Skocz do zawartości


Zdjęcie

mutitoole - użyteczność i marka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

mutitoole - użyteczność i marka
Wiem, że temat multitooli był wielokrotnie poruszany na tym forum jednak nie znalazłem interesujących mnie informacji oraz rad rozwiewających moje wątpliwości, dlatego proszę szanownych kolegów forumowiczów o wyprowadzenie mnie z niewiedzy oraz o nie odsyłanie mnie do profesora googla lub innych tego typu autorytetów bo w końcu tu znajdę, mam nadzieję, najbardziej fachową wiedzę

Otóz zamierzam nabyć multitoola. Jeżeli się zdecyduję będzie to tylko Victorinox (chyba, że udzielone informacje zweryfikują ten zamiar) ze względu na dość duży stosunek jakość/cena.

Mam wyraźnie sprecyzowane zadania dla mojego przyszłego multitoola: obrać kabelek z izolacji, przeciąć drucik lub kabelek, zacisnąć kabelek, przeciąć żyłkę na rybach, zacisnąć ołowiany ciężarek, podpiłować (oczyścić) zaśniedziałe styki elektryczne, coś przebić szpikulcem, odkręcić klosz reflektora samochodowego, rozpakować paczkę, przeciąć sznurek, otworzyć winko (rzadko bo rzadko, ale czasem trzeba), dociąć przewód gumowy (paliwa, wody, itp.), przeciąc linkę sznurową lub stalowa o niewielkiej średnicy, zacisnąć lub rozgiąć zawleczkę, odkręcić nakrętkę zacisku celi akumulatora, posmarować kanapkę, itp. itd Generalnie drobne prace gdy inne narzędzia są niedostępne lub pójście po nie jest stratą czasu skoro przy pasku wisi multitool. Nie mam zamiaru odkręcać nim mocno dokręconych dużych śrub, powiedzmy siedemnastek, ciąć drewna lub naprawdę grubego drutu, rąbac drewna, budować szałasu, naprawiać samochodu, przecinać opon, ścinać drzew, piłować stali, szyć lub łatać ubrań bo do tego mam inne narzędzia, które znacznie lepiej się sprawdzą.

Poniżej prezentuję zatem kilka pytań:

1. Czy moltitool faktycznie wart jest swojej ceny, czyli dla mnie od 300 do max 450zł?
2. Czy do przewidzianych przeze mnie zastosowań nie nada się zwykły scyzoryk, np.
Victorinox Swiss Champ (ok. 170zł) lub tańszy multitool?
3. Jaka jest przewaga multitoola nad scyzorykiem (większa funkcjonalność, wytrzymałość,
trwałość, grubsze/mocniejsze elementy, lepsza obróbka cieplna itp.) - proszę szerzej.
4. Czy multitoola jest łatwiej czyścić w stosunku do scyzoryka, czy jest on rozbieralny
(chodzi mi głównie o swiss tool)? Czy są jakiekolwiek możliwości regulacji?
5. Dlaczego multitoole są takie drogie - precyzja wykonania, trwałość (bo materiały raczej
nie biorąc pod uwagę swiss tool - stal 440A) czy też płacimy za firmę i
niekonwencjonalne narzędzie, którym można zaimponowac otoczeniu?
6. Czy płacąc, powiedzmy cztery setki za multitoola, mam pewność, że to narzędzie nie
rozleci mi się przy rozsądnym użytkowaniu przez kilka lat?
7. Jak jest użyteczność kombinerek, czy ich użyteczność sprowadza się do przecięcia
kabelka lub drucika, zaciśniecia śruciny ołowianej na żyłce wędkarskiej, czy też raczej
mogę spokojnie, bez obawy o zniszczenie, odkręcać nakrętki/śruby o stosunkowo
niewielkiej średnicy, np. 6 do 10mm, zaginać drut, itp.? Czy kombinerki wykazują luz
po dłuższym używaniu ich do tak określonych stosunkowo cięzszych prac?
8. Czy bity i klucze nasadowe dołączane do niektórych modeli Victorinoxa są praktyczne w
użyciu, czy też raczej ich używanie jest kłopotliwe (odszukanie, montaż, itd.)? Krótko
mówiąc - czy za dużo z tym p.....nia?
9. Czy ceny w tym sklepie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
są do przyjecia? Czy ktoś zna tańszy w Polsce?
10. Który z tych modeli polecalibyście? Czy sprawdzony swiss tool czy raczej nowość -
swiss tool spirit? Zaznaczam, że masa narzędzia (waga) nie jest dla mnie aż tak istotna.
11. Jakie według Was ostrze jest praktyczniejsze - "normalne" czy częściowo ząbkowane
(jak w swiss tool spirit)?

