
Nie znam przypadku żeby walczący Bokser zastanawiał się nad tym czy po celnym jego trafieniu oponent nie zemże.( co sie przecież zdażało)
Wali z całej siły w łeb a konsekwencją ma byc doprowadzenie do takiej sytuacji w której przeciwnik się podda lub nie będzie w stanie dalej wg tych określeśonych zasad walczć.
Walka polega na tym, że jeden chce( powtórze się poraz kolejny -wg zasad ) pokonać drugiego. Przy czym ani jeden ani drugi nie ma zamiaru tego oponentowi ułatwiać a wręcz przeciwnie robi Wszytko! żeby do tego nie dopuścić.
Gra w szachy też jest walką. -tyle że nie wręcz.
Natomiast Aikido walką nie jest i nigdy nie będzie.
Już to pisałem ale sie powtórze jest to odwzorowywanie "jakiś" form kata z elementami improwizacji ograniczonej wyłącznie do tychże form.
Wykonujący inicjując technike daje sygnał Uke do właściwego jej - umówionego wcześniej -odebrania. Na tym Aikido polega.
Nikt tam z nikim nie walczy i walczył nigdy nie będzie bo obaj współpracują.
Wszelkie oporowanie udawadnianie, że jak nie chce to nie zrobisz jest bezsensu z punku widzenia treningu Aikido.
Bo jaki jest sens ? jeśli ktoś np ćwiczy układ taneczny w parach na potrzeby łyżwiarstwa figurowego(- takie kata) żeby jeden z partnerów ni stąd ni z owąd przestał współpracować rozpędził się i roztrzaskał partnerkę o bande dobijając ją barkiem jak w hokeju
Prawdziwe pytanie tylko brzmi jaki sens jest taką formę kata jak Aikido trenować w kontekście Sztuk Walki jeśli wiadomo, że Aikido z walką nie ma nic wspólnego a po za formę podstawową się nie wychodzi tylko drepta się w miejscu w nieskończoność ?
Także Mistyk wiesz dobrze o co Shabu chodzi tylko boli Cię jak ktos pisze, że Aikido jest udwaną Sztuką Walki. Bo ktoś prawdpodobnie Ci powiedział że po latach ćwiczeń będziesz w końcu Samurajem który sprosta w walce każdemu dzięki Aikido - niebiańskiej technice walki wręcz.
No cóż :roll: Ktoś Cię strasznie okłamał.
Ale proponuje zapisz się najakiś nie udawany sport walki to będziesz miał skale porównania a i odrazu zrobi Ci się lepiej na duszy jak dostaniesz pożądne nie udawane manto.
Na pocieszenie powiem tylko, że w Judo też jest Nage No Kata które w swej formnie bardzo przypomina Aikido.
Dla porównania (jak by przypadkiem sie okazało, że nie udajesz idioty i nie wiesz jaka jest różnica między "udawanym" Kata a prawdziwą Walką ) zamieszczam link do HL mojego ulubieńca Koga Toshihiko
Spójż jaka piekna bajeczna wręcz technika i do tego zastosowana w prawdziwej walce a i nie z byle kim.
Napisano Ponad rok temu
mnie "prawdziwa nieudawana walka" to walka bez zasad tzn. wtedy, kiedy walczysz
o życie, zdrowie itp. Wszelkie sztuki, sporty walki mają cię w jakiś sposób przygotować
do tego, ale są "udawane", co nie znaczy, że jest tam element podkładania, nie uderzania
z pełną siła itp., ale nie jest to z założenia walka o życie, dla mnie walką nie udawaną jest
tylko walka o swoje życie. Oczywiście zgoda, że Judo, BJJ, Kickboxing i inne kontaktowe
sporty walki mogą, choć nie muszą lepiej przygotować do takiej konfrontacji, ale wybacz,
dla mnie dalej jest tam element, tylko przygotowawczy, a nie taki, który jest decydujący o
tym, że przeżyjesz w tej konfrontacji.
P.S
Chciałbym cię rozczarować, ale nie praktykuję twojego ulubionego AIKIDO, więc go wcale nie bronię 8)
Napisano Ponad rok temu
najpierw jest w formie "kata" później "w praniu", jak nie ćwiczysz tego "w praniu" to jak można później walczyć bez zasad i tego użyć? oczywiście to tylko przykład ale odnosi się do całej reszty technik
Bogumił, tak z ciekawości, czemu nękasz aikido a nie ju jutsu, gdzie szkoły tradycyjne robią kata i krzyczą hadzia?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wykonujący inicjując technike daje sygnał Uke do właściwego jej - umówionego wcześniej -odebrania. Na tym Aikido polega.
Nikt tam z nikim nie walczy i walczył nigdy nie będzie bo obaj współpracują.
Czy takie cuś nie nazywa się czasem treningiem a nie walką?
Czy w ju jitsu nigdy tak nie ćwiczyliście?
No coś mi się zdaje że na treningach ju jitsu też nie ma: do ataku ! urraaaa ! bo by się to wtedy nazywało masakrą a nie treningami.
Aikido sztuką walki ? Całe Aikido opiera się na tym żeby właśnie nie nie walczyć. Ile razy na treningach zwracano mi uwagę i poprawiano : "walczysz".
Aikido - sztuka obrony, neutralizacji siły przeciwnika , optymalizacji ruchu. Ale walki to tam ni ma - na tym polega wg mnie geniusz Dziadka i Aikido.
No ale nunchaku też do walki nie wynaleziono a ktoś może się nim w walce posłużyć - można nim zboże młócić a można nim kogoś zabić.
Jeśli Judoka na zawodach, wyciągnie drugiemu Judoce dźwignie a tamten się nie podda to myślisz, że ten pierwszy mu łapy nie złamie lub co najmniej nie uszkodzi ?
Nie chcę nikomu łapy łamać ani nikogo uszkadzać co nie znaczy że nie mogę - bardzo łatwo w Aikido wg mnie można łapy łamać. Nie ma sportu - nie ma walki - nie ma łamania.
Ale pływanie zsynchronizowane w Aikido to jakieś nieporozumienie - a zdaża się .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Pozdrowienia z New York Aikikai- Ponad rok temu
-
Kamiza...- Ponad rok temu
-
poszukuje zdjęcia- Ponad rok temu
-
AIKI - SEKTA !!!- Ponad rok temu
-
AKTYWNE WCZASY RODZINNE 2007- Ponad rok temu
-
energia ki- Ponad rok temu
-
uderzenia w aikido ( atak)- Ponad rok temu
-
Zapraszam na bloga :)- Ponad rok temu
-
Obóz z Christianem Tissier w Wegimont- Ponad rok temu
-
Przywilej shihana, ignorancja czy moze cos jeszcze innego- Ponad rok temu



