spadnie nagle
Nagle to spadaja tylko ninja na filmach, a paru dresów, koksów czy innego robactwa to widac z 400 metrów
Napisano Ponad rok temu
spadnie nagle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak ktos nie jest przyzwyczajony do agresji, to jak na niego kilku kolesi poleci to bedzie albo uciekal
Napisano Ponad rok temu
jak dla mnie to uwaznosc, czujnosc wyrabia sie wlasnie na treningach, zwieksza sie refleks, czlowiek uczy sie reagowac w stresowych sytuacjach, jak ktos nie jest przyzwyczajony do agresji, to jak na niego kilku kolesi poleci to bedzie albo uciekal albo starnie sparalizowany ze strach moze zaczac bezmyslnie atakowac, SW daja mozliwosc samokontroli i opanowania dlatego wlasnie sa skuteczne do samoobrony (no oczywiscie ze jak dojdzie do bicia sie to zapewniaja przewage )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I na koniec zauważyłem taki paradoks że ok 95% treści poruszanych na tym forum dotyczy rzeczy które spotkały lub spotkają 5-10% procent forumowiczów (oczywiście mam na myśli bójkę, starcie uliczne whatever) tak z ręką na sercu troszkę teoretyzujemy o czymś o czym mamy niewielkie doświadczenie (dwie, trzy bójki a raczej pobicia to troszkę mało żeby) Oczywiście pewnie są tacy co codzienie walczą o życie na ulicy;)
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
absolutnie sie nie zgadzam. cala moja rodzina i znajomi poznali "przekroczenie obrony koniecznej" dopiero w latach '90. za komuny jak zlapales zlodzieja w swoim domu i go natlukles to byles bohaterem. dopiero gdy pojawil sie "kapitalizm" sedziowie zaczeli intensywnie karac ludzi za to ze zaczeli sie bronic. z rozmow jakie przeprowadzilem ze starszymi czlonkami rodziny wynika, ze zadnemu zlodziejowi czy bandycie nie przyszloby do glowy poskarzyc sie, ze ktos "przekroczyl granice obrony koniecznej";-czy ktoś z was szaowni forumowicze słyszał o przekroczeniu granic obrony koniecznej- to nie jest "urban legend" tylko smutna prawda,pozostałość komuny w mentalności sędziów-PRL bardzo nie lubiał kiedy obywatel wyręcza władzę w użyciu siły.
moze dlatgo tak malo osob ma doswiadczenia tego typu wlasnie dlatego ze trenuje SW?I na koniec zauważyłem taki paradoks że ok 95% treści poruszanych na tym forum dotyczy rzeczy które spotkały lub spotkają 5-10% procent forumowiczów (...) tak z ręką na sercu troszkę teoretyzujemy o czymś o czym mamy niewielkie doświadczenie (dwie, trzy bójki a raczej pobicia to troszkę mało żeby)
ja pojde krok dalej i smiem twierdzic, ze taki efekt da sie uzyskac trenujac dowolny sport. cwiczenia silowe poprawiaja sylwetke, czeste konfrontacje pozwalaja ogladac postepy, a to podnosi samoocene. i uwazam ze "wrodzona bezczelnosc" nie jest konieczna.Człowiek trenując zmienia się, prostuje, krok nabiera sprężystości a głowa pewności siebie. Przypuszczam jednak że ten sam efekt udałoby się osiągnąć ćwicząc akrobatykę, i mając wrodzoną lekką bezczelność.
Napisano Ponad rok temu
Szanse na wykorzystanie jakichkolwiek technik wyuczonych na treningach w realiach pozatreningowych są tak małe, że praktycznie pomijalne.[...]
Już się zgubiłem w rachunkach, ale mogę spokojnie powiedzieć że trenuję naście lat. I przez ten czas ANI RAZU nie uczestniczyłem w bójce. Co nie znaczy że omijały mnie sytuacje konfliktowe ... jednak do ich rozwiązywania używałem mózgu a nie pięści.[...]
Gdybyś kasę odłożył a czas treningów poświęcił na pracę, spokojnie kupiłbyś samochod, i poruszając się nim zmniejszasz szanse wystąpienia napadu o 95%. Z punktu widzenia samoobrony, lepiej kupić samochód niż trenować.
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie to duża przesada. Być może są małe szanse wykonania technik "złożonych": wybór kogo zaatakować/atak wyprzedzający - uderzenie(a) - rzut/dźwignia/rzut z dźwigni - zasłonięcie się jednym napastnikiem przed drugim - skończenie - ucieczka ... Statystycznie taki "combos" chyba rzadko pójdzie całkowicie zgodnie z planem. Ale pamiętaj, że pod słowem technika kryje się także np. cios prosty ręką, proste kopnięcie - dajmy na to w kolano. Dlaczego od razu zakładać, że ktoś, kto na treningu polepszy to uderzenie (które wcześniej wykonywał koślawo i słabo) nie ma szans zastosować go w walce? Umiejętne upadanie czy napinanie brzucha to też technika...Szanse na wykorzystanie jakichkolwiek technik wyuczonych na treningach w realiach pozatreningowych są tak małe, że praktycznie pomijalne.
1.Efekt jest taki, że jak już przyjdzie co do czego to zwiększysz swoje szanse przetrwania o 50%. Gdybyś kasę odłożył a czas treningów poświęcił na pracę, spokojnie kupiłbyś samochod, i poruszając się nim zmniejszasz szanse wystąpienia napadu o 95%.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myślę że kierujesz ten problem pod złym adresem.Hmm..moze powiem tak: jedziemy autobusem. Jest wieczór. Wchodzi podpity (ale jeszcze dobrze sie trzymajacy) delikwent i zaczyna gadac jakies głupoty do, powiedzmy, 30 letniej kobiety. Ona nie zwraca uwagi na zaczepki, przesiada sie - jednak natręt ciągle jej towarzyszy, zaczyna ją dotykać (NIE MÓWIE O DODYKANIU EROTYCZNYM! TYLKO O TAKIM ZWYKŁYM, 'PIJACKIM' ). Widać, że kobieta jest mocno zestresowana, nie moze sobie z nim dać rady. I co - mam(y) sie zachowywać jak ogół społeczeństwa, przepełnionego znieczulicą i obojętnoscią?? Powiedzmy, że poczuje(sz) się w obowiązku; podejdziesz do gościa. Stanowczy ton, ze ma ją zostawic i te pe. A jeśli zacznie na Ciebie bluzgać, popychać cie - ogólem znieważac, to co - usiądziesz potulnie i udasz, ze nic sie nie dzieje??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Za Chiny ludowe żadnych drobnych .czy moze dasz mu kilka drobniaków, zeby sie odczepił (kolejne poniżenie wlasnej osoby)?
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu