...nie wiesz też co to znaczy żyć tylko z kung fu , dawać codziennie 5-7 godzin lekcje prywatne i w każdy weekend prowadzić gdzieś seminaria ...
Może tu kryje się przyczyna, że macie opinie szkoły nastawionej na kasę.
W "Stowarzyszeniu Atletycznym Ving Tsun w Polsce" żaden z Sifu nie utrzymuje się z prowadzenia zajęć. Każdy ma swoją pracę między "7-15" i z tego utrzymuje rodzinę.
Treningi prowadzone są popołudniami i w weekendy. Nikt nie otrzymuje za nie wynagrodzenia.
Pieniądze ze składek przeznaczane są na utrzymanie szkoły. Reszta kasy przeznaczona jest na dofinansowania do obozów i wyjazdy do Chin. Co roku jest walne zgromadzenie całego Stowarzyszenia gdzie wybierane są władze formalne (szef, zastępca, skarbnik, itp) na kolejny rok w sposób demokratyczny. Każdy ma tez przy tej okazji wgląd w "księgi" w bilans roczny.
Wszystko jest przejrzyste i uczciwe.
Myślę, że na takiej zasadzie powinny działać takie stowarzyszenia.