44 odpowiedzi w tym temacie

[budo_madsun]

45 lat socjalizmu skutecznie zmazało tożsamość narodową. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

[budo_don zen]

Tak samo jak powstal mit nieskaziltelnego, honorowego rycerza europejskiego tak i z biegiem czasu w Japonii zaczeto dorabiac rozne dziwne ideologie dla samurajow.

A pamietac nalezy, ze i tu i tu byli tacy sami ludzie, ktorzy siedzac w obozie, ogladajac swoje rany z wczorajszej bitwy bynajmniej nie mysleli o zadnej ideologii drogi wojownika. Raczej wiekszosci chodzilo o korzysci materialne i zaszczyty, ale co najwazniejsze - by przezyc nadchodzaca bitwe.

[budo_lotar]

Jestem gówniarzem i musze stwierdzić ze Droga miecza jest bardzo Długa więc porusze ten temat za jakieś 9 lat a wraz a początkiem roku szkolne go Zapisze się na Kędo czy proponujecie coś innego

[budo_mradu]

no co ty? chcesz sie zapisywac na jakies Kędo? jedz w gory, gdzie bedziesz trenowal samotnie, stojac pod wodospadem. moze po kilkudziesieciu latach treningu doznasz oswiecenia.

[budo_mero]

Polecam Kendo, Iaido lub Aikido... Ale chlopie trenuj cos a bedzie dobrze :wink:

[budo_gdc]

Tak nie mam w sobie za grosz "tozsamosci nrodowej".
Zatrzymała się ona w czasach "liberum veto", rozbicia dzielnicowego,
sprowadzania obcej armii do kraju byleby utrzymac pozycję polityczną.

Zatrzymała się w czasach kulturalnego srania do kominka na imprezach,
savoir vive nie plucia na stół tylko obok, szlachetniejszego nizli białogłowy
- podgwałcania giernka..
Wybijania zebów za nieprzestrzeganie postu.
Chrzczenia całych wiosek imieniem maria i jan... przy uzyciu miecza..

Tak się składa ze nasza "ideologia kulturowa" była całkowicie wypaczona.
Zbudowana na chrystianizmie. Tylko ze załozyciel chrystianizmu
mówił zupełnie co innego - niz wyznawali jego rycerze.

[budo_madsun]

Chodziło mi o brak ciagłości wywołany antyburżuazyjną polityką socjalistów. Jeszcze przed drugą wojną światową honor coś znaczył. W rodach pochodzenia szlacheckiego popularne było nawiązywanie do starcych tradycji. A teraz ludzi o żelaznych zasadach i niewypaczonym poczuciu honoru szukaj ze świeczką.

Moja poprzednia wypowiedź nie była zarzutem wobec konkretnych osób.

[budo_gdc]

czy honorowe było sprzedanie niepodleglosci na rzecz prywaty??
czy honorowe było krzyknięcie liberum veo a potem uciekanie z sejmu
czy honorowe było ustanawianie konstytucji w taki sposób
czy honorowe było rozbicie dzielnicowe
sranie do kominków zyganie na stół, wypaczaniezasad wiary...
Na papierku to i teraz jest ładnie

[budo_madsun]

Tak jak już ktoś stwierdził wcześniej nie wszyscy byli honorowii, nie twierdzę nawet, że większość, ale honor, zasady i kultywowanie tradycji były o wiele bardziej rozpowszechnione zwłaszcza w wyższych klasach społecznych.

Co do politycznej upadłości i braku gospodarności to sie zgodzę. Tak było zawsze i jest po dziś dzień.

Czyli Twoim zdaniem polacy zawsze byli narodem niehonorowym?

[budo_gdc]

Polacy byli narodem honorowym tylko wtedy gdy byli w czasie wojny, rozbiorów - a i to niezawsze... tylko ze większosc tych rozbiorów i sredniowiecznych wojen była podyktowana efektami działań polaków z czasów rozluznienia "honoru".
Kodeks istniał i wiem o tym. Tylko ze to był kodeks honorowy. Kurde nie mam słów.
CHodzi mo o to ze wojna była dla europejczyka narzędziem do zdobycia jakis celów honorowych. a w kulturze samuraja, juz sama walka była honorem.
No chyba ze europejscy zolnieze tez robili sepuku itd. A raczej było inaczej...
Tak naprawdę to tylko takie małe ot... wojna zawsze była bez sensu, człowiek i honor to jak połaczenie ognia i wody. pare tysiecy lat naszej [ludzkiej] historii to potwierdza.

