161 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marcin35715]

Jestem ciekaw czy szanowne towarzystwo forumowiczów ćwiczy tylko aikido, czy może dla poszerzenia horyzontów coś jeszcze. Temat wpadł mi do głowy ponieważ sam zająłem się dodatkowo BJJ ale też wiem, że np. wysoko rangą przedstawiciel PUA ma purpurowy pas w BJJ ( na marginesie - wielki szacunek, bo wiem co to znaczy ).
No to Panowie i Panie czy szię ograniczaci czy może......?

[budo_shabu]

Ja swojego czasu poszerzyłem horyzonty o karate i judo. Karate szybko odpadło, a judo spodobało mi się do tego stopnia, że aikido przestało się mieścić na horyzoncie. Ponieważ ne waza zawsze mi się podobało bardziej, niż tachi waza, naturalnie doszło bjj. Obecnie jest bjj cztery razy w tygodniu i judo raz, a być może niedługo zostanie samo jiu-jitsu (kwestia czasu pracy).

[budo_marcin35715]

Nie dziwię się .....z moich obserwacji wynika, że ludzie uciekają ( czy też wracają - zależy od przeszłości) od aikido do "realnych systemów" po jakimś tam czasie......mam kumpli, którzy po 13 latach treningów aikido rozpoczęli edukację w Krav Maga i są naprawdę nieźli ( czyt. możesz próbować ale bez szkód nie wyjdziesz ). Mają czarne pasy w aikido i....mi też czarny pas w aikido się przytrafił i......
Shabu - judo to potęga, BJJ to walka, a Jiujitsu to potężna walka jak do tego dołożymy panowanie nad środkiem ciężkości ( zaczęrpnąć z aikido) to jesteśmy niezłymi fighterami
Krótko mówiąc, uważam, że dobrze mieć doświadczenia z kilku dziedzin Martial Arts.....to poszerza horyzonty....
Pozdrawiam

[budo_bogumil]

jak do tego dołożymy panowanie nad środkiem ciężkości ( zaczęrpnąć z aikido) to jesteśmy niezłymi fighterami

Nie ma lepszego żródła do czepania nauki jeśli chodzi o "środek ciężkości" niż Judo.
Judocy tak dobrze panują nad owym środkiem ciężkości że niejednokrotnie nie mogłem oprzeć sie wrażeniu, że są wrośnięci w ziemie mimo iż ruszają się miękko jak baletmistrze.
Bardzo ciężko jest jest wytrącić takiego z równowagi. Mało tego że panuja nad swoim to specjalizuja się jeszcze w przejmowaniu kontroli nad cudzym środkiem ciężkości [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] 8)


Panowanie nad środkiem ciężkości w Aikido to kolejna wyssana z palca bzdura.
Adepci tej SZTUKI WALKI panują nad środkiem ciężkości na tyle żeby robiąc tenkan się przy tym samemu nie przewrócić pod ciężarem własniego ciała
Na tym panowanie sie kończy. W rzeczywistości przewraca ich lekki przeciąg.

Ps To tak jak z Aikidocką "kontrolą oddechu"

[budo_voivod]

Nie wiedzieć czemu, cały ten wątek jakoś jednoznacznie kojarzy mi się z dawnym tematem maturalnym sprzed jakichś 20 paru lat pt.: "Kto jest twoją ulubioną postacią historyczną i uzasadnij, dlaczego właśnie Lenin?".

Ale co tam, odpowiem. Otóż ja nic więcej nie ćwiczę, bo mi się zwyczajnie nie chce. Nawet tego głupiego aikido też już mi się nie chce. W zasadzie to nigdy mi się nie chciało. Więc daczego wciąż...? Bo tak jakoś dziwnie nie jestem nim, w odróżnieniu od Szanownych Kolegów, rozczarowany... A może po prostu dlatego, że jestem ponadprzeciętnie uzdolniony i postępy są zauważalne...? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:

[budo_tetsujin]

Ja mam to szczescie, ze moj sensei jednoczesnie naucza judo i aikido, dzieki temu potrafi mi wskazac roznice i podobienstwa oraz dba o czystosc wykonywanych przeze mnie ruchow. Jest to niezwykle szczesliwy zbieg okolicznosci z uwagi na to, ze latwo wybija mi z glowy wszelkiego rodzaju syntezy i totalnie "skuteczne" zapedy. 8) Procz tych regularnych treningow zawsze zawitam do jakiejs kung fu , karate czy innej fajnej shaolinowej sekty :wink: . Ostatnio zastanawiam sie powaznie czy nie przeznaczyc jednego dnia w tygodniu na boks lub muay thai, ktore po pewnym czasie zamienilbym na mma, ale to dopiero jesienia. Dziekuje za uwage

[budo_sos]

Temat raczej już był, ale( także "swego czasu" ) dołączyłem 2 treningi judo w grupie dla początkujących. Jak dorzuciłem do tego trzeci - randori to już myślałem tylko o walce. Walka jest poprostu dużo ciekawsza niż kihony. Nie mam nic do aikido ale jak powalczysz na randori to zaczynasz się zastanawiać dlaczego właściwie tego randori nie ma w aikido, po co je wyrzucili skoro Ueshiba kazał swoim uczniom zmierzać się z zapaśnikami albo judokami?.Aktualnie są wakacje, w czasie których budziet bjj.

[budo_tetsujin]

Nie mam nic do aikido ale jak powalczysz na randori to zaczynasz się zastanawiać dlaczego właściwie tego randori nie ma w aikido

Odpowiedz jest banalnie prosta. Jak myslisz ile takich randori mozna przejsc w aikido? W judo techniki sa tak skonstruowane, ze nawet wykonywane na max nie musza uszkodzic rzucanego, w aikido odwrotnie. Docisnij raz nikyo i zobaczysz uke na nastepnym randori za rok 8) Aikido jest skonstruowane dla jednorazowych uke pełna miłośći harmonia kosmosu tygrys zjada zająca (tudziez innego smialka) :-)

[budo_marcin35715]

Bogumile - chyba przesadzasz z tym przewracaniem się po tenkanie , chociaż ja również widziałem kilku zaawansowanych fachowców którzy zabijali się o własne portki ,
co do ćwiczenia panowania nad środkiem ciężkości nie zgodzę się z Tobą, że aikido tego nie uczy, to jest podstawa aikido!!! i nie można wyciągać takich wniosków po tym jak widziało się iluś tam zakręconych kolesi

Voivod - nie wiem jak inni, ale osobiście nie jestem rozczarowany aikido....to fajna zabawa ,ale wiesz czasami facet potrzebuje KRWI :twisted: ....po czym znowu może wrócić na trening aikido i popląsać

Nie zapodałem tematu w celu udowadniania i dyskusji co jest lepsze co gorsze, raczej jestem ciekawy czy poszerzacie swoje horyzonty w MA i tyle.

[budo_sos]

Odpowiedz jest banalnie prosta. Jak myslisz ile takich randori mozna przejsc w aikido? W judo techniki sa tak skonstruowane, ze nawet wykonywane na max nie musza uszkodzic rzucanego, w aikido odwrotnie. Docisnij raz nikyo i zobaczysz uke na nastepnym randori za rok

Jeśli robi nikyo tzn, że tori ma obie ręce zajęte podczas gdy uke jedną wolną, ta jedna ręka w zupełności wystarczy żeby odklepać . Juji gatame też może załatwić łokieć a jakoś częstszym scenariuszem jest pad na prostą rękę i "pssstryk" Także zabójczość technik to nie argument :wink: W judo jak ktoś wstydzi sie upaść(odpowiednik dźwigni: odklepać) to też załatwi sobie zdrówko.
W bjj zresztą są dźwignie na nadgarstki i po odklepaniu nie ma nic złego :wink:

[budo_bogumil]

...nie zgodzę się z Tobą, że aikido tego nie uczy, to jest podstawa aikido!!!...

Przepraszam bardzo :? ale gdazie ja napisałem że Aikido tego nie uczy ??

Napisałem tylko że jeśli chodzi o kontrolę środka ciężkości w kontekście nauk Stuk Walki to nie ma lepszej szkoły niz Judo.
Napisałeś, że jak do tego dołożymy panowanie nad środkiem ciężkości zaczerpnięte z Aikido to jesteśmy niezłymi fighterami.
Więc ja tylko poddałem w wątpliwość twoje twierdzenie gdyż wszelki rozwój (w kontekście SW oczywiśćie ) w Aikido wypada suuuper blado w porównaniu do możliwości rozwinięcia się w innych Sportach czy Sztukach Walki.
Więc jaki jest sens (żeby stać się niezłym fajterem ) uczyć się czerpiąc z nienajlepszych wyschniętych( z mizernym-często z żadnym- skutkiem) źródeł jeśli tuż obok można zanużyc sie w całości pod tętniącym zyciem wodospadem praktycznej wiedzy ? I osiągnąć rządany progres w tępie 300 000tys razy szybszym ?

