20.05.2006 MP Juniorow Knockdown Jelenia Gora
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli coś się robo to musi to być powazne, gdyż jest oceniane przez innych. kan mnie nie intersuje ,gdyz chyba tam wyczytałem wszelkie regulaminy ,które są ogólnie dostępne bez żadnych tajemnic. jeszcze raz podkreśle ,że MP to mp ,a nie turniej Wójta to świadczy o organizacji i nie daje powodów do kpin przez innych ,którzy to widzą i oglądają. do ść już się śmieją z karate w tym kraju ,a czas zadbać o jakiś prestiz i poziom.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1. temat dotyczy MP Juniorów w Jeleniej Górze- więc na wejściu masz minus za off topa :wink:
2. Mistrzostwa Polski Seniorów w konkurencji semi-knockdown w Osielsku k/Bydgoszczy były kolejnymi zawodami sportowymi, zorganizowanymi przez Polską Federację Karate, na które zostali zaproszeni w tym sezonie przedstawiciele innych organizacji karate kontaktowego. Także Kyokushin-kan. To nie były zawody pierwszego kroku w knockdown ale w innej formule sportowej . Nieobecni nie mają racji !
3. Gdy zawody były organizowane rozesłano zaproszenia do klubów. Jak zapewne wiesz dopiero na krótko przed zawodami wyjaśnia się ilu zawodników stanie na macie (jedni zgłaszają się i nie przyjeżdżają itp.) - w tej sytuacji ciężko było wyjść do zgromadzonych karateka i powiedzieć: "Sorry - impreza odowłana". Smutne to, ale tak to już bywa...
4. Wspominając w kontekscie tego tematu konkurencję "kopanie na czas" karateka1 po raz kolejny ujawnia swoją skłonność do niepełnego przedstawiania faktów tak, by "wyszło na jego" : kopanie w tarczę na czas to była konkurencja, którą na pewnej imprezie DLA DZIECI rozegrano w Warszawie bodajże - organizatorzy doszli do wniosku, że 7-8 latki nie powinny jeszcze walczyć, więc zorganizowanpo dla nich inne konkurencje (siakies "trójboje techniczne", "konkurencje siłowe" itp.). Dzieciaki miały kupę frajdy - bo dla nich to "zawody", a organizatorzy byli spokojni że ich podopiecznym nic się nie stanie i zadowolenie, że takie małe chrabąszcze mają okazję podłapać bakcyla sportowej rywalizacji. Jeśli karateka1 uważa, że to naganne - to już jego sprawa, sugeruję jednak żebyś następnym razem przedstawiał PEŁEN obraz sytuacji, którą przytaczasz na forum jako przypowieść o "komercji w Oyama karate".
5. Wracając do tematu semi-knockdow: Semi-knockdown jako konkurencja karate ma swoje odrębne zasady i regulamin walki. Jest bardziej popularna w Ameryce Pólnocnej (USA i Kanadzie) jako alternatywa dla twardego knockdown, w którym startują juz tylko zawodnicy, uprawiający karate wyczynowo. W amerykańskich zawodach semi-knockdown od lat startują czarne pasy, a także byli mistrzowie turniejow knockdown, oldboye i Ci wszyscy, którym praca czy nauka nie pozwalają na udział w twardym i wymagajacym turnieju bez ochraniaczy.Konkurencja semi-knockdown dla pełnoletnich - to amatorska odmiana walki w pełnym komplecie ochraniaczy i bez ryzykownych technik frontalnych. Oczywiście, że nie jest tak pasjonująca i atrakcyjna dla widzow jak knockdown. Nie mozna jej lekcewazyć jako zjawiska, które zrodziło sie w krajach, w których coraz mniej twardzieli...Klasyczny Kyokushin karate przeszedł ewolucję : dawniej były tylko turnieje open jako misterium sztuki karate. Dziś we wszystkich organizacjach Kyokushin w tym w Kyokushin-kan mamy sportowe mistrzostwa w kategoriach wagowych.Są też mistrzostwa juniorów i seniorów. Prawo do udziału w japońskich turniejach i mistrzostwaqch świata wywalczyły także..... kobiety. Mas Oyama był temu przeciwny podobnie jak zawodom full contact karate. Tym czasem w kilku organizacjach Kyokushin już od dawna zaczynają się walki/zawody w ponad stylowej konkurencji face contact (w formule K -1). Odpowiedzią na profesjonalny i medialny K-1 jest m.in. zwrot w drugą stronę ....do amatorskiego semi-knockdown. Zmieniają się oczekiwania uprawiających karate, którzy nie tylko chcą obserwować walki gwiazd, ale również sami chcą startować, tyle tylko, że w realnych dla nich zawodach amatorskich.
