![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
co do kopania - zeby nie bylo - jeszcze tego nie cwiczymy, raz poprosilem senseia zeby pokazal technike na mawashi geri na korpus (chudan?). I wyraznie powiedzial (po pokazaniu
![:P](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/p.gif)
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A szkoda, że nie to:O, a tu patrzcie, zupełnie jakby do nas, na Budo pisał:
A na poważnie, to myślę, że cytując słowa Dziadka wiele osób pomija dwa bardzo istotne fakty. Po pierwsze, cytowane słowa wypowiadane były bliżej końca niż początku, a więc i samo aikido podówczas było już inne. Jestem pewny, że przez długi czas to, czego O'Sensei uczył się od Takedy Sokaku i to, czego później nauczał, było dla niego bujutsu, nie budo. Był niesamowicie utalentowany pod kątem sztuk walki i doskonalił to przez długie, długie lata, a budo przyszło na późniejszym etapie, jako dodatek do umiejętności.Aikido trzeba postrzegać najpierw jako budo, potem zaś jako sposób na stworzenie jednej Wielkiej Rodziny.
Trzeba najpierw umieć tego przeciwnika pokonać, trzeba wiedzieć z całą pewnością, że mogłoby się go pokonać, gdyby do walki doszło. A żeby to wiedzieć, trzeba iluśtam przeciwników, w dodatku nieprzypadkowych, pokonać. O'Sensei wiedział i w swoim czasie pokonywał. Stosując aikido. A dzisiaj to przecież ogromna sprzeczność, wywołująca niesamowite oburzenie.Aikido nie jest sztuką walki z nieprzyjacielem i pokonania go. (...) Jeśli mówię "niepokonany", to znaczy, że "nie walczył"
Napisano Ponad rok temu
I tak i nie, Novic. Przez prawie dwadzieścia lat deptałem ścieżki, które Ty aktualnie przemierzasz, i wyciągnąłem wnioski które pozwoliły mi z tej drogi zawrócić. I oczywiście nie chodzi mi o to, by Ciebie do czegokolwiek przekonać. Jak napisałem to jednemu z przyjaciół ostatnio - nie jest moją intencją sprawić by zmienił swoją religię. Nie mniej uważam, że dogłębne poznanie innych religii, zdecydowanie sprzyja pokojowemu współistnieniu.gosciu, zdaje sie ze mysmy sie z dwoma roznymi aikido zetknelismy.
Napisano Ponad rok temu
Moze bys i nawet potrafil uniemozliwic to jakiemus przedszkolakowi, albo komus kto sie ostro nawalil alkoholem, ale w pozostalych przypadkach to czysta fantazja.Moge ci to zademonstrowac fizycznie w 100 przypadkach na 100 pchniec.Serdecznie zapraszam na trening 8)Ręka wykonująca pchnięcie, lub zadająca cios, wykorzystuje siłę mięśni ażeby uczynić tę akcję skuteczną. W wyniku naszego uniku, atak trafia w próżnię i ręka ma tendencję do natychmiastowego powrotu, by powtórzyć akcję. Otóż, moje zsynchronizowanie własnej ręki z ręką atakującego zmierza ku temu, aby ten powrót uniemożliwić.
Napisano Ponad rok temu
Hmm ... o kim właściwie mówisz? O mnie, czy o sobie? :wink:Jak widac, nawet cwiczac dlugo aikido mozna wyciagnac ze swojego cwiczenia fatalne, smiertelne wnioski
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
BTW, podobno najsilniejszą klamrę tworzą kciuk i palec serdeczny. Jest to uwarunkowane budową anatomiczną dłoni, czy jakoś tak… Kciuk z palcem serdecznym podobno tworzą okrąg w jednej płaszczyźnie, podczas gdy np. kciuk z palcami wskazującym albo środkowym (fuckerem, jak mawia mój przyjaciel – wspinacz :wink: ) tworzą okrąg „złamany” przez co słabszy. :roll:Palec wskazujący i kciuk, oparte na przedramieniu, tworzą klamrę(...)
