maciej dietl
Miecze europejskie nie były przystosowane do twardych bloków. We włoskiej szkole miecza (Fiore dei Liberi , Filippo Vadi) podstawowa techniką była zmiana kierunku ataku, a nie twarda zasłona... tym bardziej nie istniało poruszanie się jako obrona w linii prostej. Bazuje ona ona na dynamicznych zejściach i szybkich kontratakach. Nawet wejścia w atak (przejęcie inicjatywy) polegają na zmianie trajektorii atakującego miecza. Żadnych twardych zastaw, a tym bardziej ostrze na ostrze.
Pan Zabłocki i Signum Polonicum są współczesnymi polskimi szkołami miecza. Powoli odchodzi sie od nich na rzecz szermierki traktatowej - tradycja Lichtenauera (niemiecka) i Fiore dei Liberi (włoska).
Ostatnie dwie linijki to nic bardziej mylnego. Raz, że Prof Zabłocki i Signum Poloicum specjalizują się w szabli w tej chwili. Dwa, że Profesorowi Zabłockiemu fakt próba prowadzenia szkoły nie wypaliła, Gladius się rozpadł. Ale jest on obecnie jednym z dwóch specjalistów w dziedzinie szermierki staropolskiej obok Z. Sawickiego w 6 os. komisji IDOKAN powołanej do badań nad szermierką sportową i klasyczną. A trzy Signum Polonicum ma się świetnie, mając kluby, przedstawicielstwa i sekcje w całym kraju, pisałam o tym na forum: http://forum-kultury...gnum polonicum
Nie odchodzi się zatem tutaj od tych szkół, bo byłoby to z gruntu błędne założenie, tylko są tacy co się zajmują mieczem tylko i wyłącznie i jest Signum Polonicum, które wyspecjalizowało się w badaniu i odtwarzaniu staropolskiej szermierki szablą husarską. Owszem te i nie tylko te traktaty znajdziesz w książkach Z. Sawickiego, ale tylko w kontekście tych technik, które, że tak uproszczę husaria zachowała czy przekształciła po okresie rycerstwa. W drugiej połowie XVI wieku obserwuje się zanik chorągwi kopijniczych z jednoczesnym pojawianiem się żołnierzy tej formacji nie zamierzających kończyć swojej kariery wojskowej w husarii (po tzw. Reformie rackiej). Tam też przenoszą oni częściowa uzbrojenie ochronne występujące w formacji, w której wcześniej służyli. Tę dwutorowości uzbrojenia w rotach husarskich obserwuje się jeszcze początkiem wieku XVII, a to nie jest tak, że rycerstwo swoje a formacja huasria/ussaria, lub/i racowie swoje. Temat nie jest o genezie Raców, ale zainteresowanych odsyłam do artykułu Grabarcyka „Po racku,, po husarsku z przyprawą tatarską”. W każdym razie nie nazwałabym Organizacji, czy szkoły, która ma kluby, przedstawicielstwa i sekcje w kilkunastu miejscach Polski i Świata, że się od niej, tj. tej szkoły odchodzi..
Użytkownik MartaWacowska edytował ten post Ponad rok temu