Krótko mówiąc: wiedząc, że nie wszyscy czują sie na siłach startować w knockdown PFK organizuje imprezy dla osób, które chcą walczyć - ale może niekoniecznie od razu na max. Czy to źle, że organizacja stara sie zapewnić możliwie dużej liczbie ludzi szansę na sportową samorealizację? Nie wydaje mi się...
Ale pewnie "przemawia przeze mnie komercja i chcę tylko trzepać kasę " - prawda karateka1?
Jeśli zaś chodzi o zawody w Osielsku, o których wspomniał karateka1 - z niskiej frekwencji wyciągnięto wnioski :wink:
Napisano Ponad rok temu
1. temat dotyczy MP Juniorów w Jeleniej Górze- więc na wejściu masz minus za off topa :wink:
2. Mistrzostwa Polski Seniorów w konkurencji semi-knockdown w Osielsku k/Bydgoszczy były kolejnymi zawodami sportowymi, zorganizowanymi przez Polską Federację Karate, na które zostali zaproszeni w tym sezonie przedstawiciele innych organizacji karate kontaktowego. Także Kyokushin-kan. To nie były zawody pierwszego kroku w knockdown ale w innej formule sportowej . Nieobecni nie mają racji !
3. Gdy zawody były organizowane rozesłano zaproszenia do klubów. Jak zapewne wiesz dopiero na krótko przed zawodami wyjaśnia się ilu zawodników stanie na macie (jedni zgłaszają się i nie przyjeżdżają itp.) - w tej sytuacji ciężko było wyjść do zgromadzonych karateka i powiedzieć: "Sorry - impreza odowłana". Smutne to, ale tak to już bywa...
4. Wspominając w kontekscie tego tematu konkurencję "kopanie na czas" karateka1 po raz kolejny ujawnia swoją skłonność do niepełnego przedstawiania faktów tak, by "wyszło na jego" : kopanie w tarczę na czas to była konkurencja, którą na pewnej imprezie DLA DZIECI rozegrano w Warszawie bodajże - organizatorzy doszli do wniosku, że 7-8 latki nie powinny jeszcze walczyć, więc zorganizowanpo dla nich inne konkurencje (siakies "trójboje techniczne", "konkurencje siłowe" itp.). Dzieciaki miały kupę frajdy - bo dla nich to "zawody", a organizatorzy byli spokojni że ich podopiecznym nic się nie stanie i zadowolenie, że takie małe chrabąszcze mają okazję podłapać bakcyla sportowej rywalizacji. Jeśli karateka1 uważa, że to naganne - to już jego sprawa, sugeruję jednak żebyś następnym razem przedstawiał PEŁEN obraz sytuacji, którą przytaczasz na forum jako przypowieść o "komercji w Oyama karate".
5. Wracając do tematu semi-knockdow: Semi-knockdown jako konkurencja karate ma swoje odrębne zasady i regulamin walki. Jest bardziej popularna w Ameryce Pólnocnej (USA i Kanadzie) jako alternatywa dla twardego knockdown, w którym startują juz tylko zawodnicy, uprawiający karate wyczynowo. W amerykańskich zawodach semi-knockdown od lat startują czarne pasy, a także byli mistrzowie turniejow knockdown, oldboye i Ci wszyscy, którym praca czy nauka nie pozwalają na udział w twardym i wymagajacym turnieju bez ochraniaczy.Konkurencja semi-knockdown dla pełnoletnich - to amatorska odmiana walki w pełnym komplecie ochraniaczy i bez ryzykownych technik frontalnych. Oczywiście, że nie jest tak pasjonująca i atrakcyjna dla widzow jak knockdown. Nie mozna jej lekcewazyć jako zjawiska, które zrodziło sie w krajach, w których coraz mniej twardzieli...Klasyczny Kyokushin karate przeszedł ewolucję : dawniej były tylko turnieje open jako misterium sztuki karate. Dziś we wszystkich organizacjach Kyokushin w tym w Kyokushin-kan mamy sportowe mistrzostwa w kategoriach wagowych.Są też mistrzostwa juniorów i seniorów. Prawo do udziału w japońskich turniejach i mistrzostwaqch świata wywalczyły także..... kobiety. Mas Oyama był temu przeciwny podobnie jak zawodom full contact karate. Tym czasem w kilku organizacjach Kyokushin już od dawna zaczynają się walki/zawody w ponad stylowej konkurencji face contact (w formule K -1). Odpowiedzią na profesjonalny i medialny K-1 jest m.in. zwrot w drugą stronę ....do amatorskiego semi-knockdown. Zmieniają się oczekiwania uprawiających karate, którzy nie tylko chcą obserwować walki gwiazd, ale również sami chcą startować, tyle tylko, że w realnych dla nich zawodach amatorskich.