Zależy mi głównie na odpowiedziach użytkowników multitooli. Rozważania teoretyczne, chociaz cenne, w tym wypadku będą miały dla mnie drugorzedne znaczenie, rozumiecie, trzeba wydac pare stówek więc musze ieć pewne informacje.

Pozdrawiam i czekam na posty.
  • 0

budo_yacca
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
:) Prosisz o radę, a już wybrałeś :) Napisz konkretnie, że chodzi o użytkowników Vicka.
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Chodzi o użytkowników dowlolnych modeli multitooli, a mój wybór jest wyborem wstępnym. Można to wyczytać w 7 (słownie:siódmym) wierszu mojego porzedniego postu. Wystarczy uwazniej czytać. Proszę o fachowe rady, nie interesuje mnie wszczynanie off topicowej polemiki.
  • 0

budo_eugene
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Moskwa/Rosja

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
1. Czy moltitool faktycznie wart jest swojej ceny, czyli dla mnie od 300 do max 450zł?

Zależy.

2. Czy do przewidzianych przeze mnie zastosowań nie nada się zwykły scyzoryk, np.
Victorinox Swiss Champ (ok. 170zł) lub tańszy multitool?

Jeśli potrzebne m. in. kombinerki, alternatywy brak. Kombinerki w scyzorykach do niczego.

3. Jaka jest przewaga multitoola nad scyzorykiem (większa funkcjonalność, wytrzymałość,
trwałość, grubsze/mocniejsze elementy, lepsza obróbka cieplna itp.) - proszę szerzej.

Kombinerki + co powiedziałeś.

4. Czy multitoola jest łatwiej czyścić w stosunku do scyzoryka, czy jest on rozbieralny
(chodzi mi głównie o swiss tool)? Czy są jakiekolwiek możliwości regulacji?

Jeśli chodzi o swiss tool, nie.

5. Dlaczego multitoole są takie drogie - precyzja wykonania, trwałość (bo materiały raczej
nie biorąc pod uwagę swiss tool - stal 440A) czy też płacimy za firmę i
niekonwencjonalne narzędzie, którym można zaimponowac otoczeniu?

Więcej narzędzi - bardziej skomplikowany towar.

6. Czy płacąc, powiedzmy cztery setki za multitoola, mam pewność, że to narzędzie nie
rozleci mi się przy rozsądnym użytkowaniu przez kilka lat?

Markowy wytrzyma, jeśli nie wymagać za wiele.

7. Jak jest użyteczność kombinerek, czy ich użyteczność sprowadza się do przecięcia
kabelka lub drucika, zaciśniecia śruciny ołowianej na żyłce wędkarskiej, czy też raczej
mogę spokojnie, bez obawy o zniszczenie, odkręcać nakrętki/śruby o stosunkowo
niewielkiej średnicy, np. 6 do 10mm, zaginać drut, itp.? Czy kombinerki wykazują luz
po dłuższym używaniu ich do tak określonych stosunkowo cięzszych prac?

Pełnowymiarowe tooly od tego są.

8. Czy bity i klucze nasadowe dołączane do niektórych modeli Victorinoxa są praktyczne w
użyciu, czy też raczej ich używanie jest kłopotliwe (odszukanie, montaż, itd.)? Krótko
mówiąc - czy za dużo z tym p.....nia?

