Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
109 odpowiedzi w tym temacie

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
vercyngetoryx trochę racji ma: odgryzienie napastnikowi czegoś ułatwia późniejszą jego identyfikację przez policję. Jeżeli ofiara nie potrafi "się bić", a nie chce się poddać to zostają jej tylko takie "combatowe" zagrywki - na napastnika, który także nie ma pojęcia o walce powinny wystarczyć
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów

v odgryzienie napastnikowi czegoś ułatwia późniejszą jego identyfikację przez policję


Muhehehehe poklon :rofl: na cos takiego bym nie wpadl :D
  • 0

budo_koxeusz
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Sorry ale te wasze wywody combatowe co do odgryzania i wogole to :lol: mega masakra .Sam trenowalem Kravke ale teraz juz wiem ze zagrywki kravkove sa zalosne.Nie wszystkie bo nie ale akurat wiekszosc brudnych sztuczek tak.Zapytajcie sie swoich instruktorow jak dziala kopniecie w krocze na ćpuna .Ono nie działa albo działa w takim stopniu ze doprowadza do szału .
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów

Sorry ale te wasze wywody combatowe co do odgryzania i wogole to :lol: mega masakra .Sam trenowalem Kravke ale teraz juz wiem ze zagrywki kravkove sa zalosne.Nie wszystkie bo nie ale akurat wiekszosc brudnych sztuczek tak.Zapytajcie sie swoich instruktorow jak dziala kopniecie w krocze na ćpuna .Ono nie działa albo działa w takim stopniu ze doprowadza do szału .


stary, nie musisz mnie przekonywac o wyższośći bjj nad kravką, bo sam to wiem - ale jeśli ktoś kompletnie nie ma pojęcia o walce to jedynym/ostatecznym/ desperackim wyjściem są właśnie numery typu palce w oczy-chuje w dupe :)

o co do identyfikacji przez policję - ilu sprawców gwałtu poszła za kratki, bo zgwałcona panienka zachowała pod paznokciami ich krew, naskórek czy co tam jeszcze
  • 0

budo_koxeusz
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Co do identyfikacji przez policję to tak owej nie ma :) Przynajmniej u nas w Polsce jej nie wiele.Zagranicą i owszem ale równie dobrze moge twierdzic ze naznaczenie przeciwnika nozem tez bedzie latwo zidentyfikowac.Sorry ze sie madrze moze masz wieksze o tym pojecie trenuje sztuki walki 8 lat juz .Ale twierdze ze te brudne sztuczki jak to nazywaja niektorzy sa najmniej przydatne z kravki. Moze sie myle.Ale takie mam przekonanie
  • 0

budo_znamenskoye
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów

jedynym/ostatecznym/ desperackim wyjściem są właśnie numery typu palce w oczy-chuje w dupe :)


8O :oops:
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Palce w oczy nie są desperackie, tylko wyjebiście skuteczne. Czy próbowałeś się bronić przed szybkim chwytem za twarz + kciuki w oczy+ mocne szarpnięcie głowy do tyłu i kop w tył kolana? Chyba nie. Jest to 90% skuteczne obalenie, a napewno łatwiej jest komuś kto nic nie ćwiczył upierdolić typa w rękę, czy wbić palucha w oko, niż założyć balachę? :evil:
Swoją drogą, nie mówimy o ludziach pod wpływem x czy y, o tym buło już dużo.
Balofy, widzę, że nikt Cię porzędnie nie upierdolił. Bierz pod uwagę, że jest jeszcze efekt szoku spowodowanego bólem. A takie ugryzienie i potrząsanie głową jest kurewsko bolesne. Czy uważasz, że jak odgryzę typowi kawałek nosa, czy policzka, będzei mieć ochotę kontynuować uścisk? :evil:
A gadka o wyższości bjj nam KM, to kolejny debilny temat rzeka.
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Vercengetoryx z tym gryzieniem to bym uważał,żyjemy w świecie chorób zakażnych :roll:
Po drugie wyobrażasz sobie,że osoba,która nic nie ćwiczyła podejmie tak drastyczne środki obrony jak gryzienie itp? Jak ''laik'' w porę się zorientuje i podejmie jakiekolwiek działanie to już bym mu pogratulował.A jak ktoś jest kumaty to nie będzie gryzł tylko zrobi to co go nauczono.( no chyba że nauczono go gryżć :) ).
Po trzecie nie wiem jak wolno musiałby on robić ten obchwyt,żebyś ty go zdążył w paluchy ''udziabać'',Sam powiedziałeś to ma być nie mocowanie się,a gwałtowne szarpnięcie do tyłu.
Po czwarte pochyl głowę do tyłu i w tej pozycji próbuj gryźć.

