Skocz do zawartości


Zdjęcie

zelazna reka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
164 odpowiedzi w tym temacie

budo_qixing
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 504 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:W-wa/Yantai

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

(...)


dziekuje za wyczerpujaca wypowiedz i zgadzam sie na takie podejscie i rozumienie tradycji. Co do USA to nie wiedzialem.
jedna zecz ktora mnie zastanawia to czy wyjscie ("skazenie nasza kultura") specow od kung fu nie jest takze motorem dobrych przemian w tradycji tej sztuki


Z pewnością tak bo jak cytowałem nauka nie ma końca innowacje nie mają końca. Tradycja to nie podtrzymywanie żarzącego się ogniska tylko podrzucenie takiego opału żeby ogień buchnął na nowo. Ja osobiście lubię jednak drążyć temat dogłębnie o poznać techniki nawet niużyteczne ale takie sprzed wielu wielu lat. Modliszka jak powstawała te kilkaset lat temu to nie miała żadnych układów formalnych czyli form. Ten zbędny czasami balast przyplątał się z czasem, bo być może wymyślano za dużo technik i tzreba było to pogrupować w formy. Na pewno już w XX wieku techniki modliszki zmieszano z formami z chang quan i tak już zostało do dzisiaj w jednych szkołach uczy się więcej form w drugich mniej ale cel dla prawdziwego nayczyciela modliszki to nauczenie ucznia wolnej walki bez względu ile zna form i czy umie je dobrze wykonać. Niestety a może na szczęście tradycyjne bardzo hardcorowe metody treningowe rodem z Yantai czy Qingdao odeszły dawno temu. Teraz uczy się głównie form ale to już nie mój problem.
Jak na mnie dwa posty to już o dwa za dużo, więc kończę.

Pozdrawiam

SM
  • 0

budo_belor
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
[quote name="budo_Roboy"]co do rozxnic kulturowych to sie zgadzam i nie zgadzam z toba oraz ze soba samym haha

z jednej strony piszesz o mistycyzmie wschodu w podejsciu do koncepcji walki, ale jezeli wezmie sie w rece Sun Zu Sztuka Wojny to tam nie ma ani krzty mistycyzmu tylko sucha logiczno-strategiczna analiza sposobow prowadzenia konfliktow (szkola strategow). Co innego czy to sie ma do kung fu czy nie. nie wiem. wiem ze tez obok szkly strategow byly bardziej mistyczne pomysly itp.[/quote]
Zwróć uwagę, żę Sun Tzu, to jednak rodzaj uniwersalnego geniuszu, natomiast w przypadku Kung Fu masz myśl, bardziej wąską dotyczącą szczegółowych rozwiązań, podawanych przez "szczegółowego człowieka dla innego szczegółowego", która została nieco "na siłę" zaadaptowana do naszych europejskich wymogów stąd się bierze wiele problemów interpretacyjnych.

[quote name="budo_Roboy"]z drugiej strony zgadzam sie w 100% ze sposoby racjonalizacji na zachodzie sa bnardziej explicite. sa reguly zasady itp. co nie znaczy ze na wschodzie nie mysli sie racjonalnie, mysli sie tylko wyraza sie ta racjonalnosc w inny sposob. pytanie w jaki?[/quote]
Właśnie w "taki" bardziej mistyczny, zaowalowany. Mam jednak wrażenie, że to jednak uproszczenie (i to mocne) i pewien stereotyp. Oczywiście, że są szkoły,w których się lewituje pod sufitem, a walka jest jakimś mało istotnym czynnikiem (a nawet nieco wstydliwym), ale to nie jest norma (na szczęście) - jeśłi to komuś odpowiada ok, niestety rzutuje to częśto na KF jako całość umacniając negatywny stereotyp "sztuk magicznych". Żeby określić to - "taki" trzeba po prostu doświadczyć tego samemu, bo trudno zwerbalizować. Oczywiście, to nie znaczy, że nie można przedstawić podstawowych cech dobrego nauczyciela KF/trenera, bo myślę, że te są dosyć uniwersalne (różnice pojawiają się w szczególe - każda szkoła ma inna koncepcję i filozofię walki). Czy to będzie Karate, Boks, czy KF wiele cech wspólnych jest podobnych (celowo wymieniam stójkowe - zarówno w kwestii trenera, jak i nieraz w szczegółach dotyczących walki) - często na treningu, zauważam wiele podobieństw, zresztą jak mówi sam nasz nauczyciel, czy to boks czy KF pewne rzeczy wyglądają podbnie, bo człowiek ma określoną budowę anatomiczną i pewne ruchy są dla niego właściwe, a inne nie.

