Zawody Karate Shotokan
Napisano Ponad rok temu
mma już powoli się przebija (kilka imprez w tym roku wyemituje polsat sport - patrz kalendatium na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Piotr
Napisano Ponad rok temu
zawody sztuk walki,w których liczy się kanon wykonania techniki ("stylowe" wykonanie techniki) a nie efekt zawsze przegrają pod względem oglądalności z zawodami typu full-contact czy grappling - po prostu tam przepisy są bardziej zrozumiałe i zwycięzcą zostaje przeważnie zawodnik lepszy a nie ulubieniec sędziów.
mma już powoli się przebija (kilka imprez w tym roku wyemituje polsat sport - patrz kalendatium na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Piotr
Smutne, ale prawdziwe - sam wolę oglądać takie zawody niż zawody karate. Skoro zaś oglądalność MMA się zwiększa to w tą dziedzinę ludzie będą inwestować, powodując dalszy rozwój i kółeczko się zamyka. Karate niestety jest pozycją "niszową" a takie nigdy nie są wspierane.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A może raczej po stronie zawodników "technika bardziej skuteczna wypiera mniej skuteczną" a po stronie widza "nie damy się robić w bambuko wschodnim magikom"?
Napisano Ponad rok temu
Co do tej 'kultury wyższej i kultury niższej' - zgodzę się. To nie jest podział na "lepszą i gorszą", to trochę jakby porównywać "Shreka" i "Listę Schindlera" - jedno dobry film i drugie dobry film, ale pierwsze to jednak prosta rozrywka a drugie to jednak film poważny i "ambitny". Co wcale nie znaczy, że któryś jest lepszy czy gorszy. Tak samo z zawodami - kultura "wyższa" to taka, która w mniejszy sposób jest związana z prostymi instynktami a bardziej z pewnego rodzaju otoczką intelektualną i tutaj ciężko nie zgodzić się z danem - oglądanie zawodów karate wymaga jednak wiedzy i obycia, żeby w ogóle sprawiało to jakąs przyjemność, zawody MMA może oglądać praktycznie każdy bo tam widać kto jest górą, a kto nie. Po prostu zawody karate dla laika są mało interesujące, a to przekłada się na oglądalność.
Swoją drogą ja w ogóle uważam, że w karate zawody są tylko dodatkiem, a nie głównym celem treningu. W przypadku MMA zawody są praktycznie z definicji głównym celem treningu - ćwiczy się po to, żeby potem występować, przynajmniej takie jest założenie. Wiadomo, że styl, który od początku powstał, żeby go pokazywać w mediach będzie miał bardziej atrakcyjne zawody od takiego, w którym te zawody są tylko dodatkiem do normalnego treningu.
Napisano Ponad rok temu
tak się składa, że stójka pełnokontaktowa jest czytelna dla przeciętnego widza, natomiast parter - już nie, i tam nie jest oczywiste kto jest górą (vide kontrowersyjna decyzja Minotauro vs Rodriguez, gdzie spierali sie ludzie znajacy na temacie czy tez nie szukajac daleko walka Minotauro - Nastula).
Przepraszam, ale jakąż to intelektualną przewagę mają trenujący wschodnie sztuki walki nad trenującymi sporty pełnokontaktowe (mma, grappling, kickboxing i pokrewne)? Gwarantuję, że średnia wyjdzie podobna przy odpowiednio liczebnej próbie.
Uzurpowanie sobie prawa do jakichś szczytnych idei intelektualnych i moralnych przez tradycyjne sztuki walki to jakieś nieporozumienie - zwłaszcza, że piewcy tych zalet jakoś nie dostrzegają głosu w tej sprawie ich własnych nauczycieli (opinie starych karateków z Okinawy). "Karate nie jest formą agresji" - a dlaczego nie "boks nie jest formą agresji" "brazylijskie jiu-jitsu nie jest formą agresji" - tylko dlatego, że słowa Funakoshiego są znane, nie znaczy, że karate ma na tę ideę monopol. Ilu chłopaków z ulicy sprowadził na drogę sportu Stamm? Ilu obecnie trenerów sportów pełnokontaktowych walczy o swoich podopiecznych z otoczeniem?
Także tutaj "przewaga konkurencyjna" tradycyjnych ma jest żadna. Natomiast w sferze skuteczności nie trzeba nic pisać - jaki jest koń, każdy widzi, dlatego kolejnej dyskusji o wyższości jednego nad drugim wszczynać nie zamierzam. Apeluję jedynie o trochę zdrowego rozsądku i omijania szerokim łukiem stereotypów i sloganów.
pozdrawiam
Piotr
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Poprzednikom nie chodzilo o zawodnikow tylko o widzow. Tzn, ze widz musi wysilic sie umyslowo by zrozumiec o co chodzi w karate. W dyscyplinach tzw. "kontaktowych" natomiast chodzi o to co kazdy moze zaobserwowac u jakiegos lobuza i co jest dla kazdego zrozumiale bez koniecznosci posiadania zadnej wiedzy. Podsumowujac: nie chodzi tu o wyzszosc intelektualna karatekow.Przepraszam, ale jakąż to intelektualną przewagę mają trenujący wschodnie sztuki walki nad trenującymi sporty pełnokontaktowe (mma, grappling, kickboxing i pokrewne)? Gwarantuję, że średnia wyjdzie podobna przy odpowiednio liczebnej próbie.