- ładny biustPS. hara-kiri - chyba za dużo czytasz... :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Zgoda ... w każym razie, chodzi o klamrę.BTW, podobno najsilniejszą klamrę tworzą kciuk i palec serdeczny. Jest to uwarunkowane budową anatomiczną dłoni, czy jakoś tak… Kciuk z palcem serdecznym podobno tworzą okrąg w jednej płaszczyźnie, ...
Napisano Ponad rok temu
W większości przypadków samorodny talent z "ciekawej" dzielnicy pokonałby większość czarnych pasów w karate JJ-tsu ect..
Napisano Ponad rok temu
No toć zupełnie ta sama zasada jak na biały pas w Judoczarny pas w aikido (shodan) dostaje się jeśli opanowało się dobrze podstawy - i wtedy dopiero zaczyna się nauka.
Na co:Techniki w Aikido w wymagalnej na 1dan Dan postaci są dziecinnie proste. Trzeba po prostu przygotować z kolegami pokaz podstawowych form technik na potrzebe egzaminu i zapłacić za egzamin.
Na egzaminie nie wiadomo kto będzie uke... Przynajmniej w moim dojo....
Na co:Gwarantuje Ci że zweryfikował byś swoje pojęcie cięzkiej pracy bólu i nieprzyjemnych rzutów bardzo szybko.
Drogi garry zaufaj mi że Aikdio to czysty relaks i zabawa.
Z tego co mówisz to to są tacy Judodzy z odzysku. No ale dobra spytaj ich czemu już nie trenują. Ale najlepiej idź na trening i poproś żeby cię ktoś rzucił, np na O soto Gari albo harai goshi z dobiciem. Powtórze się ale gwarantuje Ci że zweryfikujesz swoje pojęcie nieprzyjemnych rzutów bardzo szybko.W zasadzie odrazu. :-) A jak pochidzisz na treningi dłużej to i całą resztę. :wink:Skąd takie informacje pewne posiadasz? 8O
Obecnie mam w dojo trzech byłych judoków - aż się zapytam ich o tę "cięzką pracę, ból i nieprzyjemne rzuty"... bo mnie zaintrygowało.
To znaczy... co to znaczy kontrola oddechu 8OMój sensei zwraca dużą uwagę na kontrolę oddechu właśnie żeby się nie zasapać
.
Napisano Ponad rok temu
Taaak. Chce ci powiedzieć że mam na karku jeden upieprzony egzamin. Coś mi nie pasuje to twoje twierdzenie.
Drogi garry musiał bym się zdemaskaować co sprawiło by wielu osobą zawód i przykrość.Stawiam Ci krate browarów, jak wykonasz zakres technik z egzaminu na 1 Dana Aikido zgodnie z wymaganiami na ten stopień. Może być na najbliższym zlocie VB.
Jeśli Ci sie nie uda....
Ja Cię za to nie potępiam, to bardzo dobrze że ćwiczysz....Ale robie aikido i to mi pasi...
Obawiam się garry Dałbym Tobie lub twojemu Senseiowi się rzucać na aikidockie rzuty aż brakło by wam tchu- bo to sama przyjemność. Nic innego jak lekkie Fikołki z klepnięciem w mate.Które w dodatku sam robie. Mogę takie "rzuty" robić przez 20minut a może i dłużej 8O...Zatem zapraszam cię na jaki kolwiek trening aiki-taiso, to bedzie niezapomniane przeżycie "lekkości i zwiewności". Jeżeli postarasz się ćwiczyć to poprawnie zobaczysz sam jak z tobą dobrze.
Napisano Ponad rok temu
Myśle, że sekret Ueshiby polegał na tym, że po pierwsze wybrał te właśnie, a nie inne techniki. A po drugie, że aby je wykonać, wprowadzał ukę w ruch wirowy wykorzystując impet kończyny wykonującej atak. Poprzez....
Napisano Ponad rok temu
W sumie to się nie chcialem wypowiadać na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, ale... sugeruję kilkakrotne przeczytanie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]...
Napisano Ponad rok temu
W większości przypadków samorodny talent z "ciekawej" dzielnicy pokonałby większość czarnych pasów w karate JJ-tsu ect..
Drogi AvBercie ja myślę, że nie samorodny talent nie pokonał by zawodnika trenującego JJ-tsu karate etc..