[budo_madsun]

W wypadku przegranej lub innego dyshonoru w europie też dochodziło do samobójstw w śród oficerów.

Wszędzie na świecie wojny wywoływane były i są nadal z powodów czysto politycznych (władza, pieniadze, wpływy), a nie honorowych.

Honor to pojęcie względne i różnie rozumiane w różnych kulturach. Np czy dla ciebie honorowym jest pogardzanie klasami niższymi i zabijanie ich przedstawicieli dla kaprysu? W Japonii to było normalne.

[budo_mradu]

GDC: sorry stary, ale gadasz bzdury. o tak, krystaliczni japonczycy: geje i pedofile.
"sama walka byla honorem" - lol, skad ty bierzesz te teksty? z filmow kurosawy? stary, to byli LUDZIE i czy tobie sie to podoba czy nie zawsze w pierwszej kolejnosci beda tam zwykle popedy. wiekszosc z nich walczyla bo po prostu lubila zabijac. to samo nasi - i zadnym natchnionym bezsensownym gadaniem tego nie zmienisz.
btw: bardzo bym chcial zobaczysz jak mowisz Zawiszy Czarnemu w oczy ze jest psem bez honoru.

[budo_mradu]

oczywiscie "zobaczyc" zamiast "zobaczysz" eeh

[budo_gdc]

pewnie masz rację... zawsze jakos to cudze chwalimy, choc włąsnego nie znamy...

[budo_cromcruah]

moze sie nie znam ale japonia chyba dłuzej była rozbita na dzielnice. poz atym korupcja, prywata, wasnie rodowe i bynty wobec władzy tez chyba w historii japoni nie były niczym wyjatkowym

co do kodeksu - kodeks to jedno a jego stosowanie to drugie.
w europie istniał kodeks rycerski który nakazywał bronic słabszych i pokrzywdzonych bez ogladanie sie jakiego sa stanu.
rzecz chyba niesłychana dla samuraja. jesli sie myle to mnie poprawcie.

smiem zaryzykowac stwierdzenie ze bardzo wielu wojowników miało na swym koncie wielokrotnie wiecej bezbronnego chłopstwa niz równych sobie szermierzy. a samurajowie pewnie na głowe bili w tej konkurencji europejskie rycerstwo.

owszem, japonia ma bogatą kulture. cholernie inna niz nasza, ale to nie znaczy ze lepszą.

[budo_viajero]

"Dotrzymać słowa, nawet gdyby się je dało jedynie psu"
podobno japońskie

[budo_molot]

"Słowo się rzekło, kobyła u płota" - tutejsze... I nie pytajcie co miał biedak z tą kobyłą zrobić, bo wolałem nie wiedzieć

[budo_shirotatsu]

A co powiecie na "Słowo Harcerza" ?
Bo ja tam harcerzom nie wierzę :? Juz dawno mineły czasy "Niewidzialnej ręki"
A w histori czy to Japonii czy Polski czy też Europy wielu było którzy sprzeniewierzali dane słowo.

Ci wspaniali rycerze niezależnie od regionu świata to wyjątki - poprostu rodzynki

[budo_yagyu]

Ja z historią tak orientu jak i europy się całkiem nieźle zapoznałem. Muszę stwierdzić że faktycznie GDC zasadniczo generalizujesz sprawy o których tak naprawdę łatwo jest mówić w dzisiejszych sprawach. Poza tym idealizujesz obcą kulturę co jest na wpół zrozumiałe... ponieważ towarem eksportowym zazwyczaj jest chwalebność i honorowość niźli tak jak ktoś już wspomniał "gejowskie i pedofilskie" zapędy. Zawsze istniały wyjątki i to o nich wolimy pamiętać " żeby mieć nadzieje że sami kiedyś będziemy wielcy. Oczywiście nie ma co gadać, obie kultury różniły się znacznie ale nie powinno się chwalić cudzego nie tyle wtedy kiedy się swojego nie zna... ile się tego cudzego nie pozna dokładnie

[budo_don zen]

Jak to zawsze w temacie o "wielkich Japonczykach" spiesze dodac:

Wszedzie sa tacy sami ludzie.