Zaczepka gowniarzy...bić?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poważnie rzecz ujmując to takie dzieci tylko szukają kogoś do ubicia... problem w tym, że szukają leszczy, więc są bezkarni...
Nie możesz ich pobić za przypuszczenia, więc tu jesteś bezradny... ALE jak zobaczysz kilku kolesi pastwiących się nad jednym to tu bez skrupółów... uszkodź ich i to poważnie...
Napisano Ponad rok temu
Kolejny Internetowy Fighter... Nawet szkoda komentować.Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.... bo bym zachęcał do agresji
Poważnie rzecz ujmując to takie dzieci tylko szukają kogoś do ubicia... problem w tym, że szukają leszczy, więc są bezkarni...
Nie możesz ich pobić za przypuszczenia, więc tu jesteś bezradny... ALE jak zobaczysz kilku kolesi pastwiących się nad jednym to tu bez skrupółów... uszkodź ich i to poważnie...
Napisano Ponad rok temu
Owszem walka to nie jest najlepsze rozwiązanie... ale kiedyś to ja byłem tym bitym (około 13 - 15 lat wtedy mialem). Gnojki się nademna znęcały z nudów lub za to, że byłem gruby
( nie umiałem przed nimi uciec ). Dwóch mnie trzymało, a jeden prał po brzuchu ile wlezie... potem sie zamieniali miejscami...
Kiedys jakiś starszy gość (około 20) rozpędził kolesi i to było bardzo krótko trwałe. Na następny dzień dostałem jeszcze bardziej (wyszedłem coś kupić; jak zawsze biegiem)...
Interwencje rodziców nic nie dawały... Kolesie, którzy mnie tłukli teraz są drechami, a stado się rozrosło...
Więc nie mów, że jestem internetowym fighterem, bo nie pisałem "żeby ich uszkodzić" po to aby się lansować, czy kozaczyć...
Jeśli ktoś już w takim wieku się znęca nad słabszymi to wyobraź sobie jaki gnój z niego wyrośnie po latach bezkarności...
Pozdrawiam i mam nadzieje, że zrozumiesz mój punkt widzenia.
Napisano Ponad rok temu
p.s. ja nie lubię agresji ale niezrobienie niczego to też nie jest dobry pomysł
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
ps. zwroccie uwage, ze przestepcy sa coraz mlodsi - niedawno kilku nastolatkow (chyba zaden nie mial nawet 16 lat) zatluklo bezdomnego. gdzie ten swiat zmierza?
Napisano Ponad rok temu
Otoż według mnie ... należy prać .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ALE jak zobaczysz kilku kolesi pastwiących się nad jednym to tu bez skrupółów... uszkodź ich i to poważnie...
Nie piętnuję twojego punktu widzenia, ale te głupoty które napisałeś w pierwszym poście... :wink:Pozdrawiam i mam nadzieje, że zrozumiesz mój punkt widzenia.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pisząc to sam sobie zaprzeczasz. Najpierw zachęcasz żeby pomagać komuś kiedy widzę że go napadają a później na swoim przykładzie udowadniasz, że to co pisałeś wcześniej (o biciu oszołomów) to głupoty. Z tej pomocy nie przyszło ci przecież nic dobrego a nawet miałeś potem jeszcze wieksze problemy. Jeżeli ty nie dawałeś rady z dwoma lub trzema to czemu wydaje ci się że inni sobie poradzą. Nie powinieneś zachęcać ludzi do tego. Jeszcze oni mogą przez to ucierpieć.Kiedys jakiś starszy gość (około 20) rozpędził kolesi i to było bardzo krótko trwałe. Na następny dzień dostałem jeszcze bardziej (wyszedłem coś kupić; jak zawsze biegiem)...
Jak już sam udowodniłeś pisząc o dresach, na to też nie masz wpływu. Przemyśl raczej post zanim go wyślesz.Jeśli ktoś już w takim wieku się znęca nad słabszymi to wyobraź sobie jaki gnój z niego wyrośnie po latach bezkarności...
