18 odpowiedzi w tym temacie

[budo_eftep1]

takie pytanko...
co was skłoniło to rozpoczęcia treningów? Chęć zabicia wolnego czasu czy np. żeby poczuć sie bezpieczniej (chociaż ciupke pewniej), albo tak jak mojego kumpla co go najpierw najebali bo im sie "nie spodobał" (pędzle yakieś czy co?) i postanowił że więcej tak sobie naciulać nie da.

[budo_domr]

Chęć zabicia ....

A tak poważnie: chęć wyrobienia w sobie pewnych zachowań, żeby nie stać się ofiarą. Nie chodzi nawet o jakieś wielkie umiejętności, raczej oczywiste sprawy takie jak zwracanie uwagi na zachowanie innych, wyrobienie opanowania no i oczywiście nabycie jako takiej sprawności, która może się przydać w sytuacji podbramkowej.

A w przypadku pracy siedzącej, jak u mnie - dziennie 8 godzin przed kompem, bez treningów raczej szybko zmieniłbym kształt na bardziej... obły

pzdr,
DomR

[budo_widelec]

A ja zaczalem trenowac w celu uzyskania a raczej zwiekszenia sily, szybkosci, refleksu... poprawy ogolnej sprawnosci. Nie myslalem o tym, ze jak sie zapisze na sztuki walki to bede pozniej ludzi w ziemie wbijal na ulicy... Chcialem poprawic siebie i udalo sie ale jeszcze duzo do zrobienia!!

[budo_eftep1]

pytam niby o pierdołe, ale cholercia...miałem pare razy sytuacje nieciekawą. Wracając z kumplem od naszego wspólnego znajomego z cielmic, taka mała wioska na obrzeżach miasta, zaczepiło nas ok. 8 gości. Powód, jak zawsze. 5 zł albo wpierdol. 5 zł. dla kazdego z nich, co za zyeby. Na szczęście udało sie jakoś 3 zetami wykpić. Koleś najebany, ale na tyle kontaktujacy że bez skrupołów gotowy najebać człowiekowi, a za nim jeszcze 7 innych przyjemniaczków. I tak sobie wtedy pomyślałem, że jednak warto byłoby coś tam umieć. Moze, powtarzam, może po solówie reszta dałaby sobie spokój a jak już dostać wpierdol to też sprawić zeby odczuli skutki tego spotkania...to tyle jesli chodzi o mnie. Generalnie w tychach ejst spokój, ale ch%^ wi co sie stanie za chwile...(kumpel sie Sigulla naoglądał i poszedł na...karate kyokushin[sic!])

[budo_widelec]

karate to mu nic nie da jesli chce wojowac na ulicy!! Tzn. oczywiscie, ze da mu sile, szybkosc, bedzie wiedzial jak reke odpowiednio ustawic. Ale w karate za malo wolno... a jak ie widzi 8 kolei ktorzy chca wpierdol spuscic to sie ucieka i korzysta z formy ktora ie na treningach nabralo i tylko z tego

[budo_xaimoon]

Ja chciałem być taki dobry jak Bruce Lee :-) . Naoglądałem się filmów "karate" i myślałem, że będe też tak walczył.

[budo_liczmistrz]

.(kumpel sie Sigulla naoglądał i poszedł na...karate kyokushin[sic!])

karate to mu nic nie da jesli chce wojowac na ulicy!! Tzn. oczywiscie, ze da mu sile, szybkosc, bedzie wiedzial jak reke odpowiednio ustawic. Ale w karate za malo wolno...

Gratuluje wiedzy panowie. Szczegolnie o wspolczesnym Kyokushin.
Co z tego ze na zawodach nie mozna atakowac rekoma glowy? To znaczy ze nie mozemy tego przerabiac na treningach? To samo parter, pady, rzuty itp. Oczywiscie, Kyokushin to nie BJJ ani nie boks. Pozatym wszystko zalezy od sekcji.

[budo_sombre]

Już był taki temat, "czemu zacząłeś trenować" ...

Ja zacząłem trenować, bo wszyscy u mnie na dzielni zaczęli coś ćwiczyć, chcialem coś zmienić w życiu, a poza tym przegrałem pewien zakład, w którym stawką było, że jak przegram, będę musiał się zapisac na jakieś SW na co najmniej pół roku. Spodobało mi się i będę to dalej ciągnął

[budo_czeru]

Ja zaczelem treningi Kyokushin jako malolat, nawet nie pamietam chyba ojciec mnie tam wyslal... Potrenowalem kolo 4 lat i przestalem bo to nie bylo to. Ostatnio (jakies pol roku temu) uslyszalem ze jest u nas sekcja BJJ. Poszedlem na trening i sie zakochalem...