pozdrawiam serdecznie[/quote]
ja również
  • 0

budo_wu xia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 551 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
Troszkę tutaj odbiegliśmy od głównego tematu :wink: Można założyć nowy temat pt. co dla mnie znaczy "tradycja"....myślę,że byłoby to bardzo ciekawe :wink:
a odnosnie żelaznej ręki...to jest wiele metod.... bardziej lub mniej inwazyjnych na nasze ciało i przyszłość...kiedyś wybierano kandydatów do takiego treningu....miał być młody, zdolny , ok 16 lat i bez inicjacji seksualnej przed jak i w trakcie trwania treningu....dlaczego? To było bardzo ważne , ponieważ uważano , że energia potrzebna do regeneracji rąk nie może zostać roztrwoniona na kobiety :wink: uważano , że jeśli młody człowiek w trakcie treningu będzie odbywał stosunki, lub straci pewien płyn :wink: to na starość będą trzęsły mu się łapki :D
Mowa tu o treningu 100 dniowym....gdzie praktycznie masakruje się ręce i za pomocą ziół odbudowuje na nawo.
Osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach jest to bez sensu ale dawniej moim zdaniem miało rację bytu :wink:
Tak więc nie ma o co bić piany.............osobiście poznałem człowieka po takim treningu i mimo ,że był po 60-tce jego rece były jak młotki :) ale nikt z następnej generacji nie odważył sie przejść takiego treningu :cry: a my w polsce byliśmy już za starzy i....mieliśmy swoje życie prywatne :wink: Tak więc umarło z Naszym Mistrzem :cry: i nie powróci....
  • 0

budo_roboy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 716 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

Troszkę tutaj odbiegliśmy od głównego tematu :wink: Można założyć nowy temat pt. co dla mnie znaczy "tradycja"....myślę,że byłoby to bardzo ciekawe :wink:
a odnosnie żelaznej ręki...to jest wiele metod.... bardziej lub mniej inwazyjnych na nasze ciało i przyszłość...kiedyś wybierano kandydatów do takiego treningu....miał być młody, zdolny , ok 16 lat i bez inicjacji seksualnej przed jak i w trakcie trwania treningu....dlaczego? To było bardzo ważne , ponieważ uważano , że energia potrzebna do regeneracji rąk nie może zostać roztrwoniona na kobiety :wink: uważano , że jeśli młody człowiek w trakcie treningu będzie odbywał stosunki, lub straci pewien płyn :wink: to na starość będą trzęsły mu się łapki :D
Mowa tu o treningu 100 dniowym....gdzie praktycznie masakruje się ręce i za pomocą ziół odbudowuje na nawo.
Osobiście uważam, że w dzisiejszych czasach jest to bez sensu ale dawniej moim zdaniem miało rację bytu :wink:
Tak więc nie ma o co bić piany.............osobiście poznałem człowieka po takim treningu i mimo ,że był po 60-tce jego rece były jak młotki :) ale nikt z następnej generacji nie odważył sie przejść takiego treningu :cry: a my w polsce byliśmy już za starzy i....mieliśmy swoje życie prywatne :wink: Tak więc umarło z Naszym Mistrzem :cry: i nie powróci....


a mogl sie masturbowac?
  • 0

budo_wu xia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 551 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
niestety.....nie :lol:
  • 0

budo_roboy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 716 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

niestety.....nie :lol:


no to ja sie nie dziwie ze 16 latkowie sie nie zglaszaja...
  • 0

budo_naken
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 50 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
Witam Ponownie na forum :)
  • 0

budo_lolek115
  • Użytkownik
  • 7 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z kapusty

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
Siema!
  • 0

budo_sajan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 220 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
jak kurde za pomoca zioł!? przeciez nie tylko sokra i kosci sa zdewastowane, ale i polaczenia nerwowe.

pozdr.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
no i tajemnica zelanej dloni odkryta :)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

nawet te slynna masc mozna kupic :)
zreszta kto wie czy nie wystarczylby w to miejsce tani polski Arcalen :wink:

a tak na powaznie sam sie zastanawiam czy te chinskie masci sa masciami regenerujacymi czy znieczulajacymi... :?
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

no i tajemnica zelanej dloni odkryta :)

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

nawet te slynna masc mozna kupic :)
zreszta kto wie czy nie wystarczylby w to miejsce tani polski Arcalen :wink:

a tak na powaznie sam sie zastanawiam czy te chinskie masci sa masciami regenerujacymi czy znieczulajacymi... :?