To tylko nic nie warty twór polskiej wyobrazni która przez lata zdemonizowała bujkę na ulicy czy w barze do jakiegoś potwornego koszmaru weryfikującego negatywnie wszystkie SW i próby ujścia cało.
Jeśli samorodny talent nic nie trenował i nie wyciągnie klamki to jakim cudem miał by pokonać gościa który np trenuje 6 lat Judo po trzy, kurwsko ciężkie, dwu godzinne treningi, zdrowo się odżywia, a oprócz tego chodzi na siłownie i biega 8O
Toż to mówisz o jakimś diable samym chyba.
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli o mnie chodzi, nie byłoby mi przykro, gdybyś się zdemaskował. Z zainteresowaniem czytam Twoje posty zarówno na forum Aikido jak i Jiu Jitsu i myślę, że wiedza na temat Twojego, jak sądzę, bogatego doświadczenia w SW, pozwoliłaby uniknąć posądzenia o uprawianie netowej trollerki.(...)musiał bym się zdemaskaować co sprawiło by wielu osobą zawód i przykrość.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bogumil, zdumiewasz mnie. 8OMoże Aikido to tylko narzędzie do osiągnięcia Harmoni Duchowej - Oświecenia.
Może w jakis niezrozumiały sposób robiąc te wszytkie ruchy zaczerpnięte ze sztuk walki,buddyjskie rytuały w przyjacielskiej atmosferze, człowiek po jakimś czasie się otworzy na coś ? - aktywuje jakies nowe , nie używane dotąd płaty mózgowe przez co pojmuje znacznie więcej i właściwie ? NIe szukaliście odpowiedzi w tych kategoriach ? Cały czas tylko ...trzeba złapać łokieć, ...a nie bo kolano, a uderzyć trzeba tu, albo tam...
[...]
Zastanówcie się jak to się ma do wytrącenia, przechwycenia,wprowadzenia w ruch, czy samej SW
[...]
Czy nie uważacie że to co prezentuje Ueshiba wykracza daleko po za "techniki" których sie uczycie.
[...]
Co Ueshiba wiedział i czym było AikidoTego się już nie dowiemy.
Czym Aikido na pewno niejestTym czym jest obecnie.
Czy Aikido to Sztuka WalkiZ całą pewnością nie.
Niestety masz rację.Natomiast poziom zmitologizowania SW jest potężny, i wspierany marketingowo przez organizację.
Moja sąsiadka, matka wtedy 3-letnich, bliźniąt opowiadała jak to jej synowie przeszli na własnych nogach większość trasy 20-sto kilometrowej... Ta sama kobieta opowiadała mi że 11 12 latki na obozie karate biegają po rano plaży 15 km. No no! Matrix.
Napisano Ponad rok temu
Wiem że trochę to zbacza z głównego tematu i nie było do mnie ale nie mogę sobie odpuscić napisania że to zbytnie uproszczenie i nieprawda. Ilość erytrocytów mieści sie w określonych granicach i nie ma możliwości zwiększenia ich ilości tak, że miałoby to wpływ na większą wydolość organizmu.To idź do swojego Senseia i zapytaj się jak się ma kontrola oddechu do ilości erytrocytów w twojej krwi. Tzw czerwonych krwinek transportującej tlen do płuc, mózgu i mięśni etc...
Bo to właśnie ich mała ilość powoduje zakwaszenie mięśni (słabnięcie) i niedotlenienie mózgu tzw zadyszke. Przy wytężonym wysiłku fizycznym mózg i mięśnie zwiększają kilkukrotnie zapotrzebowanie na tlen, jeśli twoje czerwone krwinki nie dostarczają go we właściwej ilości, bo jest ich za mało, to choć bys zaciągał metry sześcienne powietrza, to i tak spuchniesz, albo się udusisz.
Napisano Ponad rok temu
Moja sąsiadka, matka wtedy 3-letnich, bliźniąt opowiadała jak to jej synowie przeszli na własnych nogach większość trasy 20-sto kilometrowej
. Matrix – reaktywacja.
Napisano Ponad rok temu
Tak, czytałem ten tekst Toby Threadgilla w orginale swego czasu i uważam go za tanią demagogię. Zadałem sobie jednak trud, aby przeczytać go ponownie.... sugeruję kilkakrotne przeczytanie ... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu