Wziął i zmarł
Napisano Ponad rok temu
A swoja droga niektorzy ludzie lecza kompleksy kiedy dostaja choc troszke wladzy - niestety obejmuje to wszystkie dziedziny zycia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bo ja wiem w Parku ochrona jest skuteczna i wobec mnie mila i w Organzie najlepsi ochroniarze nie dosc ze mili to jeszcze nie rzucajacy sie w oczy mimo gabarytow
I tak powinno byc - musza byc mili i skuteczni, wtapiac sie w tlum i nie przeszkadzac ludziom sie bawic pojawiac sie tylko wtedy kiedy naprade musza.
Niestety czesc pseudo ochrony przyjmuje zasade ze lepiej jest najpierw klientowi przywalic to potem nie bedzie sie rzucal bo przeciez z wygladu stwarzal zagrozenie
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony ja z wygladu moge budzic zainteresowanie ochrony - jednak mimo to ze wiele razy wracalem z dyskotek mocnym wezykiem nigdy sie mnie ochroniarze nie czepiali (raz tylko w klubo kawiarni spisali nas na wejsciu i uprzedzali bysmy byli spokojni sposowodwane pewnie to bylo ze bylem najmniejszy wsrod znajomych z Norwegii )- kwestia podejscia ja po alkoholu jestem jak na codzien ... spokojny i nie szukam zaczepek to i one mnie nie znajduja.
Cos w tym musi byc
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
To oczywiscie glowny plus kapitalizmu Ja np. nie chodze do lokali we Wroclawiu z nerwowa ochrona i ogolnie wiem ze znajomi pod tym katem tez wybieraja lokal. Jak bramkarz jest wyjatkowo ciezki to odwracam sie na piecie od razu na wejsciu.Ochrona w lepszych dyskotekach w Wawie tak juz dziala - miesniakow zastapili miesniaki w garnikach i z milym sposobem rozmawiania.
I musze przyznac ze jest coraz lepiej ostatnio akurat wszedlem do lokalu gdzieochrona kazala mi zostawic w szatni torbe z dokumentami, odmowilem powiedzialem dlaczego i o dziwo pan pojal mimo ze z twarzy na to nie wygladalo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ps. słabo oni biją :? może dlatego, że nadmuchani
Napisano Ponad rok temu
Z drugiej strony kiedy byłam w tamtym klubie dwóch gości zaczęło się lać, a mój kumpel podszedł i najzwyczajniej w świecie jednemu gwizdnął w ryj. Co miał na celu Jak się go zapytałam to stwierdził, że czasem trzeba. Może racja...
Napisano Ponad rok temu
No jak o byl jedyny jego pomysl to rzeczywiscie nie mial wyboru.zapytałam to stwierdził, że czasem trzeba. Może racja...
Mogl pojsc po kolege i ich rozdzielic po prostu - kupe takich akcji widzialem i jest to proste do przeprowadzenia nawet jak ie nie ma pojecia o zadnych chwytach. Ale oczywiscie zajebac w ryja jest zawsze latwiej i bardziej macho.
Napisano Ponad rok temu
Przy czym nie musi to być rosłe bydlę.
Wystarczy jeśli będzie przeciętnej budowy, myślący i umiejący zachować zimną krew gościu, kulturalny, z poczuciem humoru, sympatyczny (oczywiście musi znać coś co pozwoli mu uniemożliwić atak i obezwładnić przypadkowego agresora).
Jeśli taki ktoś ma jeszcze kilku kolegów, takich jak on, z którymi się rozumie bez słów to z pewnością utrzymają oni porządek w lokalu, przy jednoczesnym zachowaniu dobrej atmosfery. Jest tylko jeden mały problem...
Ciężko jest znaleźć kilku takich kolesiów i utworzyć z nich zgraną grupę.
Ochroniarze, którzy biją klientów nie są profesjonalistami. Nie określę ich tutaj bo byłyby to same epitety... Mało tego. Osoby takie odstraszają klientelę, i/lub przyciąga w to miejsce element zdegenerowany, podobny do samych ochroniarzy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie, ale to i tak zależy od układów panujących w danym lokalu, od Ciebie i od tego całego ochroniarza. Nie napisałem, że bramkarz ma prawo bić kogowolwiek, tylko że nie jest to robota dla cienasów, zabijających swój strach i kompleksy napieprzaniem innych. Chyba źle mnie zrozumiałeś.Czy "ochroniarz"(czyt. bmózgi bramkarz) ma prwao mnie uderzyć na dyskotece za to ze rozlało mi sie piowo, albo krzywo spojarzłem na jego panne :wink: ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pracowałem jako bramkarz i mam na to tylko jedno zdanie. To czy ochroniarze leją ludzi czy nie, to zależy do właściciela lokalu. Jak za pierwszą napierdalankę bramkarz idzie papa, to nikt nie tłucze ludzi
Jest jeszcze coś takiego jak rozmowa przed podjęciem pracy w danym miejscu. Jeśli właściciel lokalu daje przyzwolenie lub wymaga bezwzględnego traktowania gości to wcale nie znaczy, że trzeba tam podejmować pracę...
Powiem więcej... Wcale to nie świadczy o kimś, że jest cienki, bo nie chce napieprzać klientów. To świadczy o poziomie jaki reprezentuje dany ochroniarz.
Ilu może być ochroniarzy w klubie? 5, 10, w jakimś większym 20?
Gości przychodzi znacznie więcej. Bijąc narażasz się większej ilości osób. Skąd wiesz, że nie pobiłeś kogoś, kto jest dla kogoś innego kimś na tyle bliski, że jest gotów za tą osobę wziąć odwet? Nie jesteś w stanie zapamiętać wszystkich gości jacy przychodzą do lokalu i nie jesteś w stanie zapamiętać wszystkich reakcji gości na Twoje zachowanie. Nie jesteś też w stanie 24h/dobę 7 dni w tygodniu itd. mieć oczy i uszy do okoła głowy i być w pełni gotowym na odparcie ataku. To jest po prostu fizycznie niemożliwe.
Praca bramkarza nigdy nie była na tyle dobrze opłacana, żeby wyrównać ryzyko utraty zdrowia, a tym bardziej samą jego stratę.
Tutaj być może cenna uwaga dla tych, którzy myślą, że jak postoją na bramce, stukną od czasu do czasu kogoś, to zaraz będą mieli większe poważanie...
- To klienci Ciebie zapamiętują, a nie Ty ich i jeśli komuś nadepniesz zbyt mocno na odcisk, to czy chcesz, czy nie, to nie dasz rady uchronić się przed zemstą. Co najwyżej unikniesz jej przez jakiś czas, ale co się odwlecze to nie uciecze...
Dlatego właśnie kultura osobista, grzeczność i możliwie najbardziej łagodne traktowanie klientów znacznie bardziej się opłaci.
Napisano Ponad rok temu
To jak bramkarz mi pierdolnie za byle co i mam swiadków, to moge zglosic sprawe o pobicie ?
Tak, zawsze możesz. Już było wiele wyroków skazujących, tylę że na ogół śmiesznych.
Co do zemsty za pobicie, to znam takich co musza po mieście wieczorami w stadzie chodzić. Niektórym moim znajomym bramkarzom, obrywało się w różnych miejscach, słyszałem, że jedne typ dostał oklep na promie wolnocłowym. Miał facet pecha.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wielu ochroniarzy, a może większość, ma takie znajomości, że racej nie wielu ludzi odważyłoby się z nimi wchodzić na wojenną ścieżke .
I właśnie o to chodzi każdemu łobuzowi, żeby zastraszyć jak najwięcej osób.
Jeśli dasz się zastraszyć, to jesteś z góry skazany na porażkę...
Przy czym nie mówię tutaj o uczuciu strachu (strach może być konstruktywny, motywujący do myślenia czy działania), a o strachu panicznym, który nie pozwala na racjonalne myślenie.
Wiedz o tym, że jakakolwiek forma zastraszania, czy groźby w jakiejkolwiek formie jest karalna. Trzeba tylko w odpowiedni sposób to udowodnić.
Nie jest to łatwe tymbardziej biorąc pod uwagę nasz kulawy wymiar sprawiedliwości, ale z żelazną konsekwencją przedstawiając solidne dowody, można.
