Karate a stan zdrowia.
Napisano Ponad rok temu
Cwicze karate pare lat ani dlugo ani krutko lecz nie to jest istotne. Mam uraz plecow nie jest to zadna kontuzja ale po prostu wada wrodzona, do nie dawna bolalo ale dawalo sie zyc, ale ostatnio po treningach przez 2 dni nie moglem wstac z luzka. Bylem u 3 roznych lekazy i od 3 uslyszalem co innego. Jeden twierdzil ze to dyskopatia drugi, ze dyskopati nie ma trzeci ze zapalenia przeciazeniowe. Z rozmowy z osobami, ktore tez mialy kontuzje wiem ze mozna chodzic i do 5-6 lekazy a zazwyczaj kazdy ma inne zdanie inne metody leczenia.(znajomego 4 lekazy wysylalo na opreacje kolan 5 za to przepisal cwiczenia i wyleczyl)
Cwicze sobie nadal jednak duzo deliktaniej i ostrozniej ponadto mniej cwicze karate wynagradzam to sobie innymi treningami mniej meczacymi.
Pytanie brzmi, czy zapszestac karate czy cwiczyc nadal ale mniej intensywnie, bedzie to wtedy bardziej udawanie.
Nie chce od was rady lekarskiej bo wiem ze przez internet to nie mozliwe (na szczescie juz sie zapisalem na rechabilitacje), bardziej chodzi mi o doswiadczenie czy lepiej chodzic chocby raz w tyg i delikatnie wszystko robic ale miec stycznosc z ta sztuka czy lepiej nie wyglupiac sie i zrobic sobie przerwe bo tak cwiczac i tak nic sie nie naucze nowego a tylko bede tracil czas?
Mam jakies tam swoje zdanie na ten temat ale chcialbym uslyszec jakie Wy macie doswiadczenie bo napewno sa madrzejsi ludzie niz ja i moga podpowiedziec cos slusznego.
Napisano Ponad rok temu
Jestem Ciekawy cze takie bardania przechodziles i czy wlasnie na tej podstawie Twoi lekarze dawali Ci takie a nie inne diagnozy.
Moja sprawa zakonczyla sie tak ze bole wracaja gdy przed treningiem dobrze sie nie rozgrzeje.Po latach zauwazylem ze jesli chodzi o mnie to podstawa jest u mnie siad płotkarski jesli w tym siadzie nie porozciagam sie dobrze a pozniej na treningu jest np mawashi-geri to bole wracaja.Dodatkowo nosze specjalny pas na plecy.
Jaka jest moja rada?Nie rezygnuj z karate!Daj sobie czas.Postaraj sie poznac swoje Cialo.Naucz sie do czego jest zdolne.Jakie partie potrzebuja poswiecenia wiekszej ilosci czasu podczas rozgrzewki.A z czasem moze bole ustapia lub beda do zniesienia:)
Powodzenia
Pozdrowienia dla @ll
Napisano Ponad rok temu
Tomografi nie mialem, porozmawiam o tym z lekarzem.
Co do rozgrzewki to na przyklad wlasnie plotkarskiego nie moge robic, zasadniczo moge sie rozciagac w wiekszosci plaszczyzn ale kiedy przychodzi do sklonow w plaszczyznie "glowa do kolan" to po pierwsze nie moge nic ponad 90 stopni czyli zwykla siedzaca pozycja z nogami prosto a po drugie jak to robie potem mam bule. Wiec nie robie tego i kilku innych cwiczen ale to powoduje ze jestem coraz mniej rozciagniety i podswiadomie tez moje sie kopac i kopie slabiutko.
Niezle to brzmi jak narzekania geriatryka
Napisano Ponad rok temu
Na innym Forum to ja będę pytał Ciebie, a tu mogę spróbować odpowiedzieć na Twoje pytania.
Onegdaj moje karate stanęło pod znakiem zapytania gdyż mam tzw. "płaską klatkę piersiową", a także nie domykał mi się jakiś tam płatek w sercu. Było to parę (naście) dobrych lat temu, były tam jakieś leki i ... do tej pory ćwicze i żyję.
Bóle pleców po treningu. Tu także mam swoje doświadczenia. Wazne co robisz na treningu, tak wiem Karate, ale wybacz może być ono bardzo różne. Rozciąganie jest bardzo ważne, ale musi być ono odpowiednie. Zresztą do zrelaksowania kręgosłupa służą odpowiednie ćwiczenia i mozna to śmiało robić na zakończenie treningu.
Jeżeli chcesz podrążyć temat to zapraszam na priv albo jak...
