Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
204 odpowiedzi w tym temacie

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
maciej dietl - tu się zgadzam całkowicie. Techniki skomplikowane przynajmniej w wu shu służą głownie rozwojowi fizycznemu ćwiczącego, w mniejszym stopniu służą do walki ale z kimś naprawdę dobrym. Do walki trzeba zawsze starać się stosować techniki w zależności od umiejętności przeciwnika jak najprostrze. Pierwsza zasada walki w wu shu mówi że należy pokonać przeciwnika jak najszybciej i jak najprostrzą techniką - to świadczy o mistrzostwie a nie pokonanie przeciwnika jakąś efektowną techniką - to świadczy o tym że ten ktoś jeszcze barzo mało wie. Żeby jeszcze jedno wyjaśnić - w realnej walce mistrza wu shu z przeciwnikiem nie ma zadnych zasad, to znaczy można oszukiwać, oraz wszystko inne co się tylko da aby wygrać - najlepiej podstępem doprowadzić do sytuacji aby nie był wstanie waczyć lub wygrać - liczy się tylko zwycięstwo! - w wu shu nie ma i nie bylo żadnego kodeksu honorowego!
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
W szermierce japońskiej jak najbardziej sie oszukuje. Rzekł bym oszukiwanie jest podstawą wielu technik. Zmiana dystansu, wykonana tak by przeciwnik się nie zorientował jest oszustwem, pozorowany silny atak, który ma wywołać niepotrzebną obronę a faktycznie jest lekki i od razu zmienia się w inną formę, jest oszukaństwem, psychiczne prowokowanie przeciwnika jest oszukaństwem. A takich elementów jest o wiele więcej.

Macieju ja na przykład owe koło tłumaczę sobie tak: Etap pierwszy pustki i nieświadomości gdy walcząc nic sie nie umie i wykonuje odruchowo tak jak podpowiada instynkt, etap drugi zupełnego zaćmienia gdy poznane techniki nie gwarantują jeszcze wygranej ale z powodu swojej mnogości i nie wystarczającego opanowania ich przeszkadzają, etap trzeci mistrzostwa gdy opanowaliśmy już doskonale stronę techniczną i etap czwarty zamykający koło można rzec oświecenie gdy wyłączamy myślenie i wykonujemy wszystko to co się nauczyliśmy nieświadomie i odruchowo słuchając instynktu.
  • 0

budo_jan chodkiewicz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Bardzo dziękuje za odpowiedzi ;) Rozumiem że moje pytania były zbyt ogólne.

Choć zdjęcia/ryciny (bardzo ciekawe, szczególnie te starsze) które zamieściłeś Grafie Ramolo, zmuszają mnie do zadania kolejnych pytań.

Dla mnie sparing oznacza walkę na silne realne trafienia z aktywnym przeciwnikiem i nie mogę zrozumieć jak przedstawieni na współczesnych zdjęciach panowie w okularach, bez żadnych osłon sparują się bokkenami etc. (nie pisze o zdjęciach gdzie walczący mają różnej maści ochraniacze)?

W miedzy czasie zajrzałem sobie na YouTube, i niestety nie udało mi się znaleźć sparingu/ walki na trafienia/assault sensu stricte. Dość dużo jest form, czy pokazówek, ale walki to przeważnie Kendo - chyba, że źle szukałem, co całkiem możliwe?

Napisałeś że w dawnym Kendo walczono do jednego trafienia, a co się działo jeśli przeciwnik odpowiedział, mimo że był trafiony? Przerywano walkę, czy nie zaliczano tej odpowiedzi, czy może remis? Co było celem, zadania trafienia i nie ważne co dalej, czy może także uniknięcie kontry przeciwnika?
Pytam, bo byłem ostatnio na eliminacjach do Mistrzostw Polski w Kendo i tam jak mi wytłumaczono, liczy się trafienie poparte okrzykiem i tupnięciem nogi etc. a inne po prostu się nie liczą. W praktyce chłopaki okładają się rześko shinajami, nie zwracając za bardzo uwagi na to czy ktoś ich trafił, czy nie... Jaki to ma związek walką?