Chińskie specyfiki do omawianego treningu nie są wyłącznie maściami - każdy styl który posiada dloń czerwonego piasku, żelaznej ręki, koszuli, dzwonu czy inne w programie nauczania ma wlasne i orginalne przez wieki sprawdzone specyfiki niespotykane w innej szkole oraz oryginalny program nauki tej metody - na pewno nie plego on na waleniu pięścią w ścianę lub coś - to jest debilizm prakaktykującego!
Dodam jeszcze że panowie z modliszki mają jakąś wiedzę na ten temat - jeśli uznać ich za karawanę to reszta jest tą psiarnią co ujada gdy ta idzie dalej. Od pewnego czasu ćwiczę (za namową mojego mistrza) wariant dloni czerwonego piasku (ponad rok codziennych ćwiczeń) - nie jest to szkodliwe dla zdrowia oraz nie deformuje widocznie dloni oraz daje wielką przewagę w realnej walce pod warunkiem, że: 1. mamy kompetentnego nauczyciela, który chce nas tego nauczyć bo zasłużyliśmy swoim poświęceniem i oddaniem i jesteśmy tego warci 2. ćwiczenia będą stopniowo bardzej intensywne (rozlożone w czasie) oraz poparte tradycyjnymi recepturami i specyfikami z nich zrobionymi 3. NIE BĘDZIEMY SAMOWOLNIE I NA WŁASNĄ RĘKĘ WYKONYWALI TYCH ĆWICZEŃ LUB PODOBNYCH ( bezsensownych i głupich) BEZ SPEŁNIENIA WARUNKÓW 1 i 2 - w przeciwnym razie zrobimy sobie poważną krzywdę (czasem nieodwaracalną).

Nikogo nie namawiam do tego treningu!! Nie każdy się do niego nadaje i ma potemu warunki. Ale pisanie co się sądzi (negatywnie) o takim treningu bez znajomości jego zasad oraz znajomości kogokolwiek po prawidlowym takim treningu - jest idiotyzmem i świadczy o piszacych.

Nie mam zamiaru wypowiadać się już na ten temat i z nikim nie mającym podstawowej wiedzy na ten temat polemizować.
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
więc nie będę nic pisał bo się jeszcze w Twoje ramy znawców nie załapię ;P
  • 0

budo_tsailifo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2580 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
dla mnie bez względu na to czy to ćwiczę czy też nie, ćwiczenie "żelaznej ręki" jest zbędne... dzisiaj to nie jest potrzebne... w odróżnieniu do ćwiczeń bronią to nawet tego do folkloru nie można zaliczyć...

zaznaczam - bez względu na to czy to ćwiczę czy też nie
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

dla mnie bez względu na to czy to ćwiczę czy też nie, ćwiczenie "żelaznej ręki" jest zbędne... dzisiaj to nie jest potrzebne... w odróżnieniu do ćwiczeń bronią to nawet tego do folkloru nie można zaliczyć...

zaznaczam - bez względu na to czy to ćwiczę czy też nie


Zgadzam się calkowicie - do opanowania kung fu (wushu) na wysokim poziomie NIE JEST KONIECZNE ćwiczenie żelaznej ręki - są inne metody - mniej derastyczne na wzmocnienie dłoni, palców korpusu, nóg itd (ćwiczenie w parach, na manekinach drewnianych oraz podobne) - nie dają takich samych efektów - ale komu dzisiaj potrzebna jest umiejętność przebicia skóry palcem i przerwanie tętnicy (takie techniki zawera takze choylifut) - to faktycznie jest zbędne a poza tym są teraz trochę inne czasy.
Ja ćwiczę to wyłącznie dla siebie i nikogo do tego absolutnie nie przekonuję a wręcz przeciwnie.
Z metod tradycyjnych bardziej polecił bym trening na palikach (najpierw niskich, a w miarę treningu wyższych a następnie różnej wysokości) - to ćwiczenie daje niesamowite efekty jeśli chodzi o koordynację oraz stabilność pozycji w ruchu - malo gdzie się to praktykuje poza Chinami, a i tam nie jest to czymś oczywistym w treningu - a wg mnie szkoda.

Co do broni - faktycznie nikt przy zdrowych zmyslach nie biega po mieście z szablą, chalabardą czy inną bronią, ale ćwiczenie bronią znakomicie poprawia koordynację, refleks, wyczucie dystansu i błyskawiczne reakcje - ćwiczenie w parach kijem (ćwiczebnym i w ochraniaczach), a takze inną bronią daje niesamowite efekty także jeśli chodzi o walkę bez broni - kto ćwiczył bez broni wie jak trudno jest np blokować podczas sparingu, a podczas sparingu (kontrolowanego i w ochraniaczach) np kijem trudność jest wiele razy większa - kiedy po takim treningu spróbuje się znów bez broni - to jest inna jakość.
  • 0

budo_tlm
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
Co prawda nie żelazna rea, ale lekko w temacie: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka
Ile jeszcze razy ktoś ten link wrzuci?
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

(...)
Nie mam zamiaru wypowiadać się już na ten temat i z nikim nie mającym podstawowej wiedzy na ten temat polemizować.