O pewnych sprawach nie rozstrzygaja odpowiednie liczby :wink:
Napisano Ponad rok temu
Poza tym porównywanie tego co robią wyszkoloneni zawodnicy do tego "co można zaobserwować u jakiegoś łobuza" świadczy o jednym - nie masz o tym bladego pojęcia. Weź się chłopie wybierz na jakieś zawody, albo zdobądź jakąś galę mma i oglądnij z komentarzem kogoś kto się zna tudzież wybierz się do klubu i poproś o intruktarz. Do tego czasu nie bardzo mamy o czym rozmawiać - po prostu z całym szacunkiem nie wiesz o czym mówisz.
pozdrawiam
Piotr
Napisano Ponad rok temu
A jakie to ma dla Was znaczenie?
Ćwiczmy dla siebie, dla skueczności, sprawności itd.
Karate Shotokan, chcesz oglądać zawody karate w telewizji? (te stylowe a nie pełnokontaktowe)
Po co?
Na żywo często trudno wychwycić kto kogo trafił(by) a kto tylko musnął, kto wykonał pierwszy technikę, trzeba doświadczenia. No chyba, że jakaś telewizja puści Ci transmisję z kilku kamer i zwolnionym tempem ... to sorry ...
Napisano Ponad rok temu
To Nastula przegrał kontrowersyjnie?pwl - widzę, że nie masz pojęcia o zawodach mma.
tak się składa, że stójka pełnokontaktowa jest czytelna dla przeciętnego widza, natomiast parter - już nie, i tam nie jest oczywiste kto jest górą (vide kontrowersyjna decyzja Minotauro vs Rodriguez, gdzie spierali sie ludzie znajacy na temacie czy tez nie szukajac daleko walka Minotauro - Nastula).
Nie doszukałem się aby pwl pisał o takiej przewadze, wspominał raczej o widzach zawodów i wiedzy koniecznej do ich zrozumienia. Najechałeś go trochę na zasadzie - walczę ze stereotypami a sam czytam między wierszami i nadinterpretuję.Przepraszam, ale jakąż to intelektualną przewagę mają trenujący wschodnie sztuki walki nad trenującymi sporty pełnokontaktowe (mma, grappling, kickboxing i pokrewne)? Gwarantuję, że średnia wyjdzie podobna przy odpowiednio liczebnej próbie.
A jeśli już chodzi o temat, który sam poruszyłeś - średnią intelektualną - to w przypadku adeptów już jest pewna różnica. Otóż, inni ludzie przychodzą na treningi fullkontaktowe, gdzie obicie głowy wlicza się w "koszt" nauki a inni na bezkontaktowe. Na starcie już pewna korelacja z intelektem występuje. A zawodnicy, którzy wiele godzin spędzili w ringu... gąbka nie mózg.
Napisano Ponad rok temu
Otóż, inni ludzie przychodzą na treningi fullkontaktowe, gdzie obicie głowy wlicza się w "koszt" nauki a inni na bezkontaktowe. Na starcie już pewna korelacja z intelektem występuje. A zawodnicy, którzy wiele godzin spędzili w ringu... gąbka nie mózg.
Znowu stereotypy. Dopóki nie zobaczę konkretnych badań na ten temat będę twierdził, że średnia będzie podobna.
Napisano Ponad rok temu
pwl - widzę, że nie masz pojęcia o zawodach mma.
tak się składa, że stójka pełnokontaktowa jest czytelna dla przeciętnego widza, natomiast parter - już nie, i tam nie jest oczywiste kto jest górą (vide kontrowersyjna decyzja Minotauro vs Rodriguez, gdzie spierali sie ludzie znajacy na temacie czy tez nie szukajac daleko walka Minotauro - Nastula).
Ekspertem nie jestem ale coś tam jednak oglądam ;> tutaj masz trochę racji, faktycznie parter nie jest do końca czytelny, ale... nadal wygrywa ten, który "odklepie" drugiego. Nie ma sytuacji, że kotłują się kotłują i nagle sędzia przerywa walkę i mówi że wygrał taki a taki taką a nie inną techniką - jest widoczny element poddania się i to jest mimo wszystko róznica.
Przepraszam, ale jakąż to intelektualną przewagę mają trenujący wschodnie sztuki walki nad trenującymi sporty pełnokontaktowe (mma, grappling, kickboxing i pokrewne)? Gwarantuję, że średnia wyjdzie podobna przy odpowiednio liczebnej próbie.
