2 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mate]

Elo
Na zawodach w kwietniu zlapalem kontuzje nogi a konkretnie miesnia lydki i stawu skokowego. Wygladalo mi to na naciagniecie miesnia (łydki) i sciegien (stawu skokowego). Teraz juz jest niezle ale ciagle boli mnie staw skokowy jak na lewej nodze sobie skacze. Nie bylem z tym od razu u lekarza bo taka kontuzja powinna sie sama wyleczyc. Powinna ale z ta bylo inaczej.
Wiadomo jak ciezko dostac sie do ortopedy wiec bylem z u chirurga ktory okazal sie byc chirurgiem - urologiem. Behehe jak se zlamie co nie trzeba to bede wiedzial gdzie isc ale jak ktos taki leczy sportowe kontuzje to juz nie dobrze. Ten przepisal mi tabletki na zapalenie sciegien a ze je juz zjadlem i jak to ma byc stan zapalny to kupilem se naproxen (silna masc na stany zapane) i poczekam jeszcze z tydzien. Teraz zapytam o rady:
1) jest sens isc z tym do lekarza sportowego i placic mu te 5 dych (ja jeszcze nie walcze w pride wiec srednio z kasa)? on pewnie powie mi niewiele wiecej niz wy a pewnie skierowania na zadne usg mi nie da wiec na rozmowie sie skonczy.
2) czy moze to olac i wznowic treningi? wprawdzie w parterze sie nie skacze ale mnie ten staw skokowy boli np jak przechodze z bocznej do kesa gatame Moze nalezy go roztrenowac?
Kurde sam juz nie wiem. Moze ktos ma podobne doswiadczenia i cos doradzi. Pozdro.

[budo_przemcio]

daj mu odpoczac to przejdzie,jesli bedziesz cwiczył i urazał to nie.

[budo_maciejsobczak]

Też tak kiedyś myślałem żę jak roztrenuję kontuzję to przejdzie, niestety odkupiłem to później półroczną przerwą Więc nie wydaje mi się że wizyta u lekarza nic nie da, powinien choćby zlecić rentgen stawu, tak żeby miał obraz sytuacji.

PZDR