Skocz do zawartości


Zdjęcie

zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

budo_mesjasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1074 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
no i sobie wrocilem na treningi bjj po dłuuuuugiej przerwie...przez ostatnie 6-7 miesiecy jedyne co cwiczylem to najwyzej podnoszenie butelki tudzież kufla do ust tak wiec nie spodziewalem sie ze moje miesnie wysla mi laurke nastepnego dnia...ale to co sie dzieje jest dla mnie czyms nowym...nie moge zginac rąk.Wogóle.Tricepsy calkowicie odmowily wspolpracy...reke moge zgiac dzis(dwa dni po treningu)o jakies 20 stopni 8O .Dalej triceps robi sie niesamowicie napiety,i zaczyna intensywnie bolec...jakos na sile udalo mi sie wczoraj rozciagnac go ,tak zebym przynajmniej potrafil przedramie pod katem prostym do reki ustawic,ale nie wiem czy to zdrowa metoda...
jakies porady?Cwicze juz pare lat rozne rzeczy,ale czegos takiego nigdy nie mialem...
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Mogly powstac stany zapalne miesni (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) - przy przeszarzowaniu z cwiczeniami moze to powstac i potrzebna jest interwencja lekarza, naswietlenia itp - kuracje nieraz trwa i ponad pol roku.
  • 0

budo_fatality
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 162 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Sposoby jakie znam to masaż, picie sporych ilości wody (bez przesady), witaminy C, E i B1 no i dotlenianie organizmu (lekkie areoby).
Te stany zapalne to nie kwasica przypadkiem?

Pozdravim,
Nat
  • 0

budo_kantele
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 643 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
nie wiem czy to sie odnosi, mesjasz, do twojej sytuacji, ale ja mialam kiedys takie zakwasy w udach, ze chodzilam okrakiem. zeby wejsc na schody, musialam lapac rekami za spodnie nad kolanem i podciagac kolano do gory. natomiast zejscie po schodach bylo kompletnie awykonalne. trwalo to kilka dni a potem przeszlo... wiec moze sie nie ma czym przejmowac?
  • 0

budo_paeł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 942 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Ja mialem cos podonego z klatka po pierwszym razie na silowni, tak sie zjechalem ze przez 3-5 pierwsze dni rak nie bylem w stanie podniesc do lini barku :)
  • 0

budo_rabi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 597 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Elbląg

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Ogolnie naprawde mozliwe jest zrobienie sobie przerazliwych zakwasow. Ja bym proponowal rozciaganie, picie wody, natryski woda o zmiennej temperaturze. Na saune moze bys skoczyl. Ale jak w 2 dni nie poczujesz duzej poprawy to lepiej naprawde lec do lekarza tak jak mowi Martius. Ale badz dobrej mysli :)
  • 0

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
no ja mialem podobnie, z tym ze z bicepsami i tricepsami, po pierwszym razie na silowni ;) Nie moglem zginac, ruszac, podnosic - robic czegokolwiek. Ba, nawet lezec nie moglem!
Kilkudniowe smarowania gejem Benem i przeszlo ;)
  • 0

budo_the_d
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
W mojm wypadku 2 dzien po treningu zawsze jest najgorszy, nie wiem czemu, ale zawsze mam gorsze zakwasy niz dzien bezposrednio po. Ale 3 dnia juz zawsze jest lepiej, a czwartego na ogol juz jest zupelnie dobrze.

Co pomaga, ponowny trening i rozciaganie - ale chyba nie dasz rady ;) z tego co piszesz.
Ponoc zimny prysznic na przemian z ciepla kompiela tez pomagaja. - Nigdy nie probowalem, ale ciepla kompiel nigdy nie zawadzi :P Przynajmniej czlowiek sie zrelaksuje troche.

Piwo podobno tez pomaga :)
  • 0

budo_duncan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Do niekomercyjnego załozyciela tematu :wink:

"Zakwasy", sa to "mikrourazymieśni", ja ostanio gadam, zkolega a ten do mnie..."Wiesz, cholera, mam mikrourazymieśni" 8O
Popatrz jak to brzmi..."mam mikrourazymiesni ", "mikro" mozna wymiawiać ciszej, albo niewyraźnie, wtedy efekt pourazowy bedzie podwojony. :wink:
Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.

I po co Ci ten cały bjj był?
  • 0

budo_the_d
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?

"Zakwasy", sa to "mikrourazymieśni", ja ostanio gadam, zkolega a ten do mnie..."Wiesz, cholera, mam mikrourazymieśni" 8O
Popatrz jak to brzmi..."mam mikrourazymiesni ", "mikro" mozna wymiawiać ciszej, albo niewyraźnie, wtedy efekt pourazowy bedzie podwojony. :wink:
Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.