Po co to wszystkie pytania, zachodzicie w głowę. Chodzi mi mianowicie o to, czy jest jakaś szkoła która praktykuje realne kenjutsu - sztukę wojenną, a nie kendo. Tylko nie chodzi mi o zatrzymywanie bokkena przed przeciwnikiem, ale o konkretne trafienia. Byłoby też super, gdyby używano prawdziwej stalowej broni, a nie drewnianej (mam na myśli tępą broń)

Ogólnie nie mogę zrozumieć, jak ktoś "sparuje" ostrą bronią? Można wykonać formę, układ etc. ale chyba nie sparować - bo przecież celem jest realny atak, a nie pokazywanie co by było gdybym dokończył ten cios?
Nie zrozumcie mnie źle, ale piszę w takim tonie, bo sam praktykowałem w ten sposób i jedyne czego się nauczyłem, to nie trafiać i zatrzymywać atak przed przeciwnikiem. Fajna zabawa, ale gorzej kiedy ktoś przestaje się bawić w tą grę, a Ty mimo że chcesz trafić, odruchowo trafiasz 5cm przed celem....

Pozdrawiam Serdecznie
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
drogi grafie ramolo
oczywiscie ze sie oszukuje,ale nie jest to przeciez jakies prymitywne i chamskie oszustwo a wyrafinowana sztuka oszustwa,wprowadzania przeciwnika w blad,tak,aby nie zorientowal sie kiedy,gdzie i jak bede go atakowal.nie wchodze w szczegoly,bo wiem,ze je znasz...
poza tym,japonczycy nie uwazaja tego za oszustwo,po prostu przeciwnik DAL SIE OSZUKAC - jego problem...,pozwolil ciac sie przez plecy?powinien wiedziec,co sie dzieje z tylu....jego problem.to znaczy ze jestem lepszy/oszust/niz on.
twoja czwor-dzielna interpretacja kola - O.K.
slyszalem jeszcze o paru innych choc wszystkie sprowadzaja sie do tego samego.
pozdrawiam,maciek dietl
p.s. - poklocmy sie kiedys o cos,bo jak sie bedziemy co do wszystkiego zgadzac ,to dyskusja umrze smiercia naturalna..md
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Janie mi też kiedyś kendo wydawało się bez sensu i nie zrozumiałe, fakt jest pozbawione kilku technik na rzecz bezpieczeństwa jak judo i jujitsu ale nie w tym rzecz.
Chłopaki nie okładają się bezmyślnie a jedynie próbują wykonać ten jeden atak, przy którym wszystkie wątpliwości o których pisałeś nie grały by roli. Tupanie nie jest jakąś fanaberią jest to forma osadzenia siły pochodzącej z centrum i skierowania jej w żądanym kierunku, można tupać, można obniżać pozycję w celu mocniejszego osadzenia i wyprowadzenia lepszego ciosu, chodzi tu o idee, która w faktycznej walce dawała poprawne wykonanie techniki i wygraną.

To że ktoś na zdjęciu walczy w okularach i nie widać na jego czole potu, no cóż nie wszystkie zdjęcia są wzorcami. Mi chodziło o pokazanie broni nie o zachowanie.

Czy są szkoły gdzie walczy się jak to opisałeś i praktykuje realne kenjutsu. Odpowiedź jest oczywista, nie ma. Realne kenjutsu polega na zabijaniu realnego przeciwnika, to jest jedyna forma realności a każda próba złagodzenia powoduje iż od razu trzeba skreślić przymiotnik "realny" Mi się wydaje, że stopień zaangażowania i prywatne nastawienie każdego są tym wyznacznikiem na ile się zbliżamy do realności a na ile jak napisałeś zatrzymujemy cięcie przed celem i czekamy co będzie. Z własnego doświadczenia wiem że są osoby z którymi jak ćwiczę to wiem że ona nie żartuje i jeśli ja się pomylę to będę miał guza. I są osoby, z którymi trening to po prostu zabawa. Paradoksalnie lepiej ćwiczy się z tymi pierwszymi bo wiem na co się nastawiać i wiem, że wykona technikę tak jak ona powinna wyglondać.

Więc podsumowując uważam, że realności powinno się szukać w samym sobie i jak mówił mój sensei Inaba Minoru ćwicząc trzeba zawsze mieć w sobie poczucie Shinken czyli ostrego miecza jeśli z tym odczuciem będziemy wykonywać techniki wywrzemy też presje na partnera i trening mentalnym nastawieniem zacznie odzwierciedlać choć pozory realnej walki.