Problem tkwi gdzie indziej... Trzeba wiedzieć kilka rzeczy:
1) Na ile jesteśmy gotowi stawić czoła przeciwnościom? (taka sprawa nie jest prosta)
2) Na ile jesteśmy gotowi stawić czoła przeciwnościom? (łobuz nie zrezygnuje z dalszego zastraszania lub wywierania presji po pozwaniu go)
- Jednakże jeśli to zrobimy to z całą pewnością zacznie "wykonywać ruchy", które go jeszcze bardziej pogrążą.
3) Na ile jesteśmy gotowi stawić czoła przeciwnościom? (trzeba wiedzieć jakie mamy środki do dyspozycji)
- mówiąc o środkach mam na myśli cały ich zakres począwszy od takich jak aparat fotograficzny, czy mały dyktafon użyte w odpowiednim momencie, kończąc na znajomych, przyjaciołach, świadkach i ludziach, którzy są w stanie nam w jakikolwiek sposób pomóc.
4) Na ile jesteśmy gotowi stawić czoła przeciwnościom? (Na ile jesteśmy w stanie przewidzieć "ruchy" danego łobuza lub grupy)
- tutaj mogą być pomocne informacje policji (z którą należy współpracować) i środowiska w jakim dany łobuz się obraca. Z reguły idzie za nim fama...
5) Na ile jesteśmy gotowi stawić czoła przeciwnościom? (Czy jesteśmy w stanie pokonać własny strach i dokończyć to, co zaczniemy. Bezwzględnie.)
- Jeśli zrezygnujemy w półdrogi to łobuz zatryumfuje i będzie dalej zastraszał i robił wokół siebie coraz większą famę, a właśnie o to mu chodzi. Na tym bazuje, to mu ułatwia jego procedery.
Znaczna większość społeczeństwa nie wie jakie prawa im przysługują i jak mogą się bronić. Ponadto strach udziela się ogółowi i jeśli osoba, rodzina lub grupa osób poszkodowanych wykazuje strach przed podjęciem działań mających na celu obronę przed łobuzerstwem
to takie emocje nie pomagają, a wręcz przeciwnie. Są one wtedy pożywką dla wszelkiego rodzaju grup przestępczych.
Jednakże jeśli jesteśmy w stanie stawić czoła przeciwnościom i z determinacją dążyć do ich pokonania to okaże się, że ten łobuz nie różni się zbytnio od małego dziecka w piaskownicy, które straszy starszym bratem, albo grupą koleżków ze starszej klasy.
Zmienia się tylko skala działania i środki zaradcze.
Tak więc nie chodzi o to, aby wejść na ścieżkę wojenną, tylko podjąć odpowiednie działania przewidując ich konsekwencje i konsekwentnie dążyć do celu maksymalnie unikając zbytniego narażania się na zagrożenia.
To wszystko nie jest takie proste jak się pisze. Wymaga odwagi, głębokiej analizy faktów i współpracy wielu osób, jednak cel jaki można dzięki temu można osiągnąć to zmiana mentalności wielu osób.
Łobuz też się boi. Dlatego chodzi w grupie, ucieka, kłamie, atakuje. Ponadto dobrze sobie zdaje sprawę z tego, że narusza prawo i właśnie to wszystko go pogrąża.
Z tego, że to go pogrąża też sobie zdaje sprawę. Dlatego wcześniej, czy później wymięka.
Jest to tylko kwestia użytych metod działania, argumentów, konsekwencji w działaniu, stanowczości.
Napisano Ponad rok temu
ps. oni nie chcą zastraszać tylko raczej zgnoić kogoś przy pannie albo kolegach od tak sobie, żeby się komuś przylansować
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
rzuty z judo a real
- Ponad rok temu
-
Czy capoeira może byc skuteczna na ulicy ???????
- Ponad rok temu
-
Policja zatrzymała 54 karateków i judoków w Mielnie
- Ponad rok temu
-
imprezki plenerowe
- Ponad rok temu
-
Polacy potrafia sie normalnie bawić ??
- Ponad rok temu
-
NOŻ JA PIERDOLE!!
- Ponad rok temu
-
powody
- Ponad rok temu
-
Dresiarze ?!
- Ponad rok temu
-
Jak z tym pozwoleniem jest?
- Ponad rok temu
-
Dresy w pociagu
- Ponad rok temu