Gregos jakbyś nie zauważył to jest to dział aikido, jak chcesz zakładać zbroję, to sobie zakładaj, ale nie w tym dziale, jedną z podstawowych zasad aikiken jest ćwiczenie bez zbroi, a w calym aikido nie ma sparignów, zbroi, ochraniaczy i takich tam. Jeśli nie wiesz po co, to się zastanów, a może poczytaj. Sporo o tym się pisało.
A zresztą jak dobrze poszukasz to znajdziesz kogoś, kto ćwiczy o-to-nashi-no-ken i może się z Tobą sprawdzić na bokkeny, bez zbroi. Ale:
1) jak mój drogi w obecnym systemi prawnym, zagwarantujesz, że nie pójdzie siedzieć, jak czyjaś głowa dozna znacznych obrażeń...
2) jak to się ma do idei aikido
Zastanawiam się, ile razy można trąbić, że w aikido się nie walczy i po co. I zawsze ktoś z tym samym tekstem wyjedzie, że w kendo to tak, a w bendo to tak....ale mój drogi w kendo w ogóle nie możecie walczyć w zwarciu, ani się wywracać, a na dodatek musicie tak śmiesznie biegać po czystym cięciu, pchnięciu. Więc dla mnie Wasz system jest do dupy

Mam nadzieję, że pojąłeś tak prostą ironię

Być może nie pojąłeś, bo raczej nie ćwiczyłeś z nikim, kto
praktykuje na poważnie nasz system, tylko to oglądasz staże zza szyby. W szkole, w której ćwicze jest wielu ludzi, którzy broni nie kochają, nie rozumieją i nie chce im się wykonywać tej całej własnej pracy i na podstawie takiego ćwiczenia z człowiekiem, który traktuje aikido rozrywkowo i relaksowo (to nic zdrożnego, tak też można

) - nie można oceniać czyjegoś systemu. No chyba, że to aikido by kanadyjski liść klonowy - bo tam wszyscy się zabijają i robią 'ile fabryka dała' od 6 kyu w górę
Replikant - sprawdzałem różne podejścia, niekoniecznie japońskie i widzę w naszym systemie mnóstwo zalet. Gdybyś zamiast blokowania używal najpierw nóg, może byłoby ci prościej.
I znów dyskusja zeszła na wiadome tory, jest o niczym, bo z dyskutantow niewielu ćwiczyło ten obrzydliwy, bezszelestny miecz. Ja pasuję.