zakwasy tysiąclecia-mam sie martwic?
Napisano Ponad rok temu
jakies porady?Cwicze juz pare lat rozne rzeczy,ale czegos takiego nigdy nie mialem...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Te stany zapalne to nie kwasica przypadkiem?
Pozdravim,
Nat
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kilkudniowe smarowania gejem Benem i przeszlo
Napisano Ponad rok temu
Co pomaga, ponowny trening i rozciaganie - ale chyba nie dasz rady z tego co piszesz.
Ponoc zimny prysznic na przemian z ciepla kompiela tez pomagaja. - Nigdy nie probowalem, ale ciepla kompiel nigdy nie zawadzi Przynajmniej czlowiek sie zrelaksuje troche.
Piwo podobno tez pomaga
Napisano Ponad rok temu
"Zakwasy", sa to "mikrourazymieśni", ja ostanio gadam, zkolega a ten do mnie..."Wiesz, cholera, mam mikrourazymieśni" 8O
Popatrz jak to brzmi..."mam mikrourazymiesni ", "mikro" mozna wymiawiać ciszej, albo niewyraźnie, wtedy efekt pourazowy bedzie podwojony. :wink:
Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.
I po co Ci ten cały bjj był?
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem czy sie lekko zgrywales czy na serio ale ktos moze pomyslec ze tak jest jak piszesz a nie dokonca tak jest."Zakwasy", sa to "mikrourazymieśni", ja ostanio gadam, zkolega a ten do mnie..."Wiesz, cholera, mam mikrourazymieśni" 8O
Popatrz jak to brzmi..."mam mikrourazymiesni ", "mikro" mozna wymiawiać ciszej, albo niewyraźnie, wtedy efekt pourazowy bedzie podwojony. :wink:
Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.
Mikrourazy powstaja rowniez podczas intensywnego treningu i tez moga powodowac bol. Ale mikrourazy powstaja rowniez np: przy rozciaganiu - tyle ze glownie chyba sciegien ale glowy nie dam - tez powoduja bol, tez sprawiaja ze czujemy sie sztywni i mamy ograniczone ruchy ale z zakwasami jako takimi nie maja nic wzwiazku.
Takze po intensywnym treningu te dwa czynniki moga sie nakladac dajac straszny bol i ograniczenie ruchow.
Zreszta jak sam zauwazyles najlepsze na zakwasy jest kolejny trening a jakby bylo tak jak mowisz to jaki sens by mialo kolejne uszkadzanie juz uszkodzonych miesni?
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak...jak ma się zakwasy mięsni brzucha to śmiech sprawia taki ból.... .
A karku to mam po koncertach zawsze od "machania głową" .
Napisano Ponad rok temu
(niekoniecznie twarog), wody, delikatne rozciaganie. Jak po 3 dniach nieustabilizujesz sie, to do lekarza.
Nie jestem lekarzem, a amatorem i _ja_ bym tak zrobil. Nic nie zastapi wizyty u specjalisty.
Napisano Ponad rok temu
Nastepnego dnia chodzilem doslownie jak robocop. Czyli jak odwracalem glowe czy pochylalem sie to z calym tlowiem i tylko sie modlilem zeby nie kichnac bo 2x mi sie zdarzylo i myslalem ze mi glowa odpadnie
Napisano Ponad rok temu
Eeee...krótkowłosy?(strzelam )wiesz,jak podejrzewam wiekszosc ludzi na tym forum mocne zakwasy miewalem nie raz,i zawsze je albo rozruszalem(nieprzyjemne,ale skuteczne),albo sie prazylem w saunie(przyjemne i skuteczne )...natomiast cos takiego jak teraz nigdy wczesniej mi sie nie zdarylo...tricepsy mam spuchniete(i to mocno-wyglada to swoja droga calkiem efektownie bo podwoiły swoja wielkosc...ale jednak jakos sie nie ciesze),praktycznie wogole nie moge zginac rąk...(wyobrazcie sobie 2 dni bez mozliwoscu dotkniecia np.wlasnej twarzy )Długowłosy, tak na serio, to najlepsze na zakwasy sa cwiczenia, które...je wywołały. Mi pomaga sauna i rozruch.
I po co Ci ten cały bjj był?
pewnie przejdzie samo...ale przyznam ze Martius mnie troche nastraszyl...
Napisano Ponad rok temu
Witaj Budo-Mesjasz,
niestety kilka dni temu nabawiłam się analogicznej kontuzji jak Twoja z tym, że na na cross-ficie. Całe ręce (od barków niemal do nadgarstków) bardzo spuchły, są tkliwe i właściwie nic nie mogę nimi zrobić - nawet umycie zębów graniczy z cudem Byłam u lekarza internisty - stwierdził uraz mięśni na skutek zbyt dużej intensywności treningu, czego wyrazem jest opuchlizna (cyt. "szok mięśni"). Dostałam przeciwzapalny Movalis do tego leki na rozrzedzenie krwi i uszczelnienie naczyń, dodatkowo zalecenia zimnych okładów i w miarę możliwości trzymanie rąk jak najwyżej, żeby dać odpłynąć limfie. Minęły już trzy dni tej kuracji i poza zmniejszeniem bólu nie widzę zmniejszenia obrzęków. Chciałam zapytać jak ta kontuzja skończyła się u Ciebie? Jak długo się z tym męczyłeś, jak się leczyłeś, czy byłeś u lekarza, czy zostaly jakieś trwałe zmiany etc. Z góry dziękuję za odpowiedź
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wyrabianie klatki w domu (?)
- Ponad rok temu
-
Jaki ochraniacz na zęby?
- Ponad rok temu
-
Motylek
- Ponad rok temu
-
Domowe koksy :)
- Ponad rok temu
-
Jak walczyć z depresją?
- Ponad rok temu
-
Uszkodzenie żebra ?????
- Ponad rok temu
-
Łokieć tenisisty
- Ponad rok temu
-
Trening ręców :D
- Ponad rok temu
-
rekordy na skakance
- Ponad rok temu
-
Kolano - co mi jest?
- Ponad rok temu