[budo_bogumil]

Tera na temat

Ja ternuje Sporty Ju -Jitsu no i judo.
I to mi wystarcza w zupełności.
Mam w tym wszytko czego potrzeba:
rzuty, dźwignie, duszenia, kopnięcia-uderzenia, obalenia, parter, łączenie poszególnych faz walki, krztałtowanie swojego ciała -wydolności i takie tam, walki sparingi randori na w/w, jest też w tym nauka kontroli centrum Nauka kontroli oddechu w warynkach tlenowych i bez ( jak cię w parterze przyczaśnie i ściśnie taki 115kg misek a układ jest tak nie fortunny że masz jeszcze pół jego Gi wepchniętedo japy :roll: )

Także jak juz wcześniej pisałem obecnie Sportowe Ju jitsu jest systemem najbardziej kompletnym( co zresztą widac po klatkach Prajdach etc.)Więc nie mam zbytnio potrzeb rozszeżać je o np karate bo jak by nie patrzec one i tak je zawiera.
Jedynie można je uzupełniac o uskutecznione techniki z Aikido które traktuje jako jakiś mierny strzęp wiedzy o pradawnym Ju jitsu.- Które zreszta, pocięte na przestrzeni dziejów na potrzeby, staram sie poskładać do kupy w mojej jakże miłej i niebywale sympatycznej osobie .

[budo_redactor]

dlaczego właściwie tego randori nie ma w aikido, po co je wyrzucili skoro Ueshiba kazał swoim uczniom zmierzać się z zapaśnikami albo judokami?

Hmmm, nie ma randori? U nas na treningach jest, a ostatnio widziałem egzamin na 1 dan i randori było jednym z jego elementów i z tego co słyszałem to raczej standard. Inna sprawa, jakiej "jakości" jest to randori, bo z tym bywa różnie (czyli np.uke czekają grzecznie na swoją kolej, zamiast atakować w miarę jednakowo.

A wracając do tematu, zastanawiam się nad połączeniem aikido z kung fu. Tylko mam problem bo nie mogę znaleźć nikogo, kto by go nauczał w moim mieście Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale chciałbym spróbować.

[budo_sos]

dopowiedzenie: randori w rozumieniu judo, czyli walki.

[budo_garry]

ale też wiem, że np. wysoko rangą przedstawiciel PUA ma purpurowy pas w BJJ ( na marginesie - wielki szacunek, bo wiem co to znaczy ).

Jeśli masz na myśli Dariusza Bieńkowskiego (szefa PAA) lub Grzegorza Firlita (j.w., obecnego zresztą na tym forum pod nickiem JonSnow), to oni już nie mają nic wspólnego z PUA (poza swoimi korzeniami).

[budo_hara-kiri]

Dariusz Bieńkowski i JonSnow mają purpurę w BJJ? 8O
Szacunek

Pozdrówka, h-k :-)

[budo_pancer]

No ja kiedyś karatowałem przez kilka miesięcy :wink: , było trochę VT no i pare lat bjj - Mirek wchodził po moich zajęciach więc grzech nie powalczyć :wink: .
Teraz mam straszną ochotę na boks tajski (prowadzi mistrz świata) ale się boję, że mi się "obcy" w nodze obudzi.

Pancer (który zamierza się pokulać w czasie wakacji )

[budo_marcin35715]

Jeśli masz na myśli Dariusza Bieńkowskiego (szefa PAA) lub Grzegorza Firlita (j.w., obecnego zresztą na tym forum pod nickiem JonSnow), to oni już nie mają nic wspólnego z PUA (poza swoimi korzeniami).

Tak, miałem właśnie na myśli tych Panów i bez znaczenia jest to czy są w PUA, czy nie ( nie wiedziałem tego dokładnie) to szacunek się należy, bo nie jest łatwo utrzymywać wysoki poziom na dwóch podwórkach .

Pancer - nie czekaj i nie bój się przemiany w zwierza , w każdym z nas to siedzi.... :twisted:

[budo_pancer]

Pancer - nie czekaj i nie bój się przemiany w zwierza , w każdym z nas to siedzi.... :twisted:

Takiego zwierza jakiego mam w nodze nikomu nie życzę .

Pancer (który, jak się zwierz ujawnia, ma dwa tygodnie wycięte z życiorysu :? )

[budo_jeżyk]

I tak, elegancko, pod płaszczykiem, mamy temat o skutecznosci

(co mi nota bene absolutnie nie przeszkadza )