No i wy mówicie ,że ki nie istnieje....Wiecie może jaka to jest sztuka walki którą posługiwali sie na filmiku?
To co widać na filmiku w pierwszych ujęciach to lipa, w dalszej części wzięli reporteży robiący materiał adeptów ze szkoły JJ opodal i okazało się że w ogóle to na nich nie działa. Co ciekawe działało ponoć na serio na jego uczniów. (Siła prania mózgu zdaje się)
Według Garrego energia "KI" jest :
sposobem pracy. Nie jest fireballem, ani niczym nienaturalnym.
Otóż Garry Energia KI( czy wariant chiński CHI ) istnieje i jest 100% nadnaturalna i niewytłumaczalna. Są na to naukowe dowody - choćby jej przepływ rejestrują kamery termowizyjne.
Tak jak juz pisałem ( co zresztą potwierdzasz sam ) Aikidocki światek nie ma o niej zielonego pojęcia chociaż Miszczowie-(czyt. szmaciarze) często się nią wycierają dla celów czysto marketingowych.
W rzeczywistości energia Ki pozwala a to znieść "śmiertelny" cios (jak to było na pokazach Kombat-Ki z Genki Sudo )
A to Mnichom z Shaolin pozwala chodzic po rozrzażonych weglach czy dać się dźgnąć włócznią w gardło. Lub dzięki Ki szpilką rozbic grubą szybę rzucając z trzech metrów.
Isoyama Sensei zaprezentował Ki na zasadzie że nie dało rady go podnieść czterech rosłych gości. Sprawa mało wiarygodna ale potem powiedział "..jeszcze raz.."i zrobił numer, że gośćie najpierw go podnieśli a póżniej spadł na ziemie jak by przybrał pół tony na wadze i to moim zdaniem było juz wiarygodne gdyż
-trzymający go goście nie wiedzieli co on zrobi - byli wybrani z tłumu
-po Japońsku nie umieli a tłumaczenie było ze sporym opóźnieniem co wyklucza możliwość sugestii.
Niestety sam nie znam metod rozwoju energi Ki.
Wydaje mi sie, że jest to wiedza trzymana w tajemnicy.
Z tego co wiem to głównie przez medytacje sie ją "ćwiczy"
PS (Żeby tradycji stało się za dość bo Garry chyba lubi się mnie czepiać i prowokować)
Garry piszac takie pierdy ( nie tylko w tym temacie) utwierdzasz tylko mnie w moim ogólnie znanym przekonaniu.
Przekonaniu, że prezentowany przez Ciebie( jak i wielu innych uznanych powszechnie akceptowanych autorytetów) model "Aikido" jest :
-Upośledzony
-Nie ciekawy
-Wypaczony
-Nie mający nic wspólnego ze Sztukami Walk
-Nie rozwojowy
-A nade wszytko smętny i hujowy.
Dodam tylko, że dzieciak z gimnastyki korekcyjnej w gimnazjum może się pochwalić większym progresem po pół roku niż "Wy" po 15-latch
A tak nawiesem mówiąc to ile już ćwiczysz ??