bieganie vs rower
Napisano Ponad rok temu
jazda na rowerze juz nie daje takich efektow
ciezko powiedziec jak duza jest roznica
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ubierasz bluze z kapturem, spodenki, dobre buty i zegarek ze stoperem na reke. Wychodzisz lekko poza miasto i biegniesz przez pola i łaki do lasu niedaleko. Przy okazji przeskakujesz przez napotkane wawozy, zmieniasz tempo biegu. Od czasu do czasu podciagasz sie na galezi napotkanego drzewa, a po dluzszym sprincie kladziesz sie na trawie i ogladasz niebo. W lesie zaliczasz wysmienite bieganie po duktach lesnych ktore sa chyba najbardziej przyjazne dla stawow i najprzyjemniej sie po nich biega, do tego dochodzi bieg miedzy przeszkodami takimi jak drzewa, zwalone pnie itp. Mozesz dostac sie praktycznie wszedzie, a najbardziej cieszysz sie jak dotrzesz do miejsca w ktorym jakis drapiezny ptak ma swoje gniazdo i dostrzegasz go na galezi 15m od ciebie - niesamowity widok... Ehh sie rozmarzylem :roll: Szczegolnie lubialem wybierac sie w plener jak cos mnie zdenerwowalo lub mialem zly dzien
Napisano Ponad rok temu
Ja jak narazie jednak jezdze na rowerze, ale tak na max, przyjezdzajac do domu skrajnie wyczerpany :-) W sumie dziennie przejezdzam srednio 24 km po terenie, rzadko wjezdzajac na asfalt, chyba, ze nie mam innego wyjscia. Zawsze jak podjerzam pod pewna stroma i dluga gorke mam w planach postoj i podciaganie na drazku, z uwagi na to ze takowy znajduje sie na koncu tej pi*przonej gory :-) Niestety kiedy juz tam wjade to jedyne co jestem w stanie zrobi to oprzec sie o niego, poczekac chwile i pojechac dalej :-)
Z drugiej jednak strony, kiedy juz chwile odspane przy drazku to potem jak zbiore nieco sily to robi mi sie zimno, bo organizm zmienia temperature ciala i zamiast potrenowac podciaganie jade dalej, zeby nie stracic cieploty. Ubieram odziez termoaktywna, ktora robi sie mokra jak scierka, kiedy koncze jazde, ale kiedy jestem w trakcie niej to nie odczuwam zimna, chyba, ze zatrzymam sie gdzies na chwile...Takze reasumujac wychodze z zalozenia, ze jak ma sie jezdzic na rowerze przy takiej pogodzie to lepiej robic to nonstop bez zadnej przerwy na cwiczenia innych parti ciala z uwagi na gwaltowny spadek cieploty ciala.
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dokladnie. bo ja plywam prawie codziennie kolo 100 basenow, i jakos ani mi to kondycji nie poprawilo ani mnie nie obciaza :wink:Bieganie....rower....plywanie....wszystko takie fajne...ciezko wybrac...wiec zostaje triathlon :wink: A tak powaznie to najbardziej kondycyjnie obciaza plywanie, potem bieganie, a rowerek jest stosunkowo najmniej obciazajacy.Oczywiscie rzecz zalezy od tego jak szybko sie przemieszczamy :wink:
a jak wychodze pobiegac to zawsze wracajac ledwo nogami powlocze.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
test harwardzki - HARVARD STEP-UP TEST
- Ponad rok temu
-
Ból stawów w palcach
- Ponad rok temu
-
skręcony staw skokowy
- Ponad rok temu
-
Jak w moim przypadku przytyc :( prosze pomozcie
- Ponad rok temu
-
sok grejpfruitowy
- Ponad rok temu
-
suple na regeneracje
- Ponad rok temu
-
Plan domowy (Trening)
- Ponad rok temu
-
male pytanie
- Ponad rok temu
-
Rozkminka Byka o Testosteronie...
- Ponad rok temu
-
mięśnie pleców - jakie ćwiczenia??
- Ponad rok temu