Napisano Ponad rok temu
Jeśli koleś dostanie sanki, to wyjdzie zwierze, pomimo tego,ze to "tylko" trzy miesiace. Kązdy wie, ze 80% skazanych po wiezieniu, czy wszelkich aresztach wychodzi jeszcze gorszych. I za bardzo nie wiadomo co z takimi 16 latkami robić? Dac do pierdla/aresztu sledczego/poprawczaka ?-wyjdzie jeszcze gorszy, i społeczenstow samo sobie zrobi krzywde...ale tolerować nie mozna... . Żeby kara pozabwienia wolnosci przyniosła jakiś sktek, choć czesciową resolcjalizacje, powinna byc w całkowitym odosobnieniu i z dużym naciskiem nad pracowaniem nad takim "resocjalizujacym sie", tylko nie przez kolegów spod celi lecz naprawde wykwalifikowanych ludzi, socjologów, pedagogów, psychologów. Tylko, ze takich warunków, nie daje ŻADNE wiezienie. Ktoś kto siedział, wielokrotnie, ktos kto jest recydiwstą, nie jest wstanie normalnie funkcjonowac w społeczeństwie. Pomijajac fakt, ze jest osobnikiem spaczonym, to on sobie po prostu nie poradzi... . Pracy nie znajdzie, jesli nawet załozy "rodzine" to bój sie Boga, skąd weźmie pieniadze? No jak to skad... . I to sie tak kreci.Taki wiek 16 lat jest najgorszy, pewnie potem przeszli się dalej i kogoś skroili. Był taki 16 letni koleś (jechał już na koksie to wyrośnięty był), kiedyś się chłopak nadział i dostał łomot ze stompem na głowe. Pomijając fakt, że już przed tym był brutalny w stosunku do swoich "ofiar" to teraz się tak jakby odgrywa na innych za tamten incydent. Skakał ostatnio komuś po głowie i teraz dostał wyrok, nie wiem ile będzie siedział w więzieniu, ale pewnie wyjdzie i będzie jeszcze gorszy. Na głupote nie ma rady...
Napisano Ponad rok temu
Skoro mamy prawo zakazujące ciężkich robót etc.
A dużym problemem jest to że w zakładach resocjalizacji więźniowie doskonalą fach,
i ogólnie przyjemnie spędzają czas.
To proponowałbym izolatki dla wszystkich. 8)
Metraż oczywiscie fachowy, unijny te 2-3m kw czy ile.
Oczywiscie za duzo nie budowac, tylko na tym co jest walnąć ściany działowe, dla utrudnienia, obowiązkowa muszla bezpośrednio pod zlewem. *
I już więzień ma mniej przyjemnie.
Gdyby jakos jeszcze zorganizować spacerniak żeby sie nie gzili i nie bili, a przedewszystkim nie mogli gadać to już więzienie sprawiałoby wreszcie wrażenie nieprzyjemnego miejsca, którego należałoby unikać.
*A to ci psikus, :>
wkradł się nowy pomysł, ale wymagałoby to ciut wyższych technologii...
a gdyby tak tych skubańców tymi kabelkami jak w Matrixie i prąd produkowac??
"moja Bateryjko"
Napisano Ponad rok temu
Karmic czyms ostro tuczacym i po 5 latach wychodzi spaslak jak sie patrzy .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pisząc to sam sobie zaprzeczasz. Najpierw zachęcasz żeby pomagać komuś kiedy widzę że go napadają a później na swoim przykładzie udowadniasz, że to co pisałeś wcześniej (o biciu oszołomów) to głupoty. Z tej pomocy nie przyszło ci przecież nic dobrego a nawet miałeś potem jeszcze wieksze problemy. Jeżeli ty nie dawałeś rady z dwoma lub trzema to czemu wydaje ci się że inni sobie poradzą. Nie powinieneś zachęcać ludzi do tego. Jeszcze oni mogą przez to ucierpieć.
Jak już sam udowodniłeś pisząc o dresach, na to też nie masz wpływu. Przemyśl raczej post zanim go wyślesz.Jeśli ktoś już w takim wieku się znęca nad słabszymi to wyobraź sobie jaki gnój z niego wyrośnie po latach bezkarności...
Kamadżi masz racje... nie przemyślałem dokładnie mojego postu.... Przepraszam
Wspomniany 20 latek powiedział "Zostawcie go ! " i zostawili... Nic im nie zrobił...
20 latek sprawił, że oszczędzili mnie jednego dnia, ale też ich rozwścieczył... następnego dnia bałem się wyjśc z domu... ale wyszedłem zdybali mnie pod sklepem... "Koledzy" odebrali to jako, że stawiam się kolegami ( nie mam pojęcia gdzie tu logika ).
Jeśli chodzi o to, że nie dam rady trzem kolesiom ( pewnie 3 to dużo;
nie jestem aż tak silny )... Rzecz w tym, że ja wtedy miałem 14 -15 lat i nic, a nic nie umiałem...
agresor 1 był w moim wieku
agresor 2 o rok młodszy
agresor 3 o dwa lata starszy
Mam nadzieje, że rozumiesz co to znaczy... totalna bezradność... Policja powie "mała szkodliwość czynu"... i tak to się skończy...
Jak napisałem:
"ALE jak zobaczysz kilku kolesi pastwiących się nad jednym to tu bez skrupółów... uszkodź ich i to poważnie... "
Poważne uszkodzenie... nie mam na myśli, aby do końca życia jeździli na wózkach... złam im coś... spraw żeby nabrali pokory... pozbaw przytomności... To już będzie coś... niech nie myślą, że mogą wszystko...
Pewnie jakby wyzdrowieli, mógłbym się spodziewac prania... ale przynajmnej tym razem za coś... A może, by się nawet uspokoili...
Powiem wam jeszcze jedną rzecz... Do brata nie mogłem się też zwrócić, bo nie był to pierwszorzędny wojownik... i chodził do klasy w podstawówce ze starszymi braćmi tamtych kolesi co mnie lali... Najwyżej też by zebrał i tak to by się skończyło...
Do Czarnego_Tygrysa: fakt "pobicie kilku" to test twoich umiętności i człowieczeństwa (mam na myśli: czy pomożesz innemu człowiekowi w niebezpieczeństwie ryzykując siebie ? ) Przecież jak jesteś szczypiorkiem to nie będziesz stawał z koksem do walki... Wiadomo, ale wezwij chociaż pomoc. Jeśli długo trenujesz SW to czemu nie ? Nie ma nic co chciałeś zawsze sprawdzić ? :twisted:
Jeśli chodzi o kilku kolesi pastwiących się nad jednym... mialem jedną albo dwie takie sytuacje... Raz jak jeszcze byłem słaby... wezwalem pomoc drąc sie w niebo głosy i wołając do ludzi żeby na policje zadzwonili (nie mialem komórki) przyjechała policja... A jeśli chodzi o walke: zawsze nawiązywałem kontakt tak szybko jak się dało... tak samo szybko kończyłem walke (jeden cios = jeden nieprzytomny... naturalnie: nie oświadczasz, że się chcesz bić tylko odrazu, zanim się zorientują, "wyłanczasz" typów...) . Agresorzy Cię nie zauważą do momentu, aż będzie za późno - bydą zajęci ofiarą (w zależności jak umiejętny jesteś tylu uda Ci się "uspokoić" zanim Cie zauważą...), więc nie musisz ich wszystkich brać na siebie od razu tylko sukcesywnie pozbawiać przytomności ewentualnie czasnąć dwóm po blaszce ( tak żeby zauważyli ) i uciekać, żeby ich od ciągnąć)... Jasne czasami jest ciężko... Zrób co w twojej mocy... Obrona kogoś innego to jedyna sytuacja, w której warto i należy walczyć na 100 % swoich możlwości... Wykorzystując wszystko co umiesz i pełną siłe... Uważając tylko, żeby ich przypadkiem nie zabić... Streszczenie "książki" powyżej: NIE MUSISZ BYĆ BRUCEM LEE, ŻEBY KOMUŚ POMÓC !!! (ofkoz pomóc w miare możliwości... nie mam tu na myśli, że powiesz jak Seagall w pewnym filmie "jest was tylko czterech" i wszystkim wpierzesz)
"Każdy kto ma możliwość działać powinien działać" - tak mawiał jeden z Ojców Założycieli... Benniamin Franklin ? ...chyba miał racje...
Napisano Ponad rok temu
Stary, ale pieprzysz... Oczywiście że jakoś trzeba zareagować, ale z rozumem, a nie właczać się do walki bo wylądujesz na OIOM-ie. Widać po twoim poście, ze trenujesz góra rok... Mam rację? Lub trenujesz jakieś magiczne tsunami i nigdy nie biłeś się z nikim na poważnie. Zresztą co ja będę gadał. Kamadżi poklon napisał już tobie to, co ja nie chiałem pisać... Masz gówniane pojęcie i tylko teoretyzujesz.Coś tam w poprzednim poście...
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Poczytaj Sneferu co nie co... Nigdy nie wiemy, na kogo trafimy.