A od strony czysto technicznej to na przykład u mnie w klubie można rzec że praktykuje się jak to opisałeś realne kenjutsu. Przy czym jak starałem się wyjaśnić to bardziej zależy od indywidualnego podejścia. Ale zapraszam wpadnij rzuć okiem i sam oceń.
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
W wu shu też jest takie oszukiwanie jak piszecie, ale dozwolone jest każde inne - tzn walcząc bez broni można wyciągnąć broń, ukryć ją przed nieświadomym tego przeciwnikiem, sypnąć piskiem lub czym innym w oczy i td. Zwycięstwo jest zawsze zwycięstwem niezależnie od sposobu jego uzyskania - w dawnych czasach w walkach lei tai niejednokrotnie tak się działo - tradycyjne wu shu uczy jak oszukiwać oraz jak się nie dać oszukać - do tego celu są ćwiczenia wzroku (trening świecy, oraz inne wypracowane przez wieki przez dany styl), oraz ćwiczenia reakcji, to znaczy na etapie zaawansowanym często nauczyciel przechodzi między uczniami z ukrytą bronią (drewnianym odpowiedznikiem) i tłumaczy jednemu to drugiemu tamto (tradycyjny trening jest indywidualny - poza rozgrzewką każdy uczeń robi i ćwiczy co innego), przechodzi czesto za plecy i atakuje z nienacka - wielką sztuką jest przy koncentracji na czymś innym wykonanie obrony na taki atak -dlugo mi się wogóle nie udawało, obecnie mało kiedy nie - to jest efekt treningu psychicznego, ktory uczy że zawsze i wszędzie należy spodziewać się ataku i że trzeba być czujnym. W związku z tym mialem małą przygodę na dworcu autobusowym - było jaskrawe slońce w środku lata - obruciłem się i zobaczyłem kamień ( jak mi się wydawało) lecacy w moją stronę - instynktowanie wykonałem obronę w postaci wyskoku aby nogą go odbić - ku mojemu zaskoczeniu ledwie musnołem butem wróbla! który w ostatniej chwili odbił do góry ocierając się o podeszfę mojego buta - efektem tego bylo to że szybko się z tego dworca "ulotniłem" a wrócilem sporotem na dworzec jakieś 2 godz. później kiedy nikogo z "widzów" już nie było - wstyd mi bylo strasznie - ale to jest efekt tego sposobu treningu i nie da się nic z tym zrobić. Dodam jeszcze że broń chińska czesto ma przyczepione wstążki, ferndzle róznej długości i róznych kolorów - w walce tak zaopoatrzona bronią nie widać ostrza, oraz łatwo zostać zmylonym co do kierunku i sposobu ataku - co w konsekwencji moze kosztować przegraną a w realu życie. W związku z tym trening taki jest koniecznością.
  • 0

budo_jan chodkiewicz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Janie mi też kiedyś kendo wydawało się bez sensu i nie zrozumiałe, fakt jest pozbawione kilku technik na rzecz bezpieczeństwa jak judo i jujitsu ale nie w tym rzecz.
Chłopaki nie okładają się bezmyślnie a jedynie próbują wykonać ten jeden atak, przy którym wszystkie wątpliwości o których pisałeś nie grały by roli. Tupanie nie jest jakąś fanaberią jest to forma osadzenia siły pochodzącej z centrum i skierowania jej w żądanym kierunku, można tupać, można obniżać pozycję w celu mocniejszego osadzenia i wyprowadzenia lepszego ciosu, chodzi tu o idee, która w faktycznej walce dawała poprawne wykonanie techniki i wygraną.


To akurat rozumiem. Tylko jak wygrać, kiedy przedtem przyjęło się cios na kote, który może nie był wyprowadzony z centrum, ale obciął palce???

To że ktoś na zdjęciu walczy w okularach i nie widać na jego czole potu, no cóż nie wszystkie zdjęcia są wzorcami. Mi chodziło o pokazanie broni nie o zachowanie.


Ok. Przesadziłem. W jednym zdaniu zawarłem przemyślenia bardziej po obejrzeniu filmików z układami, niż prezentacji samego rodzaju broni treningowej z Twoich zdjęć.

Czy są szkoły gdzie walczy się jak to opisałeś i praktykuje realne kenjutsu. Odpowiedź jest oczywista, nie ma. Realne kenjutsu polega na zabijaniu realnego przeciwnika, to jest jedyna forma realności a każda próba złagodzenia powoduje iż od razu trzeba skreślić przymiotnik "realny" Mi się wydaje, że stopień zaangażowania i prywatne nastawienie każdego są tym wyznacznikiem na ile się zbliżamy do realności a na ile jak napisałeś zatrzymujemy cięcie przed celem i czekamy co będzie. Z własnego doświadczenia wiem że są osoby z którymi jak ćwiczę to wiem że ona nie żartuje i jeśli ja się pomylę to będę miał guza. I są osoby, z którymi trening to po prostu zabawa. Paradoksalnie lepiej ćwiczy się z tymi pierwszymi bo wiem na co się nastawiać i wiem, że wykona technikę tak jak ona powinna wyglondać.


