Nie przeczytales uwaznie co Kubus pisal - on napisal ze nie widzi jak inne systemy wykorzystuja elementy karate. Nie zas ze nie da sie wykozystac karate na ulicy w samoobronie.To chyba coś cieniutko ćwiczyłeś skoro sie nie umiesz dopatrzyć u siebie technik dobrych na ulice.
Dokladnie o ten fragment chodzilo :i tego tyczyla sie odpowiedz KPObecnie wielu ludzi i systemów walki wykorzystuje elememty karate,
Oki sorka. Nie doczytałem się.
Dzieki Ukyo 78 - dokladnie tak. A w kyokushin bylem pilnym uczniem. nawet za pilnym i za dlugo temu stylowi poswiecilem sowjego czasu. (Z calym szacunkiem tez - uwazam, ze jest 100 razy skuteczniejszy od shotokan). Sorki.
Ale z odpowiedzi Grzebyka, wnosze, ze jest on jeszcze mlodym zapalencem. To mija. Pozniej nadchodzi refleksja - ze njalepsze rece maja bokserzy, ze - nie potrafie walczyc w zwraciu, ze - nie potrafie rzucac i przeciwdzialac, zeby mna nie rzucano, ze - nie potrafie walczyc kiedy sie znjade na ziemi. A jeszcze pozniej - ze mimo, ze wszytsko to juz troche umiem, to nie bardzo wychodzi mi wal ka z kilkoma, a nawet jednym na ulicy - bo to on wybiera czas i miejsce ataku.
A na koniec przychodzi refleksja - ze bron i dorosle "uklady" rozwiazuja wiekszosc problemow na ulicy.
Pozdrawiam
K_P
Tutaj nie będę się za duzo rozpisywał ale ja i tak wiem swoje i nic tego nie zmieni. Poza tym już kiedyś napisałem o moich poglądach na temat porównywania jakiś styli i SW z innymi pod względem skuteczności na ulicy ale napiszę jeszcze raz.
Nieważne co by ktoś trenował i jak długo to jak nie ma odpowiedniej psychiki na ulice to mu nic nie pomoże, no chyba ,że wyćwiczona kondycja podczas ucieczki.