Napisano Ponad rok temu
Jesli chodzi o moją interwencje.... ja 19 lat oni 3x16 lat.
Pierwszy wyłączony łokciem w skroń z wyskoku i od tyłu, drugi "supersonic" i chwyt za szyje i rzut całą parą z podstawieniem nogi (również od tyłu) - odechciało mu się wstawać i co zostaje na "polu bitwy" ??
Jeden 16 letni kolo i drugi poturbowany 16 letni chłopak podnoszący sie po nie dawnym butowaniu... mamy 2 na jednego agresora... I co ??? A jednak się da ? Prawda ?
Przecież nie pisałem o akcji rodem z filmów Jackie Chana... Jak duzi i silni drechy kogoś piorą to najpierw telefon na policje... potem blaszki na 2 karki (jak jest powiedzmy 5) i "szybkie trampki"... byleby nie zauważyli jak się zbliżasz i żeby pobiegli za Tobą jak uciekasz... dasz rade adrenalina itd. jak siada kondycja (?) pozwalasz się dogonić, rozpędzasz się do sprintu jak są blisko... i dynamicznie kucasz... nie pamiętami ilu ludziów już tym zniszczyłem... (zwykle lądują na żuchwie lub robią wymuszony przewrót wprzód )
Heh... z nikim nie biłem się nigdy na poważnie.... teraz to Ty pieprzysz...
A co do kamadżi to tylko źle mnie zrozumiał (mam nadzieje)...
Przyznam Ci racje: Jak widzisz, że nie masz szans to przecież nie popełnisz umyślnie samobójstwa i nie ma co śię włanczać do walki... TO OCZYWISTE. Wtedy max co możesz zrobić to wezwać pomoc...
ALE jak masz przewage... i jeszcze możesz podejść agresora i zrobić KO jednym ciosem, bo Cię nie zauważy, gdyż w tym momencie butuje gościa leżącego na ziemi, resztkami sił ochraniającego głowe, krzyczącego "ludzie pomocy" ??? To to nie jest samobójstwo...
A odnośnie powyższej sytuacji.... 1. Wiesz co wtedy czujesz? 2. Wiesz co myślisz?
3. Wiesz jak i po co atakujesz?
Ja wiem.
1. Strach i Gniew; jesteś przerażony; nie wierzysz w to co widzisz.
2. To może być ktoś z twojej rodziny, może kiedyś twoje dziecko. "Czy ten gość
przeżyje ?" Zadajesz sobie pytanie: "kim jestem tchórzem? czy dam rade?"
"czy moge pozwolić komuś zginąć"...
3.
ŻEBY ZABIĆ !!! bo stawką jest życie !!!
PS.: Co to jest magiczne tsunami ?
Skończmy tą dyskusje na temat walki z więcej niż jednym przeciwnikiem... Walki zawsze należy uniknąć jeśli tylko się da... ale są momenty, w których musisz być odważny i nie ma znaczenia czy to możliwe poprostu musisz działać, bo pewne rzeczy zapamiętasz do końca życia... i możesz już nie chcieć spojrzeć w lustro...
Pozdrawiam... (( no to teraz mi zchrzaniliście humor... ((
Napisano Ponad rok temu
"Pierwszy wyłączony łokciem w skroń z wyskoku..." jak kiedyś na imprezie dostałem przez przypadek butelką po browarze w skrkoń wcale nie padłem bezwładnie na ziemię tylko pomyślałem "ałł kurwa!!" i przez tydzień mnie to napierdalało Jakby to było podczas walki to byłbym jeszcze bardziej rozjuszony niż wcześniej więc nie wiem czy to by pomogło :twisted:
A jeśli chodzi o sytuacje z poczatku tematu to najpierw bym chłopaczkom cos powiedział, dopiero w razie konieczności "wytłumaczył"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kozak zaczepia brata :/
- Ponad rok temu
-
jak często nosisz ze sobą szczeke idac na balety lub do pubu
- Ponad rok temu
-
Wykorzystanie MA nie tylko w przypadku bojek...
- Ponad rok temu
-
SABRE Red
- Ponad rok temu
-
Pierwsze Starcie :D
- Ponad rok temu
-
kij do gry
- Ponad rok temu
-
gangi podwórkowe :>
- Ponad rok temu
-
Sztuki walki tylko na ludzi?
- Ponad rok temu
-
Poszukuje kogoś z łodzi..
- Ponad rok temu
-
Zimowa depresja a ulica
- Ponad rok temu