Skocz do zawartości


Zdjęcie

Aikido+....?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
295 odpowiedzi w tym temacie

budo_novic
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Where the Lincolns, and the Chevies and the Cadis at

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?
gosciu, zdaje sie ze mysmy sie z dwoma roznymi aikido zetknelismy :) co do tego, co moj sensei uczy... w tym roku bylem na stazu z sensei Asai, sensei Kanetsuka i sensei Fujimoto i to czego nas instruktor uczy i to co oni pokazywali po prostu sie zgadzalo ;) w kompetencje shihanow chyba nie watpisz? :> i zaden nie przechwytywal nadgarstka w locie. dokladnie patrzylem :)
co do kopania - zeby nie bylo - jeszcze tego nie cwiczymy, raz poprosilem senseia zeby pokazal technike na mawashi geri na korpus (chudan?). I wyraznie powiedzial (po pokazaniu :P ) ze kontakt na kolanie ma byc. Ja mu wierze ;) I przy kazdej technice z uderzenia zaznacza, ze kontakt ma byc na lokciu. Nie chodzi o stritfajting ani nic :) kazdy powazny o tym wie. Ale w miare cwiczenia szybkosc ataku powinna chyba rosnac... takie podnoszenie poprzeczki. W koncu skoncza sie granice percepcji i nie dorwiesz tego nadgarstka.
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

O, a tu patrzcie, zupełnie jakby do nas, na Budo pisał:

A szkoda, że nie to: ;)

Aikido trzeba postrzegać najpierw jako budo, potem zaś jako sposób na stworzenie jednej Wielkiej Rodziny.

A na poważnie, to myślę, że cytując słowa Dziadka wiele osób pomija dwa bardzo istotne fakty. Po pierwsze, cytowane słowa wypowiadane były bliżej końca niż początku, a więc i samo aikido podówczas było już inne. Jestem pewny, że przez długi czas to, czego O'Sensei uczył się od Takedy Sokaku i to, czego później nauczał, było dla niego bujutsu, nie budo. Był niesamowicie utalentowany pod kątem sztuk walki i doskonalił to przez długie, długie lata, a budo przyszło na późniejszym etapie, jako dodatek do umiejętności.

Po drugie - co wiąże się z pierwszym - aby móc powiedzieć coś takiego z niezachwianą wiarą we własne słowa:

Aikido nie jest sztuką walki z nieprzyjacielem i pokonania go. (...) Jeśli mówię "niepokonany", to znaczy, że "nie walczył"

Trzeba najpierw umieć tego przeciwnika pokonać, trzeba wiedzieć z całą pewnością, że mogłoby się go pokonać, gdyby do walki doszło. A żeby to wiedzieć, trzeba iluśtam przeciwników, w dodatku nieprzypadkowych, pokonać. O'Sensei wiedział i w swoim czasie pokonywał. Stosując aikido. A dzisiaj to przecież ogromna sprzeczność, wywołująca niesamowite oburzenie.

O którym z dzisiejszych shihanów, zwłaszcza spoza Japonii, można powiedzieć to samo? Tymczasem kiedyś nie było miejsca na stwierdzenia typu "aikido to nie sztuka walki, to budo". Kiedyś weryfikowało się to w praktyce, a aikido testy te przechodziło. Wątpię, aby dzisiaj się to udało.

Ot, kolejny powód "degeneracji" aikido.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

gosciu, zdaje sie ze mysmy sie z dwoma roznymi aikido zetknelismy.

I tak i nie, Novic. Przez prawie dwadzieścia lat deptałem ścieżki, które Ty aktualnie przemierzasz, i wyciągnąłem wnioski które pozwoliły mi z tej drogi zawrócić. I oczywiście nie chodzi mi o to, by Ciebie do czegokolwiek przekonać. Jak napisałem to jednemu z przyjaciół ostatnio - nie jest moją intencją sprawić by zmienił swoją religię. Nie mniej uważam, że dogłębne poznanie innych religii, zdecydowanie sprzyja pokojowemu współistnieniu.

Wrócę zatem do szczegółów, które być może, pozwolą Ci zrozumieć mój punkt widzenia w sprawie przejmowania w aikido ataku. Jeżeli damy sobie spokój z atakami od tyłu, to sześć podstawowych ataków od frontu (shomen-uchi, yokomen-uchi, mune-tsuki, katate-dori, kata-dori i katate-kosa-dori) można potraktować jak ataki nożem (cięcie z góry, cięcie na na ukos,pchnięcie w klatkę piersiową, pchnięcie w brzuch na zewnątrz na wprost, pchnięcie w brzuch na wprost i pchnięcie w brzuch na zewnątrz na ukos).