Napisano Ponad rok temu
ja mam porządnie rozwalone kolano i wisi mi groźba śróbowania kostki, od kilku lat świcze aikido i teraz zaczynam karate.......
lekatrze mówią to co pisze w ksiązkach ja ci powiem, ze czuje sie wrecz lepeij po karate mimo iż czasami musze mieć okłady z lodu na kolanko, bo tak boli, że nie da sie wyrobić...........ja myśle ża troche ruchu nie zaszkodzi, czy to markowanie czy nie.....zawsze sie czegoś nauczysz technicznie.....
Napisano Ponad rok temu
Problem polega na tym, ze czasem jest ok po treningu a czasem 2 dni wyjete z zycia bo musze lezec.
Gaweł, jesli morzesz napisz cos o tych technikach rozluzniajacych to bardzo mnie zainteresowalo, czesto wlasnie mnie "spina" w krzyzu i musze chodzic jakbym polknol kij od szczotki, mysle, ze jesli napiszesz to tu moze ktos jeszcze tez skorzysta.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do tych ćwiczen rozluźniających i uelastyczniających kręgosłup to jest tak, że opis to cholera może nieźle zagmatwać sprawę. Masz skypa? Na głos to damy radę. A, mogę polecić niewielką książeczkę pt. bodaj "Joga kręgosłupa". Jakiś czas temu dla poszerzenia swiadomości pozwoloiłem sobie na ukończenie szkoły traktującej o masażu i fizjoterapii. Autorytetem nie będę, ale wiedza ciekawa.
Poza tym to Karate ćwiczymy tak, na ile nas stać. Zrobisz coś ponad swoje możliwości i pizdauskas. Trzeba odchorować.
Napisano Ponad rok temu
Przyszło mi na myśl takie określenie jak gorset mięśniowy (wokół kręgosłupa). Może warto zadbać o mięśnie podtrzymujące kręgosłup? I zapytać lekarza sportowego jak bezpiecznie ćwiczyć karate i czego unikać?
Mój trener kicka kiedyś usłyszał od lekarza sportowego, że w zasadzie już jest sportowym emerytem, ale rekreacyjnie to jak najbardziej może ćwiczyć.
Napisano Ponad rok temu
Wybacz mi za to co napiszę ale będzie mi to bardzo pomocne w wytłumaczeniu o co mi chodzi. Twoje posty są wręcz grafomańskie ale ja czytam je z niesłabnącym zainteresowaniem.
Wiesz co mam na myśli?
Napisano Ponad rok temu
Wracajac do tematu. Cwicze Shotokan od jakis chyba 7lat potem mialem przerwe i od jakis 2 miesiecy shotokai. I zaczely sie wlasnie problemy. Nie cwicze wyczynowo takie etapy mam juz za soba i wiem co mozna co nie ale pomimo tego sa problemy i dlatego wlasnie poruszam temat.(cwicze tez i inne sztuki walki wiec nie mam przerw w cwiczeniu)
Gaweł chetnie porozmawiam przez skypa ale obecnie mam urwanie glowy i zadko mam dluzsza chwile. Jak ciut mi sie wyklaruje (tydzien max 2) to sie odezwe i chetnie wymienie doswiadczenia.
Wiem, ze to miesnie trzymaja kosciec i sa pomocne w jego odciazaniu i staram sie nie zaniedbywac ich, plywac tez plywam (ostatnio niestety zadziej) ale kiedys trenowalem plywanie i jestem ratownikiem wiec, ze tak powiem jakos sie trzymam jednak jak widac nie dostatecznie.
Drazek tez mam i codziennie uzywam.
Mysle, ze jest prawda w tym co powiedzial Kwiat moge zadawac lekazom nie wlasciwe pytania lub za malo drazyc temat.
Cwicze dla siebie ale chodzi mi o to ze jak bede wykonywal pewne cwiczenia w tepie slimaka i z zupelnie nie adekwatna sila to po pierwsze bede sie uczyl czegos zupelnie nie realnego oderwanego od tematu a po drugie bede i dla partnera uciazliwy.
Napisano Ponad rok temu
1. Postaraj się wyczuć jakie ruchy, ćwiczenia powodują późniejszy ból - zapytaj lekarza jakich ćwiczeń powinieneś unikać. Porozmawiaj z trenerem o twoich problemach. Ja swego czasu nie mogłem wykonywać ruchów yoko - trener wiedzial i kopalem mae oraz nie robiłem siadow plotkarskich , a zamiast tego łagodne sklony.
2. Rozgrzewka - ja przychodzę na trening 15- 20 min wcześniej i się rozciągam - glownie łagodny streching - .Może to dziwnie zabrzmi ale jest to dla mnie rozgrzewka przed rozgrzewką na treningu -wg mnie to właśnie przez nieprawidłowe rozciąganie na treningu są potem problemy.A na treningu to różnie bywa - często jest za szybko, za sprężynująco (jak dla mnie).
