Rada dla amatora przed walka?
Napisano Ponad rok temu
Mam klina w glowie.chodzi o kase,koles mi wisi pieniazki i wiem ze raczej ich nie odzyskam.Ale nawet strata tych pieniedzy tak mnie nie boli jak to ze on bedzie sie z tego wszystkiego smial(latwa kasa)itd...
Wiec co mi pozostalo?Pomyslalem sobie,ze go przynajmniej wyzwe na solo.Problem w tym,ze cholernie dawno sie nie lalem.Nie jestem agresywny,a zbudowany jestem niezle.Ale do rzeczy.Trenowalem silownie,kiedys dawno karate.ale szczerze to w starciach typowo ulicznych jestem raczej przecietniy lub nawet slaby,inna sprawa,ze koles mnie wkurw...i napewno z nim wyjde chocbym mial zaliczyc lanie-zeby nie okazac sie totalnym frajerem.
I stad moja prosba do osob,ktore maja wiedze w dziedzinie motywacji i zlotych rad(przypominam ze nie mam wiele czasu-pewnie z tydzien,wiec na trening typowo techniczny pewnie za malo):Co bylbys w stanie podpowiedziec takiemu nowicjuszowi jak ja?jak w krotkim czasie moge stac sie bardziej efektywny w starciu z kolesiem,jak mam podejsc do walki?jak ja toczyc?na co uwazac?czy sa jakies wskazowki,jakas zlota mysl,ktora moglaby mi pomoc wygrac?(moj przeciwnik jest mniej wiecej mojej wagi i nieznacznie nizszy.raczej tez nic nie trenuje)
za cenne uwagi zgory dzieki
Napisano Ponad rok temu
Niech cie ktoś przed walką "podpala" .
Wyjdziesz i go pojedziesz :wink: .
Napisano Ponad rok temu
dla amatora? hmmm....Duzo Łokci i kolan w starciu
kilka tematów niżej jest link do miłej szkoleniówki Basa Ruttena, ściągnij sobie z Emule całość, ok 600mega. Unikniesz kilku rażacych błędów i będziesz wiedział czego się możesz spodziewać.
Przedewszystkim, zasłaniaj się, trzymaj garde, nie kop za wysoko.
Ja c zawsze i wszystkim radze, kopnij chuja w goleń. Tak po prostu z buta mu wypłać. Boli i to bardzo a wtedy masz czas troche mu sprasować twarz.
No, ale przedewszystkim, nie namawiam do walki.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja nawet jak nie trenowalem SW to zawsze łokcie szly a bylem amatorem :twisted: :wink:dla amatora? hmmm....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pamiętaj, że walka uliczna to nie zabawa, a ostateczność możecie równie dobrze wyjść bez szwanku co skończyć na wózku…jaką masz gwarancję, że Twój przeciwnik nie wyjmie batona lub noża?? Jeśli już koniecznie chcesz się z nim bić to ustawcie się np. w rękawicach na pojedynek „ bokserski” z jakimiś zasadami… szczególnie jeżeli jesteś laikiem MA. Pamiętaj jednak, że gdyby Ci się nie udało wygrać to narazisz się na kpiny i pośmiewisko…:?
Ja na Twoim miejscu bym zniszczył kolesia psychicznie, zadzwoń do niego wyznacz termin spłaty długu, poinformuj go przy okazji co go spotka jak nie odda, a jak nie odda, to wtedy weź kilku kumpli i znajdźcie kolesia… Taka presja w miejscu odosobnienia udekorowana np. czarnym BMW może być skuteczniejsza niż nie jeden windykator ( sprawdzone ) :twisted:
Jeżeli mimo wszystko nie odwiodłem Cię od planowanej solówki, to przynajmniej chroń głowę i atakuj jako pierwszy, bez zbędnej gadki.. wchodzisz w kolesia front kickiem na dzieńdobry i poprawiasz błyskawicznie lewym/prawym prostym, jak się uda to łap za głowę i wal z kolana..
:twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a przydałoby się, bo znajdziesz wiele informacji. Zresztą, tak ciężko spojrzeć dwa tematy niżej? No ale dla opornych: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]a gdzie sie znajduje ten link do tej szkoleniowki,nie bede przeciez czytal wszystkich tematow
Napisano Ponad rok temu
Kumple w kominiarkach to niezły pomysł ale to już jest kryminalna sprawa troszke ( jak przedobrzycie to bedzie nie wesoło ) .
Napisano Ponad rok temu
A jesli dojdzie juz do walki jedziesz z nim jak Vitora Belfort i po sprawie. Naprawde lepiej rekami nawalac niz kopac jesli tego nie umiesz, a mowisz ze jest ciebie kawalek wiec lapa tez pewnie ciezka masz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
20. Zabrania się opisywania sytuacji, w których użytkownik rozpoczął walkę w pozasportowych warunkach (napaść, agresje ...), z przeciwnikiem który walki tej nie chciał. Zabrania sie rownież nawoływania do przemocy skierowanej wobec innych, oraz tworzenia z niej pozytywnej wartości.
Koleś jest skurwielem, to prawda, ale nie wiem czy to najlepszy sposób, z drugiej strony, sam niczego lepszego (niż wpierdol) nie wymyślę.
PS. Może ci odda kasę?
Napisano Ponad rok temu
Ja bym zrobil tak:
1. Dal mu kilka dni na splate dlugu.
2. Jak nie zaplaci to lanie.
3. I tak dopuki nie odda.
(najwazniejsze zebys ty pierwszy udezyl)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Daj mu kilka dni jak nie odda to z kolegami zróbcie najazd na niego
jak poskutkuje bedzie kasa jak nie to znowu do skutku
zazwyczaj po kilkukrotnym wyjsciu ze szpitala spłacają .Moja rada jest taka ale co zrobisz to twoje.(Ja cię wcale do tego nie namawiam)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
pomysl na wytrzymalosc miesniowa??
- Ponad rok temu
-
Sprzęt dla niepełnoletniego.
- Ponad rok temu
-
Ba Da Bang! Da Bang! Bang! (Bas Rutten;-)
- Ponad rok temu
-
kradziez policjantow!?
- Ponad rok temu
-
Shocker
- Ponad rok temu
-
Przeciaganie czasu.
- Ponad rok temu
-
Historyjka, żadna bajka!
- Ponad rok temu
-
czy mozna hartowac batona samemu??
- Ponad rok temu
-
teraz! "obrona konieczna" w 3PR
- Ponad rok temu
-
Orona konieczna - Poznań c.d.
- Ponad rok temu