Ktoś, kto posługuje się nożem, nie traci równowagi zadając cięcie lub pchnięcie. Zbliża się, i wykonuje energiczny ruch ręka. Uniknięcie takiego ataku to nie lada sztuka i wymaga oddzielnego treningu, o czym Ci już napisałem. Nikt się z tą umiejętnością nie rodzi. Kiedy jednak, to się nam już udaje, można pomyśleć o tym, co dalej.

Ręka wykonująca pchnięcie, lub zadająca cios, wykorzystuje siłę mięśni ażeby uczynić tę akcję skuteczną. W wyniku naszego uniku, atak trafia w próżnię i ręka ma tendencję do natychmiastowego powrotu, by powtórzyć akcję. Otóż, moje zsynchronizowanie własnej ręki z ręką atakującego zmierza ku temu, aby ten powrót uniemożliwić.

Palec wskazujący i kciuk, oparte na przedramieniu, tworzą klamrę, która podąża za ręką i w momencie osiągnięcia, przez atakującego, punktu krytycznego (w wyniku uderzenia- cięcia w powietrze) następuje jej blokada u nasady dłoni. To powoduje lekkie szarpnięcie, które w konsekwencji daje całkowite wyprostowanie ręki napastnika i neutralizuje napięcie mięśni. To z kolei, uwalnia od ich zależności stawy: barkowy, łokciowy i nadgarstka. Pozwala to następnie do ich 'zagospodarowania', to jest, do uniesienia ręki w górę, załamania łokcia, czy też, założenia dźwigni na nadgarstek. Zauważ, że nie chodzi tutaj o wytrącenie napastnika z równowagi.

To co napisałem, zdecydowanie wymaga przeczytania jeszcze raz, i jeszcze raz. Trzeba rozumieć to, co się robi, a nie powtarzać bezmyślnie tego, co się zaobserwowało. Może to bowiem prowadzić to błędnych nawyków, które jest później bardzo trudno wyeliminować.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Ręka wykonująca pchnięcie, lub zadająca cios, wykorzystuje siłę mięśni ażeby uczynić tę akcję skuteczną. W wyniku naszego uniku, atak trafia w próżnię i ręka ma tendencję do natychmiastowego powrotu, by powtórzyć akcję. Otóż, moje zsynchronizowanie własnej ręki z ręką atakującego zmierza ku temu, aby ten powrót uniemożliwić.

Moze bys i nawet potrafil uniemozliwic to jakiemus przedszkolakowi, albo komus kto sie ostro nawalil alkoholem, ale w pozostalych przypadkach to czysta fantazja.Moge ci to zademonstrowac fizycznie w 100 przypadkach na 100 pchniec.Serdecznie zapraszam na trening 8)

Jest to podejscie calkowicie bledne z punktu widzenia zasad aikido i dlatego jest zupelnie nieskuteczne. W dodatku, tworzysz jakis sztuczne zalozenia, nie ma ZADNEJ gwarancji ze atakujacy zrobi ruch jaki przewidujesz, no chyba ze go wytresujesz jak Pavlov swoje psy :wink:

Aikido niczego nie uniemozliwia bo to sie kloci z zasada harmonii i milosci :lol: Wrecz przeciwnie, synchronizacja polega na 'podrozowaniu' razem z ruchem.Dlatego mozna ta zasade zastosowac niezaleznie od tego co zrobi atakujacy. Jak widac, nawet cwiczac dlugo aikido mozna wyciagnac ze swojego cwiczenia fatalne, smiertelne wnioski :(
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Jak widac, nawet cwiczac dlugo aikido mozna wyciagnac ze swojego cwiczenia fatalne, smiertelne wnioski

Hmm ... o kim właściwie mówisz? O mnie, czy o sobie? :wink:
  • 0

budo_ralman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?
Kiedyś po tsuki wykonałem zejście z kontrolą łokcia i próbowałem wykonać sokumen shihonage. Ale do techniki nie doszło. Przy początku wejścia do rzutu atakujący próbowal cofnąć rękę i skończylo się urazem łokcia. Nie odbywało się to na treningu. Uke nie był tresowany i nie miał pojęcia o aikido.
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Palec wskazujący i kciuk, oparte na przedramieniu, tworzą klamrę(...)