Ale ja tego nigdy nie powiedziałem :> Jedyne, co stwierdziłem, to to, że oglądanie zawodów karate jest zajęciem bardziej "zajmującym" intelekt niż oglądanie zawodów MMA. Podobnie np. według mnie futbol amerykański ogląda się "trudniej" niż piłkę nożną, co wcale nie oznacza, że futbol amerykański jest bardziej "intelektualną" grą od piłki nożnej (a pewnie wręcz przeciwnie :>). Po prostu prawie zawsze tam, gdzie trudniej jest zrozumieć zasady widzów będzie mniej a śledzenie zawodów będzie wymagało większego wysiłku od widza. O to chodziło z tą kulturą niską i wysoką.
Uzurpowanie sobie prawa do jakichś szczytnych idei intelektualnych i moralnych przez tradycyjne sztuki walki to jakieś nieporozumienie - zwłaszcza, że piewcy tych zalet jakoś nie dostrzegają głosu w tej sprawie ich własnych nauczycieli (opinie starych karateków z Okinawy). "Karate nie jest formą agresji" - a dlaczego nie "boks nie jest formą agresji" "brazylijskie jiu-jitsu nie jest formą agresji" - tylko dlatego, że słowa Funakoshiego są znane, nie znaczy, że karate ma na tę ideę monopol. Ilu chłopaków z ulicy sprowadził na drogę sportu Stamm? Ilu obecnie trenerów sportów pełnokontaktowych walczy o swoich podopiecznych z otoczeniem?
Nie wiem, czy to akurat do mnie, ale ja o niczym takim nie mówiłem. Chociaż, skoro już poruszasz tę kwestię - to moim zdaniem coś w tym jednak jest. Nie w takim stopniu, w jakim może niektórzy to próbują pokazać (vide osławiona "Klatka"), ale jednak. Wynika to po prostu z tego, że w przypadku MMA, boksu, kick-boxingu i jeszcze paru innych na treningu nacisk kładzie się jedynie na trening. Oczywiście już samo to często wystarcza, żeby odstraszyć "podwórkowych rzeźników", bo do porządnego treningu potrzebna jest dyscyplina, której im brakuje. Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku karate czy innych tradycyjnych sztuk walki sama otoczka (długotrwały i żmudny trening podstaw bez sparingów, cała otoczka w postaci medytacji, ukłonów etc.) dodatkowo odstrasza tego typu osobników. To raczej nie przypadek, że o rozmaitych "cwaniakach" z osiedla krążą opinię pt. "on trenował rok kickboxing / boks" a nie "on trenował rok karate".
Także tutaj "przewaga konkurencyjna" tradycyjnych ma jest żadna. Natomiast w sferze skuteczności nie trzeba nic pisać - jaki jest koń, każdy widzi, dlatego kolejnej dyskusji o wyższości jednego nad drugim wszczynać nie zamierzam. Apeluję jedynie o trochę zdrowego rozsądku i omijania szerokim łukiem stereotypów i sloganów.
Widzisz, sprawa nie jest aż taka prosta :> Gdyby faktycznie trenowanie karate nie posiadało żadnej przewagi nad trenowaniem MMA, to nikt świadomie nie trenowałby karate zamiast MMA - grono trenujących zawężałoby się do biednych oszukanych ludzi, którzy nie wiedzą, co tracą. Karate ma jednak swoje rozliczne zalety, ponieważ jednak są one (przynajmniej dla mnie) mocno subiektywne i trudno o nich dyskutować, bo tak naprawdę jedyną wymierną rzeczą, która pozwala w jakikolwiek sposób porównywać sztuki walki jest bezpośrednia konfrontacja na ringu, a tutaj karate przegrywa (mimo że uważam, że jest to akurat fatalny sposób na dowodzenie "skuteczności", bo w dzisiejszym świecie "skuteczność sztuki walki" nie ogranicza się do wyników bezpośrednich ringowych konfrontacji przedstawicieli), to spasuję. Rzucę tylko luźną uwagę - mam wrażenie, że w przypadku przeciętnego karateki całokształt strat (na zdrowiu i finansowych) jakie ponosi on w róznego rodzaju konfrontacjach "na ulicy" jest mniejszy niż w przypadku przeciętnego kickboxera. Badań oczywiście nie przeprowadziłem, więc kłócić się nie zamierzam - ot, taka moja luźna refleksja.
A tak w ogóle to ćwiczmy swoje, jak ktoś się chce konfrontować to niech się konfrontuje, jak nie to nie. Byle na ringu, a nie w pubie ;>
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
mistrz karata
- Ponad rok temu
-
poszukiwany karateka :)
- Ponad rok temu
-
Kyokushin a zawody :/
- Ponad rok temu
-
Transmisja z zawodów kyokushin
- Ponad rok temu
-
III World Cup ShinKyokushin - Eurosport
- Ponad rok temu
-
Nagolenniki
- Ponad rok temu
-
Klub Sportowy Kyokushin Gdynia
- Ponad rok temu
-
Nokaut po ciosie w korpus...
- Ponad rok temu
-
Ile płacicie za wynajmowanie sali treningowej .
- Ponad rok temu
-
Wlasny klub
- Ponad rok temu