91 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zwykly_chlopak]

no i sobie wykrakalem ze sie bede musial w cos wyposazyc, dopiero co pisalem ze sobie poradzilem z jednym kolesiem a tu dzisiaj taki niefart AZ wstyd pisac stracilem cala wiare w siebie :? nie wiem czemu tak sie stalo, wracalem do domu i po drodze mijalem dwocj znajomych kiwnalem im czesc :? odpowiedzieli i za chwile jeden podchodzi i sie pyta czy mam fajke, mowie ze przeciez wie ze nie pale chwile rozmawiamy i zauwazam ze jest jakis nieswoj, zorientowalem sie ze obaj sa nacpani mowie ze spadam a ten jeden mi zbani wyjechal, normalnie zdezorietnowany zdazylem zrobic unik przed dwoma ciosami juz zalany kriwa jestem, nie wiem najgorsze jest to ze nic nie zrobilem nie probowalem sie bronic, ani atakowac siadla mi psychika bylem zaskoczony i oszolomiony, przez chwile chcialem sie bic ale przeszla mi mysl ze sa nacpani i nie wiedza co robia i moge gorzej skonczyc wiec podjalem slowna probe wyjscia z sytuacji: mowie czy ich pojebalo ze mnie nei poznaja, widze ze jeden jest nabuzowany jak nie wiem,wyczekalem moment i dluga ... wstyd mi jak cholera, jeszcze kolega ktory przed chwila do mnie wpadl do mnei z tekstem ze trenuje a daje sie gowniarzom obijac pierdykam cale moje ego siadlo, wstyd mi nie wiem co robic, stracvilem wiare w siebie

[budo_niedziel]

no i sobie (...) stracvilem wiare w siebie

lol. nieźle. widzę, że siedzienie na forum Ulica nie sluzy nikomu Zamiast czytać te pierdoły o uciekaniu itd idź na miasto i ich znajdź. Jak się boisz, to weź 2-3 kolegów i obij gówniarzy.

[budo_maniek]

Nie no poprostu masz fajnych kumpli.

[budo_schtruntz]

musisz mieć coś w sobie, że tak wszystkich prowokujesz

nigdy nie pozwalaj nikomu* wejść w dystans do jebnięcia z bańki, nawet kumlowi, różne rzeczy ludziom do głowy strzelają, a potem z oni strzelają z tej samej głowy

* chyba, że komuś bliskiemu :wink:

[budo_batmanhq]

Bez obicia sie nie obejdzie .

[budo_-chudy-]

nie wolno sie zalamywac jeszcze nie raz dostaniesz w tryb...Lep do gory...Tylko szkoda ze to Twoi kumple ale klej robi swoje...Wyruszaj na miacho i szukaj tych cponow mozesz wziac kolegow.

[budo_s.o.s.]

lepiej zlap ich pojedynczo i oklep sam zeby mieli pozniej do Ciebie respekt
i sie nie czaj z gadaniem tylko podlec "ni z tad ni z owat" i odrazu w tube zeby tez koles byl zdezorientowany jak Ty byles po strzale z dyni

[budo_juliusz]

Jezli ktos sie wobec ciebie zachowuje w taki sposob to chyba prosta implikacja ze przestaje byc twoim kolegom, co dalej prowadzi do tego, ze powinienes im obic gebe i tyle.
Z drugiej strony, nie masz sie co martwic, bo zaskoczenia tak dziala czasami. Chcialbys sie ruszyc ale nie mozesz. Ale nad wszytskim mozna popracowac. Powodzenia

[budo_lukas]

Nie masz się co łamać . Wyciągaj wnioski to zaprocentuje na przyszłość. Co do sytuacji możesz ją obrucić na swoją strone, wystarczy, że weźmiesz kumpli podejdziesz z nimi jutro do tego, który ci z bani wyj***ał i zapytasz czy chce się nap***lać na solo bo nie chciałeś go lać pod wpływem . Jak się zesra to będzie leszcz, a jak nie to go obijesz wkońcu jak napisałeś to gówniarze.

[budo_scourge]

Wiesz, jaki masz problem? Za poważnie do tego podchodzisz, za dużo rozkminiasz. Trzeba myśleć, ale nie tak. Dostałeś strzała? I chuj, nie rozkminiaj tego. No zajebał Ci, wielka rzecz. Zdarzy się, jeszcze nie raz. Tak myśl w czasie akcji. To nie jest jakaś walka na punkty gdzie trzeba bardziej planować. Więc po ciosie od razu orient co się dzieje i albo długa, albo plomba i długa :wink: Nie rozkminiaj!
I kup ten gaz cholerny! I do kontura po batona

A co do rad kolegów nt. zemsty. Wydaje mi się, że w pojedynkę i z partyzanta będzie najlepiej. Z kumplami to nie to, jeśli ogólnie brak Ci pewności siebie. Jak już obczaisz cel, poczujesz sto myśli że nie warto (strach), ale zwalcz to i wypłać kolesiowi, nawet na siłę. Nawet jak przegrasz to inaczej będą z Tobą rozmawiać. Żeby się zmienić, czasem trzeba się zmusić do pewnych rzeczy.
Jeśli jednak nie chcesz się mścić, nie czujesz się zupełnie w tej roli - spoko. Nie zamartwiaj się. Życie to nie film zemsty z Van Dammem. Trzym się.

[budo_zwykly_chlopak]

jestem z powrotem pojezdzilismy z kumplem po miescie ale nigdzie ich nie spotkalismy :?
ale najgorsze jest to ze ja sam nie wiem czy chce sie napierdalac, bo racjonalnie myslac szanse mamy wyrownane koles jest tylko rok mlodszy odemnie i tez trenuje, nie wiem ale cszuje niechec do jakiejkolwiek bojki, tak sie zblaznilem ze nie wiem :? nie rozumiem sam siebie czemu od razu nieskontrowalem, dostalem z baski poszla farba ale ani nie upadlem uniklem 2 ciosow ale mnei zdjal strach ze sa 2 i nacpani, kurde kolega moiw ze dobrze zrobilem ze nie ryzykowalem walki, bo mogli by mnie skopac i gorzej poobijac, ale czuje sie taj jakbym strchorzy l :? :? :? i jest mi z tym zajebiscie zle... mam nadzieje ze to przejdzie

[budo_maniek]

tylko niemow, ze trenujesz razem z tym gosciem w jednym klubie. To sie robi coraz dziwniejsze

[budo_s.o.s.]

szanse masz wieksze bo skoro on cpa to jest napewno od Ciebie mniej sprawny-chyba, ze dopiero zaczyna, albo jest jakims ewenementem

[budo_zwykly_chlopak]

maniek nie trenujemy w jednym klubie, i nie trenujemy tego samego sportu, a kolesia znam ze wspolnych meczy w pilke, aco do calej sytuacji to mysle ze jutro to on nawet nie bedzie wiedzial ze mi jebanl, wogole mnie nie rozpoznawal :? nawet jak o ta fajke sie pytal to tak jak nieznajomego, co prawda czesc odpowiedzieli ale to moglbyc odruch, koles byl strasznie nabuzowany, zyly mu wyalzily i wogole wzrok dziwny 8O

[budo_scourge]

ale najgorsze jest to ze ja sam nie wiem czy chce sie napierdalac, bo racjonalnie myslac szanse mamy wyrownane koles jest tylko rok mlodszy odemnie i tez trenuje, nie wiem ale cszuje niechec do jakiejkolwiek bojki, tak sie zblaznilem ze nie wiem

To przestań myśleć czy się zbłaźniłeś, myśl, czego się nauczyłeś i czy chcesz się zemścić. I powtarzam, nawet jak dostaniesz w pizdę 1 na 1 to nic nie szkodzi, liczy się, że będziesz próbował oddać.

jest mi z tym zajebiscie zle... mam nadzieje ze to przejdzie

Przejdzie. Przekuj te emocje na jakieś postanowienie. I przestań jęczeć :wink:

Aha, i nie rozkminiaj, czy typ pamięta, czy nie. Przyjebał Ci za darmo i to się liczy.

[budo_patryk\gdansk]

nie no stary!! ty sie nie masz czego wstydzisz
to ci twoi "znajomi" sie powinni wstydzic przeciez to chore wlasnego kumpla nawet z widzenia bic!!!!!!

[budo_lukas]

Ja bym nie odpuscił. Tobie też to proponuje bo coraz częściej będzie się zdarzało to nie rozpoznanie ciebie.

[budo_jet]

Spoko, wyjmij z tego wnioski. Jak mawiają "no pain, no gain". Następnym razem będziesz sie inaczej bronic, a jeśli cię to bardzo gryzie, że nic nie zrobiłeś, to nastepnym razem jak go spotkasz to mu "w afekcie" strzelisz :wink:
A tak poza tym to co trenujesz?

[budo_piotrekde1]

Jeśli nie jesteś pewny czy sam dasz mu rade, to powierz to zadanie osobie kótra go rozjebie w 99,9%. Musi to dokładnie zapamiętać na przyszłość, bo jak zobaczy że jesteś zbyt spokojny, czy żal Ci go , czy cokolwiek innego wpłynęło na to, że mu nie wjebałeś, to może to się będzie powtarzać :? I zaopatrz się w sprzęt. Pozdro

[budo_sneferu]

Ja jebe... a telefon na policje? ... Przecież są ludzie, którzy sie zajmują takimi rzeczami.

Wezwać policje. A oni już ćpuną zrobią "dobrze". Im szybciej tym lepiej.