BTW, podobno najsilniejszą klamrę tworzą kciuk i palec serdeczny. Jest to uwarunkowane budową anatomiczną dłoni, czy jakoś tak… Kciuk z palcem serdecznym podobno tworzą okrąg w jednej płaszczyźnie, podczas gdy np. kciuk z palcami wskazującym albo środkowym (fuckerem, jak mawia mój przyjaciel – wspinacz :wink: ) tworzą okrąg „złamany” przez co słabszy. :roll:
Pozdrawiam, h-k :-)

PS. hara-kiri - chyba za dużo czytasz... :twisted: :twisted: :twisted:

- ładny biust
- nie za duży?
- a w ogóle może być za duży...?
:wink:
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

BTW, podobno najsilniejszą klamrę tworzą kciuk i palec serdeczny. Jest to uwarunkowane budową anatomiczną dłoni, czy jakoś tak… Kciuk z palcem serdecznym podobno tworzą okrąg w jednej płaszczyźnie, ...

Zgoda ... w każym razie, chodzi o klamrę.
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

W większości przypadków samorodny talent z "ciekawej" dzielnicy pokonałby większość czarnych pasów w karate JJ-tsu ect..


Drogi AvBercie ja myślę, że nie samorodny talent nie pokonał by zawodnika trenującego JJ-tsu karate etc..

To tylko nic nie warty twór polskiej wyobrazni która przez lata zdemonizowała bujkę na ulicy czy w barze do jakiegoś potwornego koszmaru weryfikującego negatywnie wszystkie SW i próby ujścia cało.

Jeśli samorodny talent nic nie trenował i nie wyciągnie klamki to jakim cudem miał by pokonać gościa który np trenuje 6 lat Judo po trzy, kurwsko ciężkie, dwu godzinne treningi, zdrowo się odżywia, a oprócz tego chodzi na siłownie i biega 8O
Toż to mówisz o jakimś diable samym chyba.
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

czarny pas w aikido (shodan) dostaje się jeśli opanowało się dobrze podstawy - i wtedy dopiero zaczyna się nauka.

No toć zupełnie ta sama zasada jak na biały pas w Judo :rofl: Tyle, że cała ta nauka podstaw opiewa góra na trzy miesiące.

Techniki w Aikido w wymagalnej na 1dan Dan postaci są dziecinnie proste. Trzeba po prostu przygotować z kolegami pokaz podstawowych form technik na potrzebe egzaminu i zapłacić za egzamin.

Na co:

Na egzaminie nie wiadomo kto będzie uke... Przynajmniej w moim dojo....



Co nie zmienia faktu, że będzie to twój kolega, który to "przepuści" na Ciebie umówiony atak.

Gwarantuje Ci że zweryfikował byś swoje pojęcie cięzkiej pracy bólu i nieprzyjemnych rzutów bardzo szybko.
Drogi garry zaufaj mi że Aikdio to czysty relaks i zabawa.

Na co:

Skąd takie informacje pewne posiadasz? 8O
Obecnie mam w dojo trzech byłych judoków - aż się zapytam ich o tę "cięzką pracę, ból i nieprzyjemne rzuty"... bo mnie zaintrygowało.

Z tego co mówisz to to są tacy Judodzy z odzysku. No ale dobra spytaj ich czemu już nie trenują. Ale najlepiej idź na trening i poproś żeby cię ktoś rzucił, np na O soto Gari albo harai goshi z dobiciem. Powtórze się ale gwarantuje Ci że zweryfikujesz swoje pojęcie nieprzyjemnych rzutów bardzo szybko.W zasadzie odrazu. :-) A jak pochidzisz na treningi dłużej to i całą resztę. :wink:

Napisałem, że jak się zasapiesz to oddasz się przeciwnikowi za darmo na patelni.
I że Aikido nie przewiduje treningu wytrzymałości, czy kondycji. Na co Ty:

Mój sensei zwraca dużą uwagę na kontrolę oddechu właśnie żeby się nie zasapać :) .