Jak dla mnie to sprowadzenie sprawy ad absurdum. Albo bezkontaktowy "sparing" albo walka na śmierć i życie ostrą bronią. Echa podobnego podejście były w którymś z wcześniejszych postów, gdzie padło stwierdzenie, że sparing to "nędzna imitacja walki".
Wiadomo że najlepsza byłaby prawdziwa walka. Z tym że, sztuka o której rozmawiamy ma ten minus, że po walce nie zostają limo i siniaki, więc trudno jest gromadzić doświadczenia.
Czy aby na pewno nie ma niczego po środku?

Poza tym, pytałem czy jest szkoła, która ćwiczy stalą i się trafia, a ty mi odpowiedziałeś że albo walka na bokkeny, albo walka na śmierć i życie. Ponawiam zatem pytanie.

Z moich doświadczeń wynika, coś zupełnie przeciwnego niż u Ciebie. Brak osłon prowadzi do podświadomego oszczędzania przeciwnika i nie trafiania go w odsłonięte punkty. Kończy się to tzw. macandem czyli lekkimi markowanymi muśnięcami, które jakoby pokazują błąd.
Doskonałym przykładem są trafienia w ręce, które są najbliższym celem w walce. Dopiero kiedy dwa/trzy lata temu, zrobiliśmy sobie rękawice, zaczęły się pojawiać mocne trefienia. Był nawet okres, kiedy ten typ ataku dominował. Wtedy zaczeliśmy się uczyć realnych obron przed osobą chcącą nas mocno palnąć w paluchy. Pojawiły się uniki rękami, zasłony i odpowiedzi, etc.
Każda nowa osłona (przeszywka, suspensor, ochraniacze na stawy, plastron) jeszcze bardziej rozwijały asortyment technik i możliwych kontr.

Co do podejścia psychicznego, to oczywiście ważny aspekt sztuk walki, ale sam z siebie nie wystarczy. Musi być poparty konfrontacją z przeciwnikiem zdeterminowanym i karą za błąd, w postaci prawdziwego trafienia.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
drogi janie chodkiewiczu
cala twoja idea "realnego sparringu ostra bronia" jest calkowicie bezsensowna/tu juz musze byc,niestety,surowy/.zadnych takich sparringow nigdy nie bylo i nie ma i nie moze byc.sparring - roznie nazywany w roznych sztukach/szkolach walki,jest forma treningu,zakladajaca doskonalenie umiejetnosci uczestnikow.naleza oni do tej samej grupy towarzyszy broni/sojusznikow/kolegow/przyjaciol i nie maja zamiaru powodowac urazow u wspolcwiczacych.
to o czym piszesz,nazywa sie pojedynkiem,wystepowalo we wszystkich kulturach militarnych i rzadzi sie zupelnie innymi zasadami.jest proba rozwiazania konfliktu pomiedzy przeciwnikami-wrogami i z reguly jest prowadzony do smierci jednego z nich/formy zlagodzone -do pierwszej krwi,do zrzucenia z konia etc,nie wykluczaly zabicia przeciwnika w pierwszym zlozeniu/.pomimo obwarowywania formalnych pojedynkow licznymi regulami,nie mialy one niczego wspolnego z treningiem walki - trening odbywal sie wczesniej i wlasnie w postaci bezpiecznego sparringu z kolegami.
co do Kendo,to trzeba choc troche sie na tym znac,zeby cokolwiek zobaczyc,w przeciwnym wypadku mozesz to odebrac jako tupiacych i biegajacych facetow,okladajacych sie kijami.i jeszcze tak straszlwie wrzeszcza....
w dawniejszym kendo/przed 45 rokiem/ obowiazywaly inne przepisy,przeciwnicy w zasadzie sami uznawali nawzajem swoje trafienia - trafiony nie odpowiadal trafieniem a uprzejmym uklonem i uznaniem zwyciestwa przeciwnika.trafienia jednoczesne/ai-uchi/ -znosza sie wzajemnie.rola sedziego ograniczala sie do ogolnego pilnowania porzadku,zapobiegania ewentualnym ekscesom i ogloszenia zwyciezcy.od tego czasu wiele sie zmienilo,jak widziales na zawodach....
porzuc mysli o realnym sparringu ostra bronia,bo szkoda umierac mlodo/i niepotrzebnie/.na twoja korzysc swiadczy fakt,ze najpierw przynajmniej pytasz zanim wziales do reki ostra bron...
pozdrawiam,maciek dietl.
  • 0

