109 odpowiedzi w tym temacie

[budo_diriz]

Zazwyczaj lepiej sobie poradzi np. zawodnik muay-thai czy kicka, zwyczajnie wyjebie z łokcia z siłą gradobicia i po problemie

aaa, to w combatach lokci sie nie uzywa?

Bo to jest tak, że każda technika to narzędzie, combatowcy ograniczają się zazwyczaj do używania topexów a mają ich całe skrzynie, i jedynie ze dwa lepsze młotki. Natomiast zawodnicy uderzanych dysponują samymi stanleyami

przez chwile poczulem sie jak w castoramie

Krótko, combatowiec poradzi sobie z szeroką gamą niskiej jakości zagrożeńa, a dobry kickboxer czy muay-thaiowiec spokojnie rozpierdoli typów

hmm wg ciebie pijany napastnik z nozem, agresywny recydywista, tudziez wielokrotny morderca z kolezkami w mieszkaniu do ktorego wchodzi policja to niskiej jakosci zagrozenia? trzeba zawnioskowac do mon i msw zeby przestali uczyc funkcjonariuszy i zolnierzy combatu i zaczeli wdrazac MT, juz widze antkow w kaskach, goglach, ze wszystkimi bambetlami i z bronia w rekach jak dostarczaja takim panom kolana na morde w powietrzu na jakiejs ciasnej melinie

a na serio wydaje mi sie ze w kolko rozbija sie o podstawowa roznice pomiedzy stylami majacymi cos wspolnego ze sportem a combatami, gdzie techniki zabronione w stylach sportowych sa wskazane. 10 typow na raz obijal tylko bruce lee w swoich filmach.

[budo_mradu]

hmm wg ciebie pijany napastnik z nozem, agresywny recydywista, tudziez wielokrotny morderca z kolezkami w mieszkaniu do ktorego wchodzi policja to niskiej jakosci zagrozenia? trzeba zawnioskowac do mon i msw zeby przestali uczyc funkcjonariuszy i zolnierzy combatu i zaczeli wdrazac MT, juz widze antkow w kaskach, goglach, ze wszystkimi bambetlami i z bronia w rekach jak dostarczaja takim panom kolana na morde w powietrzu na jakiejs ciasnej melinie

mialem nie komentowac ale...eh, spojrzmy jeszcze raz:
"juz widze antkow w kaskach, goglach, ze wszystkimi bambetlami i z bronia w rekach jak dostarczaja takim panom kolana na morde w powietrzu w jakiejs ciasnej melinie" ...
paniał?
niet?
to jadymy jeszcze raz:
"juz widze antkow w kaskach, goglach, ze wszystkimi bambetlami i z bronia w rekach jak usiluja odgryzc glowe/jaja i wydlubac oczy takim panom w jakiejs ciasnej melinie"

wyglada rownie komicznie, nie?
nadal nei panial?
no to zajmujemy sie wytluszczonym tekstem: bron w rekach, czyli ta ktorej zwykle uzywaja atecy, ma to do siebie, ze zwykle jest bronia palna. Zaskakujace, nie? a wiesz co moze zrobic bron palna? Coz, moze bedzie to dla ciebie nie malym szokiem ale...bron palna moze wystrzelic! Niesamowite, prawda? Wiem, wiem, ze nie spodziewales sie tego i jestes w szoku, ale tak wlasnie jest. A zapewne wiesz, ze strzal z broni palnej jest (o zgrozo) silniejszy niz nawet (superduperoslawione) kopniecie w jajca?
Zapewne teraz powiesz cos o obezwladnianiu, blebleble. A wiesz co ja powiem? Walniecie komus przez leb rekojescia/kolba broni jest daleko skuteczniejsze niz proba wygryzienia mu oka...
Pozdrawiam z cynicznym akcentem
Mradu

[budo_diriz]

bron palna moze wystrzelic!

no shit?

[budo_diriz]

bron palna moze wystrzelic!

no shit?

gdyby pan mradu mial problemy z rozumieniem czytanego tekstu, przytaczam inna czesc posta:

a na serio wydaje mi sie ze w kolko rozbija....

z cynicznym pozdrowieniem

diriz


eee cos tu sie pojebalo - mialo bycv "zmien"

[budo_mradu]

aaa, honor zwracam.
prawde powiedziawszy do konca nie doczytalem, a ze nie mialem zbyt dobrego humoru to postanowilem sie wyladowac, po wspomnianym przeze mnie fragmencie... wybacz, mam nadzieje ze nie urazilem zanadto.
Pozdrawiam

[budo_diriz]

a ze nie mialem zbyt dobrego humoru to postanowilem sie wyladowac

hehe
najpierw szef, potem zona, potem mradu... super dzien

ps. zanadto nie :wink:

pozdro

[budo_vercengetoryx]

Diritz dlaczego popadasz w skrajności. Przeczytaj raz jeszcze moje wywody o młotkach i zrozum je szerzej niż w wykonaniu AT :wink:
Osobiści ekocham KM i inne combaty, ale patrzę realnie na ich możliwości oraz wiem doskonale, że 3 lata KM vs 3 lata powiedzmy Muay thai to raczej combatowiec dostanie wpierdol(oczywiści ewalak 1 na 1 i bez zeskoczenia). A combatowcy walą łokciami tylko o wieeeeeleeeeee słabiej niż ktoś kto uczy się walczyć GŁÓWNIE łokciami i innymi uderzeniami, no. muay thaiowiec

[budo_diriz]