3. Jak czuję że coś jest nie w porządku, że zaczyna boleć odpuszczam sobie 1, 2 treningi.
4. Zasada malych kroczków - stopniowo robilem wszystkie ćwiczenia ale nigdy do bólu - nigdy na 100 %. aktualnie mogę kopać yoko geri , yoko keage i robić sad plotkarski.Niemniej jednak zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli kopnę bez rozgrzewki yoko w chmury to mam 2 tygodnie treningów z głowy
Na koniec chyba najważniejsza rada - Nie podchodź do naszych rad bezkrytycznie - możliwe że twoje problemy są inne - skonsultuj wszystkie swoje pomysły z lekarzem.
Napisano Ponad rok temu
Jak już się pewnie domyślasz nie jestem za tym żeby przestawać ćwiczyć w ogóle. Na pewno jak tu juz pisano, powinieneś bardziej wsłuchać się w swój organizm i wybrać z treningu i rozgrzewki to co ci nie szkodzi.
Ja też miałem kontuzję, której się nabawiłem na treningu. Zerwałem mianowicie więzadło kolanowe. Na szczęście nie krzyżowe. Noga poszła w gips, który po konsultacji z młodszym lekarzem z ostrego dyżuru w szpitalu, do którego trafiły moje argumenty dotyczące potrzeby szybkiego powrotu do karate, zamieniłem po tygodniu na stabilizator. Jeden z lekarzy sportowych z najlepszej kliniki dla sportowców w Warszawie, do której trafiłem później, powiedział że kolanko trzeba będzie zoperować, a to wiadomo kosztuje ok 3 tysiączków (krzyżowe podobno ok 12 tysiączków). Wypiździłem z tej kliniki szybciej niż tam przyjechałem. Ostatecznie trafiłem w Luxmedzie do takiego prof. dziadka. Jego pierwszym fakultetem był AWF, a potem dopiero ukończył medycynę. Gostek przez pół życia zajmował się lekkoatletami na Gwardii w Warszawie oraz rehabilitował skoczków narciarskich z warszawskiego klubu pod skocznią. Lekarz ten powiedział że operację mam sobie wybić ze łba. Kazał mi cwiczyć nogę w domu. Tymi ćwiczeniami wyprowadził mnie na ludzi. Dzisiaj od 3/4 roku znowu ćwiczę karate i nie mam większych problemów. Przerwa w treningach trwała 4 miesiące. Głowa do góry. Nie poddawaj się. Działaj rozważnie. Intuicja podpowie ci co jest dla ciebie najlepsze. Pzdr.
Napisano Ponad rok temu
Nie mialem pojecia ze na przyklad nerwice i stan psychiczny ma wplyw na bole w ledzwich, to naprawde wartosciowa informacja dzieki wielkie Gyaku.
Znajomy miał podobne przygody z kolanem i lekarzami, tez go 3 wysylalo na operacje i juz chcial isc tylko nie miał tych 3-4 tys i w koncu trafil do takiego sportowego ortopedy, ktory wrecz przeciwnie, kazal mu robic odpowiednie cwiczenia i zdjac stabilizator i obecnie mowi, ze juz jest dobrze. A cwiczy sporo bo jest instruktorem w jednym z wiekszych warszawskich klubow Aikido.
Bede zatem ostroznie sobie cwiczyl i zobaczymy co przyniesie moja rechabilitacja na ktora czekam.
Jeszcze raz dzieki, wiele sie dowiedzialem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od tego czasu minelo ok 6lat. Zmienilem rodzaj wykonywanej pracy ze stojacej na siedzaca. Odpuscilem treningi na ok jeden rok. I bóle przeszly...
ktos kiedys powiedzial - sport to zdrowie... utracone
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pozdrowienia dla @ll
Napisano Ponad rok temu
Właśnie w tej poradni uzyskać odpowiednią radę co do twojego karate, to nie są konowały którzy traktują ludzi na zasadzie jak sie pozbyć następnego delikwenta i najlepiej wcisnąć kit, że najlepiej przestać trenować. W poradni sportowo-lekarskiej z takimi problemami mają do czynienia na co dzień.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
obóz shidokan -murzasichle 2oo7
- Ponad rok temu
-
shidokan toruń
- Ponad rok temu
-
kyokushin union w polsce
- Ponad rok temu
-
Sensei Paweł Sępek
- Ponad rok temu
-
Zawód instruktor
- Ponad rok temu
-
Linki do książek, materiałów związanych z karate
- Ponad rok temu
-
Karate MMA
- Ponad rok temu
-
czsopismo budokan
- Ponad rok temu
-
zlustrowalem WSI
- Ponad rok temu
-
world oyama karate
- Ponad rok temu