budo_jan chodkiewicz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

cala twoja idea "realnego sparringu ostra bronia" jest calkowicie bezsensowna/tu juz musze byc,niestety,surowy/.zadnych takich sparringow nigdy nie bylo i nie ma i nie moze byc.sparring - roznie nazywany w roznych sztukach/szkolach walki,jest forma treningu,zakladajaca doskonalenie umiejetnosci uczestnikow.naleza oni do tej samej grupy towarzyszy broni/sojusznikow/kolegow/przyjaciol i nie maja zamiaru powodowac urazow u wspolcwiczacych.


Jaka idea "realnego sparingu ostrą bronią'???? Fakt, to zupełny idiotyzm - zupełnie mnie nie zrozumiałeś.

Przecież pisze wyraźnie o tępej stalowej broni. Takiej używamy w treningu walki europejskim Długim Mieczem i spokojnie można tym ćwiczyć kontaktowo. Waży ok. 1400 1500 g więc chyba podobnie jak katana.
Nie czytasz uważnie moich postów, albo nieprecyzyjnie się wyrażam. Jeśli ktoś odniósł podobne wrażenie jak Maciek, dajcie znać, postaram się pisać jaśniej.

Dokładnie wiem, czym jest sparing a czym pojedynek. Dostrzegam tą subtelną różnicę, choć dziękuje za naświetlenie tej kwestii.
Dlatego pisze o ochraniaczach, realnych trafieniach itp. - by uczyć swoich przyjaciół i siebie prawdziwych skutecznych zachowań, bez kontuzji i urazów.
Wiem że nie może być dozwolone wszystko, ale im więcej można, tym bliżej jesteśmy celu.

Pytam czy są szkoły które sparują na TĘPĄ stalową broń, mają ochraniacze i się trafiają. Jak na razie bez odpowiedzi.

Co do Kendo, to widzę z grubsza w co się trafiają i jak, ale nie chce polemizować o czymś, na czym się nie znam. O wiele bardziej jednak podoba mi się Kendo przedwojenne ;)
  • 0

budo_yang
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 109 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:południe polski i nie tylko

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Pytam czy są szkoły które sparują na TĘPĄ stalową broń, mają ochraniacze i się trafiają. Jak na razie bez odpowiedzi.

Z mojej wiedzy wynika że takiego czegoś nie ma. Ja sparuję wylącznie bronią cwiczebną zato z pełną siłą i tak aby "nabić komuś guza" - oczywiście nowoczesne ochraniacze w kilka wrażliwych miejsc, ale bardzo ciękie i elastyczne, zato wytrzymale i nieźle absobbujące ataki - ale jak się dostanie to i tak nieźle boli. Te ochraniacze były efektem wypadku przy ćwiczeniu treningowymi nożami - kolega popelnił błąd i dostał w brzuch - efektem była operacja i pół roku rechabilitacji - teraz poza stłuczeniami, siniakami oraz drobnymi skaleczeniami, ewentualnie jakaś kontuzja nic poważnego się odpukać nie przytrafiło i oby tak dalej. Ale w treningu nie ma zmiłuj - popełniasz bląd = dostajesz - nie ma przeproś i markowania!
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Janie, jeśli broń jest tępa to automatycznie eliminuje to jej główną cechę czyli przecinanie. Wtedy nie ma znaczenia czy jest stalowa czy drewniana bo tak czy siak nie tnie. Zatem można tak samo miarodajny sparing przeprowadzić na broń tępą stalową jak i na shinai.
Poza kendo w szermierce japońskiej nie stosuje się zbroi, moim zdaniem to jest plus gdyż możliwość trafienia a co za tym idzie ból i ewentualne siniaki wprowadzają jeden z najważniejszych czynników czyli strach. On powoduje że zanim zaatakujesz przemyślisz to co najmniej 3 razy i na pewno nie będziesz próbował karkołomnych ataków z wyskokami i rzutami.

Często uprawiam tego typu spraingi i mogę z całą świadomością powiedzieć iż nijak się mają do realnej walki. A powód jest jeden. Strach. Siniak to nadal nie utrata ręki i nie ma takiego stresu a jeśli nie ma stresu i respektu przed bronią i przeciwnikiem to jest to tylko zabawa.

I tu wracam do mojej wcześniejszej wypowiedzi iż realność tak naprawdę leży w nas samych
Jeśli wytworzysz w sobie podczas ćwiczeń odpowiednie nastawienie i odpowiednie zrozumienie i będziesz ćwiczył nie ważne czy sam czy z partnerem czy kata czy sparingi ale z pełną świadomością tego czym kiedyś była walka i co niosła ze sobą wtedy tak naprawdę zbliżysz się do realizmu. Można stoczyć tysiące sparingów w zbrojach, bez zbroi, na dowolną broń i nie być ani o krok bliżej omawianej realności gdyż będzie się te potyczki traktowało jak zabawę i będzie się w nich brało udział ze złym nastawieniem psychicznym. A można nawet ćwicząc samemu zrozumieć czym jest walka.

A jeśli ćwicząc z partnerem on nie uderza i tylko maca to jest właśnie opisany przeze mnie wcześniej zły partner, który nie wykonuje po prostu poprawnie technik. U mnie na ten przykład jednym z elementów nauki jest to by cięcie nie tylko doszło do celu ale i uwzględniało w sobie element krojenia, przekucia itp. Używamy do tego fukuro shinai i nie raz miałem sine nadgarstki i nikt mnie nie oszczędzał. Oszczędzanie to zwyczajny błąd w wykonaniu techniki.

PS. nie znam w Polsce dojo w którym ćwiczono by walkę na stalowe miecze nawet tępe. Myślę że ze względu na niebezpieczeństwo było by to właśnie najmniej realna walka.
  • 0

budo_kami
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Przy odpowiednio mocnym trafieniu w kote, czy men lub przy niedokładnym trafieniu na do shinajem też może zaboleć... Strach przed bólem w kendo zastępuje "strach" przed przegraną, a właściwie chęć zwycięstwa. Nikt nie atakuje bezmyślnie, żeby nadziać się na kontrę albo co gorsza tsuki. Poza tym nadmierny strach przed bólem może spowodować, że nie odważysz się zaatakować i staniesz się bierny. Miecza przeciwnika nie można się bać, trzeba mieć świadomość, że jest niebezpieczny, ale przyjmować to na chłodno. W momencie gdy wiesz, że osoba która z toba sparuje jest twoim kolegą i nie chce cię zabić, sparing taki juz nie ma charakteru realnej walki. W dzisiejszych czasach charakter prawdziwego pojedynku jest nie do odtworzenia. Nawet jeżeli z kolegą w przypływie szaleństwa użyjemy ostrych mieczy, będziemy mieli świadomość, że choć niebezpieczna nie jest to walka na śmierć i życie.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
drogi grafie ramolo
z moich osobistych doswiadczen:w cwiczeniach z bokkenami/w Kendo/ - kata,kihon-waza - na poziomie zaawansowanym i instruktorskim,strona atakujaca tnie NAPRAWDE,strona wykonujaca obrone+kontratak musi zrobic to wlasciwie,w przeciwnym wypadku obrywa bokkenem,co bywa bardzo nieprzyjemne.oczywiscie,strona broniaca sie,zatrzymuje swoj udany kontratak przepisowo.
wielokrotnie tak dostalem od moich nauczycieli,po minimalnych bledach w timingu,dystansie lub technice.jako poczatkujacy,polamalem kilka bokkenow po uzyciu ich pod niewlasciwym katem.
moze nie jestem zbyt ambitny,ale dla mnie to wystarczajacy poziom realizmu..
pozdrawiam,maciek dietl.
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Macieju to jest to o czym pisałem. Atakujący jeśli robi poprawnie to tnie tak jak by chciał trafić i nie zatrzymuje ani nie udaje nic. Jeśli robi inaczej znaczy że zwyczajnie wykonuje nieprawidłową technikę przed którą dana obrona nie musi być skuteczna. Często jeśli nam coś nie wychodzi wina leży po stronie atakującego.
  • 0

budo_jan chodkiewicz
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 94 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Janie, jeśli broń jest tępa to automatycznie eliminuje to jej główną cechę czyli przecinanie. Wtedy nie ma znaczenia czy jest stalowa czy drewniana bo tak czy siak nie tnie. Zatem można tak samo miarodajny sparing przeprowadzić na broń tępą stalową jak i na shinai.

