WTF to nie jest Taekwondo?? (wywiad z gen. Choi Hong Hi)
Napisano Ponad rok temu
No to chłopcze musisz się jeszcze kilku rzeczy nauczyć, na prowadzeniu treningu się nie znasz. Zawodnika można przetrenować, więc wizyta w kinie w odpowiednim czasie nie tylko nie jest stratą czasu, ale w gruncie rzeczy polepszy zdolności zawodnika. Zamiast forum i filmików z youtube polecam kontakt z jakimś trenerem po AWF-ie lub ewentualnie jakimś absolwentem. Możesz też zaopatrzyć się w stosowna literaturę.[/quote]
Napisano Ponad rok temu
rozumiem ze dalsze umiejętności w TKD mam zdobywac w kinie i biblioteceZawodnika można przetrenować, więc wizyta w kinie w odpowiednim czasie nie tylko nie jest stratą czasu, ale w gruncie rzeczy polepszy zdolności zawodnika.
(..)polecam kontakt z jakimś trenerem po AWF-ie lub ewentualnie jakimś absolwentem. Możesz też zaopatrzyć się w stosowna literaturę.
Khunag a propo Twojej definicji sztuk i sportow walki:
sztuka walki - uczysz sie walczyc
sport walki - uczysz sie rywalizacji sportowej
to jest jakas mysl , ale skoro utozsamiasz sztuke z walką (w sensie realnym tzw ulica lub zbliżone- bo chyba o to Ci chodzi?) to wtedy do 'sportow walki' wkładasz wszystko to w czym jest rywalizacja sportowa ale nie ma walki jak. np konkurencję w formach, czy dajmy na to jazde figurową na łyżwach.
Czyli jest w tym jakiś trop ale myśle że należałoby to uszczegółowić że ta rywalizacja sportowa ma dotyczyć jednak 'walki sportowej' a nie odnosić się do czegoś co z nią nie ma wogóle nic wspólnego
Napisano Ponad rok temu
ps. off top czy ma ktos jakiś sposob na usuniecie postu zamiast opcji 'zmiana'?
Napisano Ponad rok temu
Jak widać, nie rozumiesz. Żeby był progres (trudne słowo) to organizm musi również mieć czas na wypoczynek. To tylko jeden z elementów treningu i jest ich więcej. Jest to związane z fizjologią (znowu trudne słowo) więc dotyczy to również kb. Jeżeli tego nie przyjmujesz do wiadomości to pogratulować trenera - pewnie warzywa nie szły i za trenowanie się wziął.rozumiem ze dalsze umiejętności w TKD mam zdobywac w kinie i bibliotece
Ludzi można dzielić na różne sposoby i z różnych powodów. Jeżeli chodzi o TKD można wyodrębnić dwie grupy: tych co chcą się uczyć i tych co nie chcą. Jak ktoś nie chce to przecież nie musi. Przedstawiłeś nam swoją wizję TKD, a my jej nie przyjmujemy. I co nam zrobisz?
Napisano Ponad rok temu
. Przedstawiłeś nam swoją wizję TKD, a my jej nie przyjmujemy. I co nam zrobisz?
nic
ja nie uważam ze aktywnosc sportowa ma być ćwiczona na jedno kopyto (bo zapewne o to Ci chodzi z tym nieszczesliwym kinem) ale ja się z tym zgadzam , widzisz ja oprócz TKD tańcze (jest to taniec nowoczesny i klasyczny). Ale kiedy przychodze na trening to oczekuje czegoś odpowiedniego do moich oczekiwań czyli treningu, a jak ide na balet to nie oczekuje że intruktor nam dla urozmaicenia zrobi sparingi...Rozumiesz?
a z tanecznego punktu widzenia (na którym się trochę znam) Wasze formy to żałosna parodia tańca nowoczesnego, dlatego nie moge na to patrzeć bo mnie śmieszy, a paralityka z siebie nie będę robić bo uwazam że tańcze lepiej :wink:
o to zgrubsza mi chodzi w tym czepianiu.
Zreszta róbta co chceta tylko nie mieszajcie tego ze sztukami walki..
nie może być tak jak w kicboxingu?? formy też są ale nikt nie przegina i jak dostanie medal w formach to nie twierdzi ze ma medal w kickboxingu...to samo powinno byc z Taekwondo.
bardzo nie podoba mi się ten wymysł Choia, a napisze jeszcze skad to moim zdaniem gośc wytrzasnał:Choi był prostym, niewykształconym aczkolwiek całkiem sympatycznym człowiekiem. Jego cała edukacja składała się z nauki kaligrafii literek a potem zafascynował go konfucjanizm filozofia prosta, oparta na konformizmie, posłuszeństwie, lojalności i poświęceniu dla dobra ogółu (prekursor chińskiej socjalistycznej mentalności).