To znaczy... co to znaczy kontrola oddechu 8O
Mówi Ci kiedy wdech kiedy wydech :?:
Że jak potrzebujesz to robisz wdech a jak nie to nie :?:
To idź do swojego Senseia i zapytaj się jak się ma kontrola oddechu do ilości erytrocytów w twojej krwi. Tzw czerwonych krwinek transportującej tlen do płuc, mózgu i mięśni etc...
Bo to właśnie ich mała ilość powoduje zakwaszenie mięśni (słabnięcie) i niedotlenienie mózgu tzw zadyszke. Przy wytężonym wysiłku fizycznym mózg i mięśnie zwiększają kilkukrotnie zapotrzebowanie na tlen, jeśli twoje czerwone krwinki nie dostarczają go we właściwej ilości, bo jest ich za mało, to choć bys zaciągał metry sześcienne powietrza, to i tak spuchniesz, albo się udusisz.
Ale wiem ... MAGIA, NIEZGŁĘBIONA WSCHODNIA WIEDZA, Itp..

Swoją drogą chciałbym zobaczyć twojego Senseia w 5 minutowej walce jak kontroluje oddech :D
No ale przecież taka walka by wyglądała tak, że oponent atakuje twój Sensei robi Ikyo Ura, całość trwa 6 sekund przeciwnik szybko, na dźwigi, przeprasza a twój Sensei przeprosiny przyjmuje i robi wydech.

Podsumowując, ćwiczenia na wytrzymałość są w istocie zbędne w starciu z odpowiednio wyregulownym Aikidockim oddechem.
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Taaak. Chce ci powiedzieć że mam na karku jeden upieprzony egzamin. Coś mi nie pasuje to twoje twierdzenie.



No cóż GRATULUJE garry :nie: Nie wiem jak Ci się to udało. Na prawdę !!!

Stawiam Ci krate browarów, jak wykonasz zakres technik z egzaminu na 1 Dana Aikido zgodnie z wymaganiami na ten stopień. Może być na najbliższym zlocie VB.
Jeśli Ci sie nie uda....

Drogi garry musiał bym się zdemaskaować co sprawiło by wielu osobą zawód i przykrość.
Ale przegrał byś tą kratę :wink:

...Ale robie aikido i to mi pasi...

Ja Cię za to nie potępiam, to bardzo dobrze że ćwiczysz.

...Zatem zapraszam cię na jaki kolwiek trening aiki-taiso, to bedzie niezapomniane przeżycie "lekkości i zwiewności". Jeżeli postarasz się ćwiczyć to poprawnie zobaczysz sam jak z tobą dobrze.

Obawiam się garry Dałbym Tobie lub twojemu Senseiowi się rzucać na aikidockie rzuty aż brakło by wam tchu- bo to sama przyjemność. Nic innego jak lekkie Fikołki z klepnięciem w mate.Które w dodatku sam robie. Mogę takie "rzuty" robić przez 20minut a może i dłużej 8O
  • 0

budo_bogumil
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?
A wracając do merytorycznej dyskusji:


Myśle, że sekret Ueshiby polegał na tym, że po pierwsze wybrał te właśnie, a nie inne techniki. A po drugie, że aby je wykonać, wprowadzał ukę w ruch wirowy wykorzystując impet kończyny wykonującej atak. Poprzez....


A nie zastanawialiście się na tym że Aikido - że te techniki Ueshiby w tym "wydaniu" niedziałały w ogóle.
Że uczniowie sami się przewracali bo nie o to w Aikido chodziło żeby robić na kimś łamiące techniki. Czy żeby kimś rzucać. Ja wiem że macie w pamięci Segala robiacego Irminage na jakimś 2m bandziorze który jeszcze łamał stół bilardowy upadając. Ale:
Może Aikido to tylko narzędzie do osiągnięcia Harmoni Duchowej - Oświecenia.
Może w jakis niezrozumiały sposób robiąc te wszytkie ruchy zaczerpnięte ze sztuk walki,buddyjskie rytuały w przyjacielskiej atmosferze, człowiek po jakimś czasie się otworzy na coś ? - aktywuje jakies nowe , nie używane dotąd płaty mózgowe przez co pojmuje znacznie więcej i właściwie ? NIe szukaliście odpowiedzi w tych kategoriach ? Cały czas tylko ...trzeba złapać łokieć, ...a nie bo kolano, a uderzyć trzeba tu, albo tam. A nasz Sensei by Cię załatwił i tak...
Patrząc na przyklad na to :



Zastanówcie się jak to się ma do wytrącenia, przechwycenia,wprowadzenia w ruch, czy samej SW