To tyle spostrzeżeń i uwag :wink:


Pozdrawiam
  • 0

budo_balofy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
A to sorki, jak odgryzie kawalek nosa to nie przelewki. Chyba pora sie bac kazdego na ulicy, bo gotowy zamiast wejscie w nogi zrobic nam glowa wejscie na policzek. Niebezpieczna sprawa.
Sorki, ale jesli bede mial z kims scysje nieprzyjemna to nie bedziemy sie calowac, zeby mial okazje bez problemu zblizyc jape do mojej twarzy i ugryzc, a w innej sytuacji raczej ciezko sie na tyle bez problemow zblizyc. Gryzy w okolce genitaliow pozostawiam bez komentarza, bo kolega uczyl sie samoobrony chyba stad :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
(mam problem z wklejaniem linkow, mam nadzieje ze nic nie pochrzanilem)
Wracajac do tematu, o ile przejdzie wsadzanie palcow w oczu, chociaz i tak uwazam ze jak ktos umie to sie obroni ,a jak nie umie to nie ma bata ze internetowa rada o wsadzaniu kciuka pomoze, to te smieszne teksty o gryzieniu to sie nadaja do jakiegos topicu z dowcipami, i tyle.
Bal.
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Ty patrz, nie wiedziałem, że gryzienie i wsadzanie palców w oczy jest tak zabawne, że jest stosowane w systemach tak dowcipnych jak combat 56 . Hahaha, koń by się uśmiał.
To co poradzisz typowi, co nic nie potrafi, dźwignię na bark, americane? Łatwiej jest ugryść.
Baloy, wiem że połowa społeczeństwa nie potrafi czytać ze zrozumieniem, zaliczasz się do nich. Jeszcze raz przeczytaj wypowiedź gdzi emówiłem o gryzie w chuja i zauważ emotkę.
  • 0

budo_przemcio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1076 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
trzeba sie na koksowac ,wtedy cie napastnik nie obejmie :) tak na serio ,jesli doslownie uchwyci w pol ,a nie bedzie to zapasnik stylu wolnego ,ktory szczelnie chwyci pod rzeberka i runie na suples :) to jest do cholery ucieczek z takiej czy innej pozycji nie frontalnej ,znajdz dla siebie z bjj,sambo czy zapasow jakis numer i go wykuj na blaszke .jeden konkretny pod twoje warunki. 8)
  • 0

budo_balofy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1592 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Vercengetoryx widze u Ciebie tez z czytaniem nie sporo, ale co zrobic, takie czasy.
Ja czytac potrafie, ze zrozumieniem tesktu rowniez sobie radze, od ladnych kilku ;) lat.

Jesli taki czlowiek co nic nie umie poslucha twojej rady i sproboje rzucic sie na kogos z szalenstwem w oku, probojac przescignac Tysona i zamiast ucha odgryzc nos albo polik to albo najzwyczajniej nie trafi, albo zarobi w twarz z glowki i na tym skoncza sie jego "kombatowe" zagrywki. Zreszta nie sadze by kazdy nieobyty czlowiek ot tak, z latwoscia potrafil rzucic sie komus do twarzy i gryzc szarpac i co nie tylko.
Jedyna pewna rzecz ktora bym polecil laikowi to to, zeby sie zapisal na jakas sekcje i zaczal cwiczyc, bo internetowe rady o wydlubywaniu palcami oczu i odgryzaniu nosa mozna sobie wsadzic nie przemierzajac, ni mniej ni wiecej ale wlasnie w dupe. I tyle.
B.
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Zamiast gryźć i odgryzać w bliskim zwarciu twarzą w twarz polecam, zastosowanie "supersonica", czyli uderzenia w małżowiny uszne obiema, dłońmi, albo przynajmniej jedną. Efekt jest piorunujący. No i mozna szybko poprawić.
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
A jak obchwyt z tyłu, to potylicą w nos na dzień dobry :) Jak ręce wolne, to ja nie wiem w czym problem. Pozdrawiam
Gwyn
  • 0

budo_chrystianek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 668 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ny

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
nie nasmiewaj sie z gryzienia w walce bo najwidoczniej nigdy nie doswiadczyles kino mutai
zajebiscie skuteczne i bolesne przeciw wszelakim chwytaczom(a najpiekniejszy przyklad byl pokazany w 2 filmach Bruca)

nie wiem dlaczego ktokolwiek bralby grycienie za niegodne w walce ulicznej

chciaz w opisanej sytuacji tak czy inaczej nie zastosowalbys gryzienia(no bo gosc byl z tylu)
to po pierwszym ugryzienu gosc zrezygnowalby z jakichkolwiek chwytow(99% ludzi po pierwszym ugryzieniu bedzie cie probowalo odepchnac i zwiekszyc dystans)
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Dokłądnie. Z resztą czytałem na tym forum jakiś roczek lub więcej temu o seminarium z jakimś słynnym grapplerem (chyba gracie któryś) i tam radził, że z dużej części duszeć i chwytów można wyjść właśnie gryząc, zwłąszcza gdy przeciwnik jest silniejszy. A gryzienie proponuję nie jako technikę walki wręcz jako taką, tylko jako metodę wyjścia z zajebiście wielu chwytów(zawsze jakiś fragment ciała się koło zębów znajdzie)
Widzicz Balofy, niby forum a żadko kto potrafi pisać i czytać :) :wink:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów

nie nasmiewaj sie z gryzienia w walce bo najwidoczniej nigdy nie doswiadczyles kino mutai
zajebiscie skuteczne i bolesne przeciw wszelakim chwytaczom(a najpiekniejszy przyklad byl pokazany w 2 filmach Bruca))


Buahahah. Chyba przeciwko "chwytaczom" z monopolowego.

Ty patrz, nie wiedziałem, że gryzienie i wsadzanie palców w oczy jest tak zabawne, że jest stosowane w systemach tak dowcipnych jak combat 56 . Hahaha, koń by się uśmiał. .


A co mają beznadziejne nakładkowe systemy, pełne wad, niespójności i luk (oraz uczone przez słabych trenerów) do udzielania rad przez internet?

Osobie która nic nie umie trzeba powiedzieć żeby się zapisała na treningi.
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Zauważ Combat, że pod monopolowym Minotauro czy Gracie nie spotkasz :wink:
No to jeśli nie combat 56, to choćby KM prowadzona przez Kopcia czy Tarnawskiego, ich chyba nie nazwiesz kiepskimi instruktorami?
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
Żaden instruktor nie zastąpi 2-3.

Jeden stójka uderzana, jeden parter, jeden zwarcie, rzuty- walka zapaśnicza. Nieważne, kto to jest, gdy próbuje uczyć wszystkich stref walki, nieważne czy to JKD, combat czy BJJ pod VT. Z tego co słyszałem jakaś sekcja stowarzyszenia KM ma 3 trenerów (boks, judo, KM).

Druga kwestia: dobrzy instruktorzy tak - ale trzeba patrzeć na OGÓŁ w Polsce. I tu już nie jest tak ciekawie.

Na ulicy nie spotkasz zawodowca raczej - ale to nie znaczy, że style sportowe nie są lepsze od combatów.
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Uchwyt od tyłu, czyli jak ja nienawidzę dresów
To zależy od sytuacji. Zazwyczaj lepiej sobie poradzi np. zawodnik muay-thai czy kicka, zwyczajnie wyjebie z łokcia z siłą gradobicia i po problemie :) Z drugiej style sportowe nie mówią jak np. poradzić sobie z różnorakimi problemami dnia codziennego, np. różne pierodły z nożem( nie mówię o tym, że tak czy siak lepiej spierdalać jak klient ma nóż) choćby sposób zachowania, niekoniecznie techniki rozbrajające.
A combaty są po prostu bardzo specyficzne i o bardzo wąskim zastosowaniu. Po za tym nawet na dobrych sekcjach combatów różnorakich dużą wagę poświęca się zwyczajnemu wytrenowaniu technicznym uderzeń, bo to jest jedna z najprostrzych i najskuteczniejszych rzeczy. Bo to jest tak, że każda technika to narzędzie, combatowcy ograniczają się zazwyczaj do używania topexów a mają ich całe skrzynie, i jedynie ze dwa lepsze młotki. Natomiast zawodnicy uderzanych dysponują samymi stanleyami, tylko, że posiadają ich jedynie skrzyneczkę. Tym i tym zestawem naprawisz nakręcany samochodzik(zwykły leszcz). Lecz gdy przyjdzie np. odkręcić jakąś pierdolniętą śrubkę(np. jakieś duszenie) to combatowiec mimo iż ma chujowego topexa, coś tam zawsze zdziałą, natomiast zawodnik powiedzmy TKD, mimo iż dysponuje zajebistym krzyżakiem, ni chuja nie ma powiedzmy Troxów. No ale jak należy odkręcić zardzewiałą i zkorodowaną śrubkę (jakiś niezły typ) to się combatowcom topex pognie a stanleyowe narzędzia TKDowca odkręcą ją w jedną chwilę. Mam nadziję, że zrozumiane piszę i nikt nie powie mi, że to nie forum narzędziowe :wink:
Krótko, combatowiec poradzi sobie z szeroką gamą niskiej jakości zagrożeń, a dobry kickboxer czy muay-thaiowiec spokojnie rozpierdoli typów, którzy nawet dobrego combatowca rozwalą, albo kilku sredniaków. Lecz gdy przyjdzie zawodnikowi spotkać się z czymś nietypowym, to dużo nie zdziała, a combatowiec na przykład upierdoli komuś nos, albo wyszarpie włosy. Tyle,
Pozdrawiam :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024