Przy czym Choi nienawidził Japończyków, i być moze z tej nienawiści postanowił się zemścić i zaadaptowac japońskie formy i pasy do nowo tworzonego przez siebie systemu walki :wink: . W kazdym razie te układy doskonale tą filozofię reprezentują, chodzi o to żeby było równo, ładnie, prosto i wszyscy to grzecznie i posłusznie to robili. Jednak zeby nie było tak zupełnie łyso (głupio zrobić sztuje walki oparta na samej filozofii ruchowo-aerobikowej) dołozył tam więc jeszcze techniki specjalne (co by było efektownie) i odrobine walki (zeby nie tak do końca pacyfistycznie).
Wiec jak wiadomo w Choi dogadał się z komuchami koreańskimi , zdobywajac poparcie (w tym wymierne - finansowe) i do końca zycia jeżdził popularyzując swój konfucjańko - japoński aerobik, upstrzony regionalnymi (tekyon) elementami sztuk walki .
Jak dla mnie to nie jest Teakwondo...własnie ITF nim nie jest...dziadek Generał chciał być moim skromnym zdaniem troche za mądry jak na swoje możliwosci
Napisano Ponad rok temu
Zbierze mafie, wywiezie nad bałtyk, i wywali w betonowych bucikach na dno , a tak na serio, to ja sądze podobnie, lecz nie identycznie jak sally, ja też osobiście uważam, że układy nie przyniosą mi żadnych kożyści w walce, ale nie oznacza to, że niechce ich wiczy wogle, ponieważ uważam je, za pewną forme relaksu.I co nam zrobisz?
Następna sprawa, do Khunag, to sory źle zinterpretowałem to co napisałeś, i na koniec, jeszcze jedna sprawa, nierozumiem, czemu uważa się, że sporty walki które uczą głównie walczyc mają nie uczyc walki, za to sztuki jak najbardziej.
Napisano Ponad rok temu
Ale kiedy przychodze na trening to oczekuje czegoś odpowiedniego do moich oczekiwań czyli treningu,
zastanawia mnie po co w ogóle ćwiczysz, skoro z Twoich wypwiedz jasno wynika, że uważasz się za najmądrzejszego w temacie SW.
Nie czujesz się nieswojo ćwicząc u ludzi głupszych i mniej wiedzących od siebie?
Kolejna dziwna rzecz to uparte obrażanie generała przez Ciebie.
Masz jakiś kompleks na punkcie wojskowych ?
Napisano Ponad rok temu
Z perspektywy czasu stwierdzam ze formy byly najwieksza strata czasu...
Godziny spedzone na bezmyslnym (rzadko objasniane zastosowanie technik, skupienie na walorach estetycznych a nie na skutecznosci czy szybkosci) powtarzaniu ruchow mozna bylo spozytkowac na elementy hosin-sul, cwiczenia silowe, doskonalenie technik recznych itd.
Zgadzam sie z sallym, ze jesli ktos chce potanczyc to powinien isc na taniec lub aerobik, a idac na sztuke walki powinien byc uczony walki (rywalizacja sportowa to osobne zagadnienie).
Na wlasnej skorze przekonalem sie ze techniki z ukladow maja sie nijak do realnej walki, a jednynie odruchy wyuczone w sparingach dzialaja w takich sytuacjach.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
to wtedy do 'sportow walki' wkładasz wszystko to w czym jest rywalizacja sportowa ale nie ma walki jak. np konkurencję w formach, czy dajmy na to jazde figurową na łyżwach.
Bo tak naprawde nie ma czegos takiego jak "sport walki". Jest albo sport albo walka. Okreslenie "sporty walki" jest zasadniczo takim skrotem myslowym i ciezko byloby je zdefiniowac tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Napisano Ponad rok temu
Sally powiedziales, ze nieznasz dobrych ludzi od ukladow co sa dobrymi fajterami ... powiedz to Walachowi, Tapilatu czy innym.
Aha co bylo 1-sze jajo czy kura? Układy sa cześcia zespalajaca tkd niezaleznie od stylu (czesto ludzie roznia sie miedzy soba pogladami bardziej niz uklady w roznych stylach TKD). Uklady i ich elementy byly przed walka sportowa. Uklady sa glownym elementem TKD szerszym od walki sportowej.
BTW. Masz ci los niedlugo bede w krakowie i to o dziwo w sekcji na kurdwanowie pogadamy ... jezeli nie masz nic przeciwko :wink:
Napisano Ponad rok temu
Okreslenie "sporty walki" jest zasadniczo takim skrotem myslowym i ciezko byloby je zdefiniowac tak, by wszyscy byli zadowoleni.
dyscyplina sportu, w której dochodzi do konfrontacji przeciwników poprzez bezpośredni kontakt fizyczny.
Pasuje?