Diritz dlaczego popadasz w skrajności. Przeczytaj raz jeszcze moje wywody o młotkach i zrozum je szerzej niż w wykonaniu AT

alez doskonale skumalem o co ci chodzilo (kupuje czasami cos w castoramie - przeciez nie popadam w zadne skrajnosci, i jestem od tego daleki. chodzi mi tylko o to co dokladnie napisales w swoim poscie (oczywiści ewalak 1 na 1 i bez zeskoczenia), i o co tocza sie odwieczne dyskusje z serii np. parter na ulicy, czyli dyskusje ktorych istota jest porownanie combatu i stylow tradycyjnych, co jest niewykonalne. dziesiatki razy przeciez juz pisano ze nawet VT nie jest zblizone do walki realnej, gdyz pomimo swojej formuly posiada pewne ograniczenia i pojedynki odbywaja sie w warunkach kontrolowanych.
combat zrodzil sie z nieskutecznosci tradycyjnych sztuk walki w warunkach zagrozen uliczno-wojennych, oto cala tajemnica
z niedzielnym pozdrowieniem

[budo_vercengetoryx]

Uffff...a już myślałem, że trafiłą mi się dyskusja z kolejnym wielbicielem i wyznawcą stylu x czy y :wink:
Pozdrawiam

PS: nie ma nic bardziej frustrującego niż budo.net.pl podczas ćwiczenia algebry liniowej :wink:

[budo_gromowiec]

Twoje opowiadanie jest troche smieszne Ian17.Umnie w czestochowie jak mialby ci ktos ukrasc telefon to najpierw by ci najebal(pobil) a potem by go sobie potrostu wyjal w twojej kieszeni.Wiec niewiem czy twoja reakcja byla ''godna podzinu'', swiadczy ze twoj napastnik byl nie wykfalifikowany.
Pozdro

[budo_dar75]

Umnie w czestochowie jak mialby ci ktos ukrasc telefon to najpierw by ci najebal(pobil) a potem by go sobie potrostu wyjal w twojej kieszeni.

A u mnie w mieście to urwałby mu łeb i nasrał do szyi... :roll:
90% napadów odbywa się de facto bez przemocy, wystarcza samo zastraszenie ofiary.

[budo_adamd]

A w Warszawie to najpierw wysadzają Cię razem z autobusem w powietrze, potem resztki pakują do worka, dociążają kamieniem i wrzucają do wisły, i dopiero potem nurkowie szukają komórki. Tu to jest jazda dopiero!

[budo_gromowiec]

Mnie tam nie pobchodzi ja jest u was.Ja napisalem jak jest w czestochowie.

[budo_gonzo]

a nie pomyślałeś, że może innych nie obchodzi jak jest w Częstochowie :?
poza tym po co bic sie z kimś i "przedłużać" skoro można go szybko "oskubać"?
pozatym gdybys wiecej czytał a nie opierał swoich wniosków na własnym widzimisię to wiedziałbys że ulica to głownie zastraszanie...Gromowcu.
pzdr gzn
ps. Adam jestem za dodatkiem dla ciebie...cięzkie warunki...

[budo_gromowiec]

ja nie mowie o bojce tylko o szybkiej eliminacji ofiary.:)A po to sie go bije zeby nie krzyczal albo nie wyja czegos z kieszeni np noz gaz baton itd Pozdro gonzo

[budo_mlodyraduh]

Mnie tam nie pobchodzi ja jest u was.Ja napisalem jak jest w czestochowie.

Nie wydaje mi się :? żeby tak było, ale skoro tak sądzisz to twoja sprawa :roll:


mlodyraduh

Ps. Adam wynegocjowałeś już z szefem jakiś dodatek za prace w warunkach szkodliwych?? :wink:

[budo_gonzo]

Gromowiec...
opisze to tak.
pochodzi dwóch młodych gości do mojego kolegi i pytaja go o papierosa. podczas częstowania jeden grzecznie przystawia mu nóz do gardła i prosi o telefon i wsparcie funduszu wdów i sierot. Kolega pozytywnie ustosunkowuje sie do tego i sprawnie oraz cicho pozbywa sie ciężaru komórki, pieniędzy i szlug. chłopcy grzecznie udają sie w swoja strone. on sie cieszy, że żyje. Potem jest troche sfrustrowany, że nic nie zrobił ale to przejdzie...
oczywiście czasem wywiazuje sie walka ale wydaje mi sie, (to moje osobiste zdanie niekoniecznie zgodne z prawda)że to wypadkowa tego że potencjalna ofiara nie dała sie zastraszyć i jakoś trzeba to rozegrac...tyle
pzdr gnz

[budo_kyan]

gromowcu niewiem skąd czerpiesztakie informacje

WIĘKSZOŚĆ napadów zaczyna i kończy się na gadce (zastraszanie)

naprawde żadko się biją (jak ofiara się stawia)

to tak w skrócie

edit: sory za dubla z poprzednimi innych - niedoczytałem

[budo_gromowiec]

Gonzo z przystawionym nozem do gardla nie ma co walczyc.Trzeba grzecznie oddac telefon czy co tam chca.Ale jak juz odejda to mozna ich od tylu za***c (( batonem, kamieniem itd (pierwszego tego to wyjal noz).Albo sprobowac sie dowiedzic skad sa (jezeli to jest mozliwe)i w tedy ich grzecznie poprosic o oddanie 'pozyczonych'' rzeczy + jakas rekompesate :twisted:

P.S
Przewaznie widzi sie zamiary idacego ''na ciebie''lobuza.Wtedy trzeba reagowac albo sie przygotowac.

[budo_gromowiec]

kyan nie wydaje mi sie tylko tak jest

POZDRO DLA WSZYSTKICH ''DRESÓW"":)