Zazwyczaj lepiej sobie poradzi np. zawodnik muay-thai czy kicka, zwyczajnie wyjebie z łokcia z siłą gradobicia i po problemie
aaa, to w combatach lokci sie nie uzywa?
Bo to jest tak, że każda technika to narzędzie, combatowcy ograniczają się zazwyczaj do używania topexów a mają ich całe skrzynie, i jedynie ze dwa lepsze młotki. Natomiast zawodnicy uderzanych dysponują samymi stanleyami
przez chwile poczulem sie jak w castoramie
Krótko, combatowiec poradzi sobie z szeroką gamą niskiej jakości zagrożeńa, a dobry kickboxer czy muay-thaiowiec spokojnie rozpierdoli typów
hmm wg ciebie pijany napastnik z nozem, agresywny recydywista, tudziez wielokrotny morderca z kolezkami w mieszkaniu do ktorego wchodzi policja to niskiej jakosci zagrozenia? trzeba zawnioskowac do mon i msw zeby przestali uczyc funkcjonariuszy i zolnierzy combatu i zaczeli wdrazac MT, juz widze antkow w kaskach, goglach, ze wszystkimi bambetlami i z bronia w rekach jak dostarczaja takim panom kolana na morde w powietrzu na jakiejs ciasnej melinie
a na serio wydaje mi sie ze w kolko rozbija sie o podstawowa roznice pomiedzy stylami majacymi cos wspolnego ze sportem a combatami, gdzie techniki zabronione w stylach sportowych sa wskazane. 10 typow na raz obijal tylko bruce lee w swoich filmach.