Krótko mówiąc: wiedząc, że nie wszyscy czują sie na siłach startować w knockdown PFK organizuje imprezy dla osób, które chcą walczyć - ale może niekoniecznie od razu na max. Czy to źle, że organizacja stara sie zapewnić możliwie dużej liczbie ludzi szansę na sportową samorealizację? Nie wydaje mi się...
Ale pewnie "przemawia przeze mnie komercja i chcę tylko trzepać kasę " - prawda karateka1?
Jeśli zaś chodzi o zawody w Osielsku, o których wspomniał karateka1 - z niskiej frekwencji wyciągnięto wnioski :wink:
No to teraz może DLA ODMIANY wrócimy do tematu MP Junirów w Jeleniej Górze? :wink:
Słyszałem, że atmosfera i organizacja były super - może któryś z uczestników wypowie sie na ten temat?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale wasze wytłumaczenia cieszą i zarazem smucą,gdyż każde usprawiedliwienie potwierdza pewne nieprawidłowości ale chce zakończyć ten temat ( no chyba,że ktoś to pociągnie) ale cieszy mnie fakt,że takie anomalnia wsytępują i liczę ,że ludzie swój rozum mają aby się potem nie wstydzić jak padną pytania na sali ( dojo ).
organizatorom w Jeleniej Górze gratuluje imprezy ,a Tym pod Bydgoszczą życzę wiecej rozumu przy dobierani nazewnictwa.
Napisano Ponad rok temu
do ść już się śmieją z karate w tym kraju ,a czas zadbać o jakiś prestiz i poziom.
i kto to mówi
Swój poziom pokazujesz na forum .
A że się śmieją to z kogo się śmieją to się śmieją .
A nawet jak się śmieją to Ty także przyłożyłeś do tego rękę a nawet dwie. Nie tylko Ty , Jeremicz, Szeligowski, Stanisławek - wymieniać dalej ?
Kiedyś KK było jedno , miało pretiż i poziom i nie było mocnych. I co z tego zrobiliście - Dyduch też .
Nie chce mi się wiecej o tym pisać ale Ty nie krytykuj tylko walnij się w pierś , może Ci będzie odpuszczone.
Napisano Ponad rok temu
do ść już się śmieją z karate w tym kraju ,a czas zadbać o jakiś prestiz i poziom.
i kto to mówi
Swój poziom pokazujesz na forum .
A że się śmieją to z kogo się śmieją to się śmieją .
A nawet jak się śmieją to Ty także przyłożyłeś do tego rękę a nawet dwie. Nie tylko Ty , Jeremicz, Szeligowski, Stanisławek - wymieniać dalej ?
Kiedyś KK było jedno , miało pretiż i poziom i nie było mocnych. I co z tego zrobiliście - Dyduch też .
Nie chce mi się wiecej o tym pisać ale Ty nie krytykuj tylko walnij się w pierś , może Ci będzie odpuszczone.
Napisano Ponad rok temu
W całej Polsce prokuratura wraz z policjia gospodarczą przesłuchuje wszystkich instruktorów związanych z Andrzejem D i PZK chodzi o egzaminy na kyu i dan oraz brak rozliczeń finansowych z dotacji państwa ( mówi się o 1 milionie złotych)-sa zabezpieczane dokumenty jako dowody rzeczowe w sprawie .To cała prawda nie licząc innych odłamów tej afery, która zatacza coraz większe kręgi. Ci których wymieniłeś odeszli przed aferą więc nie będą szczurami ,które opuszczają tonący okręt . Tylko jest jeden mały problem dokąd teraz ,............................
VOPKU jesteś zawodowym prowokatorem powiązanym z sektą czy mafią na czym już stanąłeś ? :wink:
Napisano Ponad rok temu
np prosze tylko płakać
W całej Polsce prokuratura wraz z policjia gospodarczą przesłuchuje wszystkich instruktorów związanych z Andrzejem D i PZK chodzi o egzaminy na kyu i dan oraz brak rozliczeń finansowych z dotacji państwa ( mówi się o 1 milionie złotych)-sa zabezpieczane dokumenty jako dowody rzeczowe w sprawie .To cała prawda nie licząc innych odłamów tej afery, która zatacza coraz większe kręgi. Ci których wymieniłeś odeszli przed aferą więc nie będą szczurami ,które opuszczają tonący okręt . Tylko jest jeden mały problem dokąd teraz ,............................