[budo_delta]

Ja wystartowałem z treningami aby nie siedzieć na tyłku i tyć. Było to około 9 lat temu, trenuje nieustannie ponieważ jestem juz uzależniony, i nie wyobrażam sobie aby było inaczej.

[budo_hauer]

Liczmistrz, lae jak tych umiejętności nie weryfikujecie na zawodach to po kiego to? Po co sie rozpraszac na cos co nie da tytułu mistrzowskiego ? Jak juz chcecie ćwiczyc parter i bicie głowy to przerzućie sie na cos gdzie to wolno robic na zawodach.

[budo_liczmistrz]

Liczmistrz, lae jak tych umiejętności nie weryfikujecie na zawodach to po kiego to? Po co sie rozpraszac na cos co nie da tytułu mistrzowskiego ? Jak juz chcecie ćwiczyc parter i bicie głowy to przerzućie sie na cos gdzie to wolno robic na zawodach.

I tu dochodzisz do wewnetrznych spraw polityki Kyokushin. Mamy pare organizacji ktore sie nawzajem obrzucaja blotem. Jedne robia zawody tak inne ida troche w inna strone. To ze w mojej organizacji jest na zawodach tak to nie znaczy ze np ludzie nie chca sie wszechstronnie rozwijac.

[budo_paweł_gdańsk]

Liczmistrz, lae jak tych umiejętności nie weryfikujecie na zawodach to po kiego to? Po co sie rozpraszac na cos co nie da tytułu mistrzowskiego ? Jak juz chcecie ćwiczyc parter i bicie głowy to przerzućie sie na cos gdzie to wolno robic na zawodach.

czyli np. to że w kravce nie ma zawodów, to znaczy, ze nic sie nie nauczysz?

taka argumentacja jest troche bezsensowna

[budo_nakes]

ja slyszalem ze te nowoczesne style karate sa skuteczne w realnej walce.
Ja zaczalem chodzic poniewaz:
1.chcialem rozwijac swoje umiejetnoscie w walce(nadal chce i to robie)
2.zeby na cos chodzic a nie siedzec bez sensu na lawce albo przed kompem
3.zeby poprawic kondycje,rozciagnac sie itd
oczywiscie takze chcialem umiec kopac tak jak bruce lee czy van dam :wink:

[budo_xprzemekx]

Nieważne dlaczego się zaczęło trenować ważne że treningi zmieniają twoje życie na stałe.

[budo_ulrich]

I tak się okazuje,że w większości przypadków jednym z powodów było (zwykle młodzieńcze)zafascynowanie filmami Van damme'a albo Seagala=)

[budo_diriz]

kazdy troche starszy wiekiem karateka powie, ze takiego oblezenia szkol karate jak po "wejsciu smoka" nie bylo wczesniej i juz raczej nie bedzie, tyle ze sytuacja wrocila po pewnym czasie do stanu sprzed premiery

[budo_ac19]

dla zdobycia techniki, krzepy, dla poprawienia psychy,
Moze to dziwne ale w szkole podstawowej byłem cichym czesto zaczepianym gościem,
Zaczołem ćwiczyc KB , boksowac , siłka(niestety troche kOKSU) i w szkole sredniej zaczęto sie zemna liczyc (fajne uczucie po doświadczeniach z podstawówki) owszem sparingi w celu odparcia zaczepek za wczasu, wyrobienie pozycji.
W drugiej klasie już zaczepek wogóle , fajna budowa, nie bałem sie , człowiek zupełnie inaczej sie czuje , owszem w tym wieku i skutki uboczne(czasem mi biło )
a teraz już jestem dużo strszym gościem 28 latek i wybranie tego sportu uważam za ważny przełom w moim życiu, może koks był niepotrzebny(ale to tylko jeden cykl )

[budo_skorpiob]

Ja od kiedy pamietam cos trenowalem bo to moja pasja zaczynalem od pilki noznej (a jak ), pilka reczna, tenis stolowy, KB i KM. Okazalo sie ze SW sa o wiele bardziej pasjonujace niz inne sporty jednak mimo to wciaz trenuje pilke nozna w malych klubach i na podworku rzecz jasna zycie bez sportu to dla mnie tragedia :-) a zycie ze sportem to wiele urazow niestety ale i tak sie ciesze