Praktyczne.

9. Czy ceny w tym sklepie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
są do przyjecia? Czy ktoś zna tańszy w Polsce?

Nie mam rozeznania. Ale jest bazar i wielka sieć.

10. Który z tych modeli polecalibyście? Czy sprawdzony swiss tool czy raczej nowość -
swiss tool spirit? Zaznaczam, że masa narzędzia (waga) nie jest dla mnie aż tak istotna.

Jeśli waga nie jest tak istotna - większy.

11. Jakie według Was ostrze jest praktyczniejsze - "normalne" czy częściowo ząbkowane
(jak w swiss tool spirit)?

Plain.

NAJWAŻNIEJSZE - multitool nie zastępuje specjalizowane narzędzia, tylko ich brak. Dla mnie istotna możliwość samodzielnego czyszczenia, regulacji, naprawy, tuninga, dla tego wołę SOG.
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
mam swiss toola jakoś ze półtora roku
kupiłem używanego tak wiec w sumei ponad 3 lata ma - poprzedni właściel go nie oszczędzał a ja wręcz katuje zastanawiając sie gdzie jest jego kres możliwości - chwilowo nie wiem
to najbardziej pancerny i skurwysyńsko mocny tool na rynku - może wielki i ciężki ale nie do zniszczenia i tam gdzie inne wysiądą ten zniesie jeszcze sporo

no ale po kolei.

ad1. Ten tool nie jest najtańszy ale jak go kupisz zobaczysz że wart jest każdej wydanej na niego złotówki.
ad2. pewnie tak ale nigdy nie wiesz czy nie przyda sie do czzegoś innego - a uwierz mi przyda sie.
ad3. duże kombinerki które są naprawde poważnym narzędziem a nie szczypczyki w scyzoryku, mocniejsze osadzenei śrubokrętów i innych narzędzi - scyzoryk to zabawka a tool to narzędzie.
ad4. swojego nie czyszcze - czasem przepłukam pod wodą i kapne oliwki - otwarta w sumie konstrukcja - nie ma sie co upaprać a jak sie upapra to pod biezącą wode i tyle. (nierozbieralny)
ad5. bo dostajesz trwałe i porządne narzędzie w zminimalizowanej formie (laptop o tcy samych parametrach będzie droższy od zwykłego kompa), a płacimy za firmę i za legende i gwarancje tej firmy.
ad6. masz pewność
ad7. mój tool ma 3 lata - 3 lata intensywnego używania - a o trwałości kombinerek niech świadczy fotka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tę linke stalową musieliśmy przeciąć toolem w 2 miejscach - na toolu nie zrobiło to żadnego wrażenia, nawet sie nei zarysował.
To jedna z rzeczy jakie nim robiłem, zdarzało sie spieprzyć zwykłe kombinerki czy śrubokręt ale nei w swiss toolu.
Po 3 latach podobnych zadań nie ma żadnego luzu w kombinerkach.
ad8. nie mam bitów a kwestia ich używania zależy od Ciebie - mie nei były nigdy potrzebne przy komplecie śrobokrętów jakie są w toolu.
ad9. wydają sie rozsądne ale nie szukałem - możesz kupić używanego znacznie taniej jak sie uda.
ad10. ja mam najprostsza wersje bez nożyczek i chyba bym nie zamienił - nowy jest lżejszy i subtelniejszy - ale mnie to wali - ja lubie hard corowe narzędzia nawet kosztem kilku gram więcej.
ad11. oba - gładkie jak to ostrze a to ząbkowane jest rewelacyjne do lin, materiałów, cięcia syntetyków itp. - chyba częściej używałem ząbkowanego - może dlatego że zawsze i tak mam inny nóz o gładkim ostrzu - osobiście natomiast nie brałbym wersji z nożyczkami - nigdy nie były mi potrzebne i nie wiem co można zrobić nożyczkami czego nei da sie zrobić ostrym nożem.

mam nadzieje że pomogłem - dla mnie to najlepszy tool i swojego nie zamienie na żaden inny, prace jakie nim wykonywałem pewnei wielu uznałoby za totalne przegięcie ale cóż - on wytrzyma chyba kurwa wszystko
  • 0

budo_yacca
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka

Można to wyczytać w 7 (słownie:siódmym) wierszu mojego porzedniego postu. Wystarczy uwazniej czytać.