Owszem, masz rację co do likwidacji cześci możliwości tnących. Co do reszty, mam zupełnie odmienne zdanie. Tępą bronią można spokojnie ciąć, dlatego do sparingu potrzebna jest raczej grubsza, bezpieczna, zaokrąglona krawędź (ok.1,5mm albo więcej jak w Federach 2- 5 mm)

Patrz filmiki:


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co do różnicy między drewnem i stalą jest ona diametralna. Zupełnie inaczej zachowuje się stalowy miecz w treningu, a zupełnie inaczej drewniany (sztywność, drgania, masa i jej dystrybucja itd.) Wiem bo produkuje i używam zarówno jednych jak i drugich od ładnych kilku lat.

I tu wracam do mojej wcześniejszej wypowiedzi iż realność tak naprawdę leży w nas samych
Jeśli wytworzysz w sobie podczas ćwiczeń odpowiednie nastawienie i odpowiednie zrozumienie i będziesz ćwiczył nie ważne czy sam czy z partnerem czy kata czy sparingi ale z pełną świadomością tego czym kiedyś była walka i co niosła ze sobą wtedy tak naprawdę zbliżysz się do realizmu. Można stoczyć tysiące sparingów w zbrojach, bez zbroi, na dowolną broń i nie być ani o krok bliżej omawianej realności gdyż będzie się te potyczki traktowało jak zabawę i będzie się w nich brało udział ze złym nastawieniem psychicznym. .


Możliwe, lecz lepiej móc mocno uderzyć przeciwnika - tak by poczuł to przez ochraniacze, niż uderzyć go ze średnią siłą i załatwić go na kilka tygodni (złamanie palca np.)
Z punktu widzenia ciągłości treningu, brak ochraniaczy albo powoduje macando, albo ryzyko powaznej kontuzji, a przez to przerwę w trenigach.
Np. kiedy masz porządne rękawice, możesz setki razy trafiać przeciwnika i cwiczyć agresywną realną technikę, kiedy ich nie masz, jesteś zdany na wyobraźnię ... Ja wolę jednak trafiać.

A można nawet ćwicząc samemu zrozumieć czym jest walka

Niestety nie można. To tak jakbyś powiedział, że można się nauczyć jeździć samochodem, bez samochodu. Walka/ Szermierka to interakcja dwóch(albo więcej) jednostek, które straja się trafić przeciwnika i nie dać się trafić. Bez poznania i przebywania w warunkach walki z przeszkadzającym przeciwnikiem, umiejętności nie są weryfikowane, przez co najczęściej są bezużyteczne.

PS. nie znam w Polsce dojo w którym ćwiczono by walkę na stalowe miecze nawet tępe. Myślę że ze względu na niebezpieczeństwo było by to właśnie najmniej realna walka.


My ćwiczymy tępą bronią treningową od dwóch lat i jest realnie ;)
  • 0

budo_daniel g.
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 141 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Witam, pozwolę sobie na dwa słowa, to co napisał Jan powyżej to jest właśnie najpoważniejsza różnica pomiędzy wschodem i zachodem, co wielokrotnie było poruszane na wielu forach internetowych, Freha Budo, z pytaniem jakie są różnice pomiędzy wschodnimi i zachodnimi stylami walki bronią biała. Tak mi się wydaje że właśnie nie chodzi o techniki, ponieważ są one bardzo zbliżone, ale przede wszystkim o samo podejście do tematu. Realność kontra dążenie do doskonałości, właśnie to nadaje każdej drodze niepowtarzalność, szukanie podobieństw może nie odnieść oczekiwanego skutku, a tylko zagmatwać to co ciekawe w tak odmiennych kulturach i sposobach podejścia do tego samego zagadnienia.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???

Tak mi się wydaje że właśnie nie chodzi o techniki, ponieważ są one bardzo zbliżone, ale przede wszystkim o samo podejście do tematu. Realność kontra dążenie do doskonałości, właśnie to nadaje każdej drodze niepowtarzalność, szukanie podobieństw może nie odnieść oczekiwanego skutku, a tylko zagmatwać to co ciekawe w tak odmiennych kulturach i sposobach podejścia do tego samego zagadnienia.

To dość popularna teza, ale oparta na grubym uogólnieniu różnic między wschodnim, a zachodnim podejsciem, świetnie zdająca egzamin w tekstach dotyczących nauk społecznych i biznesowych, dobra dla teoretyków, ale tracąca znaczenie w praktyce.
Bo w praktyce uczymy się od nauczycieli, a nauczyciele są różni, zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. Niektórzy potrafią sprawić manto uczniowi podczas treningu, inni wolą dać wykład o traktatach i filozofii. A niektórzy łączą obie metody.

