mutitoole - użyteczność i marka
Napisano Ponad rok temu
oto
TOOL z korkociągem:lol:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
korka nie należwbijać do butelki tulko go z butelki wybić
to taki stary "harcerski " sposób
Napisano Ponad rok temu
potrzebna ściana i ściereczka albo zwinięta koszulka, rękawiczki, czapka - cokolwiek
bierzemy wino i na dno kłądziemy zwiniętą szmatę coby nie jebnąć samą butelką
uderzamy dnem butelki w ściane - butelka dokłądnie pod kątem 90 stopni do ściany a na dnie położona zwinięta szmata
na kilka dobrych uderzeń korek powinien wyjść do połowy - odstawiamy wino żeby sie ustało i wyciągamy korek ręcznie.
sposób drugi "ułański" dobry tylko jak mamy do picia kubeczki
na końcu szyjki butelki jest zgrubienie - bierzemy nóż jakowyś ząbkowany i opiłowujemy dookołaprzy tym "zgrubieniu"
ew. tępą stroną noża lub czymś metalowym obstukujemy tak że po szyjce buteli do przodu jakbyśmy chcieli ściąć to zgrubienie - i tak dookoła kilka razy - potem po mocniejszym ścięciu powinnien sie urwać ten kawałek szyjki razem z korkiem
niestety picie z gwinta odpada - kiedyś ścinało sie tak wino przy pomocy szabli.
nie wiem czy ktoś coś zrozumiał ale sie starałem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
z moich [bardzo skromnych przyznaję] doświadczeń wynika, że w najlepszym razie można mieć pół urwanego korka
sposoby ułańskie spoko - tylko nie zaryzykuję w nocy w terenie podawania takiego wina ludziom - zawsze istnieje ryzyko odłamków
Napisano Ponad rok temu
4 dni temu otwierałem wino moim toolem(LM charge), bo korgociąg się złamał
na szczęście charge ma wąskie ostrze, po prostu wbiłem je w korek i poprzecinałem go pod różnymi kątami, potem wyciągnąłem po kawałku z szyjki. Poszło bardzo sprawnie, nieco wiórków wpadło tylko do środka.
Następnym razem spróbuje patentu ze szmatką i ze ścianą
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
najbardziej rozjebałą mnie moja babka w szkole - ne lekcji otworzyła wino 3 szybkimi uderzeniami i złapała wylatujący korek i przekręciła butelkę tak że nie zmarnowało sie nic.
Mieliśmy otwarte gęby z pół godziny jeszcze
przyznam że sposoby ułańskiego nie probowałem - widziałem tylko - ale po otwarciu tym sposobem odpada picie z gwinta - tylko kubeczki albo kielonki
Napisano Ponad rok temu
jak jeszcze poznamy jak ciąć uzwojenia i dokręcać wkręty, to się dopiero będziemy zbijać z tych co toolami kieszenia obiążaja :wink:
Napisano Ponad rok temu
heh, dzisiaj w biurze jeden z kolegów zobaczył mojego LM...i po słowach"ale fajny scyzoryk" dałem mu go do ręki...najpierw męczył sie z zamknieciem ostrza. Pokazałem mu jak nacisnąć zapadke i ruchem nadgarstka zamknąć nożyk...bardzo ładnie zrozumiał tyle, że samo machnięcie. Lekko zdziwiony patzryłem jak ze 20 razy macha toolem bez nacikania zapadki, w koncu sie zlitowałem
Potem otworzył toola, zobaczył kombinerki i powiedział: "O, obcęgi!"
na końcu otworzył ostzre jeszcze raz, zaciął się w palec i poprosił o plaster.
Tool to śmiercionośna broń jednak
Napisano Ponad rok temu
Ale - może wróćmy do tematu miltitooli
Napisano Ponad rok temu
W ramach wymiany starego sprzętu (scyzoryk Mammut i multitool Topex) na nowy zastanawiam się nad zakupem narzędzia wielofunkcyjnego z przeznaczeniem do turystyki samochodowej i kajakowej ze spaniem we własnym namiocie i własnym gotowaniem.
Wstępnie wytypowałem wyroby Victorinoxa tj. scyzoryk Handyman (Craftsman) i multitool Swiss Tool Spirit.
Nie mogę się zdecydować czy lepszy w takiej turystyce będzie scyzoryk wielofunkcyjny czy multitool. A może Wy mi pomożecie?
Napisano Ponad rok temu
Witam!
W ramach wymiany starego sprzętu (scyzoryk Mammut i multitool Topex) na nowy zastanawiam się nad zakupem narzędzia wielofunkcyjnego z przeznaczeniem do turystyki samochodowej i kajakowej ze spaniem we własnym namiocie i własnym gotowaniem.
Wstępnie wytypowałem wyroby Victorinoxa tj. scyzoryk Handyman (Craftsman) i multitool Swiss Tool Spirit.
Nie mogę się zdecydować czy lepszy w takiej turystyce będzie scyzoryk wielofunkcyjny czy multitool. A może Wy mi pomożecie?
Gaweł - scyzoryki są fajne, ale nie mają jednej rzeczy - KOMBINEREK. No, może dwóch - bo z blokadami też różnie bywa.
Na codzień sie ich może niedocenia, ale jak już je masz, to ciężko się bez nich obejść.
Wydaje mi się, że lepszy jest tu model z kombinerkami "w szpic" - mają bardziej uniwersalne zastosowanie.
Więc MOIM ZDANIEM - bierz toola.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To samo pytanie zadałem w sobotę w sklepie firmowym w Warszawie. Otrzymałem następującą odpowiedź. Cytuję: "narzędzia w toolach i w scyzorykach są identyczne..... Nożyczki na pewno"
No cóż - w Vicku jest to możliwe, ale pamiętac należy, że Vicek produkuje MULTUM scyzoryków, różnej maści i rozmiarów. Więc stawiałbym raczej jednak na większe modele scyzorów.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
najbardziej rozjebałą mnie moja babka w szkole - ne lekcji otworzyła wino 3 szybkimi uderzeniami i złapała wylatujący korek i przekręciła butelkę tak że nie zmarnowało sie nic.
Mieliśmy otwarte gęby z pół godziny jeszcze
Na Szmulkach legendą był osobnik z walił w dno butelki z bańki i wybijał korek.
P.S. Prosimy nie powtarzać tego nawet ręką. Ostre dyżury notują wypadki szycia dłoni (i ścięgien) po otwieraniu waląc w denko.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Razorback
- Ponad rok temu
-
jak taki noŻyk oceniacie?
- Ponad rok temu
-
Seiken zegna userow VB
- Ponad rok temu
-
olejek kameliowy
- Ponad rok temu
-
Postanowienia noworoczne czyli co chcecie kupić w 2006:)
- Ponad rok temu
-
:) Jakie kosy zabraliście ze sobą na Sylwestra :) ?
- Ponad rok temu
-
olejek do ostrzenia - substytut
- Ponad rok temu
-
Lone wolf T2 Ranger vs. Kershaw Spec Bump
- Ponad rok temu
-
Problem z klipsem....
- Ponad rok temu
-
Tactical folder
- Ponad rok temu