VOPKU jesteś zawodowym prowokatorem powiązanym z sektą czy mafią na czym już stanąłeś ?
Napisano Ponad rok temu
np prosze tylko płakać
Tylko jest jeden mały problem dokąd teraz ,............................
DO TSUNAMI KOLEGO , DO TSUNAMI
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś KK było jedno , miało pretiż i poziom i nie było mocnych. I co z tego zrobiliście - Dyduch też .
Hmm... O ile mi wiadomo, to wlaśnie shihan Jan Dyduch stara się jakoś skonsolidować srodowisko kontaktowego karate - nie tylko na plaszczyźnie sportowej. Pierwsze efekty widać: w zawodach organizowanych przez PFK startują zawodnicy z różnych organizacji, atmosfera jest super, a potknięć - nawet na tak wczesnym etapie wspólpracy - naprawdę niewiele.
W chwili obecnej polske środowisko karate stoi więc przed wyborem: albo będziemy się dalej żreć i obrzucać blotem - zaslaniając się potęgą prezentowanych przez siebie organizacji, mianem "jedynego prawdziwego karate" lub zarzucając innym "komercję, komercję, KOMERCJĘ", albo zaczniemy wspólpracować - i wtedy będziemy mieli szansę powstrzymać postępujący odplyw ludzi z dojo.
Bo nie wiem czy zauważyliście, ale coraz więcej ćwiczących ma dość calego tego bajzlu, poliyki, wyzwisk i postaw nie licujących z powagą Sztuki Karate - i porzucają dojo. Ci, którzy chcą walczyć idą na Muay Thai, kick boxing lub zaczynają się bawić w MMA, zaś szukający rekreacji idą na aikido, capoeirę czy też wybierają inne pola aktywności - nieogarnięte takim śmierdzącym zamętem jak karate.
Zanim więc kolejny raz rzucicie na tym forum (lub co gorsza - w swoim dojo!) gównem w karateka z innym kanji na kimonie - pomyślcie o tym co napisalem powyżej, bo zachowując się w ten sposób WSPOLTWORZYCIE CALY TEN MĘTLIK I PRZYCZYNIACIE SIE DO POWOLNEGO, POSTEPUJACEGO UPADKU POLSKIEGO KARATE!!!
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś KK było jedno , miało pretiż i poziom i nie było mocnych. I co z tego zrobiliście - Dyduch też .
Hmm... O ile mi wiadomo, to wlaśnie shihan Jan Dyduch stara się jakoś skonsolidować srodowisko kontaktowego karate - nie tylko na plaszczyźnie sportowej. Pierwsze efekty widać: w zawodach organizowanych przez PFK startują zawodnicy z różnych organizacji, atmosfera jest super, a potknięć - nawet na tak wczesnym etapie wspólpracy - naprawdę niewiele.
W chwili obecnej polske środowisko karate stoi więc przed wyborem: albo będziemy się dalej żreć i obrzucać blotem - zaslaniając się potęgą prezentowanych przez siebie organizacji, mianem "jedynego prawdziwego karate" lub zarzucając innym "komercję, komercję, KOMERCJĘ", albo zaczniemy wspólpracować - i wtedy będziemy mieli szansę powstrzymać postępujący odplyw ludzi z dojo.
Bo nie wiem czy zauważyliście, ale coraz więcej ćwiczących ma dość calego tego bajzlu, poliyki, wyzwisk i postaw nie licujących z powagą Sztuki Karate - i porzucają dojo. Ci, którzy chcą walczyć idą na Muay Thai, kick boxing lub zaczynają się bawić w MMA, zaś szukający rekreacji idą na aikido, capoeirę czy też wybierają inne pola aktywności - nieogarnięte takim śmierdzącym zamętem jak karate.
Zanim więc kolejny raz rzucicie na tym forum (lub co gorsza - w swoim dojo!) gównem w karateka z innym kanji na kimonie - pomyślcie o tym co napisalem powyżej, bo zachowując się w ten sposób WSPOLTWORZYCIE CALY TEN MĘTLIK I PRZYCZYNIACIE SIE DO POWOLNEGO, POSTEPUJACEGO UPADKU POLSKIEGO KARATE!!!