Czy nie uważacie że to co prezentuje Ueshiba wykracza daleko po za "techniki" których sie uczycie.
Jeśli już zakładać, że to jednak sztuka walki , to ja raczej zamiast spekulować na temat użycia technik - czy wytrącał z równowagi, czy używał siły, zastanawiał bym sie raczej , czy czasem nie hipnotyzował. Bo to co widać na filmach które po nim zostały nieda się racjonalnie przełożyć na technikę samą w sobie. NIe da się tego również zakwalifikować w żaden sposób jako sztuki walki. Widziałem sporo "filmów" z Ueshibą i 99% "technik" przeczy wszelkim zasadą. Idąc dalej i patrząc na "to" w kontekście sztuk walki, na sposób wykonania do działania nazwanie tego Absurdem jest jak najbardziej zasadne.
Jak inaczej próbować wytłumaczyc skuteczność techniki gdy widzi się Ueshibe który najpierw się schyla i wtem nadlatuje uczeń i przeskakuje go na szczupaka, po czym jak juz jest w połowie za O,Senseiem robi cos z ręką na kształt Shomenouchi. Kto wierzy że to jest technika jak najbardziej "bojowa" i że to jest w ogóle technika SW. :?:
Ja jestem człowiem małej wiary.
Co Ueshiba wiedział i czym było Aikido :?: Tego się już nie dowiemy.
Czym Aikido na pewno niejest :?: Tym czym jest obecnie.
Czy Aikido to Sztuka Walki :?: Z całą pewnością nie.

Ale w obecnej formie, jeśli idąc za masową konsumpcją, wszyscy próbuja z Aikido( w większości oszukując samych siebie, z lenistwa i tchórzostwa) robić Super Sztukę Walki to
w temacie "Aikido + ?" do Aikido dodał bym na początek gimnastykę Panowie i Panie.
Niech to kurwa chociaż wygląda, bo narazie słuchając i patrząc na całą resztę nabawiłem się niesmaku.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

...

W sumie to się nie chcialem wypowiadać na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, ale... sugeruję kilkakrotne przeczytanie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

W większości przypadków samorodny talent z "ciekawej" dzielnicy pokonałby większość czarnych pasów w karate JJ-tsu ect..


Drogi AvBercie ja myślę, że nie samorodny talent nie pokonał by zawodnika trenującego JJ-tsu karate etc..

To tylko nic nie warty twór polskiej wyobrazni która przez lata zdemonizowała bujkę na ulicy czy w barze do jakiegoś potwornego koszmaru weryfikującego negatywnie wszystkie SW i próby ujścia cało.

Jeśli samorodny talent nic nie trenował i nie wyciągnie klamki to jakim cudem miał by pokonać gościa który np trenuje 6 lat Judo po trzy, kurwsko ciężkie, dwu godzinne treningi, zdrowo się odżywia, a oprócz tego chodzi na siłownie i biega 8O
Toż to mówisz o jakimś diable samym chyba.


Gwałtownością i bezwzględnością ataku.

Mam znajomego który twierdzi że podstawą wygranej walki jest zastraszenie. przeciwnika. :) Samorodny talent to ktoś kto wielokrotnie naparzał się na ulicy, stracił tam przynajmniej jednego zęba :wink: pare razy nie widział na oko i którego struktura psychiczna mówi napierdzielaj.

Zazwyczaj na SW zapisuja sie typy, które nie posiadają wrodzonej agresji, nie są urodzonymi fighterami. Moze raz przeżyli rozczarowującą sytuację konfliktu niewerbalnego i zdecydowali się że muszą nauczyć sobie radzić inaczej.

Nie chce tu pisać o zakresie technicznym niezbędnym do bycia samorodnym talentem. W necie jest troche materiału z ustawek.

Co do mitologizowania walki na ulicy. Hmm tu nie ma żadnej mitologii. To proza życia, w większości nic szczególnego. Chyba że trafi sie na jakiś samorodny talent.

Natomiast poziom zmitologizowania SW jest potężny, i wspierany marketingowo przez organizację. Ja twierdze że to nie jest dobre. Wiekszość uczestników tego forum ludzi o pewnym stażu w aikido dosyć jednoznacznie wyraża czym jest dla nich aikido. I nie tu chyba nikogo kto uczyłby się aikido bo mieszka na pradze, nowej hucie albo innym grabiszynie :) (chyba)

Przykład: Moja koleżanka z pracy zapisała swoje młode na karatę. Irytuje mnie troszeczkę opowiadająć jak to jej syn ,i tu uwaga, Nie pobił zaczepiającego go kolege bo cwiczy karate i boi się że mu zrobi krzywdę. Ba nawet mama zakazała mu używać technik karate na podwórku.
Czyli młody dostał wpierdol od kolegi, młody zawinął uszy po sobie, a mama jest dumna.
Wielokrotnie zakręcona iluzja.