My ćwiczymy tępą bronią treningową od dwóch lat i jest realnie

Trening tępą bronią, to po prostu trening atrapą broni, i z realnością ma niewiele więcej wspólnego. To, że ktoś jest udoskonala się w zabawie atrapami, nie oznacza nabierania umiejętności realnej walki. Trudno tu podać inne argumenty niż te, których użył GrafRamolo w jednym z wcześniejszych postów.
  • 0

budo_daniel g.
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 141 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Witam, Prorocu być może moja teza jest tylko teoria ale sam ją poparłeś pisząc właśnie w taki sposób. Oczywiście ludzie są podobni i na wschodzie i na zachodzie, chodzi mi raczej o przewagę że na wschodzie bardziej chodziło o sztukę samą w sobie, a na zachodzie o pragmatyzm.
Janie, być może wasze podejście wiąże się z niezrozumieniem traktatów, które sami interpretujecie, nie ma osoby która mogłaby potwierdzić że właśnie było tak jak wy to robicie. Mogło być oczywiście zupełnie inaczej, w kwestii treningu.
  • 0

budo_graframolo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1094 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
Jak by na wschodzie chodziło o samą sztukę to by wojen nie było. A uwierz mi wyrzynali się zdrowo. Ponadto szkolenie zwykłego samuraja nie trwało dłużej niż rok i był on zwykłym miechem zaraz po chłopach uzbrojonych w co popadnie.
  • 0

budo_maciej dietl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 183 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak parować i blokować cięcia - płazem czy ostrzem???
drogi grafie ramolo
/nareszcie mamy niezgodne poglady,niech zyje dyskusja!!/
nie wiem co rozumiesz przez "zwyklego samuraja" ale mam nieco inne wiadomosci na temat tradycyjnego szkolenia w rodzinach samurajskich i bynajmniej nie trwalo ono rok....
chlopczyk,do 7-go roku zycia wychowywal sie pod opieka matki,wraz z dziewczynkami.po skonczeniu 7-go roku przechodzil rytual przejsciowy - ubierano go w hakama,dostawal miecz/ostry,po raz pierwszy w zyciu,ale tylko na czas rytualu/i stawiano na szachownicy "go",symbolizujacej pole bitwy i zwiastujacej przyszlosc dowodcy.od tego czasu wychowywal sie pod wladza ojca,nosil hakama i bokken,ktorym uczyl sie wladac.po ukonczeniu 14-go roku zycia byl w zasadzie uwazany za doroslego i mial obowiazek stawania do bitwy/w okresach wielkich wojen/ - rzecz jasna,poczatkowo trzymal sie z daleka i obserwowal,ale kroniki sa pelne przykladow 14-latkow,ktorzy wyrywali sie do przodu,czesto z tragicznym finalem.nota bene,tokugawa ieiasu w wieku 15 lat dowodzil juz/i to bardzo skutecznie/oddzialem wojsk swojego ojca...
w spokojnych czasach tokugawa,chlopak kontynuowal przygotowanie wojskowe w szkole/rodzaj akademii wojskowej/ w osiedlu wojskowym swojego klanu/rodziny samurajskie byly skoszarowane/ aby w koncu objac stanowisko po ojcu,ktory mogl odejsc na wczesniejsza emeryture.najbardziej ambitni/i najzamozniejsi/udawali sie do edo,gdzie kontynuowali nauki w jednej ze slynnych szkol - tak jak dzisiaj jedzie sie np.do oxfordu lub harvardu.
generalnie,przyjmowano,ze pelny cykl szkolenia zajmuje ok.20 lat......
nie moge tez powstrzymac sie od drobnej uwagi na temat"walki realnej",ktory zajmuje nam tyle czasu ostatnio ...
prawdziwa walka realna,w wydaniu profesjonalnym,zajmuja sie dzisiaj tylko zolnierze na polu walki,majac za zadanie zabicie przeciwnika.sily typu policyjnego - wykluczam,gdyz ich glownym zadaniem jest ujecie przestepcow i postawienie ich przed sadem,zabijaja tylko gdy musza.w dodatku dzialalnosc zolnierza na polu walki zazwyczaj ogranicza sie do ostrzalu z odleglosci lub po prostu naciskania roznych guzikow/rakiety,piloci,czolgisci/.do walk wrecz dochodzi/tak przynajmniej pisza../wyjatkowo rzadko,gdyz strona slabsza poddaje sie lub wycofuje.cala reszta to fikcja filmowa.jeszcze raz podkreslam - profesjonalizm i zamiar zabicia,czyli odpadaja tez wojny gangow i ustawki szalikowcow.
pozdrawiam,maciek dietl
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024