Nie wiem czy sie lekko zgrywales czy na serio ale ktos moze pomyslec ze tak jest jak piszesz a nie dokonca tak jest.
Mikrourazy powstaja rowniez podczas intensywnego treningu i tez moga powodowac bol. Ale mikrourazy powstaja rowniez np: przy rozciaganiu - tyle ze glownie chyba sciegien ale glowy nie dam - tez powoduja bol, tez sprawiaja ze czujemy sie sztywni i mamy ograniczone ruchy ale z zakwasami jako takimi nie maja nic wzwiazku.
Takze po intensywnym treningu te dwa czynniki moga sie nakladac dajac straszny bol i ograniczenie ruchow.

Zreszta jak sam zauwazyles najlepsze na zakwasy jest kolejny trening a jakby bylo tak jak mowisz to jaki sens by mialo kolejne uszkadzanie juz uszkodzonych miesni?
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Byłam na obozie i po pierwszym treningu ledwo wróciłam do ośrodka. Miałam takie zakwasy ud, biecepsów, zresztą chyba wszytskiego co się dało ;) . Na następnym treningu źle się cwiczyło ale nazajutrz było lepiej. Był chyba jeszcze większy wysiłek i rozciąganko tak więc mi to pomogło. Mam nadzieję, ze Tobie tez to pomoże ;) .

Pozdrawiam.
  • 0

budo_the_d
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
A tak na marginesie - uda, biceps - phhhi tez mi cos. Nawet jakby byly najbardziej hardcorewe to sie jakos przezyje. Ale zakwasy brzucha czy karku to sa dopiero jazdy. Ani sie polozyc, ani usnac, ani wstac, ani siedziec, ani podeprzec glowy, ani nic. Ze juz nie wspomne ze napad smiechu to jak seria z kalacha a kichniecie to jak KO :)
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?

Tak...jak ma się zakwasy mięsni brzucha to śmiech sprawia taki ból.... :(.

A karku to mam po koncertach zawsze od "machania głową" ;) .


  • 0

budo_maciek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 875 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Ibuprom albo Naproxen, pierwszy dzien 3x2, potem 3x1 + gorace kapiele, duzo wegli i bialka
(niekoniecznie twarog), wody, delikatne rozciaganie. Jak po 3 dniach nieustabilizujesz sie, to do lekarza.

Nie jestem lekarzem, a amatorem i _ja_ bym tak zrobil. Nic nie zastapi wizyty u specjalisty.
  • 0

budo_the_d
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 320 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
No ja z tydzien temu z dobre 0.5h godziny cwiczylem non-stop sprezynke(kip-up) bez rak.
Nastepnego dnia chodzilem doslownie jak robocop. Czyli jak odwracalem glowe czy pochylalem sie to z calym tlowiem i tylko sie modlilem zeby nie kichnac bo 2x mi sie zdarzylo i myslalem ze mi glowa odpadnie :)
  • 0

budo_mesjasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1074 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?

Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.

I po co Ci ten cały bjj był?

Eeee...krótkowłosy?(strzelam ;) )wiesz,jak podejrzewam wiekszosc ludzi na tym forum mocne zakwasy miewalem nie raz,i zawsze je albo rozruszalem(nieprzyjemne,ale skuteczne),albo sie prazylem w saunie(przyjemne i skuteczne :) )...natomiast cos takiego jak teraz nigdy wczesniej mi sie nie zdarylo...tricepsy mam spuchniete(i to mocno-wyglada to swoja droga calkiem efektownie bo podwoiły swoja wielkosc...ale jednak jakos sie nie ciesze),praktycznie wogole nie moge zginac rąk...(wyobrazcie sobie 2 dni bez mozliwoscu dotkniecia np.wlasnej twarzy ;) )
pewnie przejdzie samo...ale przyznam ze Martius mnie troche nastraszyl...
  • 0

Atena Green
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?

Witaj Budo-Mesjasz,

niestety kilka dni temu nabawiłam się analogicznej kontuzji jak Twoja z tym, że na na cross-ficie. Całe ręce (od barków niemal do nadgarstków) bardzo spuchły, są tkliwe i właściwie nic nie mogę nimi zrobić - nawet umycie zębów graniczy z cudem ;) Byłam u lekarza internisty - stwierdził uraz mięśni na skutek zbyt dużej intensywności treningu, czego wyrazem jest opuchlizna (cyt. "szok mięśni"). Dostałam przeciwzapalny Movalis do tego leki na rozrzedzenie krwi i uszczelnienie naczyń, dodatkowo zalecenia zimnych okładów i w miarę możliwości trzymanie rąk jak najwyżej, żeby dać odpłynąć limfie. Minęły już trzy dni tej kuracji i poza zmniejszeniem bólu nie widzę zmniejszenia obrzęków. Chciałam zapytać jak ta kontuzja skończyła się u Ciebie? Jak długo się z tym męczyłeś, jak się leczyłeś, czy byłeś u lekarza, czy zostaly jakieś trwałe zmiany etc. Z góry dziękuję za odpowiedź :)


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024