Ta sama kobieta opowiadała mi że 11 12 latki na obozie karate biegają po rano plaży 15 km. No no! Matrix.
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

(...)musiał bym się zdemaskaować co sprawiło by wielu osobą zawód i przykrość.

Jeżeli o mnie chodzi, nie byłoby mi przykro, gdybyś się zdemaskował. Z zainteresowaniem czytam Twoje posty zarówno na forum Aikido jak i Jiu Jitsu i myślę, że wiedza na temat Twojego, jak sądzę, bogatego doświadczenia w SW, pozwoliłaby uniknąć posądzenia o uprawianie netowej trollerki.
Pozdrawiam, h-k
  • 0

budo_apas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 731 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sorrell, Ballyhea an Rath

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?
Brawo Voivod, to co znalazles dotyka sedna. Dyskusja w tym watku sprowadza sie do stwierdzenia wyzszosci czegos nad czyms i wraca na forum jak Kaczynscy do polityki :) Tymczasem prawda jest taka, ze uzi jest lepsze od kazdej MA, zas dowolny czolg lepszy od uzi... Bokser w ringu rozniesie aikidoke w puch, ale ten sam bokser, napadajac po piwku na chudego okularnika gdzies w parku moze sie mocno zdziwic, jesli ten okularik okaze sie dobrze wyszkolonym aikidoka... Pisalem juz o tym, zreszta nie tylko ja.
Co do Ueshiby. Zachowaly sie w wiekszosci filmy z poznego okresu jego zycia. Na wielu z nich jest juz staruszkiem, do tego schorowanym. Ale nawet ogladajac te nieco wczesniejasze i porownujac z pozniejszymi widac, ze jego sztuka ewoluowala. A skutecznosc Dziadka? My mozemy sie opierac jednie na przeslankach, ale skoro wspolczesni mu Japonczycy uznawali go za fenomenalnie uzdolnionego, to czemu mamy to podwazac?
Bogumile, dzialaja na tym Forum dinozaury, ktorym dane bylo (jest jeszcze?) spotykac ludzi, ktorzy uczyli sie od Ueshiby. I mnie bylo to kiedys dane. Owi Mistrzowie robia (robili) na macie rzeczy niesamowite i ciagle podkreslali, jak daleko im do tego, co potrafil Dziadek. Dla mnie osobiscie jest to bardziej przekonujace od wszelkich dywagacji na podstawie ogladania filmikow.
A wracajac do tematu tego watku: IMHO jesli chcesz poznac aikido, to trenuj aikido. Jesli chcesz byc tzw. skutecznym na ulicy - postaraj sie o pozwolenie na bron. Albo lepiej kup czolg.

APAS (zdecydowanie zwolennik praktyki aikido, wbrew oczekiwaniom militarystow)
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Może Aikido to tylko narzędzie do osiągnięcia Harmoni Duchowej - Oświecenia.
Może w jakis niezrozumiały sposób robiąc te wszytkie ruchy zaczerpnięte ze sztuk walki,buddyjskie rytuały w przyjacielskiej atmosferze, człowiek po jakimś czasie się otworzy na coś ? - aktywuje jakies nowe , nie używane dotąd płaty mózgowe przez co pojmuje znacznie więcej i właściwie ? NIe szukaliście odpowiedzi w tych kategoriach ? Cały czas tylko ...trzeba złapać łokieć, ...a nie bo kolano, a uderzyć trzeba tu, albo tam...
[...]
Zastanówcie się jak to się ma do wytrącenia, przechwycenia,wprowadzenia w ruch, czy samej SW
[...]
Czy nie uważacie że to co prezentuje Ueshiba wykracza daleko po za "techniki" których sie uczycie.
[...]
Co Ueshiba wiedział i czym było Aikido :?: Tego się już nie dowiemy.
Czym Aikido na pewno niejest :?: Tym czym jest obecnie.
Czy Aikido to Sztuka Walki :?: Z całą pewnością nie.

Bogumil, zdumiewasz mnie. 8O

voivod, bardzo fajny tekst (ten z linka). poklon

Natomiast poziom zmitologizowania SW jest potężny, i wspierany marketingowo przez organizację.