Przeczytaj sobie WŁASNY post, pkt 7 i powiedz co tam pisze o innych toolach. POlecam czytanie WŁASNYCH postów ze zrozumieniem.

BTW gdybym miał tu czytać każdy post o gabarytach "Władcy Pierścieni", to nie przetrawiłbym nawet "dziennego urobku" tego forum.
Naucz się pisać krócej i konkretnie. To nie wypracowanie z polskiego. Możesz używac równoważników zdań. Wszyscy tylko na tym skorzystamy. Mniej chłopskiej filozofii, a więcej treści.
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
yacca:

Nie piszę o siódmym punkcie tylko o siódmym wierszu. Wiesz co to wiersz? To to samo co wers, inaczej linijka tekstu. Policz sobie (pamietaj że jeden nalezy policzyć jako pusty)

Piszę w miarę obszernie aby oddać jak najbardziej myśl, która przyświecała mi przy napisaniu tego postu i aby uzyskać jak najwięcej informacji Jak męczy Cię czytanie, to przerzuć sie na komiksy bo na forum tylko tracisz czas i zdrowie. Władcy pierscieni nie czytałem, ale zakładam, że napewno to "dzieło" o znacznie większej objętości od mojego postu.
Nie zamierzam więc niczego uczyć się od Ciebie i na Twoje polecenie, np. krótszego pisania. Edukację mam już za sobą od ładnych kilku lat i uczyli mnie konkretni ludzie a nie takie "asy" jak Ty.

Nie prezentuję żadnej chłopskiej filozofii (nawet nie wiem co to oznacza), tylko logikę.
Poza tym z tego co wiem, pisanie na forum nie jest obowiązkowe więc nie musisz się męczyć, tym bardziej że akurat w tym temacie masz mało do powiedzenia.

Jakoś inni dotychczas piszący w tym temacie - Eugene i Blacha - nie skarżą się, odpowiadają rzeczowo na pytania czyli zachowują się jak na przyzwoitych forumowiczów przystało.

Tak więc: mniej mędrkowania i pisania nie na temat oraz opanowania sztuki czytania tekstu, krzykaczu jeden.
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Ten swiss, o którym Blacha pisze - to wcześniej moje narządko. :)
Generalnie - multitool ma być namiastką przenośnego warsztatu, z racji tego - tani specjalnie być nie może, bo jakość i materiały - muszą kosztować. Jako hmmm... - powiedzmy - zaawansowany "majsterkowicz" :wink: mogę powiedzieć jedno - tanie i chujowe narzędzia to nieporozumienie - wygoda, ergonomia pracy i, co najważniesze - bezpieczeństwo (paluchy nie odrastają!!!!).
Swiss toola mogę polecić ze szczerego serca - pozbyłem się go wyłącznie dlatego, ze specyfika mojej aktulnej pracy wymaga wielu, różnych końcówek, dlatego zamieniłem go za Leathermana + komplet bitów (a ze 40 ich jest), całość włazi w kieszeń. Profesjonalnych narzędzi to NIGDY nie zastąpi, ale pozwal pomajstrować "ad hoc".
Pytanie - czy lepszy Victor, leatherman czy Gerber - kwestia indywidualna - (jak odwieczny dylemat na tym rozpadającym się forum - ostrze z ząbkami czy bez...).
Jedno pewne - nie wyobrażam sobie - jak mogłem tyle lat obejść się bez toola...
Na tactical gear - gdzieś tam w archiwalich znajdziesz dokładne porónanie Swissa i Leathermana - jeśli masz cierpliwość - pogrzeb sobie.
Pzdr.
-wój-
  • 0

budo_yacca
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka

yacca:

Nie piszę o siódmym punkcie tylko o siódmym wierszu. Wiesz co to wiersz? To to samo co wers, inaczej linijka tekstu. Policz sobie (pamietaj że jeden nalezy policzyć jako pusty)


Tu masz rację. Moja wina.
BTW - to Ty zacząłeś "mędrkowanie", bo - jak sam widziałeś powyżej - mój pierwszy tekst w tym wątku był w "tonacji żartobliwej", przy czym "żartobliwy" przejawia się na forum takim oto znaczkiem ":)"


Jak męczy Cię czytanie, to przerzuć sie na komiksy bo na forum tylko tracisz czas i zdrowie.



Jak będa się pokazywac komiksy z "chłopkami roztropkami", to z przyjemnością się na nie przerzucę - Batman i spólka mnie drażnią.

Władcy pierscieni nie czytałem, ale zakładam, że napewno to "dzieło" o znacznie większej objętości od mojego postu.


No proszę - to już drugie trafienie w tym poście - robisz postępy.


Nie zamierzam więc niczego uczyć się od Ciebie i na Twoje polecenie, np. krótszego pisania. Edukację mam już za sobą od ładnych kilku lat i uczyli mnie konkretni ludzie a nie takie "asy" jak Ty.


Szkoda, że nia nauczyli Cię poczucia humoru, może łatwiej by było z Tobą wytrzymać - przynajmniej na publicznym forum.

Nie prezentuję żadnej chłopskiej filozofii (nawet nie wiem co to oznacza), tylko logikę.


No tak, to mnie nie dziwi - jak ktoś nie wie co to "Władca Pierścieni" ...

Poza tym z tego co wiem, pisanie na forum nie jest obowiązkowe więc nie musisz się męczyć, tym bardziej że akurat w tym temacie masz mało do powiedzenia.


I tu się mylisz, ponieważ mam o toolach większe pojęcie niż Ty, ponieważ przez ręce przeszło mi już kilka i gdybyś opanował umiejętność przeszukiwania forum, to nawet do Mieszkańca Zadupia Bez Biblioteki dotarłoby, że brałem czynny udział w dyskusjach na ten temat.

Jakoś inni dotychczas piszący w tym temacie - Eugene i Blacha - nie skarżą się, odpowiadają rzeczowo na pytania czyli zachowują się jak na przyzwoitych forumowiczów przystało.


No i masz szczęście, bo to znakomici fachmani - tu zgadzam się z Tobą po raz trzeci i ostatni.

Tak więc: mniej mędrkowania i pisania nie na temat oraz opanowania sztuki czytania tekstu, krzykaczu jeden.


I co, Bidulku, nawet wykrzyknika nie dodasz?
Jakieś anemiczne te Twoje "życzenia".

Zresztą, jesli o mnie chodzi, to możesz je sobie wsadzić w tyłek, az po okręznicę.

Nie trudź się odpisywaniem. Pa, Kotku :)
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Spokój.
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Apeluję do moderatora/moderatorów o zapobieżenie podobnym wypowiedziom, jakie prezentuje yacca. Dlaczego niema każdy wątek na tym forum musi kończyć się typowo polskim mędrkowaniem, obrażaniem i najzwyklejsza pyskówką.

I mój przywilej: odpowiedź na zaczepkę:

yacca: do biblioteki to ja zacząłem chodzić, kiedy Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś i uwierz mi, czytałem coś bardziej konkretnego od władcy pierścieni. A Tobie oprócz biblioteki przydałoby się troche kultury .