Napisano Ponad rok temu
Po drugie ja bym się nie martwił,że brakuje ludzi, w dojo,gdyż te, które znam nadal są pełne,a wszystko zależy od poziomu szkoleniowego w danym klubie i możliwościami szkoleniowo - organizacyjnymi związku sportowego.Gdyż, jeżeli nie ma pomysłów na szkolenie to ludzie odchodzą szukając źródeł,a przykładów jest pełno,gdzie polscy szefowie nie współpracują z japońcami czy innymi metodykami z pokoleniowymi tradycjami sztuk walk.
Po trzecie pozytywnym faktem jest to ,że nadal powstają nowe organizacje karate,a przykład to Tezuka Wałbrzych i już 10 klubów , tak, więc ni jak ma się to do upadku karate.
Niebawem będziemy mieli kolejną organizację kyokushin ,która prowadzi masuda w imieniu rodziny Oyama. Ale jak wszyscy już wiedzą Matushima Polska zakończyła swoja przebojowa karierę w Polsce.
Tak więc mniej komercji ( głupich i głupszych - sprzedaż medali Mistrzostw Polski dla nie wiadomo kogo itd), a będzie ok.
Napisano Ponad rok temu
Karateka1, ja tu nie mówię o możliwościach szkoleniowych organizacji ani o poziomie nauczania - ja mówię o tym, że karate jest teraz JEDNĄ Z WIELU sztuka walki, które może trenować młody człowiek. Jeśli zobaczy w środowisku cos, co nie przypadnie mu do gustu, to oleje karate.ja bym się nie martwił,że brakuje ludzi, w dojo,gdyż te, które znam nadal są pełne,a wszystko zależy od poziomu szkoleniowego w danym klubie i możliwościami szkoleniowo - organizacyjnymi związku sportowego
Heh... ciekawe kryterium oceny - shihan Drewniak współpracuje z Japończykami bardzo ścieśle, i jakoś go to nie uchroniło PZK Kyokushin przed prawnym zamętem. Obudź się: dzisiaj Japończycy nie mają monopolu na dobre karate: jest wielu świetnych karateka w Rosji, w Brazylii, w Holandii...a przykładów jest pełno,gdzie polscy szefowie nie współpracują z japońcami czy innymi metodykami z pokoleniowymi tradycjami sztuk walk
A ma się - i to mocno: te 10 klubów nie powstało z dnia na dzień- one po prostu odłączyły się od innej organizacji. Przyczyną tego zajścia były oczywiście konflikty/nieprawidłowości/animozje - które można co prawda zozumiec, ale nie zmienia to faktu, że takie manewry wprowadzaja element chaosu w polskim środowisku karate. Przy okazji: ludziom z Tezuka Group życze wszystkiego najlepszego. :wink:Po trzecie pozytywnym faktem jest to ,że nadal powstają nowe organizacje karate,a przykład to Tezuka Wałbrzych i już 10 klubów , tak, więc ni jak ma się to do upadku karate.
Ehhh... a ten znowu z ta komercją... :? To chyba twoje ulubione słowo- mimo że zdajesz się nie do końca rozumieć jego znaczenie, bo strzelasz nim na lewo i prawo... Panu Bogu w okno Nie rozumiem jednak tekstu o sprzedaży medali MP - rzuć jakimś wyjaśnieniem, bo chyba nie jestem w temacieTak więc mniej komercji ( głupich i głupszych - sprzedaż medali Mistrzostw Polski dla nie wiadomo kogo itd)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
:wink:
Napisano Ponad rok temu
No cóż Ci co myslą wiedzą reszta niech pomysli ,a będzie wiedzieć.
Kolejna wypowiedź z płentą rodem z Archiwum X, nic dodać nic ująć. Kolega jest jak widać błyskotliwym teoretykiem, ale patrząc na liczbę postów to nie ma chyba za dużo czasu na trening.
Pozdrawiam wszystkich Tych co wiedzą co mają wiedzieć a tego co nie mają wiedzieć to nie wiedzą. 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kyokushin vs Muay Thai
- Ponad rok temu
-
Mas Oyama 1923 - 1994
- Ponad rok temu
-
Kata + bunkai? Dlaczego nie trenujecie bunkai?
- Ponad rok temu
-
Karate a piłka nożna
- Ponad rok temu
-
B skomplikowany problem. pomooocy prosze chcialem skons
- Ponad rok temu
-
Kumite
- Ponad rok temu
-
kata w oyama karate
- Ponad rok temu
-
KATA - SKĄD BASAI DAI
- Ponad rok temu
-
potrzebna pomoc
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Sensei Kwiecińskim
- Ponad rok temu