Mas Oyama bez zadnych specyfikow lamal kamienie. Poza tym zaden z adeptow kung fu nie wygra w walce jeden na jeden z zawodnikiem pokroju Mirco CroCopa czy Minotauro Nogueiry.
Nie rozumiem wiec dlaczego wokol zelaznej reki kung-fu napedza sie na sile atmosfere tajemniczosci. Nie rozumiem tez Twojego tonu wypowiedzi Yang :? ale skoro wg Ciebie moja wiedza na temat sztuk walki jest za slaba zeby zasluzyc na rozmowe z Toba... coz.. :?

BTW. przebicie tetnicy to nie jest kwestia twardych palcow ale odpowiedniego ulozenia dloni, precyzji i dynamiki uderzenia...
to tak IMHO odnosnie jednej z poprzednich wypowiedzi
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

Poza tym zaden z adeptow kung fu nie wygra w walce jeden na jeden z zawodnikiem pokroju Mirco CroCopa czy Minotauro Nogueiry.


Żaden karateka też nie, i...?
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

(...)
Nie mam zamiaru wypowiadać się już na ten temat i z nikim nie mającym podstawowej wiedzy na ten temat polemizować.


Mas Oyama bez zadnych specyfikow lamal kamienie. Poza tym zaden z adeptow kung fu nie wygra w walce jeden na jeden z zawodnikiem pokroju Mirco CroCopa czy Minotauro Nogueiry.
Nie rozumiem wiec dlaczego wokol zelaznej reki kung-fu napedza sie na sile atmosfere tajemniczosci. Nie rozumiem tez Twojego tonu wypowiedzi Yang :? ale skoro wg Ciebie moja wiedza na temat sztuk walki jest za slaba zeby zasluzyc na rozmowe z Toba... coz.. :?

BTW. przebicie tetnicy to nie jest kwestia twardych palcow ale odpowiedniego ulozenia dloni, precyzji i dynamiki uderzenia...
to tak IMHO odnosnie jednej z poprzednich wypowiedzi


To, co opisałeś, że jest robione w karate to pozostałość po niedouczeniu Kung fu jego twórców (pierwotnie slowo kara te zapisywano znakami TO TE - czyli "chińska ręka" a nie jak teraz "KU TE" - pusta ręka - to był wyraz szacunku dla olbrzymiego wkładu kung fu w karate w postaci wyszkolenia prawie wszystkich "ojców" karate w południowych chinach) . To, co się robi w karate to jest parodia tego ćwiczenia powodująca uszkodzenia rąk - może i rozbijał kamienie czy cegły - nie wiem i nigdy mnie nie interesował - ale obejrzyj jego ręce, albo innego takiego "speca" teraz - zobacz jak im się trzęsą i są jak galareta - to jest normalna głupota. To co napisałeś o przebiciu tętnicy jest głupotą normalną - to uderzenie popularnie zwane w latach 80 uderzeniem z "karata" nie przebija tętnicy ani inne uderzenie też - najwyżej ją miażdży (a swoją droga jak to wykonasz na tętnice udową?) - to o czym pisałem to przebicie skóry w dowolnym miejscu i palcem wyciągnięcie jej na zewnątrz i urwanie (na przykład) - to całkiem co innego.
Dodatkowo, kto, z kim nie wygra – na ringu może, – ale w prawdziwej walce nie byłbym tego taki pewien jak ty.
Twoja wiedza na temat sztuk walki faktycznie jest dość skąpa - masz nawet podstawowe braki. Jeśli jesteś dobry i masz wiedzę o karate to na pewno wiesz, że istnieją dwie różne techniki uderzenia w szyję (tętnice szyjną) kantem dloni ( w chow gar są trzy) - jedna pewnie wiesz jak wygląda - wszyscy wiedzą - a jak wygląda druga?
  • 0

budo_ukyo78
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1016 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:York UK

Napisano Ponad rok temu

Re: zelazna reka

ale obejrzyj jego ręce, albo innego takiego "speca" teraz - zobacz jak im się trzęsą i są jak galareta

No coz, ostatnio ogladalem program jakis nowy o sztukach walki - gdzie bbodajze Morio Hihaonna obijal z wigorem kamien - on juz chyba ma po 70 lat skonczone - rece mu sie nie trzesly, ale rzeczywiscie mial je zgrubiale.

Co do opowiesci o przebijaniu skory palcem i wyciaganiu czegostam na zewnatrz - z calym szacunkiem - widziales to na zywo w wlace? Bo jesli nie to moze to taka sama legenda jak te karateckie?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024