Lord van Banan: widzisz i nie grzmisz? :)
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Panowie - sp... na priva z tą dyskusją.
Faktycznie - to forum schodzi na psy.
Tfu, psia mać...
  • 0

budo_yacca
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Wóju, Banan - wybaczcie. Już się zamykam. Sorry.
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
swiss tool nie ma korkociąga - nad czym bolęję ... więc w kwestii otwierania wina pozostaje wpychanie korka [podobnie brakuje mi pęsetki i wykałaczki - takie maleństwa gdzieś by się upchnęło]

(leatherman juice ma korkociąg i chyba żaden inny markowy tool)

mam wersję z nożyczkami i ostrzem plain

wg mnie nożyczki sa użyteczne - do tych prac do których wymagana jest precyzja i delikatność [np. wycięcie wk#@$ ... tego ... denerwującej skórki przy paznokciu - zrobienie tego nożem jest możliwe ale ... trudne] [podobnie z obcięciem paznokcia - można go niby spiłować pilnikiem ale komu by się chciało?]

ząbkowane ostrze ma swoje zalety ale wg mnie lepiej jeśli ząbki są bliżej czubka - impet cięcia jest wtedy duży i ząbki nie zakleszczają się w materiale
ale wydaje mi się, że w toolu z piłą i pilnikiem to marginalne znaczenie - można się obejść bez ząbków

z utrzymaniem czystości nie ma problemu

fajne sa wszystkie blokowane ostrza - nawet mini śrubokręt potrafi skaleczyć kiedy się zamyka na palcu

luzów nie stwierdzono [ale tez nie jest regularnie nadużywany]

generalnie jestem zadowolony [poprzedni schrade tough tool zrobił niespodziewanie brzdęk przy lekkiej pracy - miętki był], podoba mi się miarka , możliwości cześciowego rozłożenia i użycia ramienia jako dodatkowej dźwigni, waga jest spora ale za to lepszy z niego młotek :D
  • 0

budo_eugene
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Moskwa/Rosja

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Wszystkie swiss tools, co widziałem były z dołączanym korkociągiem w komplecie. Otwieracze dla wszystkiego w victorinoxach najlepsze.
Ale jak korkociąga brak, łatwo go zastąpić byle śróbką/wkrętem.
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
panowie są metody otwierania wina bez użycia narzędzi i wpychania korka albo z odcinaniem końca szyjki

jak chcecie pytajcie starego barmana ;)
pare razy otwierałem znajomym wino i nie potrzeba do tego żadnych narzędzi, w szkole gastr. uczyli różnych ciekawych rzeczy.
  • 0

budo_dzikipl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 119 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka

panowie są metody otwierania wina bez użycia narzędzi i wpychania korka albo z odcinaniem końca szyjki

jak chcecie pytajcie starego barmana ;)
pare razy otwierałem znajomym wino i nie potrzeba do tego żadnych narzędzi, w szkole gastr. uczyli różnych ciekawych rzeczy.

Hmm Blacha ciekawy wątek możesz go rozwinąć :) ale chyba nie tu bo to OT będzie za duży ale bardzo ciekawy temat :)
  • 0

budo_kamboras
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 823 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Zapisałbym się do Ciebie na korepetycje, no ale Ty nie pijesz :)
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
taaa - na spływie kajakowym był taki gość który był gotów się założyć , że po trzech uderzeniach o ziemię wybije korek ... po 20 niestety się biedak zasapał i odpuścił

[wepchnąłem korek i po sprawie ]
(ale z chęcią wysłucham kolejnych patentów)

[[są też przypadki ... beznadziejne - pisałem gdzieś o tym - 4 osoby musiały wyciągac korek ]]


korkociąg do swisstolla ? jak? skąd? w moim nie było , może w jakiś wypasionych zestawach z bitami itp.

nie wiem czy śrubka to dobry pomysł, nawet jeśli nie urwie korka, nie wyrwie w nim dziury to jak ją pociągnąć? kombinerkami?? wg mnie marne szanse - najlepiej działają korkociągi, które zapierają się o szyjkę butelki
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: mutitoole - użyteczność i marka
Blacha - prosimy w Knajpie o samouczek otwierania butelek. :wink:
Ja się nie spotkałem z toolem, który miałby korkociąg - to raczej domena multiscyzoryków (a szkodza). Myślę, że otwierane butelek nie jest jednak główną funkcją multitoola...
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024