61 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zephyros]

MATRIX

[budo_walet kkok]

Pogromaca pokemonów z kosowa , ktory wyrywa najwieksze obważany na dzielnicy

[budo_matysshido]

he he he.. uśmiecham się na sama mysl Mamy w sekcji kolege leciutko uposledzonego, który konsekwentnie oprzymiotnikowuje kolejnych trenujacych... Co ciekawe, ksywki te zazwyczaj nieźle charakteryzują 'obdarowanych' nimi ludzi. Mamy więc:

Pana Żmiję
Panią Kozę
Panią Kameruńczyk
Panią i Pana Aborygenów (to ja i mój men )
Pchłę
Pana Pandę
Naczelną Mszycę (sensei Mariusz Radliński )
Świetlicę
Armstronga
Cinka
Winca
Dżordana
Gzika

(ostatni czterej od nazwisk )

Czuję się zaszczycony , że mnie Pani Aborygenowa na samym czele umieściła osób
ja tylko uzupełnię listę o kilka ksywek osób, które już nie trenują, ale warto wspomnieć, bo nasz kolega ma przewspaniałą wyobraźnię, jeśli chodzi o wymyślanie ksywek- nikt nie wie skąd on je bierze w ogóle

Swego czasu pojawiali się jeszcze - pan blondyn, czarno-sadam-husajn, pan hajto-belka

[budo_aptekarz]

Aptekarz :-) albo po prostu Bartu$ :-)

[budo_pan nabiał]

Najdziwniejsze : Jorguś, Borewicz

[budo_gienek]

moje imie tez jest prawie jak ksywa :wink: a najsmieszniesza ksywka to " dziki kutas "

[budo_guma]

moja ksywka w oryginale to "Guma" ale czasami mowia na mnie gumolot gumofil gumochlon itp

[budo_białyjnr]

Główna wersja mojej ksywy to....Biały to od nazwiska ale czesto jest tez: Białas,Bioły,Białczewski....ale spotkałem sie juz z takimi ksywkami na treningach jak: Małpa,Bolek,Hulajnoga,Cyc i wiele innych

[budo_matysshido]

Poprawka Pani aborygenowa --- > Dżordan nie ma tak na przezwisko z powodu nazwiska, ale z powodu takiego, że ma na imię Jordan.

[budo_goju-ryu]

Na mnie (jak i na treningach, jak i poza nimi) mowia:
Izba*

*bo tak mam od nazwiska

A najdziwniejsze to hmm.. Arbuz. xD

[budo_aniutex]

haha, ksywki? od niedawna - aniutex terminator (nawiazanie do MPJ

[budo_shidokangr]

Matysshido, jakoś lepiej brzmi Żmija- Marian poszedł dalej w swoich wywodach i mieliśmy też Pana Potwora, Panią Anakondę, Pana Ketlinga, Pana Wieszczyckiego, Pana Jamnika, Pana Zagłobę, wielu innych o utraconych już imionach. Tak k'woli Scisłości to ja jestem Armstong I a był też Armstrong II. Myślę, że wszystkie sekcje w Polsce i na Swiecie pod tym względem bijemy na łeb. Aha, zapomniałbym o jednym z najnowszych marianowych przezwisk- Pan Panda!!!

[budo_winshido]

Ale jak mogliście zapomnieć o Panu Majaku?!!!!!
Ponieważ wydaje mi się, że tych marianowych tworów jeszcze nikt nie wymienił, zrobie to ja:
Pan Skurzany
Pan Martix
Pindon
Pan Wilcze sadło
Pani Terapeutka
Pan Jaszczurka
Pan Wąsaty
Pan Rejs
Popielaty (to mi sie zawsze podobało:)))
Panie Zbyszku
Pan Japończyk
Czarno-rudy

Matysshido!!!: Marian ostatnio powiedział: lepszy wróbel na dachu niż Żmija w Shidokanie ))

[budo_matysshido]

Matysshido!!!: Marian ostatnio powiedział: lepszy wróbel na dachu niż Żmija w Shidokanie ))

Pogadam z nim w poniedziałek na ten temat - jutro

[budo_shidokangr]

Tak a propos to był Czarno-Saddam (-:

[budo_matysshido]

Tak a propos to był Czarno-Saddam (-:

To był czarno - saddam husajn, który rąbał i odpalał swoimi rakietami sensei :wink: , ale niestety jak to Marian mówi, chyba mu jape okopali i już nie chodzi na treningi.