Niestety masz rację. :(

... Ta sama kobieta opowiadała mi że 11 12 latki na obozie karate biegają po rano plaży 15 km. No no! Matrix.

Moja sąsiadka, matka wtedy 3-letnich, bliźniąt opowiadała jak to jej synowie przeszli na własnych nogach większość trasy 20-sto kilometrowej :o . Matrix – reaktywacja.
  • 0

budo_athropina
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 162 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

To idź do swojego Senseia i zapytaj się jak się ma kontrola oddechu do ilości erytrocytów w twojej krwi. Tzw czerwonych krwinek transportującej tlen do płuc, mózgu i mięśni etc...
Bo to właśnie ich mała ilość powoduje zakwaszenie mięśni (słabnięcie) i niedotlenienie mózgu tzw zadyszke. Przy wytężonym wysiłku fizycznym mózg i mięśnie zwiększają kilkukrotnie zapotrzebowanie na tlen, jeśli twoje czerwone krwinki nie dostarczają go we właściwej ilości, bo jest ich za mało, to choć bys zaciągał metry sześcienne powietrza, to i tak spuchniesz, albo się udusisz.

Wiem że trochę to zbacza z głównego tematu i nie było do mnie ale nie mogę sobie odpuscić napisania że to zbytnie uproszczenie i nieprawda. Ilość erytrocytów mieści sie w określonych granicach i nie ma możliwości zwiększenia ich ilości tak, że miałoby to wpływ na większą wydolość organizmu.
Tlen jest transportowany z płuc.
Niedotlenienie mięśnia powoduje jego zakwaszenie, a nie mała ilość erytrocytów. Prawidłowe (...) oddychanie zapewnia stały dopływ tlenu do mięśnia co pozwala na dłuższą jego pracę. Ale jeszcze trzeba aby pompa była sprawna i wydajna :wink:
Zadyszka nie jest skutkiem zakwaszenia mięśnia i niedotlenienia mózgu.
Nie jest to takie proste jak opisujesz a dokładne opisanie procesu zajęłoby troche czasu i miejsca a to przecież nie wykład :wink: .
Pozdrawiam
  • 0

budo_ronin bastard
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 248 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

Moja sąsiadka, matka wtedy 3-letnich, bliźniąt opowiadała jak to jej synowie przeszli na własnych nogach większość trasy 20-sto kilometrowej :o . Matrix – reaktywacja.


nauka radziecka znała nie takie przypadki... 8) 8)

A tak poważnie:
to chłopiec [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest jeszcze lepszy... poklon :paker:
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Aikido+....?

... sugeruję kilkakrotne przeczytanie ... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tak, czytałem ten tekst Toby Threadgilla w orginale swego czasu i uważam go za tanią demagogię. Zadałem sobie jednak trud, aby przeczytać go ponownie.

Uważam, że Toby plącze się w zeznaniach nie rozumiejąc, że klient ma zawsze rację. Jeżeli szukasz nauczyciela, to przede wszystkim oczekujesz, że zna się na tym, czego uczy. Jeżeli uczy sztuki walki, to zdecydowanie powinien być przekonany, że ta sztuka służy walce, a nie czemuś innemu. Niestety, przytoczona historią o Takamurze i sznurówce do butów dyskredytuje Takamurę, jako człowieka i nauczyciela. Przypuszczam, że nigdy nie miała miejsca, jak też i ta historia o Ueshibie stającym przed plutonem egzekucyjnym.

Jeżeli malarz wybiera się do sklepu by kupić pędzle, to przecież nie oczekuje od sprzedawcy, by od ręki namalował mu obraz, bo tylko wtedy pędzle okażą się warte kupienia, lub nie. Nie o to chodzi. Nie o to chodzi również w sztuce samoobrony. Jeżeli wyjaśnisz komus, jaka może być natura ataku i w jaki sposób możesz go zneutralizować, to robisz nic innego, jak demonstrację narzędzi w takim, a nie innym gatunku. Jeżeli zostaną kupione, to oznaczać może tylko to, że jesteś dobrym sprzedawcą lub też rzeczywiście, jest to dobry gatunek narzędzi. Czas pokaże, i nie ma to nic wspólnego z tym, jak będą te narzędzia użyte. Może wylądują w szufladzie, a może artysta sprawi, że posłużą do stworzenia arcydzieła.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024