Napisano Ponad rok temu
A teraz co chiałem powiedziec, u mnie w klubie (WTF) sally czuł by się jak ryba w wodzie, bo zasadniczo mamy 4 treningi w tygodniu, w tym jeden to siłka, a więc u mnie na treningach się wogle nie robi układów, zamiast tego jest masa cwiczeń na siłe, szybkośc, refleks, kondycje etc. no i nauka technik też (oczywiście żeby nie było, że to taki 100% modern bez tradycji, to elementy tradycji są, ale głównie w zachowaniu) a na układy mamy specjalne seminaria 3 godz. w sobote (jak się sala znajdzie wolna oczywiście) i kto chce przychodzi, ale jak ktoś nie będzie przychodził to pasu wyższego niż biały miał nie będzie, takie coś mamy właśnie jutro, i ja ide, bo chce, uważam, że jest to świetna forma relaksu na sobote i dlatego ide, nie dla pasa, a dla siebie
Napisano Ponad rok temu
pasuje stern, tyle, że według takiej definicji sporty walki okazują się skuteczne, bo uczą bezpośredniej konfrontacji fizycznej, a ja słysze, że nie są...
a co ma do tego skuteczność?
to słowo Wam spędza sen z powiek.
aż się nasuwa pytanie: czy zawodnik ćwiczący do MMA 6 razy w tygodniu (racjonalnie zaprojektowany program ćwiczeń) ma szansę z początkującym szachistą (6 miesięcy) w szybkiej partii szachów?
Napisano Ponad rok temu
a twoja definicja pokazywała, że jednak sporty walki są skuteczne, więc pozwoliłem sobie na taką małą ironie
Napisano Ponad rok temu
dyscyplina sportu, w której dochodzi do konfrontacji przeciwników poprzez bezpośredni kontakt fizyczny.
Pasuje?
Rugby?
Napisano Ponad rok temu
a twoja definicja pokazywała, że jednak sporty walki są skuteczne, więc pozwoliłem sobie na taką małą ironie
w definicji nie ma nic o skutecznosci, ani slowa, ani wspomnienia.
gdzies ty to wyczytał
Napisano Ponad rok temu
Rugby?
tam sie punkty zdobywa inaczej niz poprzez kontakt z przeciwnikiem
ale tez mnie to meczy
Napisano Ponad rok temu
w definicji nie ma nic o skutecznosci, ani slowa, ani wspomnienia.
gdzies ty to wyczytał
Skuteczność znaczy tyle ze trening tego sportu ma dążyć do poprawienia skuteczności w tym sporcie, czyli osiągnięcia wyników. (definicja dobra bo wyklucza formy ze sztuk i sportów walki w sposób ostateczny )
Ta konfrontacja fizyczna jest ok, tylko dodać tu celem pokonania przeciwnika.
Wtedy automatycznie wskakuje nam w definicje owa rzeczywiście potrzebna skuteczność, która mierzy efektywność wynikami w pokonaniu tego przeciwnika
Czyli def. Sportow Walki mamy, ale mnie dalej męczy ta sztuka...bo czy możemy tak to uprościć ze sztuka służy do zabijania a sport do rozwijania fizycznego i psychicznego i kultywowania rywalizacji, w tym etyki sportowej itp?
Przecież sport na wysokim poziomie też jest sztuką (sztukę rozumiem jako zespół pewnych nieprzeciętnych i nietypowych umiejętności) oczywiście pisze o sztukach walki (bo robienie parasoli tez jest sztuką ;-) ale nie o tym mowa), więc gdzie przebiega ta granica??
Ps. Picachu raz odnośnie tej kury i jajka to tu trochę nie pasuje bo o ile kura z jaja się faktycznie wykluwa o tyle walka nie tylko nie wykluwa się z układów ale nie ma z nimi kompletnie niczego wspólnego...analogia jak kulą w płot
A odnośnie kurdwanowa, chętnie Was odwiedzę, zwłaszcza ze mnie dawno tam nie było, pisz na priva to się ustawimy
Napisano Ponad rok temu
Ta konfrontacja fizyczna jest ok, tylko dodać tu celem pokonania przeciwnika.
Wtedy automatycznie wskakuje nam w definicje owa rzeczywiście potrzebna skuteczność, która mierzy efektywność wynikami w pokonaniu tego przeciwnika
zdefiniuj pokonanie przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
zdefiniuj pokonanie przeciwnika.
w bezpośrednim starciu (przez kontakt fizyczny lub bezpośredni - patrz niżej) według ściśle ustalonych reguł
(tylko nie wiem czy wpisac kontakt fizyczny, bo wtedy ograniczamy się do walki wręcz, czy bardziej ogólnie kontakt bezpośredni co obejmowałoby tez walkę z uzyciem narzędzi..a chyba powinno też to obejmować)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zawody w TKD ITF w Oleśnicy na żywo w sieci
- Ponad rok temu
-
Regulamin zawodów ITF
- Ponad rok temu
-
sprzedam komplet ochraniaczy NOWY
- Ponad rok temu
-
Taekwondo na Super Nintendo :)
- Ponad rok temu
-
Rozbicie butelki
- Ponad rok temu
-
Kopać wysoko na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Choi "Taekwon-do and I"
- Ponad rok temu
-
taekwondo+kickboxing
- Ponad rok temu
-
Gala K1 Wrocław metropolis oraz pokazy i walki Taekwondoo
- Ponad rok temu
-
taekwondo sosnowiec i okolice?
- Ponad rok temu