[budo_winshido]

Tak a propos to był Czarno-Saddam (-:

ta ehe już bo! ep, ep ep...

tak czy inaczej nie zapominajmy o Panu Roberto Karlosie, a i niekiedy Marian sam siebie nazywać kazał Kalo-Ucze )))

[budo_three]

Ale się swojsko zrobiło

Skorzystam z forum publicznego, bo mam zagwostke i juz dawno chciałam z Wami pogadac, tylko nie mam kiedy. Nie ma mnnie ostatnio na treningach wogóle, bo mam kłopoty z czasem i dentysta w czwartki. I tak się zastanawiam, czy by sobie nie dac spokoju z treningami na jakis czas: studia wymagaja więcej pracy niz zakładałam, i na więcej niz jeden trening shidokanu w tygodniu sie nie wyrobię. A w takim tempie, to mi to g..uzik daje. Tak czuję - ani kondycji, ani techniki jakoś specjalnie (dzieciaków ostatnio u nas pełno, ani ja ich za bardzo niczego nie naucze, ani oni mnie, ludzie nie chodza - nie mam z kim trenować za bardzo, poza Kaśką i Marianem, ale Kaski tez mało jest)
Ale z drugiej strony żyłam tym przez 3 lata i mi żal, boje sie, że potem (kiedy?) nie wrócę, i sobie bedę w brodę pluła.
A znów w poniedziałki chodze na scianke, góry to mó 'drugi zajob' jak to mawiali w 'zabójczej broni' I wiem, że zamieniając czwartkowe karate na ścianke w tej dziedzinie rozwinę się bardziej (dzieki sprawności z sw juz po 2 tyg mnie chcieli na zawody wysyłać )
I sie waham, chociaz już w 70% przychylam sie do pomysłu 2x ścianka.

Sensei i Reszto - pomóżcie

[budo_shidokangr]

Właśnie mój brat czytał i poczuł się chyba urażony, że o nim zapomnieliśmy. Aby dopełnić zakres marianowej twórczości, to auta naszych zawodników też mają ksywy: Shido-matiz( to auto Naczelnej Mszycy),Antylopa vel Disco-Panie Zbyszku, Berlakingo, Disco-Żmija, Świerczewska, Gey-Car vel Disco-Svitlica.
Przypomniał mi się właśnie Pan Luzak, Pan Halibut, Słoń Benjamin co okradł ...Pan Jeżozwierz, Pani Emirowa, Pani Siostrowa-Emirowa,Pani Psiuńcia. Nie ma to jak czytać listę obecności na zajęciach u nas.

[budo_winshido]

Fakt tych kilku tu zabrakło, ALE wiernym czytelnikom należy sie sprostowanie o SENSEI!!!:

słynne Berlakingo (którego juz nie ma)zostało wymyślone przez nas samych, a nie przez Mariana.

Chciałbym tez w imieniu swoim i całego klubu przeprosić Pana Mymłoka! jego ksywa wtarła się tak głęboko w naszą społeczność i jest tak bardzo trafna, że zapomnialem już o tym, iż jej tworcą był Marian!!! Ośmielę się nawet powiedzieć: umysł Mariana w chwili gdy wymyślił tę ksywę musiał być w czymś w rodzaju oswiecenia i olsnienia totalnego (ale tylko na ulamek sekundy)

tak, tak!!! Marianowi gratulujemy Mymłoka